• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Dane osobowe na stronie gdyńskiego BIP

Patryk Szczerba
3 kwietnia 2014 (artykuł sprzed 10 lat) 

Pełne dane adresowe kandydatów ubiegających się o stanowisko specjalisty ds. kadr w Przedszkolu nr 8 przy ul. Kapitańskiej zobacz na mapie Gdyni w Gdyni znalazły się wśród informacji o wynikach zakończonego naboru na stronach gdyńskiego magistratu. W przedszkolu sytuację tłumaczą niedopatrzeniem. Urzędnicy twierdzą z kolei, że nie mają czasu, by weryfikować wszystkie treści pojawiające się w Biuletynie Informacji Publicznej.



Dane adresowe zniknęły dopiero po naszej interwencji. Na stronach Urzędu Miasta znajdowały się ponad miesiąc. Dane adresowe zniknęły dopiero po naszej interwencji. Na stronach Urzędu Miasta znajdowały się ponad miesiąc.

Czy zwracasz uwagę na przepisy dotyczące ochrony danych osobowych?

Informacja o wynikach naboru na stanowisko specjalisty ds. kadr w przedszkolu pojawiła się na stronach gdyńskiego Biuletynu Informacji Publicznej 27 lutego. Została wprowadzona przez jedną z pracownic przedszkola. Nie ma w tym nic dziwnego, bowiem zgodnie z ustawowymi regulacjami, doniesienia o wynikach rekrutacji na stanowiska muszą być dostępne publicznie.

- Artykuł 15 ustawy o pracownikach samorządowych z 2008 roku stanowi, że niezwłocznie po przeprowadzonym naborze informacja o wyniku naboru jest upowszechniana przez zamieszczenie na tablicy informacyjnej w jednostce, w której był przeprowadzony nabór, oraz opublikowanie w Biuletynie Publicznym przez okres co najmniej 3 miesięcy - informuje Małgorzata Kałużyńska-Jasak z zespołu prasowego Generalnego Inspektora Ochrony Danych Osobowych.

Wśród informacji powinna znajdować się nazwa i adres jednostki przeprowadzającej nabór, określenie stanowiska, imię i nazwisko wybranego kandydata oraz jego miejsce zamieszkania - co oznacza miasto stałego pobytu. Sęk w tym, że w ogłoszeniu o wynikach pojawiły się nie tylko dane wszystkich kandydatów, ale też dokładne adresy startujących na stanowisko osób, co jest naruszeniem ustawy.

- Zgodnie z nią, nie powinny być podawane dokładne adresy osób wybranych na dane stanowisko urzędnicze. Łamanie tych przepisów jest sporadyczne. Zapisy ustawy o pracownikach samorządowych są w tym momencie jasne i klarowne. Nie mamy wiele zgłoszeń i skarg zahaczających o tę kwestię - przyznaje Kałużyńska-Jasak.

W przedszkolu tłumaczą, że informacja w tej formie pojawiła się przez niedopatrzenie.

- Często działamy na zasadzie "kopiuj - wklej". Dokumenty gotowe trzeba szybko umieścić na stronach urzędu i stąd wynikają takie pomyłki - wyjaśnia Karolina Puźniak z Przedszkola nr 8.

Jak to możliwe, że nikt z urzędników miejskich przez ponad miesiąc nie zauważył upublicznionych przez pracownicę przedszkola danych kandydatów, które zniknęły dopiero po naszej interwencji?

- Dostęp do panelu administracyjnego ma ok. 250 osób - w różnym zakresie. Tego typu informacje, jak ogłoszenia o naborze i wyniki są wprowadzane samodzielnie przez upoważnione do tego osoby z podległych urzędowi jednostek. Nie jesteśmy w stanie weryfikować wszystkich wpisów - wyjaśnia Michał Kowalski, redagujący gdyński Biuletyn Informacji Publicznej.

Jak przyznaje, zdarzają się jednak sytuacje, kiedy treść wymaga poprawek i wtedy są one dokonywane. Do tej pory dotyczyły jednak głównie "literówek".

- Do obsługi całego miejskiego portalu i BIP oddelegowane są dwie osoby, więc ciężko wszystko dokładnie sprawdzać. Tym bardziej że informacji, które przewijają się przez miejskie strony internetowe jest naprawdę sporo - dodaje.

Miejsca

Opinie (81) 2 zablokowane

  • copy paste... no tak...

    • 1 0

  • Aby to pierwszy raz!

    Przeciez tam CALY dzial IT to ludzie typu "znajomi krolika" calkowicie bez jakichkolwiek kompetencji. To samo bylo z tego co pamietam Dzieinikiem Ucznia (cala baza wywalona internet).

    • 0 0

  • BIP

    Często działamy na zasadzie "kopiuj - wklej". Dokumenty gotowe trzeba szybko umieścić na stronach urzędu i stąd wynikają takie pomyłki - wyjaśnia Kamila Puźniak z Przedszkola nr 8.

    Z wypowiedzi od razu widać, że pani ta nie ma kompletnie nic wspólnego z wpisywaniem treści do BIP. Jak zrobi się kopiuj-wklej , to cały tekst rozjeżdża się, jak nogi od starego stołu. Żenada i brak wiedzy merytorycznej .

    • 0 0

  • Rozwój przepisów powoduje iż powstają coraz bardziej chore sytuacje

    Kiedyś na klatce schodowej była lista mieszkańców, w wielu miejscach widniały dane osób, nikomu to nie przeszkadzało, ba nawet wielokrotnie pomagało. A teraz przepisy tworzą chore i bezsensowne sytuacje. Niedługo idąc korytarzem firm i urzędów, też będą tabliczki z samym imieniem, albo i nawet nie, bo ochrona danych osobowych. Ba może niedługo nie będziemy znali się z imion i nazwisko, bo trzeba chronić dane osobowe ?

    Osoby starające się o stanowiska pracy, szczególnie w sektorze publicznym, z samego faktu upublicznienia winni być znani z pełnych danych. Przy tej okazji można zweryfikować kandydata, gdyby miał coś "za tzw. uszami w przeszłości".

    A co do niedbalstwa, to ileż artykułów pisanych na łamach stron internetowych i gazet posiadają błędy, bo są pisane w pośpiechu, bo ciśnie dyrekcja pracowników, bo się spieszymy. Może czas znormalnieć w życiu, zwolnić, a świat stanie się przyjemniejszy, bardziej międzyludzki ?

    • 2 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane