• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Czy rozkład pociągów może być lepszy?

Paweł Rydzyński
5 lutego 2019 (artykuł sprzed 5 lat) 
Najważniejsze wyzwania, przed jakimi staje kolej w Trójmieście i na Pomorzu, to brak taboru oraz jednotorowe i niezelektryfikowane szlaki. Z innymi kolejarze i finansujący ich samorząd województwa łatwo sobie poradzą. Najważniejsze wyzwania, przed jakimi staje kolej w Trójmieście i na Pomorzu, to brak taboru oraz jednotorowe i niezelektryfikowane szlaki. Z innymi kolejarze i finansujący ich samorząd województwa łatwo sobie poradzą.

Obecny rozkład jazdy pociągów na Pomorzu jest kresem możliwości - taborowych, finansowych i infrastrukturalnych. Szansą na poprawę oferty połączeń kolejowych są z jednej strony inwestycje w infrastrukturę, a z drugiej zmiana sposobu finansowania połączeń - pisze Paweł Rydzyński ze Stowarzyszenia Ekonomiki Transportu.



Jak często korzystasz z kolei w Trójmieście i na Pomorzu?

"Czeka nas kolejny stracony rok na kolei" - napisał kilka dni temu Bartosz Starczewski, czytelnik Trojmiasto.pl. Jego zdaniem obecna oferta połączeń jest zbyt uboga, żeby przyciągnąć nowych pasażerów (choć warto zauważyć, że Pomorskie jest jednym z siedmiu województw, w których w latach 2010-17 przybyło pasażerów pociągów aglomeracyjnych i regionalnych - szczegółowych danych z 2018 r. w podziale na regiony jeszcze nie ma).

Optymalna oferta zdaniem pana Bartosza powinna wyglądać tak: w godzinach szczytu co 6 min na linii SKM, co 15 min z Wrzeszcza do Gdyni przez Osowę, co 30 min z Wrzeszcza do Kartuz i co 60 min z Wrzeszcza do Kościerzyny. Czytelnik rekomenduje też m.in. uruchomienie połączeń przyspieszonych Tczew - Lębork co godzinę oraz wprowadzenie cyklicznego rozkładu jazdy (kursowanie pociągów w równych odstępach: 10.18, 10.28, 10.38...).

Postulaty bardzo dobre i słuszne. Niestety, większość z nich nie jest obecnie możliwa do spełnienia.

Już tłumaczę, dlaczego.

Ułożenie idealnego rozkładu graniczy z cudem



Najpierw zacznijmy od tego, co... już jest. Na linii SKM pociągi od zawsze kursują w cyklicznym rozkładzie jazdy. Podobnie jest obecnie z większością pociągów na linii PKM. Wyjątek w tym ostatnim przypadku stanowią pociągi do Kościerzyny. Wynika to zarówno z faktu, że są to pociągi przyspieszone (a więc mają inny czas przejazdu niż pociągi zatrzymujące się wszędzie), ale przede wszystkim z faktu, że pomiędzy Gdynią Główną i Gdańskiem Wrzeszczem kursują one tzw. torami dalekobieżnymi (linia kolejowa 202). Na tej linii muszą się "zmieścić" pociągi do Kościerzyny, Elbląga, Laskowic Pomorskich etc., a także pociągi PKP Intercity - o towarowych już nie wspominając...

Ułożenie atrakcyjnego rozkładu jazdy na tej linii, przy tak dużym jej obciążeniu i tak różnych czasach jazdy (Pendolino pokonuje trasę z Gdańska do Tczewa w 15 minut, pociąg regionalny - w 25-30 min) graniczy z cudem.

Pociąg SKM na stacji Gdańsk Wrzeszcz Pociąg SKM na stacji Gdańsk Wrzeszcz
Przez większą część dnia rozkład wygląda tak, że z Gdańska w kierunku Tczewa wyjeżdżają, krótko po sobie, 2-3 pociągi regionalne, a później 2-3 pociągi dalekobieżne. Obecnie nie da się jednak inaczej. Dopóki na trasie w kierunku Tczewa nie zostaną wybudowane dodatkowe tory szlakowe, pozwalające na oddzielenie ruchu aglomeracyjnego (tak jak w Trójmieście), nie ma szans na poprawę.

Jest na to szansa w ciągu kilku lat: obecnie trwa przygotowanie dokumentacji przedprojektowej pod tę inwestycję.

Tak samo niemożliwe jest na razie zwiększenie częstotliwości kursowania pociągów do Kartuz i Kościerzyny. Poza Trójmiastem pociągi te kursują liniami jednotorowymi (część trasy mają wspólną), których przepustowość jest dziś praktycznie całkowicie wyczerpana. Przypomnieć natomiast należy, że dzięki wprowadzeniu rok temu skróconych kursów w relacji Żukowo - Kartuzy (i skomunikowaniu ich w Żukowie z pociągami z i do Kościerzyny) obecnie pociągi z Gdańska do Kartuz kursują przez cały dzień co godzinę. A zmiana trasy pociągów Gdynia - Kościerzyna w 2016 r. (decyzja o tym, że będą kursować przez Gdańsk) sprawiła, że Kościerzyna po raz pierwszy w historii uzyskała bezpośrednie połączenie kolejowe z Gdańskiem.

Kolejnym problemem jest tabor



Jak powszechnie wiadomo, pociągów spalinowych, tzw. szynobusów, obsługujących m.in. linię PKM i pociągi do Kartuz i Kościerzyny, jest na Pomorzu - ale też w wielu innych regionach - za mało. M.in. z tego powodu samorząd wojewódzki zdecydował, że od grudnia 2018 r. część połączeń na linii PKM przejęły Przewozy Regionalne, których sytuacja taborowa jeśli chodzi o szynobusy jest nieco lepsza niż SKM.

Ale i tak dalsze zwiększanie oferty na liniach niezelektryfikowanych jest po prostu niemożliwe. Tym bardziej, że niedługo skończą się remonty dwóch niezelektryfikowanych linii kolejowych (Słupsk - Miastko i Malbork - Grudziądz), które będzie trzeba czymś obsłużyć...

Z drugiej strony inwestowanie w tym momencie w tabor spalinowy też nie ma sensu, ze względu na plany elektryfikacji linii kolejowych na Pomorzu.

Przed nami inwestycje



PKM oraz trasy do Kartuz i Kościerzyny zostaną w ciągu kilku lat zelektryfikowane, a linie kolejowe zostaną rozbudowane - powstaną ciągi dwutorowe. Rozwiąże się wówczas problem zarówno ograniczonej przepustowości tras do Kartuz i Kościerzyny, jak i w dużym stopniu problem taboru (pociągi elektryczne na Pomorzu wciąż - mimo inwestycji realizowanej obecnie przez województwo - pozostawiają sporo do życzenia, ale przynajmniej jest ich pod dostatkiem, poza tym inwestycje w nowy tabor planuje również SKM).

Pociąg na stacji PKM Jasień Pociąg na stacji PKM Jasień
Nowe możliwości dla tworzenia rozkładów jazdy pojawią się również po tym, gdy powstaną, za kilka lat, tory dla wydzielonego ruchu aglomeracyjnego pomiędzy Rumią i Wejherowem oraz drugi tor na odcinku Wejherowo - Słupsk.

W przyszłości niewykluczona jest również m.in. elektryfikacja linii na Hel (zaplanowane są prace studialne w tym zakresie) oraz trasy z Tczewa do Chojnic (trwa realizacja studium wykonalności). Ale to dopiero przed nami.

Szansa na drobne korekty



Obecnie można próbować jedynie dokonywać drobnych korekt w obrębie istniejącej oferty. SKM mogłaby np. zmienić sposób konstruowania rozkładów jazdy w porannym i popołudniowym szczycie. Obecnie aż do godz. 9 pociągi z Gdańska do Gdyni odjeżdżają co 7,5 minuty, natomiast z Gdyni w kierunku do Gdańska szczyt poranny kończy się już przed godz. 8:30. Natomiast po południu pociągi z Gdańska do Gdyni zaczynają kursować dopiero od godz. 15. Wynika to z faktu, że pociągi "szczytowe" SKM zjeżdżają do bazy w Gdyni Cisowej - w zamian za to należałoby spróbować wydłużyć poranny szczyt w kierunku Gdańska, a część pociągów można byłoby pomiędzy porannym i popołudniowym szczytem zostawić na stacji Gdańsk Gł.

Gminy muszą wziąć odpowiedzialność za kolej



Ale obecnie tego rodzaju możliwości zmiany istniejącej oferty jest niewiele. Poza tym nawet wszelkie inwestycje w infrastrukturę czy tabor to jest tylko połowa sukcesu.

Druga połowa to finansowanie połączeń.

Obecnie całość obciążeń z tego tytułu spoczywa na samorządzie wojewódzkim - w tym roku na dotacje dla SKM i Przewozów Regionalnych przeznaczonych będzie w sumie ponad 160 mln zł. Każde nowe połączenie to większe wydatki - transport publiczny z natury jest deficytowy.

Zgodnie z obowiązującym prawem za finansowanie transportu kolejowego w większości wypadków odpowiadają województwa, co wynika z faktu, że prawie wszystkie linie kolejowe w Polsce położone są w co najmniej dwóch powiatach. Ale doświadczenie z innych regionów pokazuje, że samorządy niższego szczebla coraz częściej biorą na siebie (choć formalnie nie muszą) część odpowiedzialności za transport kolejowy.

Przykłady z Polski



Warszawa już kilkanaście lat temu utworzyła własną spółkę kolejową (SKM Warszawa) i wraz z podwarszawskimi gminami (m.in. Pruszkowem, Legionowem czy Otwockiem) finansuje połączenia. Niezależnie od tego, równolegle swoją spółkę (Koleje Mazowieckie) finansuje województwo.

W aglomeracji poznańskiej rok temu samorządy gminne zdecydowały się na przekazanie wsparcia finansowego województwu, dzięki czemu znacząco zwiększyła się liczba połączeń na liniach kolejowych wychodzących z węzła poznańskiego (jedyny mankament tego przedsięwzięcia jest taki, że... straciliśmy monopol na skrót "PKM", gdyż wielkopolski projekt nazwano "Poznańską Koleją Metropolitalną").

Wsparcie finansowe gmin dla województwa pozwoliło również m.in. na zwiększenie z kilku do kilkunastu dziennie liczby połączeń pomiędzy Nowym Targiem i Zakopanem oraz Rybnikiem i Wodzisławiem Śląskim.

W przyszłości również w Trójmieście i na Pomorzu samorządy gminne powinny wziąć na siebie część odpowiedzialności finansowej za kolej. Inaczej trudno będzie myśleć o poprawie oferty.

O autorze

autor

Paweł Rydzyński

prezes Stowarzyszenia Ekonomiki Transportu, współautor wielu ekspertyz transportowych, pomysłodawca nazwy „Pomorska Kolej Metropolitalna”

Opinie (168) 3 zablokowane

  • (1)

    Jakby Polregio tak nie pełzło do Malborka to nie musiałoby zajmować tylu slotów czasowych. Trasa na 160km/h pociągi na 160km/h A Polregio 90-110km/h

    Ehh ten nasz urząd Marszałkowski

    • 1 1

    • w tej chwili infrastruktura nie pozwala jeździć 160 km/h w pojedynczej obsadzie

      a jeżdżenie w podwójnej na tak krótkiej trasie jest całkowicie nieopłacalne

      • 0 0

  • (3)

    Zrewitalizować całą linię kolejową numer 229:
    Pruszcz Gdański - Juszkowo - Straszyn Prędzieszyn - Goszyn - Bielkowo - Pręgowo Gdańskie - Kolbudy - Łapino Kartuskie - Niestępowo - Stara Piła - Żukowo Zachodnie - Dzierżążno - Kartuzy - Prokowo - Garcz - Reskowo - Miechucino - Mojusz - Sierakowice - Kamienica Królewska - Niepoczołowice - Linia Zakrzewo - Kętrzyno - Nawcz - Rozłazino - Lębork - Lębork Nowy Świat - Nowa Wieś Lęborska - Garczegorze - Lędziechowo - Wrzeście - Stekica - Łeba

    Do tego linię 230:
    Wejherowo - Bolszewo - Orle - Góra Pomorska - Zamostne - Rybno Kaszubskie - Słuszewo - Kostkowo - Lisewo Kaszubskie - Gniewino - Strzebielinko Lęborskie - Toliszczek - Prusewo - Lublewo - Osieki Lęborskie - Choczewo - Kurowo - Zwartowo - Gościęcino - Tawęcino - Rekowo Lęborskie - Obliwice - Garczegorze

    • 14 1

    • Polaczyc Skorzewo z Sierakowicami

      I wpuscic tam ruch towarowy do portu.

      • 4 0

    • Popieram (1)

      Bolszewo to już miasto patrząc na liczbę mieszkańców. Szkoda, że nie ma trasy na Dębki :)

      • 4 0

      • Faktycznie w szybkim tempie przybywa tam mieszkańców. Ludzie cały czas stawiają tam domy i przeprowadzają się z miast.

        "W 1905 wieś zamieszkiwało 687 osób, w tym 58,2% Niemców i 40,3% Kaszubów. 51,8% ludności wyznawało katolicyzm, 48,2% protestantyzm"

        1910: 768 mieszkańców
        2002: 5034 mieszkańców
        2011: 6523 mieszkańców
        2012: 6852 mieszkańców
        2014: 7539 mieszkańców
        2016: 7904 mieszkańców
        2017: 8079 mieszkańców

        We wszystkich wioskach wokół miast przybywa mieszkańców. Przypomnijcie sobie jak 20 lat temu wyglądały okoliczne wiochy: np. Mosty, Rewa, Mechelinki, Kosakowo, Dębogórze, Suchy Dwór, Bojano, Szemud, Kielno, Luzino, a ile mieszkańców liczą dziś.

        • 3 0

  • Gdynia - Kościerzyna przez Osowę. Wykorzystajmy przesiadkowy charakter stacji. (3)

    Gdańsk - Kartuzy bezpośrednie. Po co PKM zaiwania pod drutem a przez Karwiny wiatr hula. Przesiadki to nic strasznego. Nie tłumaczcie tego większą frekwencją via Wrzeszcz.

    • 13 1

    • Jak leci pociąg z Kościerzyny do Gdyni to jakiś inny skład musi tych pasażerów z osowy odebrać i zawieść.

      Sa takie składy?

      • 1 0

    • a jak niby tłumaczyć?

      Ludzie chcą jechać do gdańska a tym im każesz tracić czas na przesiadkę w Osowej.

      Niczym urzędas który wie lepiej a potem się dziwi ze nie działa.

      • 1 0

    • Bo z/do Wrzeszcza więcej pasażerów.

      • 1 1

  • Kiedy PKM pojedzie na północ Gdyni?? (8)

    • 81 11

    • jak tylko Szczurek dorzuci się z kasą :) (1)

      • 2 1

      • klamstwo

        • 0 0

    • SKM na południe.

      Kiedy SKM na południe Gdańska ?

      • 8 0

    • A dlaczego upierasz sie aby

      to nazywała sie PKM-ka czy SKM-ka.Znajdźcie jakiegoś bogatego Kaszuba, niech kupi szynobusy , uzyska pozwolenia ....i macie swoja kolej !

      • 5 3

    • a kiedy wreszcie te stacje postawią: Pustki Cisowskie - Witomino Centrum - i Stare Obłuże?

      :))))

      • 1 2

    • Zapewne nigdy.

      • 15 0

    • Kiedy zamkną na amen przejazd na hutniczej.

      • 10 3

    • nie da sie

      • 22 1

  • To kiedy Urzedzie Marszałkowski nowe zakupy dla Polregio? Potrzeba jeszcze ok 25 nowych pociągów.

    • 0 1

  • Zakup taboru trwa latami. Od przetargu po odwołania po fizyczne dostawy. Średnio 3-5 lat. Chyba że robi się ustawkę. .
    Rozbudowa linii w tym przypadku E65 (po linii pendolino do Malborka) to realnie perspektywa 10-20 lat.
    Więc jeśli jednostki Polregio nie przyspiesza do 160km/h to kiepsko to widzę. Już teraz postoje w Pruszczu, Pszczólkach, Tczewie, Szymankowie są ogromne.

    • 1 0

  • Drogi Urzędzie Marszałkowski wypudrowany kibel to nadal ten sam kibel. Jego czas życia nie zeruje się :)
    Stan dąbrowy Polregio delikatnie ulega zmianie. Może teraz nawet będzie ogrzewanie zimą!

    • 1 0

  • Urząd Marszałkowski powinien skupić się na wymianie taboru A nie trwonić pieniądze.
    Co z tego że nastanie rewitalizacja jakiejś linii? jeśli najbardziej dochodowe już umierają. Tak - już czas na męskie decyzje. Chyba że chcemy mieć w województwie ponad 100 letnie pociągi.
    Obecny zakup 9 nowych pociągów wydrenował kasę Urzędu Marszałkowskiego. Tak więc zakupy najwcześniej za 15 lat.
    Czyli pociąg Polregio będzie miał już 70 lat!!!

    • 1 0

  • Ale ten czytelnik to optymista.
    Aby nastała poprawa potrzeba dziesiątków lat A nie lat...
    E65 remontowali ok 7 lat po czym pociągi regionalne jeżdżą jeszcze wolniej.
    Zakupy urzędu Marszałkowskiego/Polregio to jakaś kpina. 9 sztuk raz na 15 lat. Tak więc już niedługo w Polregio zobaczymy ponad 60letnie jednostki.

    • 0 1

  • To w końcu wierzyć czy nie "wierzyć elektrykom" ? (2)

    Jakieś to pokręcone wszystko... im więcej pieniędzy tym mniej...

    • 13 3

    • Wierzyć nie można (1)

      Marszałek po latach marazmu kupuje 9 Impulsów, które są kroplą w morzu potrzeb. PKP również nie inwestuje w tabor SKM.

      Jak zwykle nie da się. Taką mają dla nas odpowiedź.

      • 4 0

      • Syf Kiła Mogiła

        "poza tym inwestycje w nowy tabor planuje również SKM"
        Nie no serio? Oni już od 30 lat planują... I kupili całe 2 krótkie Impulsy które i tak należy traktować jako jeden...
        Co z zakupem 10 nowych 7 czlonowych?
        Nic... Wciąż planują!

        • 2 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane