• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Gdański tramwaj nie popłynie. Gdynia: nasz na pewno

Michał Sielski
1 marca 2013 (artykuł sprzed 11 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Tramwaj wodny przegrał z nierealnymi założeniami
Do rejsów tramwajów wodnych trzeba cały czas dopłacać. Do rejsów tramwajów wodnych trzeba cały czas dopłacać.

Radni Gdyni chcą utrzymać rejsy tramwaju wodnego na półwysep helski. Twierdzą, że to wciąż atrakcja turystyczna, ale chętnych do finansowania nieprzerwanie nierentownej inwestycji jest coraz mniej. Gdańsk i Sopot ze swych połączeń już zrezygnowały.



- Pamiętam jak zaczynaliśmy rejsy w 2006 roku z zamiarem ich rozszerzania. Już wtedy było wiadomo, że ma to być atrakcja turystyczna oraz alternatywna dla wciąż zakorkowanej przez samochody drogi na półwysep helski. Nikt nie myślał o zarabianiu - przekonuje radny Gdyni, Marcin Wołek.

Nikt jednak nie myślał też o ciągłych stratach, a w czasach finansowego kryzysu wszyscy dokładnie oglądają pieniądze przed wydaniem. W ubiegłym roku rejsy do Helu zostały ograniczone, a regularnie odbywały się tylko do Jastarni, bo ze współfinansowania projektu wycofały się władze Helu oraz samorząd województwa. Podniesiono więc ceny biletów do Helu do 10 i 20 zł, wobec 7 i 14 zł do Jastarni.

Gdynia dopłaca miliony

Atrakcją turystyczną tramwaj na pewno jest, bo ok. 56 proc. pasażerów w 2012 roku stanowiły osoby spoza Trójmiasta. Druga grupa to mieszkańcy Gdyni - 33 proc. oraz Sopotu (7 proc.) i Gdańska (4 proc.). Ale jest to atrakcja kosztowna. Statki średnio zapełnione były ledwie w 1/3, przewożąc przeciętnie 151 osób podczas rejsu. Kosztowało to 5 359 358,13 zł, a przychody z biletów to ledwie 2 502 431,20 zł. Resztę z budżetu dopłaciła Gdynia (2 207 050,93 zł), Jastarnia (419 876 zł) oraz Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska (230 tys. zł). Mimo tego radni Gdyni chcą, by tramwaj wodny nadal kursował.

Płynąłeś tramwajem wodnym z Gdyni na półwysep helski?

- To nie tylko atrakcja, ale też wartość metropolitalna. Dzięki takiemu połączeniu pokazujemy, że współpraca z miastami półwyspu helskiego jest dla nas ważna i nawet jeśli wymaga ona dużego wysiłku budżetowego, to warto ją kontynuować - przekonuje radny, Marcin Wołek.

Kto dołoży?

Jak duży będzie to w tym roku wysiłek, jeszcze nie wiadomo. W imieniu Gdyni negocjacje z innymi samorządami rozpoczyna właśnie Zarząd Komunikacji Miejskiej, który jest organizatorem przewozów. Trudno się jednak spodziewać, by samorządy chętnie dopłacały do tramwajów wodnych.

- Negocjacje dopiero ruszają. Na razie trudno mówić zarówno o ich efektach jak i cenach biletów na nadchodzący sezon. Rejsy od początku były deficytowe, ale też od początku wszyscy wiedzieliśmy, że tak będzie - zaznacza Marcin Gromadzki, rzecznik ZKM Gdynia, organizatora przewozów.

Gdańsk i Sopot rezygnują

Wiadomo już natomiast, że Gdańsk i Sopot nie dopłacą do nierentownych połączeń i z tych miast nie będzie można popłynąć do Helu i Jastarni. Jesienią 2012 roku gdański magistrat zadecydował, że nie będzie finansował nierentownego projektu, skoro wycofał się z niego Hel, który - zdaniem władz Gdańska - czerpał największe korzyści z tego połączenia.

Koszt funkcjonowania tramwajów na Hel z Gdańska i Sopotu wyniósł w 2012 roku 3,89 mln zł. Dochody ze sprzedaży biletów sięgnęły ok. 2,13 mln zł. Wcześniej Hel dopłacał 750 tys. zł, swoje udziały miał też Urząd Marszałkowski, który również zaprzestał dotacji. Cały ciężar dofinansowania spadł więc na barki Sopotu i Gdańska, których samorządy nie zgodziły się na takie obciążenia.

Miejsca

Opinie (317) ponad 10 zablokowanych

  • Konkurencja nie śpi i pływac będzie i na Hel (1)

    Może czas skończyć z monopolem jednego słusznego armatora?

    • 29 4

    • no to do dzieła!

      monopol Źegl
      ugi Gd.może znieść tylko konkurencja. Ale kto nowy zaryzykuje wydatek wielu milionów na konkurencyjną lepszą nowszą flotę i wyceni swe usługi taniej niż Latała z Ż.G.?

      • 1 0

  • Błędny tytuł Panie Sielski

    Gdański tramwaj wodny popłynie ale na innych trasach :)
    Gdzie ta rzetelność dziennikarska?

    • 18 7

  • Pogoda (2)

    Niestety im gorsza pogoda tym mniej klientów. W dni słoneczne nie ma szans na zakup biletów, 100% obłożenia. Ale tego jakie będzie lato zaplanować się nie da, po prostu trzeba ryzykować i inwestować, a może się uda...

    • 23 2

    • Lato minione jak i poprzednie

      generalnie było kiepskie. Wiosny w ub r. niemal nie było wcale. W pełni zgoda, że frekwencja zależy głównie od pogody.

      • 4 0

    • a nie!

      w niepogodę tramwaje zapełniają goście z Helu! Uciekają od deszczowej nudy do trójmiasta! I dlatego to jest biznes dla obu stron. A nie tylko dla Helu jak twierdzi Gdańsk!

      • 1 0

  • Niby atrakcja a coraz mniej pasażeró z tych tramwajów wodnych korzystało.

    • 6 21

  • Szkoda. (1)

    Na Helu jest uważana za najlepszą w Polsce droga dla rowerów, która ciągnie się przez cały półwysep Helski. Tylko brać rower, popłynąć na Hel i jeździć. Polecam, jak człowiek jedzie, to uśmiech sam pojawia się na twarzy.

    • 32 4

    • Dobrze że nie padł argument (bo z ust urzędników wszystko wypaść może) że to właśnie rowerzyści są kluczem tej klęski ekonomi, bo raz że za rower płacą zniżkę lub wcale a dwa że płyną tylko w jedną stronę więc statek ma nie obłożone miejsca.
      Ja tylko to przypominam, bo jak życie zna,m ktoś tego argumentu użyje.
      Ja wiem że to absurd ale żyjemy w świecie absurdalnych decyzji i absurdalnych (niektórych) obywateli.

      • 3 3

  • W Gdańsku jak zwykle dbający o nasze finanse (6)

    Lisicki wyliczył że najwięcej korzystają z tego mieszkańcy Helu.
    Nie mnie dyskutować z takimi tuzami ekonomi ale o ile wiem a i kilka razy korzystałem z tego połączenia, to wycieczkowicze korzystający z tego środka transportu odwiedzają Hel przez kilka godzin, zostawiając kasę co najwyżej w knajpach (o ile nie wezmą ze sobą kanapek, bo tam drożyzna) bo jeśli mieliby tam nocować toby przyjechali autem.
    Jeśli zaś kupią pamiątkę typu kwicząca foczka albo inny badziew, to i tak na tym korzystają importerzy tego szajsu, mający siedziby w "stolycy" albo kolicach a więc ci sami sprzedający podobny szajs w gdańsku, Sopocie i Gdyni.
    Co dziwne nasi megalomańscy ekonomiści z UM w Gdańsku jakoś zupełnie z kolei nie pojmują na czym z kolei ma wyglądać biznes kiedy do Gdyni zawita wielki wycieczkowiec i turyści z niego zawitają do grodu nad Motławą. Ci są jeszcze 'gorszymi" turystami bo zawalają ulice mnóstwem autokarów, do tego kupujących ledwie, ledwie trochę bursztynu a i to w wybranych przez "umówionych" przewodników sklepach. Ci turyści na pewno nie będą w Gdańsku nocować a i na pewno nawet nic nie zjedzą, mając do dyspozycji u siebie na statku kuchnię z najlepszymi daniami jakich w mieście naszym nie uświadczysz. Ale co słyszymy latem z ust światłych ekonomistów dbających o nasze kieszenie, że to jest promocja naszego miasta.
    Ot Kali ukraść jest git, Kalemu oj dramat.

    • 37 4

    • Taaaa, mieszkańcy Helu tłumnie pływali tramwajem do pracy w Gdańsku (3)

      • 10 1

      • Umiejętność czytania z zrozumieniem (1)

        jak zwykle bywa sztuką trudną.
        By najprościej obalić twój co tu dużo mówić, idiotyczny argument, wystarczy sprawdzić od kiedy pływają statki w jakich dniach i w jakich godzinach i zastanowić się nad sobą oraz spojrzeć w lustro i zadać sobie pytanie, jaki związek mają rejsy na Hel z pracą w Gdańsku.
        Życzę powodzenia nad udoskonalaniem pracy drugiego zwoju mózgowego.

        • 6 7

        • odczytać sarkazm też trzeba potrafić...

          • 5 3

      • do Gdańska to nie wiem ale do Gdyni do pracy to pływali znam takich są mieszkańcami Helu i Jastarnii pracują nacodzień w Gdyni wynajmują mieszkanie ale zawsze na Sobotę niedziele wracają na półwysep i latem tramwaj wodny to po prostu dla nich zbawienie,bajka a nie jazda zapchanym pociągiem wieczność lub w korku samochodem w piątek po południu

        • 7 1

    • szacunek (1)

      Gościu,GDAŃSK Z DUŻEJ LITERY!

      • 0 0

      • Literówka vs germanofilia

        • 0 0

  • Pan Wołek to taki mądry że ho ho

    Łatwo wydaje się pieniądze podatników skoro miasto musi dopłacać do interesu ponad 2 mln zł.
    Przecież korono z głowy nie spadnie jak przedsięwzięcie będzie typowo komercyjne tak jak to było przed 206 r. i jakoś frekwencja była podobna w rejsach na półwysep helski.

    • 7 6

  • A co z Budyniowym programe ożywienia dróg wodnych (1)

    i wtopieniem milionów w przystanki na trasie do Górek Zachodnich ?

    • 33 4

    • jak to co odpady hcb na hałdę w Wiślince bedzie woził

      a że dużo i ciężkie, to bareczka na przystankach będzie odpoczywać

      • 5 0

  • Nie rozumiem (1)

    jeżeli statki są wypełnione w 1/3 to: albo zmniejszyć ilość rejsów albo zatrudnić mniejsze jednostki pływające !

    • 35 2

    • nie rozumiem tego, ze pge arena jest nierentowana i nie ebdzie nigdy

      a mimo to tam pieniadze pchaja z doplatami.. a 2 baniek na tramwaj szkoda?

      • 15 2

  • Statystyki pokazują niezbicie, że liczba pasażerów spada od 2007 roku (6)

    Nie łączyłbym tego bezpośrednio z polityką, ale...

    • 16 9

    • a ja bym łączył: zyje się lepiej i ludzie latają na Hel śmigłowcami zamiast pływać tramwajem wodnym (1)

      • 18 2

      • Motorówkami prywatnymi, skuterami wodnymi a nawet wpław.
        To wszystko ma związek polityczny jak najbardziej.

        • 11 0

    • jest też wersja lansowana przez mohery i faszystów z pisu, że ludzie zbiednieli i nie zapłacą tyle za rodzinną podróż tam i z po (2)

      • 12 5

      • Z PO

        też bym nie chciał POdróżować

        • 3 2

      • a co wzbogacili się?

        • 3 0

    • Czyli.. jak bedzie PIS, to bedą tramwaje, mieszkania, doplaty na dzieci :)

      jasne.. w Hiszpanii nie ma PISu, a tez jest gorzej.. czyli, mamy nowy produkt eksportowy.. PIS :) na Madagaskarze tez jest źle.. niech jadą :) od razu będą wodne tramwaje :) a w Hiszpanii, zero bezrobocia..
      mam takie wrażenie.. ze ktoś wam płaci za te bzdury który piszecie ? bo, nie wierze ze jest tyle idioto :)

      • 5 3

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane