• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Gdynia musi inwestować w mieszkania komunalne

Łukasz Piesiewicz
15 kwietnia 2021 (artykuł sprzed 3 lat) 
- Zamiast sprzedawać działkę na Kamiennej Górze, lepiej zbudować na niej mieszkania komunalne - pisze Łukasz Piesiewicz. - Zamiast sprzedawać działkę na Kamiennej Górze, lepiej zbudować na niej mieszkania komunalne - pisze Łukasz Piesiewicz.

- Jeśli Gdynia nie chce tracić podatników na rzecz Kosakowa czy Bojana, zatrzymać wyludnianie się "starych" dzielnic i oszczędzać na budowie nowej infrastruktury na przysłowiowych polach kapusty, to musi zacząć prowadzić realną politykę mieszkaniową. Musi zacząć budować mieszkania z czynszem regulowanym, niższym od rynkowego, osiągalnym dla rodzin z dziećmi. To będzie się opłacało Gdyni i gdyńskim podatnikom. Nie będzie się opłacało jedynie deweloperom - pisze Łukasz Piesiewicz ze Stowarzyszenia Miasto Wspólne. W kolejnej odsłonie internetowej debaty poznamy zdanie władz Gdyni.



Dlatego nowym otwarciem takiej polityki mieszkaniowej powinna być rezygnacja ze sprzedaży najlepszych miejskich działek i inwestowanie na nich. Taką działką, takim sztandarem zmiany priorytetów Gdyni może być przygotowywana właśnie do sprzedaży działka na Kamiennej Górze - obecny parking.

Czytaj więcej: Parking na sprzedaż, będą mieszkania.

Jak dziś wygląda gdyńska polityka mieszkaniowa? 30 mieszkań komunalnych na Oksywiu wybudowanych w zastępstwie substandardowych baraków na Dickmana. To największe osiągnięcie gdyńskiego samorządu w budownictwie komunalnym od 10 lat. Nie można mówić też o sukcesie programu kupowania mieszkań z rynku wtórnego czy dynamicznej redukcji kolejki do lokali miejskich - w październiku ubiegłego roku na taki lokal czekało 790 wnioskodawców. W tym czasie gdyńscy podatnicy co roku płacą do 1,5 mln złotych odszkodowań właścicielom lokali, których lokatorom gmina nie może zapewnić lokalu (właściciel budynku otrzymuje odszkodowanie od gminy, gdy sąd orzeknie o eksmisji lokatora niepłacącego czynszu, a gmina nie przyzna mu lokalu socjalnego). Cały zasób lokali komunalnych to obecnie 5 085 (w tym ok. 220 pustostanów) mieszkań zamieszkałych przez ponad 13 tys. osób.

Dzielnice się starzeją i wyludniają



Działki Leśne, Grabówek, Chylonia straciły przez ostatnie dekady po 20 proc. mieszkańców
Nie wolno zapominać o procesach demograficznych. Działki Leśne, Grabówek, Chylonia straciły przez ostatnie dekady po 20 proc. mieszkańców. Śródmieście straciło od 2001 r. 30 proc. mieszkańców, Kamienna Góra - 1/4 mieszkańców, a w powstających nowych budynkach mamy głównie mieszkania inwestycyjne, lokale do najmu krótkoterminowego, a mieszkania dla rodzin z dziećmi.

W takich warunkach łatwiej się tłumaczy potrzebę likwidacji kolejnych szkół, "skoro nie ma dzieci". Z jednej strony wyprowadzka szkoły z ul. 10 Lutego, teraz zakusy na szkołę na Kamiennej Górze. Z drugiej Gdynia wydaje 70 mln zł i zamierza wydać dodatkowe 34 mln na szkoły w Gdyni Zachód. Kolejne wydatki to cała infrastruktura, która musi zostać zorganizowana wokół powstających tam inwestycji deweloperskich. To niejako dopłata każdego podatnika do niższej ceny każdego metra kwadratowego sprzedawanego przez deweloperów w dzielnicach do tej pory niedoinwestowanych.

Każdy wydany milion się opłaci



Czy można inaczej? Dziś inwestowanie w Chwarzno-Wiczlino czy Kacze Buki jest konieczne, bo liczba tamtejszych mieszkańców wzrosła na tyle znacząco, że obowiązkiem samorządu jest zapewnić potrzebną infrastrukturę. Jednak każdy milion wydany na mieszkania z czynszem regulowanym w dzielnicach "starych", gdzie infrastruktura już istnieje, to realne oszczędności w kolejnych latach i to ograniczenie zarówno ucieczki podatników poza granicę Gdyni, jak i zmniejszenie presji na dodatkowy rozrost potrzeb w nowych dzielnicach, ale też wiele innych mniejszych zysków, jak choćby mniejsze korki i niższe koszty transportu.

Gdynia ma zasoby do tego potrzebne - wciąż jest właścicielem wielu działek inwestycyjnych na Grabówku, w Śródmieściu, Wzgórzu czy na wspomnianej wcześniej Kamiennej Górze. Ma też możliwości prawne, by budować mieszkania nie obciążając budżetu: czy wchodząc w partnerstwo publiczno-prywatne czy też korzystając z programów "mieszkanie za grunt".

Inwestycja na lata, a nie gotówka od razu



Czy 2 tys. zł dochodu z każdego PIT trafiające do budżetu miasta pomnożone przez 70-100 rodzin, które znalazłyby tam mieszkania, to więcej niż spodziewane 20 mln zł ze sprzedaży działki? W skali jednorazowego zastrzyku gotówki - nie. Ale w skali wielu lat już ten rachunek zaczyna się zgadzać
I właśnie działka na Kamiennej Górze powinna stać się takim manifestem "da-się" postulowanej polityki mieszkaniowej. Zamiast sprzedaży jej pod apartamenty na wynajem - budowa mieszkań z czynszem regulowanym i priorytetem wynajmu dla rodzin z dziećmi. Obok mamy dwie szkoły podstawowe, dwa przedszkola. Turyści ich nie zapełnią, a dzieci nowych gdynian jak najbardziej. Czy średnio 2 tys. zł dochodu z każdego PIT trafiające do budżetu miasta pomnożone przez te 70-100 rodzin (po nieznacznej zmianie planu miejscowego), które znalazłyby tam mieszkania, to więcej niż spodziewane 20 mln ze sprzedaży działki? W skali jednorazowego zastrzyku gotówki - nie. Ale w skali wielu lat już ten rachunek zaczyna się zgadzać, a dodatkowo to gmina jest wciąż właścicielem lokali. Jeszcze bardziej wartościowy dla niektórych będzie efekt PR-owy, tak bardzo lubiany w gdyńskim magistracie. Oto najdroższa dzielnica jest miejscem dla rodzin z dziećmi, a nie enklawą turystów, zamieszkiwaną dwa miesiące w roku.

Zróbmy pierwszy odważny krok i powoli zmieniajmy sytuację na gdyńskim rynku mieszkaniowym - tak, by znów stare dzielnice zaczęły się zaludniać. Obecność aktywnego samorządu na tym rynku spowoduje z biegiem czasu obniżenie absurdalnie wysokich czynszów na rynku komercyjnym, a w konsekwencji także obniżenie cen - gdy kupowanie mieszkań inwestycyjnych w pakietach po 20 sztuk nie będzie już tak rentowne.
Łukasz Piesiewicz

Opinie (364) 6 zablokowanych

  • Komuna? (5)

    Jako mieszkaniec Gdyni od ponad 50 lat stanowczo protestuje aby działki na Kamiennej Gorze przeznaczać na komunalne budownictwo! Miasto , jeśli rzeczywiście musi takie mieszkania budować, niech poszuka terenów na obrzeżach. Z pewnością jest ich wiele . Kamienna Góra to nie miejsce dla patologii bo niestety większość tych ludzi tak należy zakwalifikować. Wiem ze niepopularne to co właśnie wyartykulowalem ale fakty są takie jakie są.

    • 53 10

    • (4)

      Czyli według ciebie jak ktoś zarabia 4-5 tyś to jest patologia? Bo ludzi z takim zarobkami nie stać na mieszkania, nie każdy dostaje mieszkanie od komuny albo wkładzik własny od rodziców. Polacy to najpodljesi ludzie na tym globie.

      • 6 15

      • Biadolisz, osoba zarabiajaca tyle dostanie kredyt ale nie na inwestycje na Kamiennej Górze ! (2)

        • 3 1

        • (1)

          Nie dostanie jeśli już ma jedno dziecko

          • 1 1

          • To niech najpierw myśli o przyszłości, a potem zabiera się za robienie dzieci. Dziecko to nie tłumaczenie. Jesteś dorosły, bierz odpowiedzialność za siebie, rodzinę i swoją przyszłość. Decydując się na dziecko powinieneś być świadomy konsekwencji.

            • 1 0

      • czyli wg ciebie

        jeśli zarabiasz 4-5 tyś tyś należy ci się mieszkanie na Kamiennej Górze xdddddd

        • 11 4

  • Nie, miasto nie musi budować mieszkań socjalnych! (6)

    Co to za socjalistyczne myślenie?!

    • 107 33

    • Co więcej, miasto nie powinno budować mieszkań socjalnych.

      • 1 0

    • Wyuczona bezradność (1)

      Oczekiwania wobec wszystkich tylko nie siebie - egoistyczne społeczeństwo które jest znakiem naszych czasów, ludzie których jedyną ambicją jest zjedzenie czipsów przed tv a za to wszystko ich drażni i o wszystkim chcą decydować.

      • 29 9

      • Jakich czipsów? Bardziej humusu ;)

        • 3 4

    • Komunane to nie socjalne. Tu jest bardzo duża róznica (1)

      • 11 16

      • tak, różnica wysokości płaconego czynszu.

        i socjalnego teoretycznie patologia nie może dziedziczyć- to jedyne różnice. socjalne to komunalne dla tych, których nie stać na opłacanie komunalnego. co nie zmienia faktu, że komunalne to zwykła pomoc socjalna i są plaskaczem w twarz uczciwie płacących za posiadanie/wynajem.
        nie mam natomiast nic przeciwko temu, żeby miasto wynajmowało mieszkania ludziom. ale w cenach choć trochę zbliżonych do rynkowych (mogą, nawet powinne być niższe, ale o 10-20%, nie 90%), z umowami na czas określony i bez prawa wykupu/dziedziczenia.

        • 20 4

    • Proponuję przeczytać artykuł, zamiast sugerować się nagłówkiem :)

      • 11 15

  • Pomysł pana Piesiewicza kompletnie nietrafiony (12)

    Budować mieszkania komunalne jak najbardziej ale nie w takich lokalizacjach. Dlaczego ktoś kogo nie stać miałby mieszkać w najdroższej lokalizacji Gdyni? Takie mieszkania powinny powstać w Chyloni, Grabówku czy Pustkach.

    • 165 35

    • A widziałeś kiedyś trafiony pomysł Piesiewicza?

      Bo ja nie.

      • 0 0

    • Nie zgadzam się z taką opinią

      Miasto powinno rozwijać się w sposób zrównoważony. Robienie z dzielnicy w ścisłym centrum sypialni dla wczasowiczów, oraz pojedyńczych domów dla najzamożniejszych powoduje, że dzielnica z bardzo dobrym dostępem do komunikacji praktycznie nie ma stałych mieszkańców.
      Najwłaściwszym dla dobrego rozwoju miasta jest układ mieszany, gdzie obok obiektów prywatnych są też te zarządzane przez miasto, dzięki czemu młodzi mają szansę na zamieszkanie w centrum, na dzielnicy pojawiają się dzieci, nie trzeba zamykać szkół w centrum itd. Mieszkania komunalne pomagają w zaludnianiu zbyt drogich lokalizacji

      • 4 3

    • Ludzie muszą czerpać dobre wzorce. Żeby powstrzymać dalej galopujące ceny nieruchomoście w "dobrych dzielnicach" i tworzenie getta bogactwa właśnie konieczne jest mieszanie ludnosci

      • 4 1

    • czytaj ze zrozumieniem (5)

      chodzi miedzy innymi o to, zeby nei marnowala sie infrastruktura istniejaca - szkoly przedszkola.
      . Jesli kogoś nie stać na mieszkanie za 10tys za metr to nie znaczy ze jest pataolgią!

      • 13 23

      • (2)

        Nie marnuje się infrastruktura, bo że szkół i przedszkoli korzystają rodzice dojeżdżający do pracy w centrum i dowożą tam dzieci.

        • 17 7

        • zatykając drogi

          których nie ma kto wybudować...
          Policz ile kosztuje budowa autostrady a ile remont czy budowa "tysiąclatki"?

          Ale "autostrady" buduje państwo, więc miasto może wskazać winnego ich braku. No bo miasto to tylko dziury łata i to z trudem...

          • 2 1

        • czyli mieszkac nie moga...

          Ale korzystac musza...
          Slabo z logika w narodzie...

          W uslugach w takich miejscach ceny tez wzrosna, bo mniej klientow o wyzszych wymaganiach. Wiec rugi nastapia. No i szkoda takiego placu dla "dojezdzajacej patoli" z kluczem na szyi, bo mozna go zamienic na kolejne metry mrowiska.
          Widac to po losie takich miejsc jak szkoly na Dzialkach i Grabowku.
          Przytakujcie tym chciwusom, bo myslicie, ze to wy "elitom" jestescie a to nic bardziej mylnego... Di czasu przyklepania deal'u bedzie poklepywanie po plecach i mile slowka...
          Potem "zegnaj Gienia, swiat sie zmienia, kup se trabkie do pierdzenia"...
          To widac, slychac i czuc...

          • 3 5

      • Jak kogoś nie stac to go nie stać. no chyba że "mi się to zwyczajnie należy" (1)

        Wprowadzi się tam ktoś, kogo stać i infrastruktura się nie zmarnuje, więc o co chodzi? To jakaś firma mentalnego powrotu do komunizmu? Wszystkim po równo?

        • 20 9

        • "ktoś, kogo stać"

          wprowadzić?

          Taki ktoś to sam się wprowadza.
          I tak się składa, że ten kogo stać jest całkowicie (poza faktem kupna miejscówki) bierny wobec tego miejsca. Podatków nie płaci, pracy nie tworzy (bo po co?), nie uczestniczy (bo wypoczywa)...
          A wręcz staje się toksyczny, bo agresywnie broni swego komfortu i ma do tego środki.

          Czy Gdynia chce konkurować z Warmią, Mazurami i Helem?
          To jest program dla handlowego i przemysłowego miasta?
          I co Wamar tak tłumnie w Trójmieście robi, skoro to Trójmiasto chce z nim konkurować?

          • 3 1

    • Może karwinach, chwarznie, itp. Mały zawistny naród

      • 1 4

    • Kiepskie myślenie

      Dlaczego nie. Czy oprócz emocji i chęci zysku rozumiecie co to znaczy rozwój miasta?

      • 3 7

    • No chyba bardziej Obłuże

      • 12 4

  • Powinno być proste prawo (4)

    Deweloper chce budować mieszkania w mieście - proszę bardzo.
    Jednak 30% tych mieszkań (30% metrażu) przekazuje nieodpłatnie miastu, a miasto wynajmuje te mieszkania poniżej cen rynkowych, a mieszkania przyznawane są wg. kryterium dochodowego (a więc rodziny z mniejszym dochodem na osobę mają pierwszeństwo w kwaterunku).
    Oczywiście za mieszkania trzeba płacić.

    A nie że deweloper sobie buduje, kupują te mieszkania "inwestorzy", którzy potem wynajmują na krótki termin co pompuje w kosmos ceny najmu dla normalnych rodzin.

    Gdynia już nie jest miastem dla normalnych ludzi - ogromna ilość nieruchomość tzw. "inwestycyjna" stoi pusta. Ewentualnie są wynajmowane firmom.
    To widać wieczorami na mieście - światło się pali w naprawdę mało którym oknie na Świętojańskiej, Władysława IV, 3 Maja czy 10 Lutego. Samo centrum miasta, a nikt nie mieszka?
    Kamienna Góra - to samo.
    Mam znajomego nawet na Chyloni - stary blok, 15 mieszkań. 5 zamieszkały - pozostałe 10 stoi puste. Reszta albo krótki termin, albo spekulacja.
    Normalnych ludzi stać najwyżej na Obłuże, może Witomino, a tak naprawdę większość się wyniosła poza miasto gdzie w cenie 60m klitki można zbudować dom na dużej działce.

    Wszystko wynajęte na biura, na firmy, gabinety, kancelarie, albo w krótkoterminowy wynajem hotelowy (to chwilowo, szczęśliwie siadło). Ewentualnie stoją puste i "zyskują na wartości" nabijając kabzę fliperom.

    To trzeba ukrócić i na poziomie lokalnym i ogólnokraowym.
    Właściciel więcej niż jednego mieszkania powinien być silnie opodatkowany - nawet 5% wartości mieszkania rocznie. Jeśli chce robić biznes na posiadaniu mieszkań, to niech płaci od tego podatek.
    Jak go nie stać - niech sprzeda nieruchomość, co pozwoli komuś kupić ją zgodnie z przeznaczeniem mieszkania czyli do zamieszkania.

    • 6 15

    • Ładnie masz z głową

      Widać że osoba piszącą ten zawiły komentarz nigdy nie kupiła mieszkania, mało tego nie wie jakie podatki i jak dużo ich płaci przedsiębiorca, królu socjalu weź się za robotę.

      • 1 0

    • A słyszałeś o gospodarce rynkowej ? (2)

      Jeżeli mieszkania stoją puste to niedługo zostaną sprzedane!

      • 3 1

      • (1)

        Czekamy już 20 lat aż "zostaną sprzedane" i póki co jakoś nie zostają.

        Ta "gospodarka rynkowa" działa tak że 1% najbogatszych wykupi wszystkie mieszkania, a 99% społeczeństwa będzie zmuszone płacić im drakońskie stawki najmu, sami będąc w praktyce pozbawieni naturalnego prawa do posiadania własnego kąta do mieszkania.

        Tyle z "gospodarki rynkowej", czyli XIX wiecznej idei, która w XX wieku pokazała jak bardzo się nie sprawdziła.

        Szczęśliwie mamy wiek XXI i przynajmniej w normalnych krajach zachodu już odchodzi się od XIX wiecznych idei

        • 2 1

        • XIX wiek charakteryzowal sie rosnaca dbaloscia o sile robocza...

          Przedsiebiorcy budowali robotnicze osiedla, rozwijali sluzbe zdrowia, sieci instalacji miejskich, powstawaly systemy emerytalne.
          Oczywiscie, na miare swoich czasow. W porownaniu do folwarkow i wsi to byl to znaczacy postep.
          I nie z dobrego serca ale ze wzgledow pragmatycznych. Robotnika mialo byc pod dostatkiem, nie mial wpadac w maszyny a zarazy nie mialy go dziesiatkowac.
          Niewatpliwie na tle obecnych warunkow, to nie sa luksusy a i nie byl to trend widoczny poza duzymi osrodkami przemyslowymi.
          Warto by odkurzyc nieco XIX wieczne idee i odejsc od przekazu polskich pozytywistow. Bo on nieco jednostronny.
          Choc trzeba przyznac, ze chetnych na "czarne charaktery" tej tworczosci to u nas duzo... :/

          • 0 0

  • (1)

    Po przeczytaniu większości opinii i głosach poparcia lub dezaprobaty ukazuje się smutny widok typowego Polaka... Egoisty, gotowego współobywatela utopić w łyżce wody, nierozumiejącego zasad ekonomii, współżycia społecznego i ogólnie nie potrafiącego czytać ze zrozumieniem lub do końca artykułów. Ten kraj zmierza w złym kierunku...

    • 11 11

    • Musisz wyjechać

      By nas już nie musieć znosić

      • 1 0

  • Drogi autorze manifestu Łukaszu Piesiewicz

    Komunizm w Polsce skończył się 4 czerwca 1989 roku. A skończył się bo się nie sprawdził. Nie sprawdzi się także teraz.

    • 3 0

  • Gdynia

    Za co budować?W tym mieście nic się nie dzieje oprócz grabieży gruntów w centrum na rzecz koleżków deweloperów.Od wielu lat Swietojańską umarła,nie ma ludzi,nie ma życia,pusta ulica pełna banków i punktów sieci telefonicznej.Kilka barów gdzie można zjeść na stojąco.Piękny park ze starymi drzewami na Kamiennej Gorze zdewastowany i postawiony jakiś śmieszny teatr letni co nie wiadomo czemu ma służyć.Bezmyślne planowanie prezydenta.Tak panie prezydencie zabił pan życie w naszym mieście.Kto na pana głosuje?

    • 3 1

  • (2)

    Polacy: "nie wspierajmy patologi, jak chcą mieszkanie to niech sobie kupią po cenach rynkowych". Też Polacy: "no ciekawe czemu mało kto się na dzieci decyzuje".

    • 5 5

    • Tylko wytłumacz mi po co więcej dzieci?

      Ludzi na świecie są już miliardy. Raczej za dużo niż za mało. Im więcej ludzi tym gorszy standard życia i zniszczenie planety. Niedługo będziemy walczyć z przeludnieniem. Ci ludzie muszą gdzieś mieszkać, coś jeść i gdzieś pracować. Więcej ludzi to zwiększona konsumpcja i produkcja śmieci oraz wycinanie lasów celem pozyskania kolejnych działek pod budowę. Polska powinna mieć jak po wojnie nie więcej jak 20mln mieszkańców.

      • 1 1

    • Polacy: niech wezmą mieszkanie na kredyt jak pracują,
      Tez Polacy: nie dostali kredytu choć pracują, niech nie żebrają o mieszkanie komunalne

      • 2 0

  • Hahahah

    Naprawdę ktoś to zrozumiał, pisałem o tym w 2012 roku dobre haha. Prosze się podać do dymisji panie szczur. Wstyd i tyle w temacie. Gdynia to nie Warszawka koniec tematu. Dziękuję za uwagę

    • 3 1

  • (21)

    Jak to jest, ze niektórzy ludzie próbują pracować i studiować jednocześnie, po to by się wykształcić i utrzymać, a następnie moc zarabiać na siebie pieniądze. Potrafią odkładać to co zarobili i dzięki temu uzbierać na wkład własny, bez niczyjej pomocy. Kupić niewielkie mieszkanie, niekoniecznie od dewelopera i w prestiżowej lokalizacji, ale żyć godnie i za swoje. Inni natomiast oczekują, ze zarobi na nich spoleczenstwo, mieszkanie dostaną, rachunki ktoś zapłaci. Czynsz poniżeń stawki rynkowej i 500 plus po prostu im się należy za sam fakt BYCIA.
    Czy to jest sprawiedliwe w stosunku do tych pierwszych? Jeśli tak, proszę o jakieś sensowne argumenty bo nie mogę tego pojąć, a długo już próbuje

    • 57 8

    • (18)

      już ci tłumaczę. Jest pula profesji gdzie zarobisz 10k i więcej, ale ta pula jest wąska i nie każdy może wykonywać taki zawód. Większość ludzi za swoją ciężką uczciwą pracę dostaje pieniądze między 3-5k netto, co i tak poza aglomeracjami jest kosmicznymi pensjami. Osoby zarabiające takie pieniądze się sami utrzymają, ale kiedy pojawiają się dzieci to koszty z nimi związane powodują, że ludzie nagle dziadują. Jeśli nie masz mieszkanka od mamy, to masz z dziećmi koszty stałe na poziomie 4-5k netto miesięcznie. Rodzina zarabaiająca 10tyś miesięcznie staje się generalnie trrochę dziadem i ciężko jej sfinansować na pzykłąd wczasy dla dzieci, zajęcia dodatkowe itp. Kindergeld to pieniądze które mają odciażyć nieco rodziców i zachęcić ich nie do robienia dzieci, bo to nie jest żadna zachęta, ale do pozostania w kraju albo nie-usuwania jeśli to się już wydarzy. Demografia w Polsce jest najgorsza w całej EU właśnie dlatego, że kombinacja niskich zarobków i niepewnej pracy, horrendalnie drogie mieszkania itp. powodują że ludzie nie rodzą dzieci. Pamiętaj, mają dokładnie taką samą pensję jak osoba z dziećmi, masz dużo więcej pieniędzy do wydania bo nie płacisz za przedszkola, wyżywienie itp. Pamiętaj też, że te pieniądze "z socjalu" trafiają do przedsiębiorców w postaci zapłaty za ich usługi. Tak działa cały cywilizowany świat, Europa Zachodnia od paru dekad to robi, tylko niestety Polacy wiecznie zdziwienie i nie rozumieją mechanizmów bardziej skomplikowanych niż tabliczka mnożenia. Ekonomia 40 mln kraju to nie jest jakiś prosty excell, dobrze by było żeby ludzie to zrozumieli że jeżeli nie inwestujesz w rodziny to ich nie ma.

      • 11 19

      • To, że mamy od 30 lat złodziejskie rządy wybierane przez tępaków (7)

        nie oznacza, że trzeba skubać klasę średnią by patologia mogła płodzić dzieci. BTW Ja właśnie płacę za przedszkole!!! Oni mają przedszkole za 100zł, ja za 1200zł! Dwójka dzieci u mnie i już lecą mi zarobki! Do tego oni socjalne mieszkanie - ja na kredyt - znowu w plecy! Ale głupoty piszesz człowieku! Masakra!!! Nie będzie w Polsce dobrze! Nie mam zamiaru inwestować w ICH rodziny, tylko w swoją! W moje dzieci! Socjalizm to syf!!!! Won, komuchu!

        • 14 6

        • (6)

          To jest egoizm i zaprzeczenie społecznej postawy. Społeczeństwo złożone z takich jednostek daleko by nie zaszło. Pewno dobrze zarabiasz. I bardzo dobrze. Tylko pamiętaj, dzięki komu, i kto się dorzuca do Twoich zarobków.

          • 6 11

          • Nie zarabia dobrze, gdyby tak było do miałby to w nosie (2)

            Po prostu widzi jak ciężko pracuje na swoje mieszkanie i swoją rodzinę i denerwuje go, jak widzi, że z jego ciężko zarobionych pieniędzy rozdawane są mieszkania dla mniej zaradnych i bardziej leniwych ludzi. To jest cios w klasę średnią. Za biedni, żeby być bogatymi, za bogaci, żeby liczyć na jakiekolwiek wsparcie państwa, ale idealni do nakładania kolejnych podatków

            • 14 3

            • klasa srednia nie pracuje na mieszkanie

              Klasa srednia je ma...

              • 1 0

            • kto by sie martwił klasą średnią, przecież tacy ludzie nie stanowią elektoratu partii rządzącej. klasa średnia to niech poczeka na obniżenie drugiego progu podatkowego i wprowadzenie trzeciego.

              • 3 2

          • (2)

            "pamietaj dzieki komu"? no chyba nie dzieki wielodzietnym karynom, ktore dostają wszystko za free bo tak.
            wg ciebie dzieki komu? bo studiowałem i pracowałem na pełen etat, na nocki dymałem na inwentaryzacje, zeby dorobic, w miedzyczasie pomagałem sąsiadowi w warsztacie, a teraz czuje się oszukany. Trzeba było to olac i robić dzieci zamiast próbować na siebie zarobic. Przeciez dostałbym hajs z podatkow tym którym sie chciało! Czy teraz powinieniem w podatkach oddawac polowe na socjal i cieszyc się ze lenie dostaja mieszkania za darmo?

            • 3 3

            • trzeba bylo...

              Zawsze nalezy wchodzic w dzialki, ktorych efekt jest oczekiwany i potrzebny. Widocznie masz za malo sasiadow do obskoczenia albo nie beda cie potrzebowac przez 20lat. To nie inwestuja.
              A rak do roboty potrzeba a i lbow pod helm tez...

              • 1 0

            • jakim trzeba być... człowiekiem aby w podatkach widzieć jedynie "karyny"?

              to prosta wymówka "janusza", który uważa się z "sól tej ziemi".

              A nawet nie chce mu się czytać i zrozumieć artykułu.

              • 1 1

      • (3)

        w jaki sposób pojawiają sie dzieci? Czy nie powinno to wynikać ze swiadomej decyzji rodziców?

        • 2 3

        • już ci tłumaczę...

          Siadasz z "partnerem" i liczysz, kalkulujesz, estymujesz, antycypujesz, aproksymujesz, modelujesz, symulujesz... I wychodzi na to, że się uda... Że zabezpieczyłeś, zgromadziłeś, zapewniłeś...
          Jest was stać... !!!
          Pojawia się dziecko...
          Wtedy podpadasz właścicielowi, koledzy wsadzają cię na minę, tracisz pracę, kontrahent wycofuje się z kontraktu, bank uruchamia klauzulę "natychmiastowej wymagalności", wjeżdża w ciebie naćpany banan, "partner" zmienia cię na nowszy model, autobus wjeżdża w twój przystanek...
          Tracisz dochody, żyjesz z wyprzedaży i wkrótce zjadasz co masz, bo okazuje się, że jesteś otoczony abonamentami, które z ciebie żyją...

          A dziecko się nieodpojawi...
          Ono będzie i z każdym rokiem będzie miało większe wymagania i potrzeby.

          Wiesz dlaczego ludzie się rozmnażają?
          Bo nie maja najmniejszej świadomości faktu, z czym się to wiąże.
          Gdyby tak nie było, dawno byśmy wymarli.
          I to się teraz dzieje.

          • 1 1

        • (1)

          A wiesz że zdarzają się wpadki? Nastolatki już rodzą dzieci.

          • 1 1

          • czyli proponujesz mieszkanie za wpadkę :D?

            • 2 0

      • (1)

        Nie każdy może wykonywać taki zawód- bo? Jeśli dlatego ze brakuje mu umiejętnością, wykształcenia, wiedzy, doświadczenia, etc , to dalej nie widzę powodu dla którego należy zdzierać kase w postaci wyższych podatków z ludzi którzy włożyli wysiłek w swoj rozwój i dawania preferencyjnych warunków mieszkaniowych tym którzy nie mogą wykonywać takich zawodów bo nie mieli ochoty najpierw zdobyć wymienionych powyżej elementów. Czy to nie oczywiste ze wysiłek powinien być nagrodzony? Sam fakt posiadania dzieci nie powinien nikogo stawiać w pozycji należy mi się za darmo, bo mam dzieci. Poza tym- osoby które zarabiają wspólnie 6-10 k odkładając latami (tak jak większość z nas) choćby skromne nadwyżki, są w stanie zaoszczędzić na minimalny wkład własny który wynosi obecnie 10%. Natomiast osoby, które nie są w stanie utrzymać siebie samych może powinny się zastanowić czy to jest dobry moment na wydawanie na świat potomka. Serio, taki chcą dać mu start? Może niech najpierw zaczną sobie radzić ze swoim życiem a potem wezmą odpowiedzialność za czujes życie i utrzymanie. Bycie rodzicem to chyba w dużej mierze odpowiedzialność

        • 3 1

        • ta wasza zaradność

          ta wasza zaradność to jest przeważnie 20 tyś od rodziców do wkładu i jeszcze potem drugie tyle na mebelki. Właśnie tacy ludzie najwięcej syczą o ciężkim harowaniu.

          • 3 4

      • Inwestujmy w rodziny biedniejsze ok, ale nie na Kamiennej Górze. (2)

        • 3 6

        • (1)

          Czemu? Czy chcemy podziału miasta na dzielnice bogatych i biednych?

          • 5 6

          • Tak

            Nie widzę w tym nic złego. Ja też nie jeżdżę Porsche, bo mnie nie stać

            • 6 5

      • Ja bym wprowadziła tylko jedną poprawkę do tego wywodu nie 10 tys miesięcznie a 5 netto. Chyba mało kto młody zarabia 5 tysięcy netto. Mediana chyba jest koło 3.

        • 7 0

    • przeczytaj jeszcze raz...

      Ten artykul...
      Jest on o mieszkaniach komunalnych a nie socjalnych. Taka oferta dla ludzi, ktorzy nie chca sie wiazac a spedzic w tym miejscu pare lat.
      Jest ich niemalo.

      • 1 0

    • Jeszcze proszę dodać do tego cwaniaków, którzy żyją w konkubinatach,

      żeby korzystać z ulg dla samotnych rodziców . Dziecko samotnej matki zawsze dostanie się do państwowego przedszkola i już 1500 zl w kieszeni ( tyle kosztuje prywatne)

      • 3 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane