- 1 Ograniczenie do 50 km/h nie ma sensu (267 opinii)
- 2 Podszedł zabrał kartę i ją zniszczył. "Takie są procedury" (187 opinii)
- 3 Wpadli, gdy wyłudzali kody BLIK (51 opinii)
- 4 Wyburzenia w UCK. Będą utrudnienia (88 opinii)
- 5 Ponad 9 mln zł za inwestycję na Szadółkach (99 opinii)
- 6 Marsz życia przeszedł przez Gdańsk (624 opinie)
Dworzec zamknięty będzie czystszy i bezpieczniejszy
Co do jednego zgadzają się wszyscy: zamykanie dworca na noc pozwoli poprawić jego czystość i komfort podróżnych. W jaki sposób? Firma sprzątająca obiekt będzie miała więcej czasu na zadbanie o porządek w nim, zaś podróżni mają być mniej narażeni na kontakt z bezdomnymi i narkomanami, którzy upodobali sobie spanie na dworcu.
Konsultacje trwają od kilkunastu tygodni.
- Od jakiegoś czasu nasyłamy na dworzec kontrole Sanepidu, Straży Miejskiej, Straży Pożarnej. Wszystko po to, by wzrosła jego czystość, która do tej pory wołała o pomstę do nieba - przyznaje Antoni Szczyt, zastępca dyrektora Wydziału Gospodarki Komunalnej gdańskiego magistratu, który samozwańczo mianował się koordynatorem walki o poprawę czystości dworca.
Jego zdaniem efekty tej krucjaty już widać: - Jakiś czas temu zmieniono chyba firmę sprzątającą dworzec, bo jest już sporo lepiej. Jak dworzec zamkniemy na noc, to sytuacja zmieni się nie do poznania!
W to nikt nie wątpi, ale pewne rozbieżności pomiędzy miastem a koleją widać jak na dłoni. Antoni Szczyt przekonuje, ze dworzec trzeba zamykać już w wakacje, gdy liczba podróżujących po Polsce bezdomnych gwałtownie rośnie. Tymczasem kolejarze chcą z tym poczekać do końca wakacji.
- Jesteśmy za zamykaniem dworca na noc, żeby można go było spokojnie posprzątać i żeby nie spali w nim bezdomni - potwierdza Jarosław Radzikowski, odpowiedzialny za zarządzanie gdańskim dworcem - Musimy jednak z tym poczekać do początku września, gdy przestaną jeździć sezonowe pociągi.
Dlaczego te pociągi stanowią problem? Jarosław Radzikowski twierdzi, że najwięksi kolejowi przewoźnicy, czyli spółki Przewozy Regionalne i PKP Intercity nie widzą problemu, by poza sezonem dostęp do kas biletowych od godz. 0:30 do 04:30 był niemożliwy. - Jednak nie chcą się na to zgodzić w sezonie, gdy jeździ wiele dodatkowych pociągów - przyznaje.
- Nie rozumiem tego problemu! - denerwuje się Antoni Szczyt. -Przecież rozważamy postawienie dodatkowej kasy na peronie, która byłaby czynna nocą. Poza tym w Krakowie jakoś sobie z tym poradzili, więc i my damy radę.
Kolejne spotkanie między miastem a zarządem dworca za niecałe dwa tygodnie.
Opinie (125) 4 zablokowane
-
2007-04-05 12:19
U nas to nie do rozwiązania, bo nie będzie gdzie kupić dworcówek. Wychodzę odebrać gości, latam w GD. Gł. z peronu na peron bo informacja do d***, i jeszcze w tym bałaganie mam sie martwić,gdzie sprzedają dworcówki, peronówki itp?
- 0 0
-
2007-04-05 12:26
Czy jeździcie tramwajem z Gd. Gł.? Trzeba przepchać się przez bazar w tunelu, dalej schodami ruchomymi w górę, i tam, między straszącym PKS a toaletą czy czymś, co na brudną toaletę wygląda, w zaułku, trzeba znależć UKRYTE, nieoznaczone, schodki na przystanek tramwajowy.
Odrażające.
A jak mogą poradzić sobie przyjezdni?- 0 0
-
2007-04-05 12:42
A może zamiast zamykania dworca przenieść biuro Antoniego Szczyta do holu głównego, zamiast ścian zrobić szklane przepierzenie i skierować na niego wszystkie działające kamery z monitoringu. Oczywiście dodać jeszcze kilka kamer online. Zobaczycie jak szybko wtedy zniknie paraliż komunikacyjny Gdańska, skończą się problemy z dworcami itp. Ten człowiek obiecywał 10 lat temu linie tramwajowe na Chełm i Niedżwiednik przez Morenę i co z tego wyszło. Dopiero zaczęli coś robić z Chełmem, a gdzie cała reszta. Najlepiej pozamykać to będzie czysto. Otóż i sedno problemu: POZAMYKAĆ - będzie czysto!!!
- 0 0
-
2007-04-05 12:44
brudno jak brudno - ale śmierdzi niemiłosiernie
- 0 0
-
2007-04-05 12:45
Do autora z godz. 12:19
Ależ jest to do rozwiązania. W Budapeszcie otwarte jest tylko jedno wejście gdzie stoi człowiek z ochrony i wydaje takowe dworcówki. I w Polsce bez problemu można to wprowadzić.
- 0 0
-
2007-04-05 12:51
Lepszy Model
Ależ ja Ci wierzę, że to możliwe w Budapeście i pewnie w całej Europie! I peronówki są możliwe, i bez peronówek zapewnienie czystości i porządku na dworcu jest możliwe.
- 0 0
-
2007-04-05 12:53
Do lepszy model
Może i coś w tym jest, ale o ile mnie pamięć nie zawodzi dworzec w Budapeszcie nie jest dworcem przelotowym i upilnowanie całego obiektu jest łatwiejsze. Żeby odizolować dworzec gdański trzeba by pozamykać wszystkie przejścia podziemne i wejścia na perony a to raczej nie byłoby wykonalne. Wiem, że podobnie rozwiązano sprawę na przykład w Lipsku, ale tam pociągi wjeżdżają i wyjeżdżają jedną stroną a dostęp do peronów jest tylko poprzez hol główny, do którego z kolei prowadzą dwie pary drzwi i oprócz tego nie ma innych wejść. Jeśli by ktoś zaprojektował jak to zrobić to jestem za.
- 0 0
-
2007-04-05 13:09
CK
Wstępnie, jakbym się mylił - proszę o sprostowanie.
Ale o ile mnie pamięć nie myli, od strony miasta do dworca w Gdańsku są dwa wejścia - główne i boczne prowadzące do MC Donaldsa.
A z dworca na perony prowadzi jeden tunel, więc widzę to tak:
Zamknąć główne, a w tym przy MC postawić gościa sprzedającego peronówki, z kolei w tunelu postawić drugiego pracownika ochrony, który kierowałby ludzi tam gdzie się powinno wchodzić i uiszczać opłatę. Oczywiście z peronowką lub biletem powalałby wejść. Na głównym wejściu napisać info o obowiązujących regułach w kilku językach.
Utopia czy jednak może do zrobienia?- 0 0
-
2007-04-05 13:18
jeszcze od strony PKS i linii tramwajowych
- 0 0
-
2007-04-05 13:24
Oj, tu już jestem gorzej zorientowany, więc spytam się czy to są osobne wejścia do gmachu dworca czy też łączące się w jakiś sposób z wymienionym wcześniej przeze mnie tunelem. Ale nawet jeśli są 4 - 4 pracowników.
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.