• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Co zmienić, by łatwiej było się poruszać po mieście

Wojciech Trzciński
16 czerwca 2017 (artykuł sprzed 6 lat) 
Zdaniem naszego czytelnika, komfort życia pieszych wciąż pozostawia w Trójmieście wiele do życzenia. Zdaniem naszego czytelnika, komfort życia pieszych wciąż pozostawia w Trójmieście wiele do życzenia.

- Ocknijmy się w końcu, bo inaczej zaraz dojdziemy do tego, że stracimy nasze miasto całkowicie na rzecz aut - alarmuje nasz czytelnik, pan Wojciech. Poniżej publikujemy treść listu, w którym przedstawia swoje pomysły na przekształcenie przestrzeni miejskiej w bardziej przyjazną pieszym.



Czy zgadzasz się z postulatami naszego czytelnika?

Chciałem poruszyć temat dość utrudnionego poruszania się po naszym mieście jako pieszy. Gdańsk szczyci się tym, że jest jednym z najbardziej rowerowych miast w Europie, a nawet na świecie, co powinno wszystkich cieszyć. Jednak nie zapominajmy o tych, którzy nie są zmotoryzowani. A na tym polu jest jeszcze wiele do poprawy.

Czytaj także: Jak uczynić Trójmiasto przyjaźniejsze pieszym

Przede wszystkim chodzi mi o transport publiczny. Nie od dziś wiadomo, że linie nr 2 oraz 6 są przepełnione. Wystarczy spojrzeć na nieudolne próby ZTM oraz GAiT, żeby maksymalnie zwiększyć częstotliwość ich kursowania. Niestety przepustowość linii chełmskiej, głównie przez skrzyżowania takie jak Węzeł Groddecka czy Hucisko, jest niższa, niż zakłada to rozkład, co powoduje wydłużenie czasu przejazdu, a tramwaje jak nabite po dach jeździły, tak dalej takie jeżdżą. O samym Hucisku pisać nie będę zbyt wiele, bo już niejeden artykuł na ten temat był. Skupię się raczej na zakupach taborowych, jakie w Gdańsku są (będą) realizowane.

Dłuższe tramwaje

Dlaczego nie zamówimy wzorem Krakowa tramwajów dłuższych, bardziej pojemnych? Nie trafia do mnie argument o zbyt krótkich peronach przystankowych, ponieważ można tak ułożyć drzwi w pojeździe, by wszystkie zmieściły się w peronie. Poza tym, m. in. samo Hucisko pokazuje, że jak się chce, to można peron wydłużyć. Naprawdę nie potrzebujemy pojazdów dwukierunkowych, by zastąpić popularne stopiątki. Mamy pięć egzemplarzy Jazz Duo oraz około 60 dortmundów/kasselczyków, natomiast linii z tzw. krańcówkami zaledwie dwie. W miejsce nowych 15 tramwajów z opcją na kolejne 15 dwukierunkowych, stosunkowo krótkich jak na gdańskie realia, można było zamówić 25 pojazdów typu Krakowiak.

Czytaj także: Gdańsk zamawia 15 nowych tramwajów

Robiąc takie zakupy oraz dodając wspólny bilet myślę, że obecni pasażerowie byliby zadowoleni, pozwoliłoby to również zmniejszyć ilość aut na ulicach, które już mają problem z przepustowością. Problemem jest również zachowanie kierowców autobusów oraz motorniczych w przypadku przesiadek "drzwi w drzwi". Nie mówię tu teraz o godzinach szczytu, bo wtedy jest na co się przesiąść, ale jednak wieczorami, gdy autobus jedzie raz na 30 minut, kierowca mógłby poczekać na tramwaj, który widzi, że nadjeżdża. Bardzo często w momencie otwarcia drzwi jednego pojazdu, drugi po prostu odjeżdża, nie czekając na pasażerów.

Nieskuteczne sygnalizatory "na guzik"

Drugim problemem są przejścia dla pieszych. Nie dalej jak rok temu, na kilku skrzyżowaniach wymieniana była sygnalizacja świetlna. Dwa przykładowe to te przy przystankach Chałubińskiego oraz Miszewskiego. W przypadku pierwszego skrzyżowania doszło do niezrozumiałej decyzji GZDiZ. Zamontowano przejście dla pieszych na przycisk, mimo że cykl świateł i tak wymusza wstrzymanie ruchu kołowego przed przejściem. Po co więc ten guzik? By ludzie więcej stali na przejściu?

Notorycznie widuję tam tłumy przechodzące na czerwonym - ludzie dosyć mają sytuacji, gdy nic nie jedzie, a oni stoją na przejściu, bo przyciśnięcie guzika na jednej części nie wzbudza przycisku i na drugim, co powoduje konieczność przechodzenia na dwa cykle, gdyż zdążyć samemu wzbudzić drugiego w czasie cyklu się nie da. Poza tym, jak już montujemy przejścia na przycisk, gdzie ma to zastosowanie (czyli przejście dla pieszych wymusza zatrzymanie ruchu na danej jezdni) to chociaż projektujmy go tak, by w przypadku, gdy żadne auto nie jedzie, automatycznie zapalało się czerwone światło dla samochodów, a w przypadku zwiększonego ruchu po ok. 20-30 sekundach, a nie jak w większości przypadków stoi się na czerwonym przez minutę mimo pustej jezdni.

Natomiast w przypadku ul. Miszewskiego i ul. Chałubińskiego usunięto sygnalizację na przejściu w części tramwajowej, co powoduje wiele nerwowych sytuacji. Nie od dziś wiadomo, że większość motorniczych zachowuje się jak "święte krowy" i nie przepuszcza pieszych mimo, że to pieszy ma pierwszeństwo w takiej sytuacji. Motorniczy tramwaju ruszając z przystanku nie czeka, aż ludzie przejdą przez torowisko, tylko rusza z pełną mocą i nadużywa sygnału dźwiękowego.

Nie dla tuneli i kładek dla pieszych

Ostatnim problemem są trzypasmowe dwujezdniówki, które dosłownie dzielą nam miasto na strefy. Przejścia są rozstawione daleko od siebie, w większości tunelami lub kładkami. Dlaczego nie skierujemy ruchu pod ziemię lub po prostu zbudujemy również przejścia naziemne, tak jak planowane jest to przy dworcu Gdańsk Główny? Czy naprawdę musimy na pierwszym miejscu stawiać na kierowców? Ocknijmy się w końcu, bo inaczej zaraz dojdziemy do tego, że stracimy nasze miasto całkowicie na rzecz aut.
Wojciech Trzciński

Co Cię gryzie - artykuł czytelnika to rubryka redagowana przez czytelników, zawierająca ich spostrzeżenia na temat otaczającej nas trójmiejskiej rzeczywistości. Wbrew nazwie nie wszystkie refleksje mają charakter narzekania. Jeśli coś cię gryzie opisz to i zobacz co inni myślą o sprawie. A my z radością nagrodzimy najciekawsze teksty biletami do kina lub na inne imprezy odbywające się w Trójmieście.

Opinie (213) 1 zablokowana

  • Most wybudujcie , bedzie ładnie i efektownie.

    • 0 0

  • Brawo! Mądry, bardzo sensowny głos. Popieram w pełni! Brawo!

    • 0 0

  • Najlepsze są biegi na czas na przejściach (14)

    Wszystko dla aut!!!

    • 173 44

    • (5)

      "wszystko dla aut" ?? to znaczy co?? Co jest dla aut, Cebulaku?? Niedrożne drogi, dziurawe itd, niedostosowana sygnalizacja?? Wyobraź sobie, że wielu kierowców chętnie by się przesiadło na komunikację miejską i zaoszczędziło by te kilkaset złotych miesięcznie wywalane na paliwo, gdyby ta cholerna komunikacja działała jak należy. Ale perspektywa czekania na autobus 20min+ (o ile ten przyjedzie), następnie jazda 10km przez 50minut lub ponad godzinę skutecznie zachęca jednak do korzystania z samochodu. 500-600zł na paliwo wygrywa z 3-4 godzinami wyciętymi z dnia podróżując komunikacją publiczną. A odnośnie tych biednych schorowanych pieszych co to światła są dla nich za krótkie - ciekawe jest zjawisko że są schorowani dopiero jak wejdą na pasy. Do pasów sprintem a na pasach zaczyna się agonia i pełzanie jak ślimak. Jedyne co udowadnia ten artykuł, to to, że w kraju Kwitnącej Cebuli mentalność się nie zmienia...

      • 14 20

      • (3)

        Bo ten biedny autobus bardzo często jest blokowany przez auta. Zróbcie raz eksperyment ograniczając ruch samochodów do połowy, a zobaczycie że komunikacja autobusowa jest dobra i punktualna. Samochodów przybywa, ulic niestety nie, ale oczywiście każdy patrzy tylko na swój tyłek, byle wygodnie.
        Obecnie jest wszystko dla aut ulice, trawniki, chodniki, na niektórych światłach naprawdę trzeba biegać bo musi być płynna jazda.
        Ale co ja tam wiem, inni wiedzą lepiej. Możecie teraz krzyczeć.

        • 5 3

        • Może pójdziemy o krok dalej: (1)

          - zakaz wjazdu samochodów do miasta = brak korków
          -zakaz wjazdu tramwajarzy = koniec z awariami tramwajów
          -zakaz wjazdu rowerzystów i zakaz wstępu pieszym = koniec z problemami na ciągach pieszo-rowerowych

          A tak na poważnie - jak nie będzie samochodów to częstotliwość kursowania zbior-kom się zwiększy? Czy wtedy nie będę musiał się przesiadać 3 razy i jeździć dookoła miasta żeby dotrzeć z punktu A do B?

          • 5 2

          • potrafisz pisać bez przeginania?

            chodzi o przesunięcie granicy kompromisu: obecnie zbyt często jest ona przesunięta na rzecz bezrefleksyjnych użytkowników samochodów.

            Tylko tyle i aż tyle.

            • 0 0

        • Tramwaje też jeżdżą z kapska

          To też wina aut

          • 2 0

      • Jak śmiesz pisać źle na bastion budynia.Seryjny samobójca budzi się,by zniszczyć niewiernych budynia.

        • 3 5

    • a zapomnieliście (2)

      że cebulę do warzywniaka to Wam samochodem przywożą.

      • 7 14

      • Cebula to nie pogotowie (1)

        Może zaczekać

        • 11 1

        • Piwko też nie jedzie rikszą Januszku

          • 4 4

    • Dokładnie (2)

      Nie wiem, kto układa te czasy przejścia, ale chyba wypadałoby wziąć pod uwagę nie tylko osoby sprawne, ale i starsze czy takie które mają trudności w poruszaniu się. Samochód już i tak stoi na czerwonym, co to za problem, jak poczeka 3 sek. dłużej?

      • 32 3

      • (1)

        Ale zielone oznacza że możesz wejść. Czerwone nie oznacza że masz natychmiast zejść. Możesz iść swoim tempem, a kierowcy muszą Ci umożliwić opuszczenie jezdni.

        • 21 3

        • Bzdura. Pieszy ma sie uwinąć na zielonym, a nie pan i władca przejścia przechodzi jak mu się podoba. Po to jest sygnalizacja żeby wszyscy sie do niej stosowali

          • 11 18

    • a wystarczy rodzielić ruch na rózny poziomy

      ale w polsce "nie da się" poza dwuwymiarowymi schematami...

      • 8 4

    • I wincej passssóf!

      • 19 7

  • Artykuł jest chaotyczny i nie przemyślany. (9)

    Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Autor artykułu najprawdopodobniej nie posiada samochodu i głównie korzysta z tramwaju. Artykuł jest wyraźnie tendencyjny.

    Pierwsza i podstawowa sprawa – każdy jest pieszym a czasami może być też kierowcą samochodu czy roweru. Nie tracimy miasta na rzecz samochodów bo one nie żyją własnym życiem.

    Druga podstawowa sprawa – samochody to na różne sposoby miejsca pracy, nie da się z nich zrezygnować. Nasza cywilizacja opiera się na transporcie i mediach.

    Trzecia – każde zatrzymanie żeby przepuścić pieszego to ścieranie opon i więcej spalin przy ruszaniu. Pieszy podchodzi do przejścia kierowca zatrzymuje się i go puszcza. Wszystko pięknie ale potem to wdychamy. Dbając o środowisko to pieszy powinien czekać.

    Najlepsze w artykule jest usprawiedliwianie przechodzenia na czerwonym przez pieszych, którzy czekają za długo na zielone.
    To jest łamanie prawa. Tego nie powinno się usprawiedliwiać. To grozi najechaniem np. przez samochód któremu właśnie zaświeciła się zielona strzałka.
    Bez problemu można zaobserwować jak ludzie nie czekają ani chwili i z marszu ładują się na czerwonym na przejście.
    Gdzie się tak wszyscy spieszą ?

    Nie dla tuneli i kładek ale gdzie są podane jakieś powody tego nie?

    Autorze artykułu ocknij się i szanuj czytelników. Jeśli się coś publikuje to trzeba porządnie merytorycznie opracować temat.

    Chcesz mniejszy ruch samochodów postuluj o budowę szkół na nowych osiedlach tak żeby rodzice nie wozili swoich pociech po całym mieście.

    • 11 8

    • (2)

      Jak najbardziej posiadam samochód ale korzystam z niego tylko i wyłącznie kiedy naprawdę jest taka potrzeba (np większe zakupy, wycieczka większą ilością osób). Do pracy i na uczelnię jeżdżę pociągami i tramwajami. Głównie chodzi o zmuszenie osób które rano wsiadają do auta i przez 8h stoją pod zakładem pracy a poza kierowcą tym autem nic jedzie. Takich kierowców jest co najmniej 70% (wystarczy stanąć sobie w godzinach szczytu i popatrzeć na ilość osób. A ruch samochodowy można spokojnie skierować pod ziemię. A żeby wygodnych zmusić do przesiadki na komunikację publiczną, trzeba zwiększyć korki (uprzednio poprawiając funkcjonowanie komunikacji miejskiej).

      • 4 2

      • Ale zdajesz sobie sprawę że jak zwiększy się korki to autobusy też będą w nich stały. Zresztą już stoją. Tramwaje też nie są fajne bo jak jeden się zepsuje to wszystkie stoją.

        • 0 0

      • Litości
        Naprawdę uważasz że komunikacja miejska jest w stanie przejąć te 70 % kierowców ?
        Czasami kiedy muszę też korzystam z komunikacji i wiem że jest przepełniona.

        Mam luksus i 15 km do pracy więc jadę rowerem. Mijam szkołę na Waryńskiego i widzę jak rodzice dowożą tam dzieci. To samo ładnie też można zaobserwować na Grobli. Potem faktycznie jadą sami i generują korki. W wakacje i ferie ruch jest zdecydowanie mniejszy więc o czymś to świadczy.

        Jeśli ktoś dojeżdża do Gdańska z jakiejś wsi to co ma zostawić samochód na rogatkach. Może by i zostawił tylko że nie ma dużych najlepiej bezpłatnych parkingów na obrzeżach miasta.
        Chcemy żeby ludzie jeździli komunikacją, to przede wszystkim musi być darmowa lub prawie darmowa komunikacja. Duże parkingi na obrzeżach miasta też powinny być i też powinny być darmowe. Czy miasto skłonne jest to zrobić nie sądzę.
        Gdyby tak się jednak stało to liczba autobusów i tramwajów musiałaby być większa. To są duże koszty ale może to się opłacać. Albo chcemy zeby ludzie korzystali z komunikacji albo udajemy.

        Proponujesz ruch samochodowy pod ziemią. Mamy nowy tunel z nawiewem powietrza i całodobowym monitoringiem. Koszty utrzymania tunelu są spore. Miasto sknerzy na oświetleniu ulic a Tobie marzą się podziemne ulice. Kto to sfinansuje ?

        Dodam jeszcze że na DDR też jest już tłoczno i często trzeba jechać grzecznie jeden za drugim

        rowerzysta

        • 4 1

    • tebdencyjne to są twoje wypociny wyraznie przeciwny jestes rowerzystom i komunikacji miejskiej

      • 1 0

    • Dbając o środowisko to pieszy powinien czekać. (1)

      :D

      Cywilizacja opiera się na transporcie, owszem, ale nie na transportowaniu każdej leniwej d u *y osobnym autem, które generuje spaliny i egoistyczne potrzeby leni, którzy zabierają przestrzeń publiczną i jeszcze najchętniej by za to nie płacili (np. parkowanie: on nie zapłaci, ale my zapłacimy, bo mamy zniszczony trawnik, albo utrudnione przejście).

      A czerwone powinno być obligatoryjne jedynie dla zmotoryzowanych. Dla pieszych i rowerzystów to "ustąp pierwszeństwa". I ja takie zasady stosuję a jak to się komuś nie podoba, to jego sprawa. Niech sobie czeka. A zielona strzałka to bzdura, która powinna zostać zlikwidowana, bo nie jest używana jak STOP, tylko jak zwykłe, zielone światło.

      • 3 4

      • Świat nie jest doskonały.

        Nie wiesz kto jest leniwy a kto jedzie sam ale jego przejazd jest zasadny np wiezie się jakiś ładunek którego nie widać.
        Parkowanie to faktycznie temat do rozwiązania przez miasto.
        Czerwone to czerwone i nie ma wyjątków.
        Ciesz się że jeszcze nie dostałeś mandatu ale może kiedyś będziesz miał szanse przedstawić swoje poglądy Policjantowi.
        Powiadasz - przepisy i egzaminy tylko dla kierowców samochodów a rowerzyści niech sobie jeżdżą jak im fantazja podpowie. Piękne i bardzo wygodne tylko że przy okazji niebezpieczne.

        • 1 2

    • za to twoje wypciny nie są stronnicze? i jak jeszcze śmiesz się smrodziażu podpisywać jako "rowerzysta" (1)

      jak ewidentnie jesteś blachosmrodem

      • 7 3

      • A ty kim jesteś ? Potrafisz tylko obrażać ?

        Proszę napisz mi w którym miejscu to co napisałem nie jest obiektywne.

        Czy Ci się to podoba czy nie codziennie na rowerze dojeżdżającym do pracy rowerem przez cały rok. Mam też samochód, którym jeżdżę z rodziną. Moim ulubionym środkiem lokomocji jest rower i właśnie jeżdżąc na rowerze najlepiej widać co dzieje się na mieście.

        Dodam jeszcze że jeżdżę w kasku :-) Mam pelerynę przeciwdeszczową i stuptuty.

        • 1 2

    • "rowerzysta " trafnie opisał

      zgadzam się z Twoją wypowiedzią w 100% jesteś OK

      • 1 3

  • (1)

    Kraków: tunel z dworca głównego do centrum miasta ale bez schodów. Z obu stron łagodna pochylnia po której jadą rowery, wózki, deskorolki i idą piesi. W Gdańsku jest miejsce na takie rozwiązanie przy Żabim Kruku, Chmielnej, Łąkowej i przy dworcu. Precz ze schodami.

    • 2 0

    • Jest w Gdańsku przynajmniej jeden taki tunel. Problem jest inny. W tunelu podobno łatwo dostać po gębie.

      • 0 0

  • aby polepszyć życie mieszkańców

    należy odbudować linie kolejowe aby kierowcy mieli alternatywę dojazdu do Trójmiasta.

    • 0 0

  • Najpierw całą PKP pod ziemię i zrobić tunel jak w Warszawie Centralnej

    Niech czytelnik najpierw zlikwiduje tunele pod PKP. Skoro auta nam nie straszne to chyba potrafimy zobaczyć pociąg jadący raz na 15 minut?. Niepełnosprawni i kobiety z dziećmi nie mogą legalnie przejść przez tory bo pociąg może przejechać. Zaś jak auto spowoduje wypadek to pozostanie płacz i długie leczenie ale zmian żadnych. Ciekawe że dzięki tunelom było mniej wypadków.
    Linia kolejowa podzieliła całe Trójmiasto tak skutecznie że bardzo trudno dostać się na drugą stronę ale to z autami się walczy.

    • 0 0

  • Propozycja

    Całkowity zakaz używania samochodów. Tylko riksze i rowery na ulicach. Chodzić można tylko w sandałach albo na bosaka. A paniom kupić kosze na plecy do dźwigania dzieci i zakupów, ewentualnie mogą nosić na głowie. No i mamy piękny Bangladesz. :)
    Co za bzdury.

    • 0 0

  • Tramwaje to przeżytek zajmujący cenne miejsce

    W miejsce linii tramwajowych dodać po dodatkowym pasie ruchu i przez 5 min zamiast 100 osób tramwajem pojedzie 500 w autobusach i samochodach.

    • 0 1

  • td

    a ja porobilbym ulice tak waskie jak w greckich miasteczkach, odechcialoby sie jezdzic po miescie i kazdy zasuwalby z buta albo rowerem. kiedys aut nie bylo i zylo sie lepiej.

    • 1 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane