• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Co dalej z cmentarzem Brętowo? Różne wizje

Rafał Borowski
11 kwietnia 2021 (artykuł sprzed 3 lat) 
Na zdjęciu groby położone w kwaterze pomiędzy ul. Słowackiego a kościołem Matki Boskiej Nieustającej Pomocy. Na zdjęciu groby położone w kwaterze pomiędzy ul. Słowackiego a kościołem Matki Boskiej Nieustającej Pomocy.

Konserwator wojewódzki rozważa wpisanie cmentarza przy ul. Słowackiego 79Mapka w Brętowie do rejestru zabytków. Wniosek w tej sprawie zgłosili radni dzielnicy Wrzeszcz Górny. Czy to sprawi, że łatwiej będzie utrzymać porządek na terenie nekropolii, o co dziś niełatwo?



Czy kiedykolwiek odwiedziłe(a)ś cmentarz w Brętowie?

W Brętowie znajduje się jeden z najstarszych gdańskich cmentarzy. Został założony w 1904 r. jako miejsce wiecznego spoczynku parafian kościoła Najświętszego Serca Jezusowego we Wrzeszczu. W 1921 r. wybudowano kaplicę cmentarną, która cztery lata później została przebudowana i konsekrowana jako kościół pw. Matki Boskiej Nieustającej Pomocy.

Co ciekawe, nekropolia została utrwalona na kartach - bez cienia przesady - najsłynniejszych powieści, których akcja rozgrywa się w Gdańsku. To właśnie tutaj odbył się pogrzeb matki Oskara Matzeratha, głównego bohatera "Blaszanego Bębenka" Güntera Grassa. Tu także spoczywa chłopiec Horst Meller, uwieczniony na kartach "Weisera Dawidka" Pawła Huelle.

Grób Horsta Mellera znajduje się - patrząc od strony ul. Słowackiego - w kwaterze za kościołem, gdzie zaczyna się las w kierunku Oliwy. Grób Horsta Mellera znajduje się - patrząc od strony ul. Słowackiego - w kwaterze za kościołem, gdzie zaczyna się las w kierunku Oliwy.

Dlaczego cmentarz przetrwał?



Ostatnie pochówki odbyły się jeszcze po wojnie i są datowane na 1947 r. Cmentarz w Brętowie został formalnie zamknięty niespełna dekadę później, tj. w 1956 r.

Warto odnotować, że na zachowanych nagrobkach widnieje sporo polsko brzmiących nazwisk. Czy właśnie ten fakt spowodował, że cmentarz nie został zlikwidowany w okresie PRL-u, co spotkało niejeden poniemiecki cmentarz w Gdańsku?

Według dr. Jana Daniluka, badacza historii Gdańska i Pomorza w XIX i XX wieku i historyka w Hevelianum, kluczowe znaczenie miała w tej kwestii lokalizacja.

Czytaj również: Nieistniejące cmentarze. Jedyne, jakie możemy dziś odwiedzić

- Wiele cmentarzy, które nie znajdowały się przy głównych arteriach, przetrwało, np. cmentarz Garnizonowy. Zlikwidowane zostały przede wszystkim te cmentarze, które znajdowały się przy ważnych ciągach komunikacyjnych i w dalszej perspektywie myślano o wykorzystaniu ich pod zabudowę. Cmentarze przy dawnej Wielkiej Alei [obecnie al. Zwycięstwa - dop. red.] miały zostać przeznaczone pod tzw. dzielnicę akademicką. Ostatecznie pomysł nie został zrealizowany, a te tereny stanowią dziś tereny parkowe. Z kolei kompleks cmentarzy przy ul. 3 Maja został zlikwidowany w związku z budową dworca autobusowego. Wątpię, by polskie nazwiska na nagrobkach cmentarza w Brętowie zadecydowały o zachowaniu go. Gdyby kierować się tą przesłanką, to większość zlikwidowanych cmentarzy powinna przetrwać - komentuje dr Jan Daniluk.
  • Zarys historii powstania parafii w Brętowie, opublikowany w przedwojennym czasopiśmie.
  • Strona tytułowa czasopisma.

Potomkowie pochowanych do dziś odwiedzają cmentarz



Brętowski cmentarz zachował się do czasów współczesnych tylko częściowo. Jego najstarsza część została zlikwidowana już na początku wojny, w 1940 r. Kolejna część - która stanowiła wówczas blisko połowę - została zlikwidowana na przełomie lat 70. i 80., a na jej miejscu wzniesiono nowy kościół oraz dom parafialny.

Wspomniany wcześniej stary kościół, który znajdował się tuż obok nowego, został wyburzony w 1988 r. Powód? Stara świątynia nie była już w stanie pomieścić wiernych, których liczba wzrastała wraz z rozbudową okolicznych osiedli.

Niewielka część pochówków została także zlikwidowana w 2013 r. w związku z budową przebiegającej nieopodal linii Pomorskiej Kolei Metropolitalnej.

Choć od ponad siedmiu dekad na cmentarzu nie odbyły się żadne pochówki, a większość dawnych parafian została po wojnie wysiedlona w nowe granice Niemiec, do dziś istnieją rodziny, które odwiedzają tam swoich bliskich.

Kilka nagrobków zostało niedawno odnowionych lub odtworzonych, np. przez rodziny Mrozewskich, Stankowskich czy Wrońskich.

- Jestem przykładem osoby, która odwiedza na tym cmentarzu członków rodziny. Spoczywa tutaj brat mojego pradziadka, ks. Johannes Scherle, który zresztą zakładał tę nekropolię jako kuratus parafii Najświętszego Serca Jezusowego. Jego grób znajduje się w centralnej części cmentarza i zachował się do dziś - mówi Jędrzej Szerle. - Z przekazów rodzinnych wiem, że w Brętowie spoczywa też jego matka, czyli moja praprababka, jednak jej grób nie przetrwał do czasów współczesnych. Nawet nie wiem, gdzie znajdowała się ta mogiła. Warto, aby ten cmentarz podlegał większej ochronie, aby zapobiec dalszej degradacji. Zdaję sobie sprawę, że to zadanie wykraczające poza możliwości parafii, do której należy cmentarz. Może władze miasta lub konserwator wojewódzki mogliby jakoś pomóc?
  • Kościół pw. Matki Boskiej Nieustającej Pomocy.
  • Kościół pw. Matki Boskiej Nieustającej Pomocy.
  • Kościół pw. Matki Boskiej Nieustającej Pomocy.

Wniosek o wpis do rejestru zabytków



Na początku października 2020 r. radni dzielnicy Wrzeszcz Górny - w granicach którego znajduje się Brętowo - podjęli uchwałę ws. wpisania opisywanego cmentarza do Rejestru Zabytków Województwa Pomorskiego. Wraz z podjęciem uchwały radni złożyli także odpowiedni wniosek do konserwatora wojewódzkiego.

Dlaczego zdecydowano się na taki krok? Radni nie mają wątpliwości i podzielą opinię Jędrzeja Szerle - ich zdaniem historyczna nekropolia jest zaniedbana i ulega postępującej degradacji. Ewentualny wpis do rejestru nałożyłby na właściciela obiektu, czyli parafię pw. Matki Boskiej Nieustającej Pomocy, rygor wywiązania się z obowiązków określonych w ustawie o ochronie zabytków.

- Od dawna widzimy, że cmentarz jest zarządzany nieprawidłowo. Jest zaśmiecony, nie są z niego usuwane liście czy wiatrołomy, swobodnie biegają po nim dzikie zwierzęta, zostawiając odchody. Co gorsza, nagrobki ulegają nieustannie rozproszeniu i dewastacji, choć to przecież świadectwa historii. Zresztą o każdy cmentarz wypadałoby po prostu dbać - tłumaczy Wojciech Chmielewski, radny dzielnicy Wrzeszcz Górny.
  • Na zdjęciu groby położone w kwaterze pomiędzy ul. Słowackiego a kościołem.
  • Na zdjęciu groby położone w kwaterze pomiędzy ul. Słowackiego a kościołem.
  • Na zdjęciu groby położone w kwaterze pomiędzy ul. Słowackiego a kościołem.

Fatalny stan kwatery za kościołem



Nasz rozmówca podkreśla, że w najgorszym stanie znajduje się kwatera cmentarza, która jest położona za kościołem. To właśnie tam znajduje się słynny grób, który został utrwalony w powieści "Weiser Dawidek".

- Po wejściu na cmentarz od ul. Słowackiego widzimy nieco zaniedbany stary park, w którym znajdują się nagrobki. Z niektórych zostały już tylko kikuty. Na cmentarzu jest też kompostownik, z którego śmieci przewracają się na nagrobki. Wstyd na to patrzeć. Jednak teren w części położonej za kościołem jest tak zdewastowany, że żal nie pozwala swobodnie przejść przez to miejsce. Szczególnie uderzające jest to, że w tej kwaterze są głównie groby dziecięce. Od jednego z inicjatorów postawienia obecnego pomnika Weisera Dawidka słyszałem, że był z tym spory problem. Ksiądz proboszcz był przeciwny tej inicjatywie. Dlaczego? Z relacji wynika, że ma alergicznie reagować na hasło "Niemcy" - kontynuuje Chmielewski.
  • Na zdjęciu groby położone w kwaterze za kościołem, gdzie znajdują się m.in. pochówki dzieci.
  • Na zdjęciu groby położone w kwaterze za kościołem, gdzie znajdują się m.in. pochówki dzieci.
  • Na zdjęciu groby położone w kwaterze za kościołem, gdzie znajdują się m.in. pochówki dzieci.

Radny: składaliśmy oferty pomocy



Radny twierdzi, że w ubiegłych latach wielokrotnie miała być proponowana pomoc w wysprzątaniu i wyremontowaniu cmentarza. Do proboszcza parafii mieli dotrzeć liczni emisariusze, działający w porozumieniu z radnymi i inne osoby prywatne. Jak podkreśla nasz rozmówca, z marnym skutkiem.

- Wśród naszych emisariuszy była np. nauczycielka, która próbowała zaangażować dzieci do prac porządkowych. Z relacji wynika, że nie da się dogadać na żaden temat dotyczący uporządkowania cmentarza. Proboszcz nie widzi problemu. Poza tym twierdzi, że nie ma czasu i pieniędzy, aby się tym zajmować, ponieważ prowadzi budowę kościoła, która trwa już 40 lat i w którą inwestuje wszystkie środki. Co ciekawe, mimo braku środków własnych miał on również odrzucić propozycję ufundowania prac na cmentarzu leśnym przez jednego z parafian - relacjonuje Chmielewski.
  • Na zdjęciu groby położone w kwaterze pomiędzy ul. Słowackiego a kościołem.
  • Na zdjęciu groby położone w kwaterze pomiędzy ul. Słowackiego a kościołem.
  • Na zdjęciu groby położone w kwaterze pomiędzy ul. Słowackiego a kościołem.

Kontrowersje wokół renowacji alejki



Wątpliwości radnego budzi także renowacja cmentarnej alejki, która została przeprowadzona kilka lat temu. Jego zdaniem wybór użytych materiałów był fatalny. Dlaczego? Współczesne, prefabrykowane elementy kompletnie nie pasują do historycznego charakteru nekropolii w Brętowie. W tym miejscu warto wspomnieć, że uwagi radnego nie są bezpodstawne, gdyż jest on z zawodu architektem.

- W miejsce dotychczasowej nawierzchni cmentarnej alejki położono tandetną kostkę betonową. Ponadto grobowiec dawnych proboszczów został obudowany "palisadą" z prefabrykowanych betonowych donic, co w mojej opinii było kuriozalną decyzją. Zgłosiliśmy to do Powiatowego Inspektoratu Nadzoru Budowlanego i Pomorskiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków. W wielkim skrócie, sprawa została załatwiona w ten sposób, że kancelaria parafialna nadesłała pismo, w którym poinformowano, że to inwestycja, którą finansują rodzice dzieci, które przystępują do I Komunii Świętej. W ten oto sposób sprawa się rozmyła - ocenia Chmielewski.
  • Groby dawnych proboszczów parafii w Brętowie.
  • Groby dawnych proboszczów parafii w Brętowie.
  • Na zdjęciu widoczna nowa nawierzchnia cmentarnej alejki.
  • Na zdjęciu widoczna nowa nawierzchnia cmentarnej alejki.

Ks. proboszcz: o cmentarz dbamy, jak tylko możemy



O odniesienie się do sformułowanych powyżej zarzutów poprosiliśmy księdza proboszcza parafii pw. Matki Boskiej Nieustającej Pomocy. Zdecydowanie odrzucił krytykę stanu utrzymania nekropolii w Brętowie i zapewnił, że wraz z parafianami dbają o nią na miarę swoich możliwości. Sprzeciwił się jednak pomysłowi wpisania cmentarza do rejestru zabytków.

- Cmentarz jest zadbany i zagrabiony, tylko niektórym ludziom wydaje się, że parafia ma każdy pomnik odnowić. A przecież to jest niemożliwe. Nagrobków na własną rękę nie wymienimy. Tym bardziej, że praktycznie nie ma już rodzin pochowanych tutaj osób. Zresztą nie byłoby stać na to ani żadnej parafii, ani nawet miasta, gdyż koszt takiego przedsięwzięcia byłby liczony w milionach złotych. Powązek nie mogą odnowić, a co dopiero nasz cmentarz. Ten pan chce zrobić tutaj miejsce zabytkowe. A co tutaj jest zabytkiem? To trudne do określenia. Ja nie uznaję tego jako zabytku, tylko jako zwykły cmentarz parafialny, o który wraz z parafianami dbamy, jak tylko możemy. Porządkujemy go i czyścimy to, co uległo zrujnowaniu - argumentuje ks. Tadeusz Chajewski, proboszcz parafii pw. Matki Boskiej Nieustającej Pomocy.
Wymiana nawierzchni alejki cmentarnej była jego zdaniem konieczna ze względu na jej fatalny stan techniczny. Ponadto miała ona nie mieć charakteru zabytkowego. Ksiądz proboszcz twierdzi, że została ona ułożona dopiero po wojnie.

- Wykonaliśmy nowy chodnik. Zrobiono o to aferę, bo rzekomo stary był zabytkowy. A on pochodził z czasów stalinowskich i żadnym zabytkiem nie był. Wymiana była konieczna, żeby ludzie nie połamali sobie nóg. Stary chodnik składał się z płyt, które były podziurawione. Jeśli to był zabytek... Obecnie alejka jest wyłożona normalną kostką betonową i ludzie mogą się po niej swobodnie poruszać. Odnowiliśmy również grób, w którym zostali pochowani proboszczowie - wylicza ks. Chajewski.
  • Tak wyglądała stara nawierzchnia cmentarnej alejki. Zdjęcie pochodzi z 2018 r.
  • Tak wyglądała stara nawierzchnia cmentarnej alejki. Zdjęcie pochodzi z 2018 r.

"Nikt nie przyszedł sprzątać"



Co zaskakujące, krytycznie odniósł się do pytania, czy oferowano mu w ostatnich latach pomoc przy sprzątaniu lub wyremontowaniu cmentarza. Z jego wypowiedzi wynika, że miały to być obietnice bez pokrycia.

Ksiądz proboszcz przedstawił także swoją relację z napiętej sytuacji, która wytworzyła się wokół odtworzenia nagrobka Horsta Mellera.

- Powiedziałem, że wyrażam zgodę na postawienie nowego pomnika pod warunkiem, że przyjdą ludzie z rady i posprzątają [cmentarz - dop. red.]. Do dzisiaj nikt nie przyszedł. Nawet nie przyjdą sprzątać, jak jest listopad. A parafianie sprzątają. Jak już mówiłem, organizujemy akcje, w które włączają się i młodzi i starzy, np. Rycerze Kolumba [katolicka organizacja świecka o charakterze charytatywnym - dop. red.] czy Semper Fidelis [kościelna służba mężczyzn - dop. red.]. Z grobu tego chłopca zrobiono aferę na pół miasta. Mówiono, że ktoś zniszczył, zabrał krzyż [przed ustawieniem nowego pomnika grób był zwieńczony drewnianym krzyżem - dop. red.]. W rzeczywistości było tak, że krzyż złamał się i dlatego nasz kościelny schował go do kościoła, aby nie został bardziej zniszczony. Zgodę na nowy pomnik wyraziłem i znajduje się on na cmentarzu do dziś - kontynuuje ks. proboszcz.
  • Na zdjęciu groby położone w kwaterze za kościołem, gdzie znajdują się m.in. pochówki dzieci.
  • Na zdjęciu groby położone w kwaterze za kościołem, gdzie znajdują się m.in. pochówki dzieci.

Spora szansa na wpis do rejestru zabytków



Przedstawiciel konserwatora wojewódzkiego informuje, że wniosek złożony przez radnych Wrzeszcza Górnego ws. cmentarza w Brętowie jest obecnie procedowany. I jak można domniemywać, są spore szanse na to, że zostanie rozpatrzony pozytywnie.

- Radni otrzymali już opinię, w której stwierdzono, że nekropolia jest warta wpisania do rejestru zabytków. Wiemy, że ksiądz proboszcz jest przeciwny tej inicjatywie. Ostateczna decyzja w sprawie wpisu zapadnie w najbliższym czasie. Jeśli cmentarz zostałby wciągnięty na listę, to wszelkie remonty musiałyby być konsultowane z konserwatorem wojewódzkim, aby zachować jak najwięcej oryginalnej substancji cmentarza. Ponadto konserwator mógłby w dowolnym momencie przeprowadzać kontrolę i wydawać wytyczne w kwestii utrzymania cmentarza - komentuje Marcin Tymiński, rzecznik prasowy Pomorskiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków.
  • Na zdjęciu groby położone w kwaterze pomiędzy ul. Słowackiego a kościołem.
  • Na zdjęciu groby położone w kwaterze pomiędzy ul. Słowackiego a kościołem.
  • Na zdjęciu groby położone w kwaterze pomiędzy ul. Słowackiego a kościołem.

Quiz Trójmiejskie świątynie Średni wynik 54%

Trójmiejskie świątynie

Rozpocznij quiz

Miejsca

Opinie (248) 10 zablokowanych

  • Cmentarz jak cmentarz, ale kościół do dopiero porażka. Mam nadzieję że do końca tego wieku będzie ukończony, (6)

    • 61 21

    • Życzę doczekania się z godnością.

      • 0 0

    • Wystarczsjaco szkaradny , wykończenie nie ma znaczenia.

      • 3 1

    • Powinni go zburzyć i zbudować mniejszy (1)

      I ładniejszy. Kto to projektował?

      • 21 4

      • Co to znaczy: kto projektował? Nikt! Przecież widać.

        • 5 1

    • Kościół przepiękny, taki typowo polski. Proboszcz też Polak mentalny.

      • 11 0

    • A ja mam nadzieje że w połowie wieku bedzie zburzony!

      • 18 11

  • Cmentarz przy kościele (12)

    Nie wstyd ludziom kościoła,proboszczowi?,że przy kościele tak zaniedbany cmentarz?To bardzo źle świadczy o tych księżach i parafianach taki stan cmentarza przykościelnego!

    • 126 46

    • Cmentarz w Bretowie (1)

      Pod budowę nowego kościoła (którego budowa wciąż trwa) parafia niepostrzeżenie zaanektowała cześć cmentarza. Nie dało sie zawlaszczyc wszystkiego wiec przyjęto strategie na przeczekanie. Wpisanie cmentarza do rejestru przetnie ten proces i zwróci gdańszczanom ten fragment ich historii.

      • 18 6

      • Tylko,że zanim zaczęto budowę nowego kościoła,stał tam stary kościół, którego już pewnie Pan/Pani nie pamięta.To takie dziwne?

        • 1 0

    • Taak

      Najpierw cmentarz,potem kościół przeszkadza

      • 2 0

    • (2)

      A była tam Pani? Jest porządek. Ksiądz ma każdy nagrobek odnowić? Ciekawe ilu z tych co chcą wpisać cmentarz w rejestr zabytków było go posprzątać albo zadbać o niego.

      • 24 29

      • Gdzie niby jest ten porządek?

        W lesie leżą na nagrobkach wiatrołomy z 20 lat. Nikt nie uporządkował terenu od początku budowy kościoła. Z hałdy wystają płyty, krzyże i inne kawałki grobów! Na to wszystko robią psy, dziki i sarny.

        • 7 1

      • Tak, ma!

        • 8 10

    • Niech ten co sprzątał nagrobki nie swojej rodziny, rzuci pierwszy kamieniem.

      Sam sprzątałem tylko swojej rodzinie.

      • 4 3

    • Kasy z tych nagrobków wielebny już nie wyciągnie, no to go nie obchodzi. Wstyd? - oni nie wiedzą co to takiego.

      • 12 5

    • Katolicy nie maja przecież wstydu ha ha haaaa

      • 11 11

    • a czyj to teren ??

      Ten nie dba

      • 8 3

    • AD

      Iva daj pieniądze na odnowienie choć jednego nagrobka. Idź posprzątaj liście w listopadzie. Będzie ładnie :)

      • 17 5

    • Dokładnie !!! W punkt. 100% racji

      • 9 7

  • Wojewódzki konserwator rozważa, bo jeszcze nie dostał wytycznych od partii. (2)

    A wystarczy zapytać p. Sellina i już wiadomo jaka będzie decyzja. Jak proboszcz jest w dobrych układach z PiSem, to wpisu nie będzie.

    • 37 42

    • Prawda

      Na szczęście ta dziedzina ma coś do powiedzenia w Gdańsku

      • 0 0

    • Samorząd nieuku samorząd

      • 2 2

  • Kupiłam w nowym budynku obok mieszkanie (17)

    Uważam, że cmentarz należy przerobić na park, bo nie chcę mieć nagrobków za oknem.

    • 12 191

    • A kto był pierwszy

      Pewnie mieszkania były tańsze,to nie przeszkadzało? Jak to mówią ,,widziały gały co brały"

      • 1 0

    • Zamieszkaj pod nagrobkiem

      • 1 0

    • BBB

      Jak kupowałaś to wiedziałaś co będzie za oknem!

      • 6 0

    • Nagrobki były od zawsze , i pozostaną. To ty możesz zmienić miejsce zamieszkania.

      • 9 1

    • (1)

      Może jeszcze jakieś życzenia?

      • 61 0

      • Zwinąć asfalt sprzed okna aby auta nie jeździły i było ciszej.

        • 11 0

    • A to ciekawe (2)

      Nie wiem czy Pani czytała ale ten cmentarz jest tam już od stu lat , chyba wiedziała Pani o tym kupując mieszkanie??? Dziwne żądanie, jest wiele innych inwestycji, można było wybrać inne miejsce do mieszkania.

      • 49 2

      • Myślałam, że to park (1)

        • 0 17

        • To lepiej trzeba było nie myśleć.

          • 16 0

    • Prowokacja (1)

      Ale cmentarz to spokojne sasiedztwo

      • 26 0

      • Nikt się nie rzuca...

        • 12 1

    • To sprzedaj!

      • 13 0

    • Paskudny budynek

      • 13 1

    • cmentarz

      Zaraz Cię tam położą i będziesz patrzeć na swoje mieszkanie z innej perspektywy. Zadowolona?

      • 45 0

    • Trzeba było kupić mieszkanie w innym miejscu, bo o tym, że cmentarz jest było wiadomo od lat... Ludziom to się już zupełnie w głowach poprzewracało. Nie wiem czy jest Pani świadoma tego, że w sąsiedztwie jest również kościół i dzwony biją o 6 rano. Żenada.

      • 40 0

    • Park był tam pierwszy...

      ...więc jakieś rolety byłyby chyba wskazane

      • 29 0

    • Troll

      • 29 3

  • Wystarczy przeczytać wypowiedź księdza Chajewskiego i od razu widać, że to jakiś ograniczony umysłowo patałach. (7)

    na poziomie prostego chłopa ze wsi.

    On rzeczywiście wogóle nie widzi problemu, ani z tym, że po prostu użyty materiał do alejki nie pasuje do charakteru nekropolii, (zresztą chyba to nawet go nie obchodziło, po prostu zrobione, tak, żeby było najtaniej) ani, że nikt od niego nie żąda odnawiania nagrobków, tylko zachowania podstawowego porządku, taki jaki się zachowuje na cmentarzach komunalnych. Do tego nie trzeba nie wiadomo jakich pieniędzy, zresztą może proboszcza trzeba zabrać na stary cmentarz na Kolibkach, żeby zobaczył co może grupka ludzi własnymi siłami niemalże bezkosztowo zrobić z zaniedbanego, totalnie zarośniętego cmentarza. Wogóle argument o Powązkach nieprawdziwy - sukcesywnie tam są odnawiane groby i już naprawdę wiele starych nagrobków udało się uratować.
    No i ludzie chcą pomóc, ale jeśli on odrzuca pomoc...

    • 25 13

    • (1)

      Niekoniecznie najtaniej - zwykłe płyty chodnikowe 50x50 cm wyglądałyby o wiele lepiej, do tego koszt byłby podobny, jak nie niższy. Podejrzewam raczej typowe bezguście - "damy kostkę betonową, będzie ładniej"

      • 3 2

      • Żecz gustu

        Płyty 50x50 tam już były. Popękały m/ innymi od korzeni. Tylko mała kostka to wytrzymuje

        • 0 0

    • Niedźwiedik (1)

      A kto ma za zapłacić? Na Powązki zrzuca się praktycznie cały kraj.Dasz na to pieniądze?

      • 3 2

      • Wpis do rejestru zabytków da księdzu proboszczowi

        możliwość ubiegania się o dotacje na remont i zabezpieczenie nagrobków z Ministerstwa Kultury lub Narodowego Funduszu Ochrony Zabytków, a także ewentualnie od samorządu i Wojewódzkiego Konserwatora Ochrony Zabytków oraz ubiegania się o środki z funduszy unijnych (Europejski Fundusz Rozwoju Regionalnego)

        • 2 1

    • Zorganizuj sam taką ,, grupę z Kolibek'' i działaj. I nie piórkuj tu o bez kosztowości.

      Tutaj hałdy kompostu i śmieci nie uzbierasz.

      • 4 3

    • Przyjdziesz pomagać?

      • 4 2

    • A i budowa kościoła nieskończonego przez 40 lat też dużo o nim mówi.

      Są księża, którzy przez taki czas posługi zdołali wybudować więcej niż jeden kościół. Np. Ksiądz Adam Zdrojewski, który wybudował kościół w Żelisławkach koło Pszczółek, a teraz buduje drugi w Mrzezinie między Redą, a Puckiem, gdzie jest proboszczem.

      • 8 0

  • Gosc (2)

    Ks. Tadeusz Chajewski nigdy nie byl dobrym proboszczem poczynając od tego ze jako jedny nie umie wybudować własnej parafi i już to lat sie z tym meczy nie zapominajmy zenjuz raz się palil ten kościół...ja uważam że ten ksiądz powinien być już dawno wyrzucony z tej parafia...zresztą pamiegam jako dziecko w scholi tam śpiewając jak bez kremoacji na slipkach bawil sie z dziewczynkami ze scholi nad jeziorem

    • 3 4

    • Przedstaw sie

      Obrzucasz goscia blotem

      • 1 0

    • dziwna składnia zdań

      co nie znaczy że się nie zgadzam. Który to był rok?

      • 0 0

  • (14)

    Moja babcia i dziadek mieszkali przy ul. Partyzantów 112 moja druga babcia i dziadek mieszkali na Słowackiego 123. Znam ten cmentarz od dziecka czyli lat 70tych.Tam było dużo grobów i ładny kościółek. Po co ks. Krucz go wyburzył? Pojęcia nie mam. Moja mama zawsze mówiła że ten nowy kościół stoi na grobach. Może to duchy tych zmarłych tam pochowanych nie dają dokończyć tej budowy od 40 lat za to że sprofanowano ich groby i doczesne szczątki. Ja zawsze mówiłem że tego kościoła nigdy nie skończą.

    • 97 6

    • (1)

      Moja babcia i dziadek również mieszkali na Słowackiego 123. Pozdrawiamy ;)

      • 0 0

      • L i E?

        • 0 0

    • z ciekawości jakie nazwisko? Moja rodzina też mieszkała pod 112 :) (2)

      wystarczy że podacie numer mieszkania

      • 0 0

      • (1)

        A dziadkowie mieszkali od strony ulicy na parterze babcia Agnieszka :) pozdrawiam.

        • 0 0

        • Pozdrawiam Cię M.

          • 1 1

    • Wyburzono stary kościół, żeby postawić nowy. (2)

      Uzyskano miejsce i dużo cegieł na nową budowę. W podstawówce zaganiano nas do czyszczenia tych cegieł ze starej zaprawy, żeby można było je wykorzystać. Takie pomysłowe te nasze klechy. A ks. Tadeusz hmmm..., znam go bardzo dobrze, jeszcze od podstawówki. Delikatnie mówiąc nie jest wzorem kulturalnego człowieka. A z budową jak widać radzą sobie od wielu lat świetnie ;). Ona jest jak ten króliczek, którego się goni, żeby tylko nie złapać :)

      • 24 3

      • SP 27 (1)

        Potwierdzam, jako dzieci na WF kuliśmy cegły w latach 90. Wtedy też znikały groby w dobrym stanie od strony Słowackiego.

        • 5 1

        • Cegły kuliśmy pod budowę nowej sali gimnastycznej SP27, a nie kościoła.. Skąd ten pomysł?

          • 1 0

    • Ony wkrótce sczezł!

      • 1 1

    • Ks. Krucz zburzyl kościół, zdemolowal cmentarz, a sam uciekł jak szczur do matemblewa. Pochowano go pod samą figurą, żeby jego grobu nie rozwalono tak jak on rozwalił te na cmentarzu. Nigdy tej parafii nie darzylem sympatią. W 91 roku umarła moja babcia. Kiedy moja mama i ciocia podjechała autem na niemieckich blachach pod plebanie, ksiądz to zobaczył przez okno i ofiary za pogrzeb w polskiej walucie nie przyjął dopiero marki niemieckie zniknęły w szufladzie jego biurka. Babcia od lat 30 mieszkała w tej parafii a te lobuzy nawet dzwonów nie chcieli włączyć jak była msza za nią. I ten wiary alkoholik brat tego sławnego piłkarza a idź Pan z tą parafią. :)

      • 21 6

    • do tego (3)

      mówiono, że duchy te stały za wywołaniem pożaru kościoła w 1999 roku i uniemożliwieniem jego ukończenia. Prawda, czy nie , nie wiem, jednak jest to prawdopodobnie najdłużej trwająca budowa w powojennej Polsce.

      • 27 2

      • duchy, nie duchy

        kara boska przybywa często szybko. Trzeba też mieć pokorę, żeby ją odczytać

        • 8 1

      • metro w Warszawie wygrywa

        • 1 1

      • Grunt, że kasa się zgadza

        W kieszeni proboszcza.

        • 18 5

  • proboszcz (3)

    Wchodzę do Kościoła i ciśnienie mi podskakuje jak widzę te białe koperty rozłożone na ławkach . To skandal. Nie można się skupić na modlitwie, bo oślepia mnie biel tych cholernych kopert, Wystarczy że jest zbierana Taca.Jeśli ktoś zechce przeznaczyć większą sumę to przyjdzie na Plebanię. Po drugie,Msza św. powinna trwać 45min. a kazanie nie więcej jak8min. Tak jest zapisane w kalendarzu liturgicznym.Ale wy kochani kapłani nie słuchacie się papieża. Byłem świadkiem kazania które trwało 40 min i to była msza dla dzieci.Brak słów.Proboszcz musi odejść.

    • 7 6

    • (2)

      I masz tam podać adres, imię i nazwisko. Chętnie bym się wypisał z tej parafii.

      • 1 2

      • (1)

        Można się wypisać, przenieść, nie patrzyć. Co za podłość. Takie rzeczy wypisywać na drugiego człowieka. To jest miłość do drugiego człowieka? Plucie jadem! Proboszcz próbuje odbudować kościół z parafianami. Nie wiem jak można tak mówić o drugim człowieku. Czy ta koperta jest obowiązkowa albo przyklejana do ręki?

        • 1 4

        • jak sie sieje wiatr to się zbiera burze,,,

          i tu mamy taki przypadek...

          • 0 0

  • To tylko swiadczy o kapłanach... (4)

    Niestety proboszcz parafii w Brętowie, nie jest typem otwartego umysłu.. To typ z radia Rydzyka, fan radia maryja, nienawidzący wszystkiego co w jego mniemaniu nie jest tzw polskie i katolickie. Na pewno nie jest wzorem miłości i szacunku bliźniego. Od poczatku cmentarz był dla tej parafii jak wrzód na d...e. Mysleli ze uda się go zniszczyc - rozebrać do końca. Wtedy mozna by tam bylo postawic parking albo kolejna plebanie, bo ta jest stanowczo za mała,,, Widziałem i widze co rok mniej nagrobków, a cmentarz mimo, ze stoi na jego terenie kościół jest bardzo zaniedbany.To wstyd bo szacunek nalezy się wszystkim zmarłym, bez względu na wyznanie. Ale co tu mówic o szacunku do zmarłych, skoro księża nie przestrzegaja zasad własnej wiary...

    • 20 7

    • (1)

      Łatwo oceniać i obrażać. Za to Pański komentarz bardzo świadczy o miłości do bliźniego. Hipokryzja!

      • 3 2

      • to nie hipokryzja, tylko dowody, jak ten cmentarz

        i wiele innych zdarzeń...

        • 0 2

    • Wyznanie? (1)

      Przecież to jest cmentarz od zawsze katolicki.

      • 2 0

      • cmentarz katolicki ale pochowani niekoniecznie prawdziwi "polacy"...

        to jest zenujące... kto by to nie był - nalezy mu sie szacunek

        • 1 1

  • Ile jeszcze lat?

    Tyle to budowali La Sagrada Familia w Barcelonie. Tadzik jest umysłowo ograniczony, tolerował pod swoimi skrzydłami dzieciatych księży oraz biznesmenów. Ks Wiesław i ks Tadeusz dyrektor Caritasu.
    Pytań brak....

    • 1 2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane