- 1 Borawski i Lodzińska wiceprezydentami? (123 opinie)
- 2 Brak koalicji w Radzie Miasta w Gdyni (177 opinii)
- 3 Podpalacz z Gdyni w rękach policji (68 opinii)
- 4 Mieczysław Struk wybrany marszałkiem (118 opinii)
- 5 Sprawa zgubionego karabinu trafiła do Gdyni (128 opinii)
- 6 Światła na ostatniej zebrze na Grunwaldzkiej (120 opinii)
Dlaczego auto zaczęło się palić? Szczegóły śmiertelnego wypadku na al. Armii Krajowej
Auto biorące udział w wypadku stanęło w płomieniach. Na pomoc ruszyli świadkowie zdarzenia.
Prawdopodobnie to zwarcie instalacji elektrycznej w samochodzie i wyciek paliwa doprowadziły do pożaru auta po śmiertelnym wypadku na al. Armii Krajowej. W tragicznym wypadku, do którego doszło w środę, 1.06.2022 r., zginęła 72-letnia pasażerka samochodu. Wszystko wskazuje więc na to, że teoria o wybuchu butli z gazem nie potwierdzi się.
Aktualizacja, godz. 17:22. Relacja kierowcy BMW
Już po publikacji artykułu skontaktował się z nami pan Łukasz, kierowca BMW, który został poszkodowany w wypadku, w którym zginęła 72-letnia pasażerka jego auta. Opisał nam jak zapamiętał zdarzenie.
Ta pani to była babcia mojej koleżanki. Spotykaliśmy się często, woziłem ją i odbierałem ze szpitala. Również i tym razem tam jechaliśmy. Niestety, los na to nie pozwolił- Pamiętam cały przebieg wypadku. Staliśmy w korku. Spojrzałem w lusterko dosłownie sekundę przed uderzeniem. Kierowca volvo z impetem wbił się w nasz pojazd, musiał jechać szybko - relacjonuje nasz rozmówca.
Opowiada, że z tyłu samochodu wybuchł ogień.
- Nie mogłem otworzyć drzwi. Musiałem je wykopać. Widziałem, że dookoła zbiegli się ludzie, ale nikt nie reagował. Kiedy udało mi się wyjść z pojazdu, szybko obiegłem samochód i otworzyłem drzwi pasażerki. Widziałem, że palą się jej włosy. Zgasiłem je swoimi rękami, dlatego mam poparzone dłonie. Odpiąłem pasy i wyciągnąłem tę panią z palącego się samochodu - mówi pan Łukasz.
Następnie - mówi nasz rozmówca - zaczął resuscytację. Po kilku minutach jednak stracił przytomność.
- Ta pani to była babcia mojej koleżanki. Spotykaliśmy się często, woziłem ją i odbierałem ze szpitala. Również i tym razem tam jechaliśmy. Niestety, los na to nie pozwolił - kończy pan Łukasz.
Następnie najechał na tył bmw, które na skutek siły uderzenia obróciło się wokół własnej osi, uderzyło w samochód osobowy marki hyundai, a ten siłą uderzenia zderzył się z kolejnym pojazdem - toyotą.
Bmw zjechało na lewe pobocze i stanęło w płomieniach. Zdaniem internautów intensywny pożar był efektem uszkodzenia instalacji gazowej w pojeździe. Nie potwierdzają tego policjanci oraz - w nieoficjalnych rozmowach - strażacy.
- Prawdopodobnie do pożaru auta doszło na skutek zwarcia instalacji elektrycznej w samochodzie, która była spowodowana uszkodzeniami powstałymi na skutek zdarzenia - mówi Magdalena Ciska z Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku.
Pasażerka samochodu - co warto podkreślić - zmarła najprawdopodobniej wskutek obrażeń, a nie pożaru (dokładną przyczynę zgonu określi sekcja zwłok).
Zmarła miała 72 lat. Kierowca, który trafił do szpitala - 25.
Z naszych nieoficjalnych rozmów ze strażakami wynika, że również i oni wykluczają wybuch instalacji gazowej. Wówczas - jak słyszymy - pożar jest bardziej intensywny, widać np. wyrzucony pod wpływem ciśnienia zawór bezpieczeństwa, a świadkowie mogą zauważyć wybuchy gazu.
Bardziej prawdopodobną przyczyną pożaru mógł być natomiast wyciek paliwa, na przykład po pęknięciu przewodu paliwowego, a może i nawet rozerwaniu zbiornika z paliwem.
- To drugie zdarza się rzadko, ale jest możliwe przy silnym uderzeniu - mówi nam jeden ze strażaków.
Zwarcie oraz rozlane paliwo mogłoby tym samym doprowadzić do dużego wybuchu ognia. Należy jednak zaznaczyć, że są to przypuszczenia, poparte rozmowami ze służbami, a dokładną przyczynę pożaru samochodu wyjaśnią biegli.
Kierowcy pierwsi ruszyli na pomoc
Sam wypadek odbił się szerokim echem. Na uwagę zasługuje również godna pochwały postawa świadków, co podkreślają służby ratunkowe.
- Pasażerowie byli wyciągani z samochodu, kiedy już zaczynał się palić, ale można było do niego podejść. To świadkowie zaczęli resuscytację, byli to kierowcy, którzy zatrzymali się, widząc, co się stało - słyszymy od funkcjonariuszy.
Jak opisują incydent świadkowie?
- Wyglądało to masakrycznie. Ogromne płomienie, mnóstwo dymu. Akurat przejeżdżałam obok, gdy reanimowano ranną w wypadku kobietę. Straszna tragedia, nie mogę przestać o tym myśleć - mówi pani Ewa.
Na miejscu była również karetka zajmująca się transportem medycznym (prawdopodobnie przejeżdżająca w okolicy). Później na miejsce dojechały wezwane służby.
Okoliczności tragicznego incydentu wyjaśnią teraz śledczy.
Opinie (378) ponad 20 zablokowanych
-
2022-06-02 14:09
straszne...
Jakim trzeba być tłumanem żeby pędzić na Armii krajowej, gdzie wiadomo że zawsze jest korek jak nie od wjazdu z P. Adamowicza to jest przed samą Łostowicką....i nie można za dużo się rozpędzić bo za chwilę trzeba hamować....
- 16 0
-
2022-06-02 14:11
Diesel czy benzyna? (4)
Odnośnie tego pożaru to zastanawia mnie czy to BWM to był diesel czy benzyna. Bo sam pożar, płomienie i ilość dymu wskazują na diesla ale z drugiej strony olej napędowy bardzo trudno zapalić, nawet w sytuacji zwarcia instalacji. Natomiast gdyby była to benzyna to nastąpiłby wybuch i pożar byłby dużo bardziej gwałtowny. Ktoś coś wie?
- 0 11
-
2022-06-02 14:22
(1)
Jesssu serio to jakaz roznica czy zlowiek zginie w aucie na gaz, benzyne czy rope?
- 1 2
-
2022-06-02 14:30
Nie jest to różnica ale skoro artykuł jest zatytułowany "Dlaczego auto zaczęło się palić?.." to może wypadało wyjaśnić wszystkie szczegóły przez autora. Tym bardziej przy tak tragicznych skutkach takiego wypadku.
- 3 2
-
2022-06-02 14:34
Mylisz się, bo to był wybuch butli i zapłon płynu borygo wskutek tego.
Bak był cały.
- 1 4
-
2022-06-02 18:55
Podobno wieźli napalm w bagażniku
- 3 0
-
2022-06-02 14:13
sformułowanie typu: niedostosował prędkości do warunków ruchu
jest typowym elementem żargonu policyjnego, nieopisującym faktyczne zachowanie sprawcy wypadku. Po prostu lekceważył istniejący na tym odcinku limit prędkości i nie zwracał uwagi na panujące warunki ruchu, stosując agresywny styl jazdy. Lekceważenie limitów prędkości to według wielu analityków jeden z najczęściej występujących okoliczności wielu różnych wypadków - gdyby to zjawisko nie występowało w naszym kraju nagminnie, wielu wypadków i kolizji udałoby się uniknąć.
- 19 0
-
2022-06-02 14:13
Dyletanci ! (1)
Butla nie wybucha !!!
- 8 4
-
2022-06-02 14:33
Wybucha wybucha. Pewnie montujesz takie butle i dlatego kłamiesz.
- 3 3
-
2022-06-02 14:19
kara (1)
jesli faktycznie kierowca volvo znacznie przekroczyl predkosc, to mam nadzieje, ze zarzutem bedzie usilowanie zabojstwa
- 9 0
-
2022-06-02 14:29
Nie będzie
Art 177 par.2 .Od 6 msc do 8 lat.
- 3 0
-
2022-06-02 14:22
Napiszcie coś o sprawcy wypadku (1)
Więcej informacji kim jest kierowca.
- 17 0
-
2022-06-02 17:49
Czy to Paweł?
- 1 1
-
2022-06-02 14:26
Mowiac krotko. Facet z volvo zabil (2)
61 letnia kobiete i ranil 25 latka
- 19 0
-
2022-06-02 15:25
(1)
Czy to Paweł?
- 1 1
-
2022-06-02 17:51
Tak, Na dodatek Jan II
- 4 1
-
2022-06-02 14:28
Lobby od instalacji gazowych widać zapłaciło (1)
To była butla - przekazuję Wam to w oficjalnym komunikacie.
Nie musicie dziękować.
--
Ekspert- 3 10
-
2022-06-02 22:46
Butla sama się nie zgniata, ... To był kierowca volvo. I tyle
- 4 0
-
2022-06-02 14:30
To było do przewidzenia (7)
Przez kilka lat zawsze rano stałam na tej ulicy w korku, kiedy byłam ostatnia i dojeżdżało następne auto, często włosy stały mi dęba, widziałam w lusterku z jaką prędkością nadjeżdżają kolejni kierowcy, ta wczorajsza tragedia doskonale obrazuje moje lęki i obawy kiedyś się mówiło, że pijany kierowca wiezie śmierć, ale spóźniony kierowca ( bo zapewne sprawca był spóźniony) jest tak samo niebezpieczny dla otoczenia, parę lat temu uniknęłam takiego wypadku na ul. Potokowej, stałam na prawym pasie, nadjeżdżające auto w ostatniej chwili zmieniło pas na lewy i uderzyło w auto , stojące równolegle do mojego, ludzie co z Wami, zwykła ulica to nie tor Formuły 1, zginęła niewinna kobieta, wyrazy współczucia
- 27 0
-
2022-06-02 14:39
A wlacza swiatla awaryjne na koncu korka jak stoi (6)
Jeżeli nie to miej do siebie pretensje, że kierowcy reagują późno.
- 0 12
-
2022-06-02 14:43
Jak ktoś gapi się w telefon to awaryjne i tak nic nie pomogą.
- 12 2
-
2022-06-02 14:43
Na zwykłej drodze? Awaryjne, w normalnym korku? Chyba cię pogięło (2)
To nie jest ani autostrada ani ekspresówka, tylko normalna droga ze skrzyżowaniami.
- 5 5
-
2022-06-02 15:13
to jest droga na terenie niezabudowanym (1)
wolno jechać 100km/h (dwa pasy ruchu oddzielne zielenią)
jednak warto dać awaryjne aby nikt we mnie nie przywalił- 6 5
-
2022-06-03 08:56
I wyjsc przed auto machajac biala flaga wielkosci 5m x 5m
- 1 0
-
2022-06-03 09:51
Ta kobieta właśnie to samo krzyczała, gdy jej kierowca próbował ja gasić. Ze mógł włączyć awaryjne, a tak to jest wyłącznie
Jego wina. Sam słyszałem, bo stałem obok i nie próbowałem pomoc.
- 0 0
-
2022-06-03 11:34
Nie lepiej wystrzelić flarę sygnalizacyjną?
Największym przekleństwem są telefony w samochodach oraz zajmowanie się wszystkim w trakcie jazdy, tylko nie obserwowaniem tego co dzieje się przed i wokół pojazdu. Jeżeli kierowca ma problemy z percepcją, refleksem, odpowiednim reagowaniem na zmieniające się zjawiska występujące na drodze, to pretensje można mieć do organów wydających takim kierowcom uprawnienia.
- 0 0
-
2022-06-02 14:43
Chciałam tylko powiedzieć że czytając zakręciła mi się łezka. Po pierwsze z powodu śmierci kobiety ale tez wzruszyłam się widząc jak ludzie ratują ludzi. To piękne i wszystkim naleza się wyrazu wdzięczności i szacunku.
- 15 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.