- 1 Rozporządzenie ws. zakazu wstępu do lasów (36 opinii)
- 2 8 godzin opóźnienia i lądowanie w Poznaniu (372 opinie)
- 3 Śmierć Adamowicza. Wyrok ws. finału WOŚP (113 opinii)
- 4 Nie będzie lepszej segregacji - będą kary (258 opinii)
- 5 "Pani już tu nie mieszka". Wyrzucili też kota (739 opinii)
- 6 Pomorze za 36 lat: kobiece i... stare (86 opinii)
Ciężarówka wbiła się w wiadukt na Hallera
W środę wczesnym rankiem kolejny kierowca ciężarówki zignorował oznakowanie na al. Hallera i wjechał pod zbyt niski wiadukt przy węźle Kliniczna. W połowie marca drogowcom udało się co prawda ustawić przed wiaduktem nowy znak zmiennej treści, ale tylko od strony Opery Bałtyckiej. Na podwyższenie sieci trakcyjnej będzie trzeba jeszcze poczekać.
Na razie z tych planów udało się zrealizować tylko połowę. W marcu między Operą Bałtycką a wiaduktem na Hallera stanął znak zmiennej treści, który ma informować kierowców zbyt wysokich pojazdów o przekroczeniu skrajni i konieczności zatrzymania się przed wiaduktem. Na realizację bardziej skomplikowanych prac związanych z przebudową sieci trakcyjnej będziemy musieli jeszcze poczekać.
Co prawda na początku marca Gdański Zarząd Dróg i Zieleni rozstrzygnął przetarg na wykonanie dokumentacji projektowej, ale ze względu na epidemię koronawirusa i związane z nią planowane ograniczenie wydatków realizacja może się opóźnić.
- Rzeczywiście jeszcze przed wybuchem pandemii udało nam się postawić nowy wyświetlacz w pobliżu skrzyżowania z ul. Trubadurów, ale na kolejne działania przy Hallera być może będziemy musieli zaczekać - przyznaje Tomasz Wawrzonek, wicedyrektor GZDiZ. - O ile z technicznego punktu widzenia z pracami polegającymi na podniesieniu trakcji jesteśmy się w stanie wyrobić w tym roku, o tyle z finansowego już niekoniecznie. Miasto musi teraz ciąć wydatki, szukać oszczędności i realizować tylko te inwestycje, które są niezbędne. Na razie żadne decyzje jeszcze nie zapadły, ale niewykluczone, że prace przy wiadukcie trzeba będzie odłożyć na przyszły rok.
O tym, że są konieczne, w środę rano przekonał urzędników, kierowców i pasażerów komunikacji miejskiej kolejny kierowca ciężarówki. Przed godz. 5:30, jadąc al. Hallera od strony Brzeźna, zamiast skręcić w lewo w ul. Kliniczną, kontynuował jazdę na wprost. Wprost pod zbyt niski wiadukt.
O utrudnieniach poinformowali nasi czytelnicy w Raporcie z Trojmiasta.
Tir utknął pod wiaduktem na Hallera . (27 opinii)
Udało nam się dotrzeć do nagrania z miejskiej kamery na węźle Kliniczna, która zarejestrowała fragment samego zdarzenia.
Po całym zdarzeniu kierowca tłumaczył się, że się zagapił. Uderzenie w wiadukt zniszczyło całą prawą stronę pojazdu i naczepy - na szczęście dla kierowcy i samego obiektu była ona pusta. Uszkodzeniu nie uległa też sieć trakcyjna.
Ruch tramwajowy został przywrócony o godz. 6:10. Sprawca został ukarany mandatem w wysokości 500 zł.
Wideo archiwalne z 2018 r.
Miejsca
Opinie (324) ponad 20 zablokowanych
-
2020-04-09 09:53
a jak ten co wiózł koparkę i zdjął most nad obwodnicą? podobno regres OC i nie dał rady?
- 0 0
-
2020-04-09 10:22
Znowu!
Zrobcie cos z tym wiaduktem!!
- 0 3
-
2020-04-09 10:33
obniżyć ulicę
jeśli nie można podwyższyć wiaduktu, to może obniżyć ulicę na tym odcinku
- 1 3
-
2020-04-09 10:34
Szkoda że nie roz...pie...dolił
tego wiaduktu. Ku*...f* , XXI wiek a mostki w stylu gotyckim. Pasożyty urzędnicze znaki tylko doklejają na słupkach, a inwestycji zero. Ależ jak znam życie to znajdzie się tabun rzeczoznawców i konserwatorów zabytków i przykleją się do tego mostu w ramach protesu. Przecież ten kraj to jeden wielki skansen.
- 0 3
-
2020-04-09 11:26
Zwykła metalowa belka zawieszona 25m przed mostem załatwia sprawę. ale nie nie da sieeee
- 1 0
-
2020-04-09 12:17
Kraj niemożności. Głupiej stalowej belki na łańcuchach nie mogą zawiesić od dziesięcioleci .
Każdy były zadowolony, TIR-y mniej zniszczone, wiadukt i trakcja - wcale. Koszty mniejsze. Skoro się to zdarza, to trzeba coś zrobić by się nie zdarzało i belka by to raz na zawsze załatwiła. Ale nie tu rządzi twarde prawo, głupie prawo, ale prawo. Prawo ma służyć ludziom, a komu służy to prawo, zabraniające powiesić belkę?
- 0 0
-
2020-04-09 13:58
Chyba obniżenie o metr poziomu jezdni nie kosztuje aż tak wiele? (1)
Naprawdę wykopanie dziury w ziemi i obniżenie torów na odcinku ze 100m jest takim problemem?
- 0 5
-
2020-04-09 14:58
Policzmy
Skoro wybudowanie kilometra autostrady w Polsce kosztuje 35 milionów, to przyjmijmy, że obniżenie ulicy na odcinku 100 metrów, wraz z torami, będzie kosztować ze 2 razy więcej, niż prostej autostrady. Z grubsza 7 baniek.
To tyle, ile Ministerstwo przyznawało rocznie na ECS.- 0 0
-
2020-04-09 13:59
Tylko w Gdansku
Można wydać 1mln Płn na Tablicę informacyjną albo zainstalować stalową belkę nad jezdnią za 10.tyś zł.Tylko po co?!Koniaczek?Podwójny....
- 1 0
-
2020-04-09 16:05
Widocznie złe jest oznakowanie,że tak się dzieje.To tylko w Polsce jest taki kłopot z oznakowaniem naszych ulic.Zmieniam miasto i muszę szukać znaków bo nie wiem na jakiej ulicy jestem.
- 0 0
-
2020-04-09 16:47
Znak obok wiaduktu
Wystarczy dodatkowy znak obok wiaduktu dobrze by tetz było zrobić znaki dla ciężarówek pokazująca objazd danej strefy
- 0 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.