• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Gdynia, Gdańsk i Sopot przedstawiły przyszłoroczne budżety

Katarzyna Moritz, Michał Sielski, Piotr Weltrowski
17 listopada 2012 (artykuł sprzed 11 lat) 
Z przyszłorocznych budżetów miasta będą przede wszystkim kontynuować trwające inwestycje. Gdańsk: tunel pod Martwą Wisłą w ramach budowy Trasy Słowackiego... Z przyszłorocznych budżetów miasta będą przede wszystkim kontynuować trwające inwestycje. Gdańsk: tunel pod Martwą Wisłą w ramach budowy Trasy Słowackiego...

Gdańsk po raz pierwszy od pięciu lat założył prawie 10 mln zł nadwyżki budżetowej, Gdynia zakłada budżet kryzysowy, a Sopot mniej wyda na inwestycje.



Gdańsk kończy inwestycje

Dochody Gdańska w 2013 roku wyliczono na kwotę 2,718 mld zł, a wydatki na 2,708 mld zł, w ten sposób gdański budżet będzie miał - przynajmniej w planach - prawie 10 mln zł nadwyżki.

- Ostatnio nadwyżkę budżetową mieliśmy w 2007 roku - podkreśla Paweł Adamowicz, prezydent Gdańska. - Ponieważ dochody będą zbliżone do tych z tego roku, co jest efektem spowolnienia gospodarczego, staliśmy przed wyzwaniem utrzymania w ryzach wydatków bieżących.

Dochód miasta będzie w przyszłym roku mniejszy od tegorocznego o blisko 6 proc. Tak jak w poprzednich latach, największe wpływy do budżetu zapewnią podatki PIT, CIT i lokalne. O ponad 10 proc., czyli o 21 mln zł, spadną wpływy miasta m.in. ze sprzedaży i użytkowania mienia komunalnego. Jest to efekt m.in. mniejszego zainteresowania inwestorów kupnem nieruchomości.

Budżet nadal ma być skupiony na inwestycjach. Na dokończenie tych już trwających, miasto przeznacza niemal co trzecią złotówkę, czyli 842,7 mln zł. W tym roku suma ta wyniosła 1,3 mld zł. Największe kwoty pójdą na tunelowy odcinek Trasy Słowackiego - 398 mln zł, budowę Europejskiego Centrum Solidarności - 105 mln zł, Trasę Sucharskiego - 76 mln zł.

Czy orientujesz się w stanie finansów swojego miasta?

Prezentacja budżetu Gdańska na 2013 rok(PPT)

Suma wydatków bieżących zakładana jest na 1,866 mld zł. Największym obciążeniem są koszty związane z oświatą, a dokładnie z pensjami nauczycieli, które wzrosły 1 września tego roku. Łącznie miasto przeznaczy na to w 2013 roku 672 mln zł, czyli o 20 mln więcej niż rok temu.

Do tego wzrosną m.in. o 41 mln zł wydatki komunalne, a związane jest to z tym, że od 1 lipca 2013 roku wchodzi reforma śmieciowa i miasto musi zabezpieczyć wydatki na sfinansowanie kosztów wprowadzenia systemu.

30 proc. mniej zostanie przeznaczone na kulturę fizyczną i sport, także ponad 30 proc. mniej trafi na działalność promocyjną, o 3 proc. mniej dostanie kultura.

- Większe wydatki na kulturę fizyczną miały charakter jednoroczny, związany z Euro 2012. Z kolei wydatki na kulturę pozostają w zasadzie na tym samym poziomie. Muzeum Historyczne Miasta Gdańska zaplanowało nieco mniej remontów, stąd niższa dotacja, a także różnica w porównaniu do wydatków na kulturę w 2012 roku - wyjaśnia Teresa Blacharska, skarbnik Gdańska, która w piątek na konferencji prasowej poświęconej budżetowi otrzymała od prezydenta bukiet kwiatów, bowiem w tym roku mija 45. rocznica rozpoczęcia jej pracy w gdańskim magistracie.

Biorąc pod uwagę mający obowiązywać od 2014 roku wskaźnik indywidualnego zadłużenia jednostek samorządu, dług miasta pozostanie w ryzach. Dług nominalny wyniesie 46,9 proc. (maks. limit 60 proc.), a koszty obsługi długu - 7,6 proc. (maka limit 15 proc.).

Jednak mieszkańcy w przyszłym roku mogą się spodziewać podwyżek cen wody, około 20 gr na 1 m sześc., nie wykluczone też, że wzrosną ceny biletów komunikacji miejskiej.

Sesja budżetowa, na której radni będą głosowali budżet, odbędzie się w grudniu.

W Gdyni zaciskanie pasa

Na pierwszy rzut oka projekt budżetu Gdyni w 2013 roku niewiele różni się od tegorocznego. Ale zagłębiając się w szczegóły, już tak różowo nie jest.

Planowane dochody na 2013 rok kształtują się na poziomie 1,198 mld zł, a wydatki na poziomie 1,279 mld. Deficyt wyniesie 81,7 mln zł i będzie o ponad 50 mln zł mniejszy niż w 2012 roku. Ale to praktycznie jedyna dobra wiadomość, bo będzie dużo mniej inwestycji.

- Z jednej strony musimy ograniczać deficyt, a z drugiej czujemy skutki kryzysu, który dotknął wszystkie samorządy. Twardy bój był, jak co roku, ale musieliśmy ograniczyć także inwestycje, których projekty są już dawno gotowe - przyznaje wiceprezydent Gdyni Marek Stępa, który odpowiada m.in. za inwestycje infrastrukturalne.

Wydatki majątkowe sięgną 269 mln zł, czyli o 82 mln zł mniej niż w 2012 roku. Ale wiele z nich to dokończenie inwestycji, które miały być rozliczone do grudnia bieżącego roku.

- Do tych inwestycji zalicza się między innymi budowa Pomorskiego Parku Naukowo-Technologicznego (50,6 mln zł), drugi etap wdrożenia Zintegrowanego Systemu Zarządzania Ruchem Tristar (23,2 mln zł) oraz przebudowa ulicy Morskiej w Cisowej (7 mln zł), co razem daje kwotę niemal 81 mln zł. Trudno więc te wydatki traktować jako element proinwestycyjnego budżetu, a raczej jako zaległości roku ubiegłego. Gdy więc odejmiemy tę kwotę, poziom wydatków majątkowych osiągnie bardzo niski poziom 189 mln zł. Widać więc wyraźnie, że niestety Gdynia zwolniła, a nowych inwestycji będzie znacznie mniej niż w latach ubiegłych - wylicza Łukasz Cichowski, opozycyjny radny Platformy Obywatelskiej.

O ostatecznym kształcie przyszłorocznego budżetu radni zadecydują na sesji Rady Miasta w grudniu.

Sopot też oszczędza

Mniej pieniędzy na inwestycje, deficyt zredukowany o dwie trzecie w stosunku do tegorocznego i próby częściowej spłaty długu - tak wygląda projekt przyszłorocznego budżetu Sopotu.

Miasto planuje wydać w przyszłym roku 295 mln 951 tys. zł. Dochody mają w tym samym czasie wynieść 284 mln 793 tys. zł. Planowany deficyt budżetowy w przyszłym roku to 11 mln 158 tys. zł (tegoroczny to ponad 30 mln zł).

Sopot musi zaciskać pasa ze względu na sytuację ekonomiczną w skali kraju, ale także ze względu na dług miasta, który pod koniec tego roku wynieść ma 148 mln 920 tys. zł. Na samą spłatę odsetek kredytów w przyszłorocznym budżecie przeznaczono 11 mln zł 450 tys. zł. Dodatkowo miasto planuje spłacić raty w wysokości 16 mln 670 tys. zł. Ma to doprowadzić do ograniczenia długu do ok. 46 proc. (dozwolony jest dług do 60 proc.).

W poprzednich latach Sopot słynął z bardzo inwestycyjnych budżetów. Tym razem będzie jednak inaczej - wydatki majątkowe wyniosą tylko niespełna 77 mln zł, przy aż 219 mln zł wydatków bieżących. Wśród tych ostatnich dominować będą wydatki na oświatę i edukację (prawie 29 proc.). Na drugim miejscu znajdą się zadania z zakresu pomocy i opieki społecznej (prawie 14 proc.).

Jeżeli chodzi o inwestycje, to najwięcej pieniędzy pochłonąć mają te z zakresu gospodarki wodno-ściekowej (ponad 19 proc. wszystkich wydatków majątkowych). Sporo pieniędzy przeznaczono także na modernizację ulic (ponad 13 proc.). W planach są także wydatki na m.in. rewitalizację Hipodromu, budowę Centrum Ratownictwa Wodnego, Drogę Zieloną i gospodarkę mieszkaniową (budowę mieszkań komunalnych).

Około 4 mln zł przeznaczone zostały też na zadania wybrane przez mieszkańców w ramach budżetu obywatelskiego.

- W przyszłym i w 2014 roku nie planujemy brać nowych kredytów, także dlatego, że będziemy się przygotowywać do kolejnego okresu, kiedy dostępne na inwestycje będą pieniądze unijne. Mimo to stać nas np. na rozpoczęcie budowy mieszkań komunalnych czy realizację wielu zadań z zakresu polityki społecznej - komentuje Jacek Karnowski, prezydent Sopotu.

Opinie (254) 5 zablokowanych

  • Nie rozumiem działań Sopotu (15)

    Wydaje sie setki milionów na Operę czy Hipodrom, które stoją puste, a połowa chodników w mieście wygląda jak po bombardowaniu. Weźcie się za ulice Leśną, Świemirowską i Smolną - tam są dalej gruntowe drogi, chodników nie ma.

    • 123 15

    • (2)

      bez przesady że opera stoi pusta. gdy działała orgainzowano tu sporo imprez

      • 13 14

      • rozumieć trzeba fundusze, była okazaja na dofinansowanie Opery, to ją zrobili. (1)

        Łatwiej jest wygospodarować kasę na remonty chodników niż taką potężna jak np. na Operę. Zresztą Sopot, plis nie marudzić :P, sukcesywnie robią i chodniki:-) Spójrzcie na Gdańsk, tam to przejść chodnikiem to prawie jak "walka" ;-)

        • 13 10

        • Nie pomyślałeś o tym iż remont chodnika to oni zrobią przed wyborami i to kawałem żeby pokazać że coś robią. Nigdy nie wyremontują chodników bo jak by potem wybory wygrywali?? :D

          • 0 1

    • Karnolek lubi, jak go turyści poklepią po ramieniu, bo mieszkańcy nie chcą- więc inwestuje w turystę. (1)

      • 10 10

      • po pierwsze myslenie - wybory?

        zacznij myslec i przestan pisac nieprawde...
        mieszkancy go w wiekszosci chca i popieraja, gdyby bylo tak jak piszesz przegralby wybory
        ale dla Ciebie to chyba zbyt skomplikowane :)

        • 6 1

    • Co tam małe uliczki, w Gdyni chodnika nie ma nawet na Hutniczej !!! (5)

      • 4 1

      • Co to znaczy nawet? Pracuję na Hutniczej i chodnik jest wiec co za bzdury wygadujesz, a po za tym obszar ulicy Hutniczej to (4)

        część przemysłowa Gdyni a nie deptak.

        • 4 3

        • W którym miejscu ? bo faktycznie, gdzie niegdzie firmy kłada obok swojego terenu (3)

          To że Hutnicza nie jest deptakiem to nie znaczy że ja do pracy muszę iść po kostki w błocie

          • 2 1

          • jedz autobusem. albo rowerem. (2)

            • 1 1

            • Rowerem nie bo szkoda mi życia (1)

              • 0 1

              • W sensie że co drugi kierowca uważa się za "Szumachera"

                • 0 0

    • (1)

      To samo robi co Gdańsk, który wydaje na najbardziej niepotrzebną, głupią, idiotyczną, nieperspektywiczną, przynoszącą potencjalnie li tylko długi inwestycję. Przymiotniki, które tu wymieniłem są tylko przykładowe. Jakbym zasadził ich z 10 razy więcej i tak byłoby za mało, aby dać rzetelny obraz absolutnego braku szarych komórek po stronie decydentów podejmujących się tej wybacz boże inwestycji.

      • 3 4

      • Gdynia konkuruje o podane przez ciebie tytuły lotniskiem dla awionetek za 100 mln.

        Ale faktycznie, cena tego całego ECS jest z kosmosu. Gdyby to było te 100 baniek do podziału pomiędzy Brukselę, Gdańsk i Warszawę to bym ją przełknął, ale po 100 baniek na głowę to już spora przesada.

        • 0 0

    • nie rozumiem ze masz tak pusto w glowie (1)

      Na ulice sa przeznaczane inne pieniadze ,hipodrom nie toi pusty a opera takze widac ze nie masz pojecia o rzeczy a wypowiadasz sie piszac glupoty

      • 4 3

      • a ile co roku bedzie trzeba sie dokladac do hipodromu?

        mniej niz Gdansk do PGR Areny?

        • 0 1

  • Z Gdyni (20)

    Panie Cichowski z PO. Komu to zawdzięczamy, że samorządy zwalniają, no komu ? Może ciszej, a po diety swe idź do Donka.

    • 69 45

    • (1)

      Ależ Timie 78 ! Czyż nie nadmiernie pobłądziłeś.Czy za słabe stopnie w szkole to też odpowiada Donek ?

      • 18 13

      • Lesio!!!, Lesio!!!

        Pse Pani, Lesio źnowu wagaruje psed kompem w necie.

        • 8 9

    • A kto z Waraszawy zrzuca zadania na samorządy. Przykład Ustawa Śmieciowa. (2)

      • 13 3

      • Ustawa śmieciowa (1)

        Ustawę śmieciową wymusił Związek miast i gmin bo myślał że zarobi. Sprawdź sobie kto z Gdyni tam rządzi.

        • 10 3

        • Że co? Związek Miast? Chyba żarty sobie stroisz. Przecież Unia w czerwcu 2011 roku dała ostrzeżenie,

          że kończy się okres przejściowy na dostosowanie przepisów w Polsce i miesiąc później uchwalili ustawę zrzucającą zadania te na samorządy z kolejnym okresem przejściowym do końca 2012 roku. Twoje pstryczki w stronę rządzących z Gdyni są nietrafione. A chyba nie muszę mówić, kto rządzi w Warszawie krajem.

          • 3 2

    • (13)

      Za zdublowaną estakadę rowerową, zdublowane lotnisko albo sponsorowanie prywatnych drużyn sportowych Ryszarda K. też pewnie odpowiada Donek.

      • 23 12

      • (11)

        Zdublowane terminale kontenerowe nikomu nie przeszkadzały.

        • 14 5

        • (10)

          terminale kontenerowe sa inwestycjami prywatnymi więc nikomu nic do tego. to nie miasto ani nie podatnik za nie płaci tylko prywatne koncerny. więc to zupełnie inna para kaloszy

          • 10 9

          • (9)

            Pod warunkiem wszakże, że miasto nie stosuje cichego dotowania w postaci drastycznej rozbudowy infrastruktury służącej temu podmiotowi na własny koszt. I tu pytanie - ile włożył/wkłada Gdańsk w rozbudowę infrastruktury drogowej na wyłączność DCT?

            Wbrew temu, na czym skutecznie bazują nasi prezydenci, demagogia nie trafia do absolutnie każdego.

            • 9 1

            • (7)

              teraz to już szukasz argumentu na siłę. inwestor wykłada kupę kasy na terminal, płaci grube podatki to oczywiste że mu się drogę wybuduje. serio sądzisz że to był główny powód inwestycji w terminal? serio sądzisz że na tle takiego biznesu jakaś dróżka dojazdowa stanowi cokolwiek? poza tym zarówno gdyński terminal jak i gdański z powodzeniem funkcjonują - widać był na to popyt.

              a stawianie lotniska dla samego postawienia lotniska to trochę inna para kaloszy

              • 4 8

              • nie sciemniaj (3)

                1. lotnisko w Gdyni stoi - od dawna - bylo wczesniej niz to w rebiechowie
                2. apropos drozek dojazdowych - policz ile te 'drozki' kosztuja. W tym samym czasie gdy Nowak buduje 'drozki' do gdanskiego terminalu - nie chce uznac estakady kwiatkowskiego za droge krajowa.... ot taka gdanska prywata na skale krajowa

                • 12 7

              • (2)

                stoi od dawna - lotnisko WOJSKOWE. a ma być cywilne. a to oznacza praktycznie budowę wszystkiego od nowa, może z pominięciem pasa startowego. bo lotnictwo cywilne ma "trochę" inne wymogi niż wojskowe.

                co do dróżek - były wspomniane drogi na WYŁĄCZNOŚĆ terminalu. czyli takie z których korzysta wyłącznie terminal a nie mieszkańcy. ile takich dróg jest? i ile kosztowały?

                • 4 6

              • zarządcą lotniska na Babich Dołach.. (1)

                będzie port lotniczy Rębiechowo, wiec może do nich należy kierować żale.

                • 1 6

              • masz chyba lekko nieaktualne informacje, o jakieś 2-3 lata.

                • 4 1

              • (2)

                Zaraz, zaraz. To od inwestora Klifu, Galerii Bałtyckiej, dowolnego dewelopera, rozmaitych firm produkcyjnych wymagamy wykładania kilku/kulkunastu/kilkudziesięciu milionów w ramach "niwelowania negatywnych skutków komunikacyjnych dla miasta", a tutaj rzucamy kilkaset milionów lekką rączką od tak? No proszę ;)

                Że lotnisko to bzdura, nie będę polemizował. Sam od dawien dawna to głoszę. Ale jak już na siłę chcesz przypieprzyć sąsiadowi w ramach odwiecznej Gd-Ga "miłości", to przynajmniej bądź świadomy, że to działa w dwie strony.

                Czy Ty naprawdę wierzysz, że Gdańsk i Gdynia konkurują na równych zasadach? Ustalmy jedno, nim zinterpretujesz dalsze słowa - nie jestem wyborcą ani PIS ani Szczurka. Pół dekady temu Gdynia miała lepszą infrastrukturę drogową, więcej powierzchni biurowej, potężniejszy przemysł morski, można mnożyć. Szczur na tym jechał i się przejechał. Jemu się po prostu nie opłacało współpracować. Nie przewidział chłop jednego - że Budyń, nie mogąc sobie poradzić lokalnie, pod hasłem Euro 2012 i ze wsparciem kolegów partyjnych z Warszawki go przekręci dokumentnie na szczeblu ogólnopolskim. I jeno mogę pogratulować skuteczności.

                • 8 0

              • tak jak napisałem wyżej - chodziło ponoć o drogi na WYŁĄCZNOŚĆ DCT. czyli pomijająć te z których oprócz DCT skorzystają mieszkańcy. więc ile takich dróg jest i ile kosztowały?

                a co do wymadania wkładu w infrastrukturę w celu "zniwelowania negatywnych skutków komunikacyjnych" to za bardzo nie rozumiem zasadności takiego poboru. czy to miasto robi łaskę że zezwoli komuś coś zbudować? Przepraszam bardzo, ale myśląc w ten sposób to kazdy developer czy kazdy właściciel nieruchomości powinien dawać swój "wkład" na "zniwelowanie negatywnych skutków komunikacyjnych", tylko od czego jest wtedy UM? UM jak sama nazwa wskazuje jest od zarządzania miastem - a miasto to jest właśnie taki obsar gdzie się gęsto buduje i bywa dużo ludzi, i to właśnie urzędasy są od tego żeby cały ten majdan ogarnąć, za to biora nasze pieniądze i niech nie zwalają swoich obowiązków na inwestorów, bo z ich obecności to trzeba się cieszyć a nie robić łaskę

                • 1 5

              • lepsze w twoich snach chyba

                gdynia moze konkurowac np z hmmm Bydgkoszcz, Torun itp. Gdanska potega zjadla by wasza wioske rybacka. A teraz przetrzyj czolko i idz odsapnij, bo sie osmieszasz z takimi opowiastkami...

                • 1 3

            • Drastyczna rozbudowa infrastruktury

              Myślisz o Trasie Kwiatkowskiego?

              • 1 3

      • Chyba nie wiesz co to zdrowa konkurencja. Ale jak wolisz być zależny od innych to twoja sprawa

        • 1 1

    • Chciałbym, aby w końcu samorządy zaczęły zwalniać.

      Większego nepotyzmu i załatwiania po znajomości niż w samorządach długo by szukać. Może policzmy ile kosztowały samorządy 10 lat temu i ile 5 lat temu oraz czy przeniesienie na nie kolejnych obowiązków z budżetu centralnego uzasadniają aż taką eksplozję zatrudnienia.

      A administracja centralna? Obowiązków się pozbywa, a urzędasów przybywa w tempie lawinowym i są w praktyce nieusuwalni, choćby tylko karty obecności podbijali. Eurodotacji też coraz mniej, a o zwolnieniach osób, które zatrudniano pod "fachowe przygotowanie wniosków unijnych" jakoś nie słyszałem. Zostaniemy z tymi bezrobotnymi w praktyce urzędnikami (a w efekcie szkodliwymi, bo jakiś cel pracy sobie znajdą, ku utrapieniu interesantów) zupełnie jak z nowymi megastadionami (czyli jak z ręką w nocniku).

      • 5 3

  • Ale kierownikach i dyrektorach w UMG na pewno nie zapomnieli! (3)

    Zobaczcie w ich oświadczenia majątkowe!

    • 62 9

    • Oj, coś nowego

      Zobaczysz co będzie po wybudowaniu ECS - połowa kierowników i Dyrektorów zniknie z Gdańskiego Urzędu pojawiając się magicznie w strukturach ECS - jako nowi kierownicy, dyrektorzy z kilkukrotnie wyższymi pensjami, których to radośnie nie będą musieli już deklarować w oświadczeniach majątkowych. Ci co pozostaną obsadzą radę nadzorczą czy inny organ kontroli. ECS jest czystym bandyctwem naszych włodarzy. Chciałbym tu rozpocząć jakąś agitację za ugrupowaniem które miałoby na tyle odwagi, aby wycofać nasze portfele z tej inwestycji... ale obawiam się, że nikt do tego nie ma przysłowiowych "jaj"

      • 10 2

    • pewnie by było

      ale żaden "opozycyjny radny" z Gdańska nie został poproszony o wypowiedź. Za to w Gdyni zawsze spyają POwską opozycją:P

      • 1 2

    • Atych którzy dopominają się aby władza zawróciła z drogi korupcj,nepotyzmu,nazywają "FASZYSTAMI" i jeszcze gorzej.

      Trochę czasu to potrwa,ale jeszcze będą zmieniać nazwiska ze strachu przed sprawiedliwością.

      • 3 1

  • Co to za zarządzanie, co to za gospodarka jeśli ratują nas tylko tzw. fundusze unijne! (44)

    Przez lata trwało wpompowywanie publicznych pieniędzy w stymulację gospodarki na kredyt. Budżety miast, budżet państwa nie wytrzymały tego rodzaju obciążeń, a przyszłe pokolenie z całą pewnością będzie borykać się z fatalnymi skutkami polityki władz miasta, obecnego rządu.

    Niedawno spłaciliśmy ostatnie raty z długu gierkowskiego! Długi zaciągane przez popaprańców są znacznie większe.

    • 55 20

    • (30)

      Długu nie porównuje się nominalnie. Kiedy wreszcie to ludzie zrozumieją? Wówczas był inny dolar i inna polska gospodarka. Nie mozna porównywać 1 mld USD długu z roku 1980, z 1 mld USD długu z roku 2012. To raz że inny dolar, dwa że inna moc gospodarki. dług porównuje się w relacji do PKB lub w relacji do eksportu.

      Bo najistotniejsze jest nie to ile nominalnie pożyczyliśmy, tylko to ile będziemy to spłacać. Gospodarka PRL była o wiele słabsza i tamtejszy dług stanowił większe obciążenie.

      To tak jakby porównywać 10 tys długu dla prawnika który zarabia 25 koła miesięcznie i sprzataczki która zarabia 1600. Dług ten sam, ale realnie dla kogo jest większy?

      • 14 4

      • (7)

        Członek Rady Polityki Pieniężnej prof. Andrzej Kaźmierczak z Katedry Bankowości Szkoły Głównej Handlowej w Warszawie: "Deficyt i zadłużenie sektora publicznego będą narastały. Ale co jest najgorsze, to astronomiczny przyrost zadłużenia zagranicznego Skarbu Państwa. To jest w ogóle skandaliczna sprawa, ponieważ zadłużenie to wynosi już około 89 mld euro, co w przeliczeniu na dolary daje ok. 110 mld dolarów, i rośnie ono w tempie kilkunastu procent rocznie. Dlatego jest ono olbrzymim ciężarem dla społeczeństwa, które powinno być poinformowane o polityce zadłużania obywateli za granicą i spychania spłaty długów na przyszłe pokolenia. Dług rzędu 89 mld euro jest już bardzo groźny dla stabilności państwa."

        • 9 4

        • (6)

          no i? czy ja twierdze że dług jest mały? twierdzę tylko że najwięcej osób którzy krzyczą na ten temat nie mają o tym bladego pojęcia.

          • 8 5

          • (5)

            Lewaku, właśnie swoim wpisem wyżej ukazałeś, że na temat obecnego długu nie masz bladego pojęcia.

            • 2 8

            • Kto jest tu Lewakiem (4)

              W żadnym jego stwierdzeniu, nie widziałem żadnych lewicowych poglądów. Jednak wielki Prawicowiec musiał zaraz wyjechać ze swymi opiniami.

              Problem w tym, że ty nie masz żadnych poglądów i pewnie im bliżej do socjalizmu niż DArkowi :P.

              Dla przypomnienia Nacjonalizm i Faszyzm miały i mają więcej podobieństw z lewicową polityką Państwa niż z liberalną gospodarką.

              • 9 2

              • W kleszczach sowieckiego myślenia (3)

                Michnikowszczyzna to wiele podmiotów. Charakter tych wszystkich instytucji kierowanych przez lewaków jest skrajnie "pro-systemowy". Zadowoleni z grubej kreski dawni towarzysze i judasze (nazywani też bolkami), mając poczucie "elitarności" mają też świadomość, że władza nad mediami pozwala im na dysponowanie ogromnymi funduszami i na sprawowanie władzy realnej już nawet bez silenia się, ze są obrońcami "robotników i chłopów" czy innych przez burżuazję (dzisiaj to znaczy "czarnych") "uciśnionych". Wiedzą, że dla ciągłości swojej władzy nie muszą już wysilać się w okazaniu jakiegoś propagandowego charakteru, jakiejś górnolotnej ideologii, nie muszą już dokonywać czegoś na rzecz wspólnoty czy medialnie pokonywać egoizmu w imię jakiejś wartości. Wiedzą, że naprodukowali pożytecznych idiotów dostatecznie wielu i ci jak lwy będą bronili swoich złodziei i dręczycieli.

                • 3 6

              • Lemingi dają odpór ekstremistom (2)

                Ot, cała prawda.

                • 1 0

              • (1)

                Niestety, polityka ekstremizmu realizowana jest aktualnie przez (zarządzane przez lewaków) "państwo polskie", które buduje totalitaryzm na miarę "ludowej demokracji" w PRL-u.

                • 0 4

              • Obrażasz moją inteligencję. To gdzie są te obozy koncentracyjne?

                • 1 0

      • Lewak to nie ten, kto ma lewicowe poglądy (20)

        Tak jak w przypadku dyskryminowania i zwalczania mediów katolickich tak i tutaj lewak udaje że nie wie o co chodzi i - co jest takie typowe dla lewaków właśnie - odwraca kota ogonem.

        Zauważmy jak to lewackie media "informują" tak samo jak ten tutaj lewak, a zwalczane przez lewactwo media polskie ukazują opinie polskich ekspertów, które w lewackich mediach się nie uświadczy. Tam "ekspertów" zaprasza się tylko poprawnych, ciągle tych samych.

        • 6 5

        • Zalecam leczenie, a potem naukę (19)

          Bo dla Ciebie wszystko co inne niż twoje Faszystowskie poglądy to Lewactwo. Poczytaj może najpierw co po za hasłami chcą zrobić twoi koledzy.

          Potem porównaj z poglądami socjalistów nie biorąc pod uwagę "religii" i nagle okaże się, że nie ma żadnych różnic.

          • 6 4

          • Lewaccy faszyści z SLD i RP za cywilizacją śmierci (18)

            Lewak to taka osoba która popiera totalitaryzm (przykładowo cenzurę w mediach). Lewak podpisujący się DArek (którego bronisz?) niejednokrotnie ukazał swoją opinię, że popiera działania lewaków zmierzające do likwidacji niezależnych od michnikowszczyzny mediów.

            • 5 6

            • (11)

              chyba w swoim bełkocie w ogóle zapomniałeś czym jest lewica. dla twojej wiadomości: jestem liberałem

              • 6 2

              • Bój, o wolność słowa, o demokrację TRWA (10)

                Nie jesteś liberałem lewaku.

                Liberalizm to nie tylko dążenie do tego, by gospodarka państwa stała na fundamencie zasad wolnego rynku. Liberalizm przede wszystkim daje wolność każdemu człowiekowi w głoszeniu swoich poglądów, w wyznawaniu swojej wiary itd., a zwłaszcza gloryfikuje wolność słowa. Prawdziwi liberałowie nie szkalują żadnej wiary, żadnego poglądu i nie popierają tych, którzy zwalczając niezależne media, kneblując usta budują totalitaryzm.

                Michnikowszczyzną nazywani współcześni lewacy szkalując, ośmieszając i zwalczając niepodległość, niezależność i samostanowienie Polski i Polaków, religie i wiernych, niezależne media i niezależnych dziennikarzy, budując totalitaryzm na bazie wyłączności medialnej udają, że dążą do liberalizacji Polski i świata. Mając w swoich rękach brukowce i telewizory ci doskonale wyszkoleni inżynierowie dusz (mając jeszcze komunistyczne doświadczenie), udając dobro dla ludzkości (jak komuniści i faszyści, a dziś jak wszyscy lewacy), otumaniwszy wielu pożytecznych idiotów stają się coraz groźniejsi.

                • 1 6

              • (1)

                Rozumiem ze dla ciebie wolność i liberalizm panował przed wejściem Polski do Unii kiedy to pensja wynosiła przeciętnie 600 zł a głupia para obuwia sportowego 200 zł.
                Czy może przed wojna gdzie większość w drewnianych barakach mieszkała ?

                • 5 3

              • W demokracji media sprawują kontrolę nad władzą

                Nie zrozumieliście towarzyszu milicjancie.

                • 1 2

              • (4)

                nie wiem czego żeś się nawciągał ale sądzę że przesadziłeś z ilością. co ty z tą wiarą? jesteś jednym z tych talibów którzy uważają że gdy skrytykuje się jakiegoś chrześcijańskiego fundamentalistę to jest to równoznaczne z przesladowaniem?

                • 5 2

              • Pożytecznych idiotów zniewolona świadomość (3)

                W lewackiej ideologii podstawową zasadą jest cenzura w nowym wydaniu, czyli na różne sposoby zamykanie ust osobom politycznie niepoprawnym. Widzą to wyraźnie ci, którzy korzystają z mediów polskich, od michnikowszczyzny niezależnych. Kto z tych mediów zna fakty ten i dostrzega sowiecką nowomowę w stwierdzeniach lewaka D Arek-a który jako pożyteczny idiota popiera ubeckie metody walki z wolnością słowa (czyli demokracją), popiera ideę monopolu.

                • 3 5

              • (2)

                twój bełkot zaczyna się robić nudny. za każdym razem piszesz to samo. zachowujesz się jak sekciarz który posiad "prawdę jedyną" za pomocą tych dziwnych mediów.

                Sprawa jest prosta - rzucać frazesami może kazdy oszołom. Póki merytorycznie nie udowodnisz ze nie mam racji pisząc o tym że dług porównuje się nie nominalnie tylko w relacji do PKB to twoja gadanina o jakiejś sowieckiej nowomowie będzie jedynie bełkotem kolejnego nawiedzonego paranoika

                • 5 3

              • Kiedy lewak nie chce mówić na poruszany temat, zawsze mówi wtedy o czymś innym (1)

                Pisałem o podstawie demokracji, czyli wolności słowa, bez której nie ma rzetelnej informacji i o to lewactwu chodzi - zastęp pożytecznych idiotów wzrasta.

                Pisałem już i o lewaków metodach: tutaj mamy przykład tego odwracania kota ogonem.

                • 2 5

              • jakie odwracanie kota ogonem? to ty odwracasz kota ogonem, ja napisałem o sposobie patrzenia na dług publiczny a ty zacząłeś coś majaczyć o blokowaniu wolności słowa. ty chyba dyskutujesz z głosami w swojej głowie a nie ze mną, bo ja o niczym takim nie pisałem.

                • 4 2

              • jaka komuna cos chyba dzis lekow nie lyknales (2)

                • 0 2

              • POLICJA WSPÓŁPRACOWAŁA Z LEWAKAMI W PRÓBIE ROZBICIA MARSZU i SPROWOKOWANIA ZAMIESZEK!!! . (1)

                Komuniści tego w swoich telewizorach nie pokazywali - czemu? Jedynie w programie Pospieszalskiego było o tym, ale późno i krótko.

                • 0 2

              • Jak to nie?

                W naszej naczelnej lewicowej gazecie, Rzeczypospolitej (silnie promującej idee socjalistyczne) było o tym wspomniane. Nie wiem tylko czy jej bratnia gazeta Nie, coś o tym wspomniała.

                Międzynarodówka walczy, nie jesteście sami towarzyszu!

                • 0 0

            • (5)

              Ministerstwo Finansów utopiło miliardy euro rezerwy, interweniując na rynku walutowym. Wszystko po to, by dług lepiej wyglądał na papierze.

              • 0 2

              • Bzdura (4)

                Ministerstwo Finansów wymieniało na wolnym rynku pieniądze z funduszy unijnych. Zdaje się, że z pieniędzy podatników nie poszła na to nawet złotówka.

                Za rezerwy walutowe odpowiada NBP.

                • 2 1

              • Ot, wpływ polskojęzycznych brukowców właśnie... (3)

                Jak podają polskie media - Tylko dzięki grudniowej interwencji na rynku walutowym oraz zakupowi swapów walutowych ministrowi finansów udało się utrzymać zadłużenie na koniec ubiegłego roku poniżej progu 55 proc. PKB. Stan rezerw walutowych Ministerstwa Finansów skurczył się na przełomie roku o 4 mld złotych. Resort nie chce podać, ile z tych środków poszło na korygowanie poziomu zadłużenia.
                Zapytaliśmy Ministerstwo Finansów, co stało się z 4 mld euro z rezerwy. - W grudniu 2010 r. Ministerstwo Finansów rozdysponowało posiadane waluty na: płatności związane z obsługą długu zagranicznego i realizacją programów unijnych, definitywną wymianę na złote, okresową wymianę na złote poprzez transakcje FX swap, zachowanie bezpiecznej rezerwy płynnych środków - poinformował nas resort. Ministerstwo przyznało zatem, że pod koniec 2010 r., podobnie jak rok wcześniej, przeprowadziło transakcje walutowe typu swap, a dodatkowo zamieniło część walut na złote. Odmówiło jednak informacji, czy wymiany waluty dokonano w NBP czy też poprzez sprzedaż na rynku, a także ile euro pochłonęły poszczególne transakcje.
                Informacje o transakcjach rynkowych związanych z zarządzaniem płynnością i długiem nie są na bieżąco publikowane. O rodzajach i wartości zawartych w 2010 r. transakcji rynkowych Ministerstwo Finansów poinformuje w drugim kwartale tego roku - usłyszeliśmy w Ministerstwie Finansów. Także Narodowy Bank Polski odmówił poinformowania, czy minister finansów wymieniał w NBP środki walutowe. - Uprzejmie informujemy, że właściwym adresatem pani pytania jest Ministerstwo Finansów - odpowiedział NBP.

                • 0 2

              • Ministerstwo Finansów nie zarządza rezerwami walutowymi! (1)

                Przeczytaj sobie polskojęzyczny podręcznik o podstawach makroekonomii.

                • 3 0

              • Ale w ich wyimaginowanej rzeczywistości tymi rezerwami zarządza sam Tusk osobiście i już.

                Nie przykładajcie prawdy i rzeczywistości do ich wypowiedzi, bo się nie zrozumiecie. Trzeba mówić ich językiem.

                Na początek posłuchać trochę Gomółki by pojąć jak wygląda socjalistyczna nowomowa, bo po Polsku oni mówić nie potrafią i nie rozumieją. Potem trzeba poddać się kolejnemu delikatnemu praniu mózgu i gotowe, będziecie mogli przystąpić do dyskusji.

                • 0 0

              • to NPB interweniuje jak już, nie ministerstwo finansów.

                • 3 0

      • Problem w tym rozumowaniu polega na tym, że przyjmujesz podstawowe założenie: ten prawnik do momentu całkowitej spłaty długu nie straci pracy oraz będzie zarabiał nie mniej niż obecnie. Moim zdaniem do końca spłaty długu należy ten dług traktować nominalnie, a nie w stosunku do czegoś, w ujęciu statystycznym, itp itd - to powoduje zaciemnianie realnej sytuacji. Owszem, należy się cieszyć jeżeli statystyka pokazuje, że szybciej dług się spłaca niż rok wcześniej, ale nie należy na tej podstawie zakładać, że za rok będzie podobnie (w dodatku zaciągając nowe długi...).

        • 1 0

    • Co się przejmujesz (4)

      Tych długów nie spłacą nawet wnuki Twoich wnuków, więc w czym problem. Odpowiedzialnych już dawno nie będzie, a za to dzięki TuskVisionNetwork i Gazecie Koszernej zostanie w narodzie wiecznie żywa legenda, że to wszystko przez złe kaczki.

      • 8 7

      • złe kaczki smucą (3)

        że ciągle za mało się wydaje publicznych pieniędzy. One by nas zadłużyły że łoł.

        • 9 7

        • jakie jest twoje zdanie lemingu na temat programu inwestycyjnego rzadu? (2)

          ten wytwor liberalnego rzadu PO ( tej od podatku liniowego ) nazywa sie Inwestycje Polskie.... cud, nad cudy - beda brac kredyty na inwestycje i nie beda sie zadluzac - to sie nazywa cud gospodarczy

          • 2 3

          • Środki z długu zagranicznego na co są przekazywane? (1)

            Członek Rady Polityki Pieniężnej prof. Andrzej Kaźmierczak: "Na łatanie dziury budżetowej. Rząd zaniechał bardziej zdecydowanych działań, które są bolesne i pewnie odzwierciedliłyby się na wynikach głosowań w wyborach czy sondażach. Dlatego zadłuża się państwo, bo najprościej jest prowadzić taką politykę, by pokrywać wydatki, zadłużając państwo. Każdy to potrafi. Tylko że jest to kompletny brak odpowiedzialności za państwo i spychanie obowiązku spłaty tych długów na następne rządy i pokolenia."

            • 2 1

            • Szkoda tylko, że od czasów, które nastały po Barcelowiczu każdy kolejny rząd żyje według tej filozofii.

              A każdy kto ma odwagę powiedzieć prawdę i chęć działania inaczej nie przekroczył 3% w żadnych wyborach.

              • 0 0

    • Nieprawda. 2/3 gierkowskiego długu darowano nam na początku lat 90., (3)

      w dodatku darowano nam wówczas niemal całe odsetki, a część z pozostałych do spłaty długów skonwertowano na nasze zobowiązania inwestycyjne w ekologię. Wtedy Polska oficjalnie zbankrutowała i to już po raz wtóry, bo jakąś dekadę wcześniej darowano nam większość odsetek, a część pozostałą nie spłacaną zamieniono na dalsze kredyty.
      Długu mamy więcej nominalnie jak za Gierka, ale w stosunku do PKB to ponad dwukrotnie mniej (choć wciąż dużo za dużo).

      • 3 2

      • Skąd wzięło się to wysokie zadłużenie? (2)

        Prof. Andrzej Kaźmierczak: "Rząd emituje obligacje skarbowe na zagranicznych rynkach w walutach obcych. Obecnie nie zaciąga się kredytów za granicą, ponieważ technika ich zaciągania jest inna, jest to emisja obligacji skarbowych na eurorynku i sprzedawanie obligacji skarbowych na rynkach japońskich, europejskich czy amerykańskich zagranicznym inwestorom. I stąd powstaje zadłużenie, które jest takim samym zadłużeniem, jak zaciąganie bezpośredniego kredytu. Nawet w jakimś sensie jest bardziej groźne, dlatego że - pamiętajmy - obligacja jako aktyw płynny może być w każdym momencie sprzedana na rynku wtórnym i wywołać panikę na rynku. Więc to zadłużenie jest niebezpieczne, a chodzi o zadłużenie samego państwa, ja nie mówię o całym zadłużeniu zagranicznym Polski, bo do zadłużenia zagranicznego państwa, a więc sektora publicznego, należałoby dodać zadłużenie sektora prywatnego. Ogólne zadłużenie zagraniczne Polski w walutach obcych wynosi już ponad 208 mld euro. Ale zakładając, że sektor prywatny sam musi sobie radzić z własnym zadłużeniem i od strony czysto formalnej państwa nie musi interesować zadłużenie zagraniczne sektora prywatnego, o tyle zadłużenie za granicą sektora publicznego, wynoszące 110 mld dolarów, dotyczy już nas wszystkich."

        • 1 2

        • Zadłużenie sektora publicznego w walutach obcych to ułamek całego zadłużenia (kilkanaście procent) (1)

          • 1 1

          • Pogłębiająca się stagnacja finansów publicznych

            Zwracają uwagę głównie dwa czynniki, które bardzo zastanawiają, gdy analizuje się te kwestie. Pierwszym jest wypychanie deficytu poza budżet, a nawet oficjalną, krajową metodologię wyliczania długu publicznego. Na coraz większą skalę stosowane są takie instrumenty, jak Krajowy Fundusz Drogowy, które według oficjalnej metodologii liczonej na podstawie ustawy o finansach publicznych nie wchodzą w zakres długu, natomiast w rzeczywistości powiększają nasz dług w ramach metodologii unijnej liczenia długu - ESA 95. Deficyt budżetowy wynosi ponad 40 mld zł, ale i cały czas przecież rośnie deficyt całego sektora finansów publicznych.

            • 0 0

    • Polski dług publiczny wzrósł w ostatnich latach o kilka procent PKB (3)

      Szok normalnie. Żebyśmy tylko nie zbankrutowali.

      • 1 1

      • (2)

        Gdy analizuje się te kwestie trzeba uwzględnić i to, co dzieje się obecnie na świecie, jeśli chodzi o sytuację ekonomiczną. Patrząc na problemy krajów peryferyjnych strefy euro i na potęgujące się poważne zagrożenie, że cięcia wydatków publicznych dokonywane w tych krajach przełożą się na spowolnienie gospodarcze patrzymy i na fakt, że w Polsce deficyt budżetowy rośnie i że cały czas rośnie deficyt całego naszego sektora finansów publicznych. W Europie najprawdopodobniej dojdzie do kolejnego osłabienia euro w stosunku do dolara, co z kolei nie będzie bez znaczenia dla zmniejszenia zaufania do takich walut, jak nasz złoty. Możliwa wówczas będzie kolejna odsłona kryzysu gospodarczego, który w takim przypadku nie ominie i Polski.

        • 0 0

        • Bzdura, deficyt od 2009 r. co roku maleje

          Sprawdź najbardziej podstawowe fakty, http://www.stat.gov.pl

          • 2 0

        • Obama znów wygrał wybory więc spodziewam się takze osłabienia dolara. Więc kurs eurodolara pozostanie na mniej więcej tym samym poziomie

          • 1 0

  • ECS (17)

    105,2 mln złotych wydane w błoto i jeszcze za to będzie trzeba dokładać ("Stanowiska pracy" a raczej stanowiska nierobów. Za te pieniądze można by wyremontować Trakt św. Wojciecha (Podmiejska/Sandomierska-Starogardzka), prawe pasy Elbląskiej (Sucharskiego-Głęboka), Małomiejską (Madalińskiego-Platynowa) i Świętokrzyską (Orląt Lwowskich-I Brygady i Wielkopolska-Ostre Zakręty)

    • 132 21

    • i jeszcze by zostało kilka milionów na remont Okopowej!

      • 27 5

    • (10)

      wiesz, mnie zastanawia jedna rzecz. w Gdańsku budyń zbudował ECS - połowa mieszkańców oburzona. W Gdyni ich włodarz pakuje jeszcze większą kasę w zbędną inwestycję, do której trzeba będzie jeszcze więcej dokładać - mieszkańcy się cieszą i bronią swojego el presidente. to jest dopiero fenomen

      • 28 5

      • to jest efekt gruuubych milionów przez lata wydawanych na propagandę i ogłupianie (7)

        jak widać Gdynia się zwija i to ostroo

        • 20 3

        • Tusk zwija Gdynie - zamknal 2 stocznie (6)

          sa efekty.... w Gdansku caly ten 'sukces' ma banalne wytlumaczenie - wplywy z CIT zapewnia dwoch monopolistow - Energa i Lotos - droga benzyna i prad - kupujesz w Gdyni - podatki placone w Gdansku.... zaslug wlodarzy Gdanska zadnych.... wiekszosc ostatnich inwestycji drogowych w Gdansku to inwestycje centralne - finansowane z budzetu - co potrafi budyn widac na Slowackiego - buduje ja ze 30-lat i nadal konca nie widac....

          • 6 5

          • (5)

            zamknął stocznie bo były nierentowne. proste i banalne

            • 8 5

            • akurat Tusk nie miał nic do gadania, te stocznie same padły

              • 6 2

            • Socjalizm trwa (3)

              Ignorant znowu swoje brednie.

              Polskie stocznie nie padły tylko zostały zlikwidowane przez polityków, głównie dawnej UW (na czele stał towarzysz Balcerowicz) - tak samo jak setki zakładów innych, w tym dawne PGR-y.

              Kiedy mamy gospodarkę kapitalistyczną, wolny rynek, nierentowne zakłady padają w wyniku bankructwa. W przypadku stoczni i setek zakładów innych - wbrew temu, co mówi tutaj lewak - tak nie było.

              • 0 5

              • (2)

                zdaje się że na prywatyzację związkowcy tez się nie godzili więc o czym ty znowu bredzisz?

                • 3 1

              • Likwidacja polskich stoczni bez względu na ich kondycję za sprawą polityków socjalistów (1)

                Naprawdę jesteś ignorantem totalnym, lewaku. Poczytaj sobie, co na ten temat mówią ci związkowcy (przeciw czemu protestowali), ale i członkowie zarządu różnych stoczni, ale i sami stoczniowcy.

                • 0 0

              • tak się składa że mam rodzinę z tradycjami stoczniowymi i nie muszę nikogo słuchać.

                widze że w twoim urojonym świeice lewakiem nie jesteś tylko ty lub ktoś kto myśli tak jak ty. to się nudne robi.

                czy ty w ogóle wiesz na czym polega socjalizm?

                • 2 0

      • "W Gdyni ich włodarz pakuje jeszcze większą kasę w zbędną inwestycję"

        co masz na mysli? w co Gdynia pakuje wiecej milionow, niz Budyn w ECS? A moze porownujesz z setkami milionow zlotych wladowanych w deficytowa PGR Arene?

        Lechia Operator wg oficjalnych danych zostawila 6 mln zl dlugu jak miasto ja odsuwalo. kto zaplacil ten dlug?

        • 0 1

      • bo sledzie maja kompleksy

        ciesza sie ze cos sie dzieje, lecz nie wiedza co... ale i tak probuja sie chwalic tylko ze to im nie wychodzi

        • 3 0

    • (2)

      nie moznaby tych pieniadzy wykorzystac inaczej, bo są z funduszy UE na "kulture" - takze albo to, albo nic innego. Na drogi nie moglo isc

      • 9 2

      • jaką kulturę? tyle pieniędzy wywalonych w błoto...przy tym cała idea solidarności została zapomniana i uwięziona w stercie betonu...za takie pieniądze można było spokojnie wyremontować niejedną już istniejącą halę stoczni i przeznaczyć na ECS. Nikt tego nie rozlicza, a takie pieniądze są marnowane i to nasze pieniądze...masakra

        • 12 2

      • Półprawda

        to co mówisz. Z dotacji unijnej pochodzi około 75% kosztów inwestycji. Jeżeli pieniądze w części dotyczącej współfinansowania nie byłyby wykorzystane, to żadna strata, bowiem ta inwestycja poza kosztami na przyszłość i utrzymywaniem pustostanu nic nie przyniesie. A pozostałe 25% pochodziło z kasy miejskiej. Te pieniądze mogły być wydane na cokolwiek. Albo wspomniane drogi, na szkoły, na cokolwiek chociażby minimalnie pożytecznego - a tak mamy bezsensownego, nikomu niepotrzebnego, drenującego nasze kieszenie molocha.

        • 2 1

    • Grecki cud (1)

      'Co za niewdzięczność! Europa już od 5 lat zalewa ich setkami miliardów euro, a Grecy... ciągle okazują niewdzięczność! Wcale nie ucieszyli się z wizyty kanclerz Angeli Merkel. Policja, 7 tysięcy ochroniarzy, płoty i zasieki nie ostudziły ich gniewu wobec niemieckiej przywódczyni. Demonstranci nieśli antyniemieckie transparenty, palili narodowosocjalistyczne flagi, nazywali panią kanclerz "córką Hitlera" i wzywali ją, by wracała o domu.

      Nasi zachodni sąsiedzi tłumaczą antyniemieckie fobie powojennymi resentymentami. Nie potrafią za to wytłumaczyć, jak doszło do "greckiego cudu". Dlaczego grecki dług ciągle rośnie? Jak to możliwe, że przed unijną "pomocą dla Grecji" wartość długu Hellady wynosiła 120 proc. produktu krajowego brutto, zaś po pięciu latach zadłużenie... wzrosło do 180 proc. PKB?'

      • 1 1

      • Jak to nie potrafią?

        Każdy umiejący liczyć potrafi. Państwo marnotrawi kasę na prawo i lewo propagując socjalizm pełną gębą. I tyle wystarczy by doprowadzić je do bankructwa.

        • 0 0

  • Jest deficyt? (1)

    Podniesmy oplate za smieci!!!!!!!!!!!!!!

    • 70 5

    • jak na razie się wprowadza opłatę za śmieci

      by ludzie sobie wzajemnie śmieci nie podrzucali.

      • 3 8

  • W Gdyni zaciskanie pasa? (15)

    Przecież tam dobrobyt podobno ;-)

    • 61 25

    • dobrobyt i byłby gdyby (10)

      nie rządy PO_pa-prańców, które gminą dorzucają zadań a nie wywiązują się z subwencjami. Na dodatek blokują Gdynię pod każdym względem.

      • 10 27

      • Odważna teza.Za brak jezdni na górnym odcinku Olgierda też odpowiada PO.Od 23 lat !

        • 20 5

      • no, jak dorzucają "gminą" a nie gminom to serio musi być robota PO. rozrzutność Szczurka nie ma tu nic do rzeczy prawda? Liczy się tylko to że ze szczebla centralnego nie płynie kasa na rózne fanaberie

        • 16 2

      • A pod jakim to względem Gdynia jest blokowana ? (1)

        Zamarzyło się Szczurkowi lotnisko to je buduje. A i pn Ryszard będzie zadowolony, bo będzie miał bliżej do swojej awionetki.

        • 20 3

        • Tusk zwija Gdynie - zamknal 2 stocznie

          za ciezkie pieniadze z budzetu centralnego buduje sie drogi dojazdowe do gdanskiego portu - jednoczesnie pomieszkujacy w Gdansku Nowak nie daje kasy na utrzymanie Estakady Kwiatkowskiego ( zlosliwie odmawiajac uznania tej drogi za droge krajowa ).....

          • 11 5

      • Od kiedy to Gdynia rzadzi PO? (4)

        • 9 1

        • Tusk z PO zamknal w Gdyni 2 stocznie... (3)

          na drogi w Gdyni tez nie ma pieniedzy z budzetu. W tym samym czasie pieniadze z budzetu na drogi w Gdansku plyna szerokim strumieniem....

          • 5 2

          • (2)

            powtarzasz się. a jeżeli zamknął stocznie które były nierentowne - to BARDZO DOBRZE. a jezeli te stocznie były tak Gdyni potrzebne to Gdynia mogła dopłacać do nich ze swojego budżetu. Bo jezeli państwo dopłaca do czegoś tylko po to aby lokalny samorzad mógł z tego czerpać podatki to się nazywa drenaz publicznych pieniędzy

            • 5 6

            • ...ale oczywiście jak ten drenaż ma miejsce w Gdańsku to dobrze ;)

              • 5 2

            • Znowu ignorant ukazuje tutaj swoją niewiedzę.

              • 0 2

      • hahahahahaha

        sami sie blokujecie zasciankowym podejsciem

        • 2 0

    • pasa zacisną z inwestycji mało spektakularnych takich jak remonty chodników czy dróg - tym się nie specjalnie mozna pochwalić. Przecież na lotnisko kasy musi wystarczyć

      • 14 3

    • w porównaniu do innych dobrobyt jest.

      • 5 7

    • Z tego co widziałem, to raczej w Gdańsku buduje się złote stadiony i insze "areny". (1)

      Zobaczymy kiedy zaczną na tych obiektach drzewa rosnąć.

      • 5 2

      • Zaczną rosnąć jak jeszcze ze cztery razy murawę wymienią...też oczywiście za nasze pieniądze.

        • 3 1

  • miasta powinny (5)

    wydawać pieniądze na infrastrukturę, a nie głupio oszczędzać.

    • 24 10

    • to zalezy czy infrastruktura jest potrzebna i czy są na to środki. bo przecież to nie "miasta" wydają tylko realnie my wydajemy - to z naszych pieniędzy. nie pisz więc tak jakby miasta miały jakieś szkatuły bez dna z których mogą sobie siegnąć po dowolną sumę

      • 7 2

    • przy okazji warto pamiętać (1)

      że rozbudowa infrastruktury drogowej nie likwiduje korków, tylko je przesuwa gdzie indziej. Potrzebna jest refleksja na temat struktury wydatków na infrastrukturę transportową.

      • 6 6

      • No i bardzo dobrze

        Niech się te korki przesuną poza trójmiasto,albo jeszcze lepiej poza Polskę.

        • 6 1

    • A może tak zacząć spłacać długi? Bo miasto jest zadłużone na kosmiczną sumę i jakoś tym się nie chwalą.

      • 2 1

    • Powinny na infrastrukture

      a nie na podwyżki dla nauczycieli, tez chciałbym pracować po 4 godziny dziennie i mieć płatne wakacje , ferie i inne tam fanaberie

      • 2 1

  • Zaciskanie pasa? (2)

    A jak zaciskanie pasa tyczy się redukcji kosztów w urzędzie? O tym powinien być oddzielny artykuł. Rządzący w tym kraju oszczędzanie zaczynają w ostatniej kolejności od siebie.

    • 54 2

    • urzędy są dawno zredukowane

      np prezydent i jego otoczenie jednocześni pracują w radach nadzorczych spółek miejskich (pobierają wynagrodzenie więc pracują). Tym sposobem nie trzeba zatrudniać kolejnych ludzi.
      Poza tym jak już powstają jakieś stanowiska to tylko te niezbędnie potrzebne np.
      Referat ds estetyzacji, oficer rowerowy, teraz będzie 40 nowych od śmieci

      tak więc nie ma czego redukować jak widać

      • 10 2

    • zacisną pasa i zwolnią szaraczków przy okienkach, bo siebie przecież nie ruszą

      • 4 1

  • Gdynia XXIw. (3)

    Słabo to widzę.I niestety codzienne przyziemne potrzeby mieszkańców i tak do tej pory lekceważone przez zasiedziałą paczkę włodarzy będą stały jeszcze gorzej.

    • 46 5

    • o tym decyduje Skarbnik Miasta.

      • 1 2

    • Potrzeby są spełniane. Najpierw kibolom dwa stadiony (jeden ze słupami na trybunach,

      a drugi rzekomo dla rugbystów), potem rowerzystom drugą kładkę (strasznie się o nią dopominali), następnie port lotniczy za 100 baniek i jeszcze parę działek w śródmieściu "do zwrotu" dla długoletniego sponsora miasta.
      Żeby jednak mieszkańcy nie myśleli sobie, że nic się w mieście nie dzieje, powstaje za wiele milionów trwała prowizorka w samym środku miasta (oficjalnie realizować ma pijar UM), bo zarobić można jedynie na drogich słomianych inwestycjach.

      • 3 0

    • w Gdansku strasznie smierdzi

      jak juz koniecznie musze, to jade tam z obrzydzeniem i zatkanym nosem

      • 4 4

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane