- 1 Pajęczyny pełne larw na Zaspie (57 opinii)
- 2 Andrzej Duda dziękował strażnikom granic (229 opinii)
- 3 Jechaliśmy Obwodnicą Metropolitalną (226 opinii)
- 4 Pełno usterek i pustostanów na dworcu (144 opinie)
- 5 Zarzuty znęcania się nad 66 psami (87 opinii)
- 6 Do czerwca skażona ziemia zniknie z Gdańska (106 opinii)
Dwie wyjątkowe wyprawy żeglarskie wyruszają z Trójmiasta
Żeglarstwo to nie tylko wiatr we włosach, piękne widoki, pełen luz, ale też przekraczanie codziennych barier i mierzenie się z ograniczeniami. Uczestnicy dwóch wypływających niebawem z Trójmiasta wypraw chcą udowodnić, że nie ma rzeczy niemożliwych. Tuzin chorych na raka kobiet opłynie Bałtyk, a załoga Barlovento II spróbuje dotrzeć jachtem do krainy wiecznych lodów.
- Pokonamy trasę po to, by pokazać, że rak to nie wyrok. Po wygranej walce z chorobą można żyć pełnią życia, jak każdy zdrowy człowiek. Trzeba tylko potrafić przełamywać bariery, które każda z nas podczas rejsu będzie pokonywać - mówi Anna Bojarska, jedna z uczestniczek wyprawy.
Dwa tygodnie później na tym samym jachcie wystartuje kolejny rejs. Trasa wyprawy jest tak zaplanowana, by odwiedzić jak najwięcej miejsc, w których był legendarny Władysław Wagner, bohater i legenda polskiego żeglarstwa.
Czytaj więcej: Na Zjawach dookoła świata - wyprawa Władka Wagnera.
- Zjawa IV to ciężki, drewniany jacht, ale przy tym bardzo bezpieczny. Kiedyś pływał jako jacht ratunkowy, był na przylądku Horn czy jeziorach amerykańskich. A teraz posłuży w ważnym społecznie rejsie - podkreśla Rafał Klepacz, koordynator wyprawy.
Rekordy bić będzie także załoga wyprawy Lodowe Krainy 2015. Przed dwoma laty jej uczestnikom udało się dopłynąć najdalej na północ od Polski.
Czytaj więcej: Żeglarze pobili arktyczny rekord.
Rok temu nie udało się jednak zrealizować wszystkich planów. Dlatego 11 lipca rozpocznie się drugie podejście do ich realizacji, ponownie na tym samym, 16-metrowym jachcie Barlovento II. Ma on przystosowane do mrozów, zamykane kabiny i specjalną konstrukcję, która ogranicza ewentualne problemy przy zderzeniu z lodowymi bryłami, których na trasie na pewno nie zabraknie.
- Zeszłoroczna wyprawa pozostawiła nam pewien niedosyt. Drogę do majestatycznej Austefonny zagrodził zbity pak lodowy, nie dało się okrążyć całego Svalbardu, bo lód nie odsunął się na północ. Wyspa Niedźwiedzia skryła się we mgle, a na Nordkapp zabrakło czasu. Arktyka uczy cierpliwości i wytrwałości - mówi kapitan Barlovento II Maciej Sodkiewicz.
W planie jest m.in. odwiedzenie najciekawszych i najbardziej niezwykłych rejonów, w których króluje arktyczny lód, czyli fiordów zachodniego Spitsbergenu m.in. Isfjorden oraz Magdalenefjord. Tradycyjnie już na jacht zostaną zabrane kajaki, którymi śmiałkowie będą pływać pomiędzy górami lodowymi. Po raz kolejny spróbują też popłynąć na północ najdalej jak się da z nadzieją, że aura pozwoli w tym roku na pobicie kolejnego rekordu.
Wszystkim miłośnikom żeglarstwa przypominamy, że w najbliższy weekend odbędzie się Żeglarski Puchar Trójmiasta. Podczas trzydniowej imprezy załogi będą rywalizować na zatoce oraz na lądzie. Regaty te otworzą sezon żeglarski na Pomorzu. Tradycyjnie redakcja Trojmiasto.pl zorganizuje konkurs, dla najfajniejszej załogi, w którym nagrodą jest beczka rumu.
Czytaj więcej: Regaty żeglarskie w ostatni weekend maja
Opinie (36) 7 zablokowanych
-
2015-05-27 17:18
i znowu Maciek Sodkiewicz..... żeglarski biznesmen pełna gębą
- 2 5
-
2015-05-27 17:42
Seks-tant plynacy do krainy wiecznych lodow...
- 2 0
-
2015-05-27 17:43
OnkoRejs - Wybieram życie!
Zapraszamy na naszą stronę na fb :) http://www.facebook.com/onkorejs
- 0 0
-
2015-05-27 23:32
Piękny rejs.
To może być rejs życia! Jednak proponuję przepracować całą trasę z zeglarzem roku Sz.Panem Michałem Kochańczukiem- który zrobił podobne zadanie s/y Lady D 44 przejsciem do w 2013r.Talina i dalej rzekami do Murmańska - przepiękne krajobrazy i miasta - Rosja jakiej nie znamy ,wspaniali ludzie- b.pozytywnie nastawieni do żeglarzy...i rady..zabezpieczyć trochę gadżetów no i dobrych kilka załączników w postaci alkocholowej- mimo wszystko jeszcze ułatwia to wiele w czasie odpraw i wizyt celników- chociaz b. sympatyczni.A hoj- stopy pod kilem i uwaga na góry lodowe- 4/5 części kryją pod wodą!!!
- 1 0
-
2015-05-28 00:29
Atomowym okrętem podwodym
Owszem, czemu nie.
- 0 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.