• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Co widać przez mgłę? Fakty i mity o gdyńskim lotnisku

Michał Sielski
12 lutego 2014 (artykuł sprzed 10 lat) 
aktualizacja: godz. 11:38 (12 lutego 2014)
Po zakończeniu trwających obecnie prac nad systemami nawigacyjnymi w Rębiechowie będzie można lądować przy podstawie chmur nawet na 30 metrze. Po zakończeniu trwających obecnie prac nad systemami nawigacyjnymi w Rębiechowie będzie można lądować przy podstawie chmur nawet na 30 metrze.

- Nad lotniskiem w Gdańsku często jest mgła, więc zapasowe lotnisko w Gdyni będzie jak znalazł - przekonują władze Gdyni po tym, jak nad projekt ucywilnienia lotniska Gdynia-Kosakowo nadciągnęły czarne chmury, bo Komisja Europejska nakazała zwrócić 91,7 mln zł niedozwolonej pomocy publicznej. Rozwiewamy mity nie tylko na temat meteorologicznych aspektów funkcjonowania obu portów lotniczych.



Fakt nr 1: Mgła w Rębiechowie jest częściej niż w Kosakowie. Wcale nie oznacza to jednak, że samoloty lecące do Gdańska zostałyby tam przekierowane.

Władze Gdyni chętnie podkreślają, że lotnisko w Kosakowie jest lepiej położone geograficznie niż lotnisko w Rębiechowie. Ukształtowanie terenu oraz bliskość morza sprawiają, że na gdyńskim lotnisku jest mniej zawirowań pogodowych, które mogą utrudniać wykonywanie operacji lotniczych.

"Ciekawe, że decyzja [Komisji Europejskiej - przyp. red.] została ogłoszona właśnie w dniu, w którym Rębiechowo jest zamknięte z powodu panujących tam warunków pogodowych, a na Babich Dołach można spokojnie lądować. Ale oczywiście są tacy, co cały czas twierdzą, że drugie lotnisko nam niepotrzebne, bo można przecież wylądować w Warszawie i dojechać do Trójmiasta autobusem." - ironizował we wtorek na Facebooku wiceprezydent Gdyni Michał Guć, sugerując tym samym, że samoloty zawrócone z Gdańska mogłyby wylądować na lotnisku Gdynia-Kosakowo.

Postanowiliśmy sprawdzić, ile w tym wpisie zawartości merytorycznej, a ile... nieznajomości faktów.

- Z powodu mgły odwołano u nas 114 z ponad 35 tys. operacji lotniczych, jakie miały miejsce na naszym lotnisku w 2013 roku. To dokładnie 0,32 proc. wszystkich. Można więc porównać to do sytuacji, gdy dokładnie raz w roku w mieszkaniu z powodu awarii wyłączana jest ciepła woda. Czy to wystarczający powód do kupienia drugiego mieszkania, by móc skorzystać z niego tylko tego jednego dnia? - retorycznie pyta Michał Dargacz z gdańskiego lotniska im. Lecha Wałęsy.

Nawet jednak jeśli mgieł byłoby wielokrotnie więcej, to wcale nie sprawiłyby one, że w Kosakowie lądowałyby samoloty, które nie mogłyby wylądować w Rębiechowie.

Samoloty, które nie mogą lądować na danym lotnisku, wcale nie lądują na tym, które znajduje się najbliżej. Ich załogi kierują się do portu lotniczego, z którym agent organizujący loty ma podpisaną umowę. A takie umowy podpisuje się z dużymi portami, w których najłatwiej znaleźć rozwiązanie problemów dla większej liczby pasażerów. Czyli z tymi, które oferują najwięcej innych połączeń lotniczych oraz tymi, na których kategoria systemów ułatwiających lądowanie jest wyższa. Czasem decydują tak trywialne argumenty, jak np. wielkość płyty postojowej. Nawet jeśli w Gdyni powstanie lotnisko cywilne, to przez wiele lat będzie ono miało parametry znacznie niższe niż to w Gdańsku.

Zdarzyło się, że twój lot był wstrzymany lub opóźniony z powodu mgły w Rębiechowie?

Fakt nr 2: Lepszy ILS w Rębiechowie już powstaje i nie tylko mgła nie będzie istotna.

Dziś w Gdyni nie może wylądować żaden cywilny samolot, ponieważ lotnisko nie ma stosownych certyfikatów. W momencie, gdy je zdobędzie, to instalowane tam urządzenia (część prac została właśnie wstrzymana) i tak nie pozwolą na lądowanie dużych samolotów, takich jak Boeing 737 czy Airbus A320. One mogłyby pojawić się w Gdyni w 2019 roku - i to przy założeniu, że uda się zrealizować prace zgodnie z planem, co dotąd się nie udawało.

Z kolei lotnisko w Rębiechowie jest w trakcie modernizowania swojego systemu ILS (Instrument Landing System), który dziś ma najniższą kategorię - pierwszą. Pod koniec roku zakończą się prace nad instalacją dodatkowych elementów oraz urządzeń nawigacyjnych, które podniosą kategorię tego systemu do drugiej. Kolejny rok będzie trwało testowanie i uruchamianie systemu. Po uruchomieniu sprawi on, że piloci będą mogli lądować także przy dwukrotnie mniejszej widzialności niż dotychczas. To praktycznie całkowicie rozwiąże problem mgieł w Rębiechowie.

Fakt nr 3: Lotniska chcieli wszyscy. To prawda, ale tylko do czasu.

- Warto zastanowić się dlaczego funkcja lotniska zapasowego jest obecnie tak mocno akcentowana. Przecież na początku wszyscy mówili o cargo [przewozy towarowe - przyp. red.] i general aviation [małe prywatne samoloty - red.], bo głównym celem była ochrona lotniska przed degradacją i zamknięciem. Chcieliśmy zablokować ewentualne pomysły jego sprzedaży i przeznaczenia np. pod zabudowę mieszkaniową. To właśnie dlatego wszyscy w całym województwie i nie tylko popierali wtedy ten projekt - podkreśla szef klubu radnych PO z Gdyni, Tadeusz Szemiot, którzy w liście otwartym zażądali od prezydenta Gdyni odpowiedzi m.in. na pytanie, co stanie się z lotniskową infrastrukturą i wydanymi na nią pieniędzmi.

Władze Gdyni cały czas podkreślają, że list intencyjny w sprawie utworzenia lotniska cywilnego w Gdyni podpisali m.in. prezydenci Gdańska i Sopotu, marszałek, wojewoda i minister obrony narodowej. To prawda - taki list podpisano sześć lat temu, tyle tylko, że potem większość sygnatariuszy się z niego wycofała.

- Czy to znaczy, że ten dokument nie jest ważny? Można zapomnieć o jego istnieniu i udawać, że to przeszłość? Nie zgadzamy się na to - podkreśla wiceprezydent Gdyni Bogusław Stasiak.

Powierzone mu zadanie przekształcenia części lotniska wojskowego w cywilny port lotniczy miało być zwieńczeniem jego kariery samorządowej, swoistą wisienką na torcie. Nie spodziewał się jednak z pewnością, że tak trudno będzie ją przełknąć. Bo problemów nie brakowało od początku.

Już w 2005 roku prezydent Wojciech Szczurek stwierdził, że cywilne samoloty być może wylądują w Kosakowie już w ciągu kilku... miesięcy.

Dopiero jednak w grudniu 2009 r. zapadła decyzja mówiąca o tym, że polski rząd wydzierżawi grunty o powierzchni 254 hektarów, na których położony jest wojskowy port lotniczy, na okres 30 lat gminie Kosakowo, która następnie wydzierżawiła je spółce Port Lotniczy Gdynia-Kosakowo.

Po drodze mieliśmy jeszcze protesty okolicznych mieszkańców, które skończyły się skróceniem pasa startowego, przerwanie budowy terminala i spór z wykonawcą prac budowlanych.

Lotnisko w Kosakowie powstawało, mimo że już w 2007 roku wiedzieliśmy, że lotnisko w Gdańsku będzie rozbudowane przed Euro 2012 i z jego przepustowością nie będzie problemu. Dziś ma spore rezerwy, liczone w milionach pasażerów.

Poparcie pomorskich samorządowców dla rozbudowy Kosakowa skończyło się właściwie rok po podpisaniu listu intencyjnego. Od tej pory za budową lotniska w Gdyni były już tylko władze miasta i popierający pomysł mieszkańcy.

Argument o "obowiązującej strategii województwa" też ma niewiele wspólnego z prawdą. Faktem jest, że w sporządzonym przed 2007 roku dokumencie o nazwie "Regionalna Strategia Rozwoju Transportu" było wprost napisane, że lotnisko w Gdyni może być uzupełnieniem portu lotniczego w Rębiechowie. Prognoza miała objąć 13 lat, ale została zmieniona. W obowiązującym obecnie Regionalnym Programie Strategicznym "Mobilne Pomorze" na budowę lotniska w Gdyni zgody już nie ma. Podobnie jak na finansowanie z publicznych pieniędzy, co we wtorek ogłosiła Komisja Europejska.

Aktualizacja, godz. 11:38 Do argumentu podnoszonego przez władze Gdyni, odnoszą się też samorządowcy, którzy w wydanym w środę oświadczeniu przekonują, że podpisując w 2005 list intencyjny mieli zamiar zabezpieczyć istniejącą infrastrukturę wojskową pod przyszłe możliwe wykorzystanie bazy Lotnictwa Marynarki Wojennej w Gdyni na potrzeby działalności lotnictwa cywilnego.

- Intencją naszą było nawiązanie bliższej współpracy lotniska wojskowego w Gdyni i Portu Lotniczego Gdańsk, a gdyńskie lotnisko miało w zamierzeniu obsługiwać tylko general aviation. Z całą stanowczością stwierdzamy, że celem zawarcia listu intencyjnego nie było rozpoczęcie budowy cywilnego lotniska w Gdyni i dlatego też w realizacji niniejszego nie braliśmy udziału - czytamy w oświadczeniu, podpisanym przez prezydenta gdańska Pawła Adamowicza, Sopotu Jacka Karnowskiego oraz marszałka województwa pomorskiego Mieczysława Struka.

Pełną treść oświadczenia znajdziecie tutaj (PDF).

Miejsca

Opinie (578) ponad 20 zablokowanych

  • wyjatkowo nierzetelny tekst obrazujacy gdanskie kompleksy (13)

    pelen domniemywań, wyobrazen i projekcji autora.....prawdy szukac w nim ze swieca. Chocby ten fragment:

    "Samoloty, które nie mogą lądować na danym lotnisku, wcale nie lądują na tym, które znajduje się najbliżej. Ich załogi kierują się do portu lotniczego, z którym agent organizujący loty ma podpisaną umowę. A takie umowy podpisuje się z dużymi portami, w których najłatwiej znaleźć rozwiązanie problemów dla większej liczby pasażerów. Czyli z tymi, które oferują najwięcej innych połączeń lotniczych oraz tymi, na których kategoria systemów ułatwiających lądowanie jest wyższa. Czasem decydują tak trywialne argumenty, jak np. wielkość płyty postojowej. Nawet jeśli w Gdyni powstanie lotnisko cywilne, to przez wiele lat będzie ono miało parametry znacznie niższe niż to w Gdańsku."

    to jest po prostu belkot redaktora z gdanska.... czy lotnisko w Bydgoszy jest duzym lotniskiem? Czy ma duzo polaczen? Jakims dziwnym trafem laduja na nim samoloty jesli w Gdansku jest mgla i lotnisko-smietnisko w Gdansku jest zamkniete.....
    Tekst Sielskiego nadaje sie jedynie do smietnika - ew. jako przyklad gdanskich kompleksow widocznych w formie nagonki na gdynskie lotnisko....
    jak tam nielegalna budowa PKM w Gdansku?

    • 29 24

    • Brawo !! prawda !!!!!

      • 7 4

    • Proszę sprawdź co tak naprawdę ląduje i gdzie (3)

      Większość lotów jest przekierowywana do Warszawy, a jeżeli coś ląduje w Bydgoszczy to zupełnie z innych przyczyn niż mgła.

      Większość linii nie posiada zaplecza w Bydgoszczy więc tam nie będą przekierowane.

      • 7 2

      • sprawdzilem - ot pierwsza z brzegu wiadomosc (2)

        13 listopad 2013 - wiadomosc PAP

        Po porannej mgle, port lotniczy w Gdańsku pracuje już bez utrudnień

        Znik­nę­ła mgła, która utrud­nia­ła dziś rano pracę portu lot­ni­cze­go w Gdań­sku. Z tego po­wo­du dwa loty zo­sta­ły od­wo­ła­ne, a kilka miało opóź­nień. Teraz port dzia­ła już nor­mal­nie.
        Jak poinformował dyżurny operacyjny Portu Lotniczego im. Lecha Wałęsy w Gdańsku Mirosław Chełstowski, mgła zniknęła przed godz. 9. Dodał, że widzialność wzdłuż drogi startowej wynosi obecnie ok. 2 km.

        Wcześniej dyżurny gdańskiego lotniska informował, że widzialność wynosiła ok. 400-500 metrów. Zgodnie z wymogami bezpieczeństwa, aby samolot w Gdańsku mógł wylądować, to widzialność musi wynosić minimum 550 metrów.

        Rzecznik prasowy Portu Lotniczego im. Lecha Wałęsy Michał Dargacz poinformował PAP, że z powodu złych warunków atmosferycznych, rano w poniedziałek odwołano loty do Kopenhagi i Monachium, a kilka rejsów było opóźnionych.

        W niedzielę wieczorem z powodu mgły samoloty z Oslo i z Londynu, zamiast w Gdańsku, wylądowały w Warszawie i w Bydgoszczy. Pasażerowie do Gdańska zostali przewiezieni autobusami. Z opóźnieniem przyleciały m.in. dwie maszyny Wizzair i Ryanair.

        (jd)
        Źródło: PAP

        jak sam sprobujesz na pewno znajdziesz wiecej podobnych wiadomosci w internecie - przy zamknietym Rebiechowie samoloty laduja miedzy innymi w Bydgoszczy.....

        • 3 3

        • mm (1)

          Oj znawcy :) do Bydgoszczy odleciał ryanair ponieważ MA tam handlera - obsługuje tam loty FR z Bydgoszczy. Lot i Sas poleciały do WAWy z tego samego powodu

          • 4 0

          • skrzętni czytacze z Rębiechowa

            to wy robicie tu dym i porutę. Kisiel ludziom w głowach na temat Kosakowa, ale i tak wam sie nie uda. Lotnisko w Gdyni będzie!

            • 0 3

    • Następny biedak umysłowy (2)

      Popatrz biedaku na lądowiska w Bydgoszczy, Lublinie, Szczecinie - ile kasy tam wali samorząd byle utrzymać połączenia.
      Co tam ląduje - wyłącznie tanie linie.
      Raz, dwa razy dziennie.
      Nie wspomnę już o idiotyzmie jakim jest lądowisko w Zielonej Górze z jednym samolotem na tydzień - kaprys lokalnego wojewody.
      Gdyby spełnić kaprys Szczurka - Gdynia dołączyłaby do takich idiotyzmów.
      A może wiesz ile skłonny jest zapłacić Szczurek i z czego Michaelowi O'Leary za lądowanie w Gdyni?

      • 11 3

      • Poszukaj ile lotnisk funkcjonuje w Niemczech, to wynika z potrzeb a nie lokalnych partykularyzmów. Najczęściej miesza się jednak potrzeby z nadmiernymi wydatkami typu - a teraz to my pokażemy co mamy, tyle że to już inna historia.

        • 4 0

      • rozczula mnie troska gdanszczan o stan gdynskiego budzetu

        az plakac sie chce.... ze wzruszenia.

        • 4 2

    • tekst Sielskiego podyktował ktoś z Rębiechowa

      te lotniskowe argumenty, tak szczegółowe i ta gdańska, bardzo gdańska optyka. Żadnego myślenia regionalnego. Tylko Gdańsk. Boże, malutkie Kosakowo miałoby być groźnym konkurentem Rebiechowa , a to ci historia. Co za tchórze. A pan Sielski to czytać nie umie, czy nie chce - sam nie potrafi porównać tego, co kiedyś podpisywali wszyscy, którzy dziś tak się zapierają, dziwne, doprawdy dziwne..

      • 9 4

    • (1)

      A to PKM do Gdyni dojeżdżać nie będzie? :D Czy szczur już ma w planach własną kolejkę? :D

      • 5 2

      • W kuluarach UM mówi się o Maglev

        Tylko szybszym niż ten w Szanghaju.

        • 4 2

    • xxx Chory jesteś człowieku psychicznie albo ćpasz na srebrzysku leczą te choroby tam się zgłoś.

      • 2 0

    • byzydura

      • 1 0

  • Przez mgłe to widać kolejną kadencję Adamowicza

    I to jest już duża mgła o konsystencji budyniu.

    • 15 6

  • a tymczasem w Gdansku smród..... (2)

    Smród na Głównym Mieście. Sprawdzają skąd pochodzi...
    Mieszkaniec kamienicy na ul. Węglarskiej zawiadomił Gdańskie Melioracje o przykrym zapachu dochodzącym ze studzienek kanalizacyjnych w rejonie ulic Węglarskiej, Kołodziejskiej i Św. Ducha.
    Na miejsce wysłano specjalistyczny wóz i kilkunastu pracowników, którzy otwierają teraz kolejne studzienki i szukają źródła nieprzyjemnego zapachu. - Śmierdzi jak z szamba - skwitował napotkany przez nas przechodzień.
    - Sprawdzamy zarówno kanalizację deszczową, jak i sanitarną - mówi nam Wojciech Grzonkowski z Gdańskich Melioracji. - Raczej nie doszło do żadnej awarii, być może coś się po prostu zatkało. Mieszkańcy mogą być spokojni, przerwy w dostawie wody nie będzie.

    11:30
    W Głównym Mieście będzie śmierdziało co najmniej do jutra
    - Niestety nie udało się nam jeszcze ustalić co jest przyczyną nieprzyjemnego zapachu - mówi nam Wojciech Grzonkowski z Gdańskich Melioracji. - Zapach jest ewidentnie, że tak powiem, "sanitarny", ale zbadanie okolicznych studzienek niewiele dało. Ściągamy teraz specjalistyczną kamerę, którą będzie można wnikliwiej zbadać kanały. Przyjedzie ona jednak do nas najwcześniej jutro.

    czyli po staremu - smierdzi jak zwykle

    • 15 8

    • Typowa merytoryka (1)

      wypranego mózga przez um gdynia.
      W Gdańsku śmierdzi więc powinno być lotnisko w Gdyni.
      gdynia to stan umysłu jak w Radomiu.

      • 8 5

      • Widać dokładnie Twój stan umysłu .

        Jesteś tak zapatrzony w waszego budynia ? Zapomniałeś ze Gdynia jest miastem ? A nazwy miast zawsze PISZEMY Z WIELKIEJ LITERY . Lepiej zainteresuj się miejscem swojego pochodzenia czyli Radomiem .

        • 2 3

  • 737 i A320 to nie są duże samoloty, tylko średnie (6)

    Dlaczego nie miałyby lądować w Gdyni? To gwoli ścisłości, bo poza tym entuzjastą lotniska "Kosakowo" nie byłem i nie jestem. Tęsknię tylko za widokiem i hukiem MiG-ów...

    • 6 14

    • Gdzie tam prezio Szczurek będzie bawił się w "drobnicę"

      Jak już to od razu A380 w wersji z wodowaniem.
      Podobno Dubaj zgłasza chęć połączeń lotniczych z Gdynią.
      UM analizuje oferty.
      Sołtys w Kosakowie powołuje spółkę lotniczą "Ajer Frajer".
      Już maja zarząd spółki.

      • 7 4

    • zanim Gdynia dostanie certyfikację na kod B to miną jeszcze dwa lata i ok. 300 milionów (4)

      a na kod C (czyli 737 i A320) jeszcze z półtora. NIektórzy mówią, że Gdynia ma nawet ILS - ma. Ale bez certyfikacji żadnej kategorii cywilnej (do celów wojskowych mieć nie musi) czyli można sobie na niego naprowadzać latawce. Wojskowe. Certyfikacja cywilna do kategorii pierwszej to nieco poniżej 10 milionów złotych (serie nalotów sprawdzających, czy przypadkiem ILS nie poda "na ścieżce i kursie" przy kursie kolizyjnym z wieżą). Kategoria II to już 20 - 25 milionów, ale po zainstalowaniu sprzęt musi działać w niższej kategorii (CAŁY sprzęt) przez pół roku, wykonując określoną ilość operacji dziennie. Widać jasno, że aby Gdynia mogła obsłużyć swój pierwszy milion, trzeba wydać na tę zachciankę więcej, niż na ostatnią rozbudowę Rębiechowa. A i tak nie ma gwarancji, że ktokolwiek przyleci na to lotnisko. Konkurencja cenowa? wyniszczy oba porty i to szybciej, niż myślicie.

      • 10 3

      • ale sie boją Gdyni w tym Gdańsku , ale sie boją (2)

        • 4 7

        • fanatyzm śledziów mnie zadziwia

          • 3 2

        • nikt się nie boi Gdyni

          jeżeli naprawdę tak Wam zależy na tym lotnisku, to je sobie budujcie. W efekcie szlag trafi oba. Już Rębiechowo jest przewymiarowane - i bez problemu obsługuje GA pomiędzy innymi operacjami. Kosakowo należy zachować - ale zgodnie z intencjami większości sygnatariuszy - budować tam coś dopiero po 2020 roku. Wcześniej to marnotrawienie pieniędzy.

          • 2 1

      • no własnie, istotne jest ile by to nas jeszcze kosztowało publicznych pieniędzy, na szczęście KE minimalizuje stratę mieszkańców

        • 3 2

  • NIE DLA METROPOLII (2)

    ciekawe, że wpisujacy sie to głównie ludzie z gdańska.
    zajmijcie sie swoim miastem. jestem za postawieniem granicy przed sopotem, wizy dla tych ze wschodu (sopot, gdańsk) kwarantanna i dopiero wpiszczac do nas.
    NIE DLA METROPOLII

    • 20 10

    • no brawo, zupełnie wtedy spadniecie na psy

      ja jestem za budową lotniska....a co tam....to takie polskie, zastaw się a pokaż się.

      • 5 0

    • Świetny pomysł, jestem za. Tylko w drugą stronę to też będzie działać, zdajesz sobie sprawę? A więc na początku zwalniamy z pracy wszystkich gdynian pracujących w Gdańsku i Sopocie (i vice versa). Jak bezrobocie wam skoczy do kilkunastu procent to już nie będziesz tak śpiewać o autonomicznej Gdyni. Następnie wydalamy z uczelni wyższych wszystkich studentów, którzy są z Gdyni. Ciekawe, gdzie będziecie kształcić swoje przyszłe kadry medyczne, nauczycieli (abyście chociaż mogli utrzymać szkoły podstawowe i średnie), inżynierów budownictwa, architektów (żeby ktokolwiek chociaż był w stanie wam projektować infrastrukturę) i inne profesje niezbędne do funkcjonowania społeczeństwa. Zgadzasz się na to?
      Gdańsk bez Gdyni by sobie poradził, Gdynia bez Gdańska nie bardzo.

      • 3 0

  • TAk dla lotniska w Gdyni !!!!

    Brawo!!
    dla Prezydenta Gdyni od mieszkańców !!!!!

    ale tu o Gdyni tyle szczekaczy z Gdańska !!!

    macie swojego skompromitowanego aferzystę(CBA) w białym kołnierzyku
    Pawła A.....

    • 15 15

  • Panie Sielski, czy mieszkańcy Gdyni popierali budowe lotniska????? (1)

    Skąd taka wiadomość, że budowę lotniska oprócz władz popierali również mieszkańcy Gdyni. W związku z tym koszty budowy powinny być zwrócone przez włodarzy Gdyni oraz tych mieszkańców, którzy popierali ten projekt. Sprawa jasna.Jeśli tak się nie stanie, to tą sprawą powinien zająć się NIK.

    • 12 6

    • Dlaczego ludzie nie mający pojęcia o sprawie tak chętnie zabierają głoś w dyskusjach.

      • 4 0

  • Nie zdrowa konkurencja pomiędzy prez. Adamowiczem i prez. Szczurkiem

    Jednego i drugiego zgubiła megalomania.

    • 7 3

  • Jestem z gdańska ... (2)

    Moim nieudolnym prezydentem jest niestety adamowicz. Zazdroszczę gdynianom ich prezydenta . Ma podobną wizję rozbudowy gdyni co franciszka cegielska. Gdynia przez to będzie polska , niestety gdańsk niedługo nie będzie polskim gdańskim . Adamowicz co mógł to wyprzedał obcym .Wielkie zakłady pracy rozwalił i każe cieszyć się z ewentualnej , najgorszej pracy , za najmniejsze pieniądze u obcego. Czy to ma być mój prezydent ?

    • 19 20

    • A jestem wcieleniem Kwiatkowskiego... Zatrudniajce w wydziale propagandy kogoś z głową na karku

      • 4 2

    • Przeprowadzasz się do Gdyni i masz problem z głowy!

      A potem w kapliczce Infobox modlisz się codziennie do swojego prezydenta. Do pracy latasz z ekskluzywnego i prawdziwie polskiego, jedynie słusznego lotniska w Kosakowie. Na Pekinie albo Meksyku możesz całkiem niedrogo sobie jakieś lokum sprawić. Jak exclusiv, to exclusiv!

      • 7 4

  • . Zrozum ze my Gdynianie mamy was partyjnych w NOSIE, psy szczekają, karawana jedzie dalej

    Ale żeś pojechał z tą bezpartyjną władzą Gdyni. A Samorządność co to jest ? Przecież to prywatna partyjka Szczurka.

    • 12 8

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane