• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Kierowcy miejscy w Gdyni z premią, ale bez podwyżek

Patryk Szczerba
1 października 2021 (artykuł sprzed 2 lat) 
Związkowcy nadal grożą strajkiem i zapaścią komunikacji w 2022 roku, jeśli nie będzie podwyżki pensji. Związkowcy nadal grożą strajkiem i zapaścią komunikacji w 2022 roku, jeśli nie będzie podwyżki pensji.

Gdyńskie spółki przewozowe wypłaciły kierowcom trolejbusów i autobusów jednorazowe premie motywacyjne w wysokości 850 zł brutto. Od władz Gdyni otrzymali na razie obietnice, że rozmowy będą kontynuowane w listopadzie. Wtedy będą znane założenia przyszłorocznego budżetu.



Czy premie uspokoją sytuację w gdyńskiej komunikacji?

Przypomnijmy, że kierowcy z trzech komunalnych spółek przewozowych w Gdyni latem zwrócili się o podwyżkę stawek godzinowych. Chodziło o 2,5 zł, co daje ok. 500 zł miesięcznie.

Pracodawcy, czyli spółki przewozowe, odrzucili ich postulat, więc pracownicy weszli w spór zbiorowy.

- Od 2018 r., czyli od ostatniej podwyżki, płaca minimalna wzrosła o 500 zł. Chcemy tylko tej kwoty, o którą wzrosła płaca minimalna, by utrzymać kierowców gdyńskiej komunikacji. To dobrzy pracownicy, często pasjonaci lubiący swoją pracę, a o takich trzeba zadbać - argumentował Stanisław Taube z komisji współdziałania organizacji związkowych, reprezentującej pracowników komunalnych spółek przewozowych.

Rozkład jazdy ZKM Gdynia



Odbyły się spotkania, ale bez efektu



W sierpniu odbyło się pierwsze spotkanie, we wrześniu kolejne. Na każdym kierowcy, w obecności władz Gdyni i szefów spółek przewozowych, usłyszeli, że pieniędzy na podwyżki w tegorocznym budżecie nie ma.

Podczas powakacyjnej rozmowy, 8 września, protestujący otrzymali zapewnienie, że w listopadzie dojdzie do kolejnej tury rozmów. Wtedy bowiem będą znane założenie przyszłorocznego budżetu.

- Obecnie określenie możliwości finansowych miasta jest niemożliwe, m.in. ze względu na brak decyzji władz centralnych w zakresie kształtu Krajowego Planu Odbudowy. Jego aktualne założenia spowodują, że w przyszłym roku przychody w budżecie Gdyni zmniejszą się o ok. 130 mln zł - informuje Agata Grzegorczyk, rzecznik Urzędu Miasta w Gdyni.
By zapobiec eskalacji konfliktu, ze swoich środków pieniądze wypłacili bezpośrednio ich pracodawcy.

Premie motywacyjne, ale od spółek przewozowych



Premie motywacyjne dla swoich pracowników wypłaciły z własnych odrębnych i niezależnych od środków miasta - władze przewoźników, czyli spółek Przedsiębiorstwa Komunikacji Autobusowej, Przedsiębiorstwa Komunikacji Trolejbusowej i Przedsiębiorstwa Komunikacji Miejskiej.

- Zgodnie z porozumieniem z 9 września wszystkie komunalne spółki komunikacyjne w Gdyni - PKM, PKA i PKT - wypłaciły już swoim pracownikom premie motywacyjne w wysokości 850 zł brutto, z uwzględnieniem przepracowanego czasu pracy - mówi Lech Żurek, prezes zarządu PKA Gdynia.
Mimo osiągnięcia korzyści w postaci premii, związkowcy podkreślają, że czekają na realne podwyżki. Co więcej, premia miała nie być wypłacona pracownikom Zarządu Komunikacji Miejskiej, co jeszcze bardziej podgrzało nastroje. Pojawiły się nawet nieoficjalne wieści o strajku ostrzegawczym 1 listopada, kiedy komunikacja miejska jest niezbędna.

Związkowcy: transport publiczny może się zawalić



- Spór dalej trwa. Czekamy na spotkanie z prezydentem Gdyni. Do 10 listopada ma przedstawić założenia dotyczące realizacji postulatu. W mojej ocenie, jeśli władze nic nie zrobią, to po okresie luty-marzec transport publiczny w całym Trójmieście może się zawalić. Jeśli nie zatrzymamy młodych, to kierowcy odejdą, a nowi nie przyjdą. Będzie nowy tabor, ale nie będzie komu kierować pojazdami - podkreśla Taube.
Dodaje, że w jego ocenie brakuje co najmniej 100 kierowców zatrudnionych w spółkach od Wejherowa przez Gdynię do Gdańska.

Aby w pełni spełnić płacowe postulaty, trzeba znaleźć w przyszłorocznym i kolejnym budżecie miasta dodatkowo około 12 milionów złotych rocznie.

Quiz Komunikacja w Trójmieście Średni wynik 51%

Komunikacja w Trójmieście

Rozpocznij quiz

Miejsca

Opinie (171) 3 zablokowane

  • Ja się dziwię że za 3 tys ktoś chce tam jeździć i za taka odpowiedzialność.

    Wstyd

    • 18 0

  • Panowie nie oglądać się i 1 listopada niech żaden autobus nie wyjeżdża z zajezdni.

    Bo inaczej nic nie wywalczycie.

    • 18 1

  • tak bez wyjaśnień naszego Dyzmy z Gdyni - Marka Ł

    • 10 0

  • kolega Żurek , Wojtka Sz udaje negocjacje

    Cyrk kolesi. Były radny Samorządności pod butem Szczurka. Upadek Gdyni absolutny.

    • 14 0

  • Oho znowu nie wypowiedzial sie kucyk. Opowiada na trojmiascie o donicach i delfinkach

    A nie chce gadac z kierowcami zkm ktory tak promuje.. no ale czego sie spodziewac po nim

    • 14 0

  • Wszystko brutto

    Bo netto na koncie 580 było szał normalnie.że też wszystko złodzieje musza opodatkować,na szczescie w weekendy dorabiam na czarno w budowlance i mam drugą lepszą pensje a miastu i pisowi wielkie h w d

    • 9 0

  • Strajk jak najszybciej.

    • 15 1

  • Po prostu im się należy....

    Tylko nieogarnięci i podpisujący lojalkę za koszt kursu zostaną się męczyć.

    • 5 0

  • Jednorazowe premie motywacyjne w wysokości 850 zł brutto. Ile to na rękę? 500?

    Żenada. Jeden koszyk zakupów na weekend.
    Nie dziwię się, że tam ciągle brak kierowców.

    • 15 2

  • Jo

    Mata kase i trzymta ryj zamkly.
    Taki wniosek z tej premii. To na serio jest ciężka praca a wynagrodzenie śmiechu warte

    • 19 4

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane