• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Fabryka w Kokoszkach, ale zapach pozostanie w USA

Robert Kiewlicz
5 lutego 2010 (artykuł sprzed 14 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Rozbudowa fabryki Weyerhaeuser Poland w Kokoszkach
Przedstawiciele Weyerhaeuesera zapewniają, że fabryka nie będzie szkodliwa dla środowiska i uciążliwa dla otoczenia. Przedstawiciele Weyerhaeuesera zapewniają, że fabryka nie będzie szkodliwa dla środowiska i uciążliwa dla otoczenia.

Fabryka, którą w Kokoszkach chce wybudować amerykański koncern Weyerhaeuser ma być mała, zatopiona w zieleni, ekologiczna, a przede wszystkim nie będzie wydzielać żadnych przykrych zapachów. Tak zapewniają przedstawiciele amerykańskiego inwestora. Mieszkańcy Kokoszek mają wątpliwości.



Czy zakład Weyerhaeusera powinien powstać w Gdańsku?

- To nie będzie fabryka celulozy - zaznacza Tomasz Włodarczak, dyrektor firmy Weyerhaeuser Poland.

Fabryka ma przetwarzać gotową masę, tzw. włókninę, która posłuży do produkcji pieluszek dla niemowląt. - Nie można jej porównywać z takimi zakładami jakie funkcjonują w Świeciu, czy Kwidzynie. W procesie technologicznym nie używamy chemikaliów mogących wytworzyć nieprzyjemny zapach - zapewnia Tomasz Włodarczak.

Jak tłumaczy Włodarczak, cały proces bielenia, czyli kąpieli pulpy drzewnej, obywać się będzie w fabrykach znajdujących się na terenie Stanów Zjednoczonych. - Cały nieprzyjemny zapach pozostanie więc w USA - zapewnia Włodarczak.

21 stycznia popisana została wstępna umowa zakupu działki przez Amerykanów. Jedynie 20 proc. 10-hektarowej działki przy ul. Maszynowej zobacz na mapie Gdańska na terenie Pomorskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej zajmie sama fabryka. Reszta zostanie obsadzona zielenią, by jak najbardziej wkomponować zakład w otoczenie. Strefa zieleni ma też zapewnić bezpieczeństwo produktom końcowym wytwarzanym przez fabrykę.

Jak twierdzi David Lewis z koncernu Weyerhaeuser, wyroby fabryki są bardzo chłonne i każdy nieprzyjemny zapach może zniszczyć całą produkcję. Dlatego też fabryka musi być zlokalizowana w miejscu, gdzie w przyszłości nie powstaną inne zakłady przemysłowe mogące wydzielać szkodliwe i brzydko pachnące substancje do atmosfery.

Amerykański koncern miał już jednak wcześniej problemy z lokalnymi społecznościami. W kwietniu 2008 roku szef lokalnej fabryki Weyerhaeuser w Toutle (stan Waszyngton), oficjalnie przeprosił mieszkańców za odór, jaki wydobywał się ze składowiska odpadów, znajdującego się niedaleko fabryki. Wówczas koncern zobowiązał się zainstalować specjalne urządzenia do oczyszczania powietrza i sprawdzić czy niebezpieczne materiały ze składowiska nie dostają się do gleby i wód.


Podczas piątkowego spotkania inwestor mógł się przekonać, że mieszkańcy Kokoszek nie chcą fabryki.



W Gdańsku Amerykanom stale na ręce patrzeć mają służby odpowiedzialne za ochronę środowiska. - Jesteśmy na początku procesu zmierzającego do wydania decyzji środowiskowej - mówi Maciej Lorek, dyrektor wydziału ochrony środowiska w Urzędzie Miejskim w Gdańsku. - Wszystkie uwarunkowania musi przede wszystkim zbadać Sanepid oraz Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska. Będę też wnioskował o sporządzenie raportu środowiskowego.

Ostatnim etapem ma być tzw. rozprawa administracyjna, podczas której mieszkańcy Kokoszek po raz kolejny będą mogli wnieść swoje zastrzeżenia. Dopiero po dopełnieniu wszystkich formalności zapadnie ostateczna decyzja. Cały proces może potrwać ok. trzech miesięcy.

Fabryka ma powstać najpóźniej do 2011 roku. Już rok później rozpocznie produkcję. Rocznie ma w niej być przerabiane 67 tys. ton surowca, sprowadzanego drogą morską ze Stanów Zjednoczonych do Gdańska. Przy przerobie takiej masy towaru nie obędzie się też bez odpadów. Ich ilość wyniesie 1 tonę na dobę. Będą one utylizowane.

Przy tak dużym przerobie, fabryka ma też generować spore obroty. Co powinno przełożyć się na duże wpływy z podatków do kasy miejskiej. Dodatkowo fabryka to nowe miejsca pracy i możliwość kooperacji dla pomorskich firm. Przy budowie znajdzie zatrudnienie ok. 250 osób. Na początku w samej fabryce pracować będzie 45 pracowników. W kolejnych latach zatrudnienie będzie zwiększane. Weyerhaeueser ma też zamiar współpracować z ok. 75 pomorskimi przedsiębiorstwami.

Miejsca

Opinie (452) ponad 10 zablokowanych

  • "Celuloza" w Kokoszkach.

    Zgadzam się z internautami - którzy piszą, że nawet na zebraniu z przedstawicielami Koncernu mówiono tylko o normach. Jest to typowe w polskim systemie. Często są to tzw. normy podprogowe, czyli a nuż mogą być przekroczone. Nikt nie powiedział, że jeżeli np. 10 związków toksycznych jest w normie to ludzie narażeni na ich działanie nie będą chorować. A tak jest w rzeczywistości, bowiem występowanie kilka czy nawet dwóch związków toksycznych w tym samym terenie, pomieszczeniu może siłę oddziaływania nawet kilkakrotnie potęgować, wpływając na człowieka znajdującego się w tym środowisku; może być też odwrotnie, ze związki te spotykając się razem mogą - jeden drugiego - siłę szkodliwego oddziaływania pomniejszać. Niemiarodajnym jest zatem podawanie tylko norm dopuszczalnych. Normy dopuszczalne - to wcale nie musi oznaczać, że nie będą ujemnie wpływać na dobrostan człowieka. Jak wiadomo, nie będzie to wydzielanie tylko jednego związku. W jaki jest stan obecny środowiska w okolicach w których będą rozprzestrzeniać się związki toksyczne? Czy rozsiewanie się związków toksycznych poprzez wyrzutnie kominowe - nie wpłynie przypadkiem na obszary NATURA 2000 POŁOŻONE NIEOPODAL? Gdy już ukaże się urzędowy dokument - jakim jest Raport Oddzialywania na ŚRODOWISKO - moim zdaniem będzie już za późno.

    • 6 1

  • Wiślinka mogłaby być lokalizacją. (10)

    Ludzie mieliby pracę.

    • 9 4

    • Nie ma mowy (8)

      Anonim, proponuje aby postawić fabrykę obok twojego domu. Mieszkańcy Wiślinki i Wyspy Sobieszewskiej mają wystarczająco dożo przemysłu negatywnie oddziaływujacego na środowisko. Lotos, przeciekająca oczyszczalnie ścieków "Wschód" w której buduje się spalarnie osadów ściekowych, hałde fosfogipsów. A w planach urzędników jest elektogazownia oraz wojewódzka spalarnia śmieci, na którą się nie zgadzamy. Nie można jednego miejsca obarczać zbyt wieloma uciążliwymi instalacjami.

      • 5 0

      • Fosfinka, a gdyby... (7)

        a gdyby tak w Kokoszkach wybudować dla mieszkańców Wiślinki nowe domy jednorodzinne (fajna okolica, spokój, prawie jak wieś) a wasze, już dość mocno skażone, tereny przeznaczyć na kolejne zakłady przemysłowe? Co o tym sądzisz? Pomijając sentyment do miejsca, gdzie wielu się urodziło, sensowne to czy nie?

        • 1 3

        • Do ? (6)

          Ciekawe jak mieszkańcy Kokoszek by zareagowali gdybyś im zaproponował to samo. Tu zrobimy przemysł, postawimy fabryki (no bo przecież miasto musi się rozwijać a tu taki fajny i duży teren) a Wam w zamian znajdziemy lepszą dzielnicę. To co proponujesz z moralnego punktu widzenia jest nie etyczne. Każda osoba ma prawo do życia w środowisku odpowiednim dla jej zdrowia. Mieszkańcy Wiślinki również. Wiele ludzi mieszkało tutaj przed pojawieniem się hałdy czy oczyszczalni ścieków. Chcesz ich karać za to że władze podejmowały głupie decyzje. Bo jak można inaczej nazwać fakt postawienia hałdy na terenie depresyjnym obok rzeki, na dodatek bez wykonania zabezpieczenia od spodu. Karać za to, że przez lata urzędnicy przymykali oczy na nieprawidłowości i nie robili nic aby ograniczyć czy zakończyć działalność truciciela. Środowisko należy chronić i ulepszać dla dobra obecnego i przyszłych pokoleń. Okolice Wiślinki i Wyspy Sobieszewskiej powinny być chronione tak samo jak okolice Kokoszek. W każdym z tych miejsc należny zapewnić zrównoważony i przyjazny środowisku rozwój. Popieram mieszańców Kokoszek i życzę im wytrwałości bo czeka ich trudna i ciężka walka.

          • 3 0

          • czyli jednak emocje (5)

            Nie widzę w propozycji niemoralności, raczej chęć pomocy.
            Skoro kiedyś postawiono obok zakład, który skutecznie i na długo skaził okolicę, to taka propozycja wydaje się humanitarna i logiczna.

            Tak, masz rację, byliście tam wcześniej, ale zakłady tam pobudowano i mleko się rozlało. Teren jest niezdrowy, o czym sami doskonale wiecie. Równie dobrze mógłbym napisać, że Twoje stanowisko jest niemoralne, bo świadomie narażasz swoje dzieci na szereg poważnych chorób przez dorastanie w skażonym miejscu...

            • 0 3

            • Do ? (4)

              Nie mam zamiaru spierać się z osobą, która za pomoc i humanitarne podejście uważa pozbawienie mieszkańców Wiślinki praw do życia w odpowiednim dla ich zdrowia środowisku, zabranie im ich domów, gospodarstw i dorobku życia. Może podchodzę do tej sprawy emocjonalnie ale nie po to walczyłam tyle lat o zamknięcie hałdy aby w tej okolicy zrobić miejsce dla rozwoju uciążliwego przemysłu.
              Tereny wokół składowiska należy rekultywować i strać się przywrócić równowagę środowisku na tyle ile będzie to możliwe. Pojawienie się nowych zakładów może sprawić, iż będą emitowane związki które mogą potęgować kilkakrotnie szkodliwe oddziaływanie obecnie już występujących. Słusznie na forum Zofia Gosz zauważyła, iż te same związki działające pojedynczo mogą mieć zupełnie inne oddziaływanie z innymi gdy nałożą się na istniejące już zanieczyszczenie terenu. Dlatego tyle mówi się o konieczności zrównoważonego rozwoju.

              • 2 1

              • bardzo brzydko manipulujesz moimi słowami (2)

                " osobą, która za pomoc i humanitarne podejście uważa pozbawienie mieszkańców Wiślinki praw do życia w odpowiednim dla ich zdrowia środowisku, zabranie im ich domów, gospodarstw i dorobku życia"

                NIGDZIE tego nie napisałem ani nie sugerowałem.
                Proponowałem ODTWORZENIE tego wszystkiego w innym, nie skażonym miejscu, ale widzę, że emocje nie pozwalają na logiczne myślenie. Mimo wszystko, pozdrawiam.

                • 0 1

              • Do ?

                Zaproponowałeś jako formę humanitarnej pomocy wybudowanie nowych domów dla Wiślinki oraz wysiedlenie ludzi z tej okolicy bo widzi ci się zrobienie tam strefy przemysłowej. Mieszkańcy walczą o to aby te tereny rekultywować a nie jeszcze bardziej dobijać kolejnymi instalacjami. Sami dokonali również wyboru, że chcą żyć w tym miejscu mimo obecności hałdy licząc na to, że składowisko w końcu zostanie zamknięte. Mają do tego prawo. Pamiętaj, że nie każdy chce zostawić swój dom i nie każdy chce mieszkać w Kokoszkach. Nie wszystko da się odtworzyć. Zamiast stawiać nowe fabryki obok hałdy powinno inwestować się w turystyczne wykorzystanie Martwej Wisły, tworzyć szlaki wodne, mariny których tak bardzo brakuje w Gdańsku. Na Wyspie Sobieszewskiej występuje wspaniała przyroda oraz unikalne rezerwaty o które warto dbać a nie podtruwać.

                • 1 0

              • "a gdyby tak w Kokoszkach wybudować dla mieszkańców Wiślinki nowe domy jednorodzinne... a wasze, już dość mocno skażone, tereny przeznaczyć na kolejne zakłady przemysłowe?"

                "Nie widzę w propozycji niemoralności, raczej chęć pomocy.
                Skoro kiedyś postawiono obok zakład, który skutecznie i na długo skaził okolicę, to taka propozycja wydaje się humanitarna i logiczna"

                propozycje pozbawienia ludzi tam mieszkających domów -eksmisji- sam określiłeś jako logiczną chęć pomocy, propozycję humanitarną. Wiec nie pisz bzdur że ktoś manipuluje twoimi słowami. pozdrawiam

                • 1 0

              • bardzo brzydko manipulujesz moimi słowami

                • 0 2

    • i odpady przemysłowe można dosypać na hałdę fosfogipsu :) będzie taniej a ludzie :( ,kogo to obchodzi , kasa do koperty i już

      biznes ma wszystkie pozwolenia ludzie będą mieć też nowe cmentarze po wzroście zachorowań na raka

      • 6 0

  • już widzę te łapówki,które władza wzięła za poparcie dla fabryki (1)

    wszystkie względy /odór,czynniki rakotwórcze,teren przeznaczony pod zabudowę mieszkaniową,opinia i fakty nt.fabryki w USA/przemawiają za tym,że dzieje się granda na którą ludzie bezpośrednio zainteresowani/czyli cała aglomeracja gdańska/nie mają wpływu.Władza za łapówki traktuje nas jak bydło.Do Strasburga ze skargą- tak dalej byc nie może!!!Fabryka została wyrzucona ze Stanów,więc poszukała sobie terenów na smrósd i odpady!Jak nasza polska,gdańska władza może w świetle prawa mieó za nic protesty mieszkańców?Przecież wszystko przemawia za tym ,że kłamią strasznie,mówiąc o tym,,ze fabryka będzie spełniać normy.Jakie?Gdańsk juz jest terenem o największej w Polsce ilości zachorowań na nowotwory.Cz to nic decydentom nie mówi? jak można byc takim zaprzańcem.

    • 9 1

    • prawda

      • 3 0

  • Kokoszki - kontra fabryka .... (7)

    Sprawa ta jest już długo na lamach prasy i chyba władze miasta nic nie zrobiły na korzyść mieszkańców w tej sprawie. Wg mojej obserwacji - mieszkańcy protestują, spotykają się z przedstawicielami inwestora. Fabryka ma stanąć tylko na 2 ha, z 10, które w przetargu przypadły Koncernowi. Pozostały grunt to zieleń, myślę, że zieleń izolacyjna. Gdyby takie były fakty, to prawdopodobnie miałby rację ten internauta, który pisze, że widocznie muszą się oddzielić zielenią; ja myślę, że z powodów szkodliwości oddziaływania bezpośredniego na środowisko. Dawniej gdy budowano Polfę w Starogardzie Gdańskim, w założeniach był 200 metrowy pas zieleni izolacyjnej, jako ochrona przed szkodliwością produkcji. Ale biorąc pod uwagę 1 tonę odpadów powstającą każdego dnia, to musi być dla nich składowisko, uważam bowiem, że jednej tony codziennie nie będą wywozić na wysypisko; chyba na Szadółki. NIe jest jasne to, że z fabryki tego Koncernu - w USA w Stanie Waszyngton wydzielał się odór ze składowiska odpadów w takim stopniu, iż konieczne było zainstalowanie specjalnego urządzenia do oczyczania powietrza i zabezpieczeń przenikania do wód i gleby, a w Kokoszkach nikt nic o tym nie mówi. MIeszkańcy Kokoszek - nie zapomnijcie o tym. Sprowadzanie 67 tysięcy ton surowca - to ogrom masy, którędy i jakim środkiem transportu będzie dowożona, czy "tą jedną ciężarówką dziennie" o czym było w prasie dwa dni temu? To niewiarygodne! Kokoszki mają takie jakie mają połączenia drogowe i nikt nie zbuduje dodatkowych; więc surowiec, odpady i gotowy wyrób będą musiały być tymi drogami wwożone i wywożone. Chyba że będą transportery powietrzne, lub kolejowe, ale czy będą? Wydział ŚRODOWISKA Urzędu Miejskiego w Gdańsku nigdy nie zajmował się zagadnieniem Środowisko, a Zdrowie; zajmuje się jedynie tzw. inżynierią ochrony środowiska; nie zajmuje się zagadnieniem "człowiek w skażonym środowisku." Dlatego też uważam, że w decyzji Urzędu określającej wymogi Raportu o oddziaływaniu na środowisko, nie będzie uwzględniony człowiek i jego zdrowie, a także warunki życia. W Kokoszkach zaś mieszkają ludzie, jest szkoła, przedszkole i ośrodek sportowy dla dzieci, młodzieży i dorosłych mieszkańców. Jakie będzie oddziaływanie tej fabryki i urządzeń jej towarzyszących na ludzi tam przebywających? To nie tylko fabryka jako budowla, ale transport z surowcem, z gotowymi wyrobami, z odpadami i po odpady - będzie zanieczyszczał powietrze. Wiadomo, że transport samochodowy ma wielki udział w zanieczyszczaniu środowiska, wydzielając między innymi WWA które są na liście związków rakotwórczych. Wszystkie ewentualne związki wydzielane do środowiska w związku ze zbudowaniem w Kokoszkach fabryki amerykańskiego koncernu będą nakładały się na zanieczyszczenie środowiska juz istniejace, to bardzo ważne. Mieszkańcy w związku z tym musieliby wymóc na władzach miasta, żeby:
    > otrzymali wiarygodne obecne dane odnośnie już wystepujących związków w ich środowisku, np. powstających ze strony transportu samochodowego (WWA, ołów, pył (kurz) hałas i inne.
    > ze strony funkcjonujących tam obiektów przemysłowych takich jak cementownia, wytwórnia mas bitmicznych itp.
    następnie :
    < jakie związki i czynniki będą emitowane do środowiska - z posadowienia i funkcjonowania fabryki koncernu,
    Z kolei:
    > nałożenia się tych związków i czynników i obliczenie ich łącznego stężenia.
    Z mojego rozeznania zagadnienia - uważam, że trudne , a może niemozliwe będzie uzyskanie danych o już istniejących związkach chemicznych czy innych - szkodliwych w środowisku dlatego, że chyba w Kokoszkach nie bada się (nie badało się) istniejącego zanieczyszczenia środowiska. W takim stanie faktycznym, gdy nie ma danych obecnego stanu środowiska w Kokoszkach - uzyskanie teoretycznych danych co do wydzielanych związków - przez fabrykę i jej otoczenie nie będzie miarodajne co do wpływu na zdrowie człowieka; rezultat Raportu Oddzaiaływania na Środowisko będzie mówił jedynie o nowo wprowadzanych zanieczyszczeniach. Ważne jest i konieczne, żeby nałożyć na istniejące zagrożenia - nowo powstające ze strony fabryki Koncernu, ponieważ niektóre związki (dwa różne) spotykając się w danym środowisku, mogą pomniejszać ich szkodliwe oddziaływanie; inne zaś mogą potęgować je nawet kilkakrotnie. Te same związki - dzialające pojedyńczo mogą mieć zupełnie inne odziaływanie i dlatego Raport o oddziaływaniu na środowisko sporządzony dla fabryki Koncernu musi być nalożony na istniejące już zanieczyszczenie tego terenu. W przeciwnym przypadku - dokument ten - jako pojedyńczy - nie będzie odzwierciedlał prawdziwej szkodliwości związków dla mieszkających tam ludzi. Wiadomym jest, że związki wydzielane przez fabrykę poprzez kominy czy inne urządzenia będą wyrzucane wysoko i rozsiewać się będą w dalszej odleglości, gdzie mogą napotkać pył zawieszony w powietrzu i łącząc się z nim, mogą oddziaływać bardzo długo na środowisko i już jako czynniki połączone. O tym dalekim oddziaływaniu na środowisko fabryki, mówili mieszkańcy na ostatnim zebraniu. Mieszkańcy Kokoszek mówią też, że zażądają wyników badań medycznych o nieszkodliwości związków wydzielanych ze strony fabryki. Myślę, że to żądanie będzie trudno zrealizować, bowiem wg mojego rozeznania - uczelnie tym zagadnieniem się nie zajmują ( dziedziną środowisko, a zdrowie) lekarze również nie. Uczelnie medyczne uczą jak leczyć chorobę, nie zajmują się przyczynami powstawania schorzeń z powodu środowiska, w którym przebywa człowiek.(opócz ostatnio birnego palenia czy chorób zawodowych.) Naukowcy podnoszą, że prawie 90% chorób pochodzi ze strony środowiska. Wiem, że na Uniwersytecie ŚLĄSKIM jedynie - już w latach 90-tych było studium "Choroby odśrodowiskowe." Proponuję więc mieszkancom - samym poszukać specjalistów, którzy by taką ekspertyzę opracowali, ale ją można opracować tylko wtedy, gdy będą pełne dane odnośnie stanu środowiska (teraźniejszy i po wybudowaniu fabryki) Czy takie rzetelne dane są do uzyskania - trzeba by bardzo dużo dobrej woli i wysiłku Prezydenta Gdańska, bowiem Wydział Środowiska jest tylko wykonawcą. NIe zgadzam się z internautą który ironizuje, że fabryki nie chcemy, a narzekamy na bezrobocie. 45 miejsc pracy to niewiele, gdyby ludzie, a szczególnie dzieci miały zapadać na różne choroby, chociażby tylko na alergie, które jak wiadomo mogą wyniszczyć całkowicie organizm człowieka. W krajach tzw. starej Unii wymogi co do warunków życia w zdrowym środowisku są wysokie i coraz wyższe, dlatego też nie tak rzadko różne przedsięwzięcia gospodarcze - te kraje - przesuwają na teren Polski. Bądźmy ambitni również, nie przyjmujmy wszystkiego co w innych krajach jest zabronione. Takim postępowaniem nie staniemy się bogatsi, bowiem największym bogactwem jest zdrowie człowieka i sam człowiek. To też kwestia ekonomii tak samo jak to, że fabryka ta powstanie w Strefie Ekonomicznej, a zatem zwolnienia bądż ulgi podatkowe i innych być może opłat na rzecz budżetu Gdańska. Rezultat taki, że budżet się nie wzbogaci, a leczenie schorzń czy dolegliwości powodowane związkami szkodliwymi z fabryki i jej otoczenia - mogą sporo kosztować. Należy więc jak najszybciej określić i opisać wszystkie możliwe negatywne oddziaływania na środowisko naturalne i człowieka - łączne z istniejącymi już na dzień dzisiejszy. Jednej i drugiej stronie jest to potrzebne i pilne. Tak długo ten temat już jest na "przysłowiowej tapecie" i nic konkretnego nie podejmuje Prezydent Gdańska, poza tym, że wybrał w przetargu Konsorcjum amerykańskie. Rozumiem obawy mieszkańców dzielnicy Kokoszki i ich dążenia popieram.

    • 33 5

    • święte słowa

      wykonać

      • 0 0

    • wariatów nie sieją sami się rodzą

      wystarczy jeden przykład 67 000 ton to jest ile ciężarówek dziennie?

      8 (słownie osiem) bo 8 *365*24=70000

      więcej ciężarówek przyjeżdża do typowej hurtowni

      tak więc protest dla protestu

      ps przyjmuję 24 tony/ciężarówkę

      • 0 0

    • mądre to co Pani pisze

      podoba się i ma sens

      • 0 1

    • Zofia na PREZYDENTA Gdańska

      Zawsze mądra i merytoryczna

      • 2 1

    • sofia ,ale dalas do pieca SZOK!!! masz zdrowie!!! yeee

      • 2 3

    • wariatka, ludzie...wariatka

      • 1 4

    • Zofia pojechała dzisiaj na 300% normy jak Bronek Talar :) ale ma też 300% racji.

      Kilimandżaro fosfogipsu w Wiślince zrobiło już swoje bardziej niż na Śląsku tak więc dziękujemy za takie szczęście dla 45 osób za 1100 na rękę.

      • 6 0

  • Prosta kalkulacja : (4)

    Inwestycja za 250mln PLN na ok. 500tys mieszkancow Gdanska to : 500PLN/mieszkanca. Ilosc protestujacych ok. 5 tys? czyli 1% miasta. Zysk dla 99%...bo te pieniazki wejda w obieg, a przyleca z US and A. Czyli czysty kapital! A jesli bedzie Wam smierdziec, no to juz nie mowcie, że Tacy jak Wy nie pordzicie sobie w sadzie... A odszkodowania moga być wielkie... Sprzedacie te peryferyje domostwa i dostaniecie jeszcze odszkodowanie od sadu... Ojjj wy male cwaniaki....uujj...ujjjj... bedziecie bogate!

    A tak serio:
    Ludzie z Kokoszek wiecie co to demokracja? Wladza wiekszosci, a nie ludu... Wladza ludu to PRL, a temu juz powiedzieliśmy bey bey! Wtedy wszystko rozkradliscie i nierobstwa sie nauczyliscie! Jak sie w Nowoczesnej Polsce nie podoba to do chin pracowac za 1$ na dzien...ufff, ale zaszalem... na tydzien!

    • 7 38

    • wszystkich którzy nie wiedzą co to jest mieć w mieście zakład do obróbki celulozy zapraszam do Świecia nad Wisłą (1)

      przez to miasto trudno nawet samochodem przejechać. Żegnajcie turyści.

      • 6 0

      • pomyślunku trochę

        tyle że w świeciu jest całkiem inny zakład. zeszyty i książki też się robi z celulozy - i co - drukarnie śmierdzą?

        • 0 0

    • masz łeb jak sklep

      brak jednak w nim paru rzeczy ,między innymi oleju /w głowie/

      • 2 0

    • Opinia została zablokowana przez moderatora

  • smutna rzeczywistosc

    prawda pewnie jest po obu stronach,ale bieda i bezrobocie sie poglebia i to jest fakt.Nie moze Gdansk pozostac tylko 'oltarzem solidarnosci' na ktorym plawia sie w slodkim bogactwie cfane,niezagrozone tlusciochy a wokol tlumy biedakow

    • 1 2

  • napewno powstaną nowe miesca pracy

    to duży plus dla Gdańska,teraz o pracę trudno,sama szukam już od 3 miesięcy :-(

    • 1 7

  • no i co dalej??? kto nastepny? zofia nie pisz juz!

    • 0 4

  • Byłaby praca w młodym, dynamicznym zespole. (2)

    • 3 7

    • dynamicznie to żeś bąka puścił na forum... (1)

      • 4 0

      • kiedy rację ma, 100% racji

        zespół będzie młody i dynamiczny z uwagi na wysoką umieralność i dużą rotację.

        • 1 0

  • Jego do Sądu (8)

    Wszystkiemu jest winien Mariusz Wiśniewski
    To on ściągnoł tego inwestora do Gdańska
    Zapraszam na naszą klase

    • 15 61

    • Za co do Sądu? (5)

      Za to, że w końcu w tym Gdańsku są jakieś poważne inwestycje? Że tacy jak on starają się coś dla tego miasta zrobić? O co wam chodzi? Ludzie! Opamiętajcie się! Chcecie pracy, inwestorów itd. Narzekacie jak wielkie inwestycje idą do Wrocławia czy Łodzi. A jak jest już jakiś sukces to zachowujecie się jak buraki. Nie wiecie czego naprawdę chcecie.

      • 13 14

      • 45 miejsc pracy nazywasz (4)

        POWAŻNĄ inwestycją?

        Ha

        Ha

        ha

        :(

        • 12 10

        • Bzdura! (3)

          Słyszałeś o większej inwestycji w ostatnich latach? 250 mln baniek to mało? Rozumiem, że wolisz sortownie śmieci, która zatrudnia 200 osób?

          • 6 4

          • OCZYWIŚCIE, że wolę sortownię śmieci! (2)

            bo 200 zatrudnionych to nie 45, jakby nie liczyć więcej ludzi ma pracę.

            ALE jest i *dużo* ważniejszy powód. Sortownia śmieci pomaga w odzyskiwaniu surowców i ponownym ich wykorzystaniu, więc pomaga chronić środowisko. Zaś taka fabryka jak ta jedynie produkuje kolejne, toksyczne śmieci.

            Znajdź lepszy przykład, bo na razie podpis nie pasuje do treści...

            • 4 3

            • (1)

              No ok. Tylko, że XXI wiek to nie jest. Przeanalizuj tylko:

              1. Czy protestowałeś za rozbudową Rafinerii?
              2. Czy protestowałeś przeciwko Elektrociepłowni Wybrzeże?
              3. Czy monitorowałeś co się stało z odpadami znalezionymi podczas budowy stadionu?

              Zapewne nikomu nie przyszło do głowy aby protestować a prawda jest taka, że najwięksi truciciele to właśnie rafineria i elektrociepłownia anie jakaś tam fabryka wypełniaczy do pieluch!!! A sortownia - śmieszne, że nie zauważasz prostego faktu - składuje się sortuje a górka śmieci rośnie - czy będziesz protestować jak będą chcieli wybudować spalarnie śmieci?

              • 2 1

              • po kolei

                - nie można 'protestować za' czymś.

                - uważam, że Rafineria i EC są zlokalizowane optymalnie, względem dominującego kierunku wiatru na naszych terenach - są dokuczliwe, ale stosunkowo rzadko.

                - fabryka przerobu pulpy celulozowej będzie stała po *nawietrznej* stronie Gdańska i jej emisje (zapaszek i PYŁY!!) będą uciążliwe prawie cały czas.

                - sortownia nie likwiduje sterty śmieci ponieważ nie da się PONOWNIE użyć 100% śmieci, ale powoduje, że sterta rośnie wolniej. To już jest duży zysk.

                - przeciw spalarni będę protestować - dioksyny powstające podczas spalania śmieci to bardzo silne karcinogeny (związki powodujące nowotwory). A jeśli spalarnia powstanie od nawietrznej miasta to się po prostu wyprowadzę. Życie mi miłe a umieranie na nowotwory jest długie i bardzo bolesne.

                • 1 4

    • Jak on do Sądu to my do pośredniaka

      Przegońmy ostatniego inwestora, a potem wspólnie płaczmy i razem chodźmy po śmietnikach i skupach złomu.

      • 8 7

    • Naucz się pisać matołku!

      Ściągnął nie nie ściągnoł. A raczej przyciągnął;)

      • 7 3

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane