• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Gdańsk odda wykonawcy stadionu w Letnicy 7,4 mln zł

Michał Brancewicz
26 listopada 2019 (artykuł sprzed 4 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Czyszczą bursztynową elewację stadionu w Letnicy
Po ośmiu latach od zakończenia budowy Gdańsk rozlicza się z wykonawcą stadionu w Letnicy. Po ośmiu latach od zakończenia budowy Gdańsk rozlicza się z wykonawcą stadionu w Letnicy.

Osiem lat po zakończeniu budowy stadionu w Letnicy miasto ostatecznie rozliczy się z jego generalnym wykonawcą. Po latach batalii sądowych doszło w końcu do ugody. Miasto zwróci Hydrobudowie 7,4 mln zł z zajętej gwarancji bankowej.



Jak po ośmiu latach oceniasz budowę stadionu?

Hydrobudowa Polska wygrała w 2009 roku przetarg na budowę Baltic Areny - taka była wówczas robocza nazwa stadionu powstającego w Letnicy na potrzeby turnieju Euro 2012. Budowa surowego obiektu (bez wyposażenia) pochłonęła 521 mln zł.

Zastrzeżenia do dachu



Gdy w 2011 roku stadion był gotowy, inwestor przedstawił listę zastrzeżeń pod adresem wykonawcy.

- Generalny wykonawca, naszym zdaniem, nie wykonał w pełni umowy na drugi etap robót budowlanych na stadionie. Mieliśmy zastrzeżenia do kwestii instalacji i konstrukcji dachu. W związku z tym 7,9 mln zł, które wcześniej zabezpieczył wykonawca na specjalnym koncie, nie zostały mu wypłacone - wyjaśnia Daniel Stenzel, rzecznik prezydent Gdańska.
W 2012 roku Hydrobudowa Polska, która była odpowiedzialna również za budowę wrzeszczańskiego odcinka Trasy Słowackiego, popadła w kłopoty finansowe i ogłosiła upadłość.

Roszczenia mogły wynieść nawet 30 mln zł



Między miastem a syndykiem masy upadłościowej spółki rozpoczęła się kilkuletnia batalia sądowa o miliony z zajętej gwarancji bankowej.

- W międzyczasie suma roszczeń złożonych przez syndyka w stosunku do Miasta Gdańska wraz z odsetkami wzrosła do kwoty około 30 mln zł - informuje Stenzel. - Sprawa trafiła do Sądu Najwyższego, który nakazał ponownie ją rozpatrzyć. Sąd Okręgowy w Gdańsku skierował nas i wykonawcę do tzw. mediacji. W efekcie mediacji przed sądem doszło do zawarcia ugody, na skutek której miasto zobowiązało się zapłacić 7,4 mln zł. Najważniejsze jest to, że środki te nie zwiększają kosztów wybudowania stadionu ani nie obciążają budżetu Gdańska. Pieniądze te pochodzą z tego tzw. zabezpieczenia na specjalnym koncie.
Warto dodać, że łączny koszt powstania stadionu wyniósł ponad 800 mln zł. Złożyły się na niego, poza budową samego obiektu, m.in. prace ziemne warte ponad 100 mln zł oraz montaż elektroniki wartej blisko 90 mln zł.

Miejsca

Opinie (195) ponad 20 zablokowanych

  • Nigdy się nie zwróci nawet 1/10 kosztów budowy. Gratulacje !

    Nonsens. Jeszcze miasto nawet dokłada co rok do utrzymania stadionu (również przez spółki miejskie i państwowe).
    Decydenci płacili nie ze swoich pieniędzy - inaczej nigdy nie podjęli by się takiej "inwestycji".
    Niech żyje Stadion i ECS !

    • 3 0

  • Czy to oznacza ze na skutek mediacji dach jednak spełnił wszystkie oczekiwania inwestora??

    • 1 0

  • 800mln?

    To chyba stocznia i 5 suwnic albo fabryka smartfonow albo autostrada do warszawy tyle kosztuje.

    • 0 0

  • Tak sie robi interesy z Budyniem opoznia sie oddanie stadionu i zarabia na tym 7,5 mln a gdzie CBA ?????

    • 2 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane