- 1 Wyprosił z autobusu dzieci z hulajnogami (902 opinie)
- 2 Nielegalne śmietniska zmorą mieszkańców (98 opinii)
- 3 Wojskowa flota aut wyprzedała się na pniu (77 opinii)
- 4 Pierwsze spotkanie trzech prezydentek (351 opinii)
- 5 Róże w Cisowej, głazy w Wielkim Kacku (17 opinii)
- 6 Wybory europosłów: głosuj, gdzie chcesz (152 opinie)
Gdynia posypuje głowę popiołem i obiecuje być bardziej "rowerowa"
Gdyńscy urzędnicy wraz z rowerzystami i audytorami wypracowali dokument, który zdiagnozował sytuację w mieście i wyznaczył cele na najbliższe lata. Na razie jest źle, ale gdynian czekają duże zmiany. Plan? Dziesięciokrotny wzrost rowerzystów w mieście w ciągu 10 lat. - Poprzeczka jest wysoko, ale to dobrze - mówi prezydent Gdyni, Wojciech Szczurek.
Audyt przeprowadzono według uznanej na świecie metodologii Bypad, która została wdrożona w ponad 170 miastach i regionach w 24 krajach. Gdynia jest trzecim polskim miastem (po Tczewie i Gdańsku), które przeszło audyt. Wyniki? Mówiąc delikatnie: mogło być lepiej.
Zobacz podsumowanie, wyniki i wnioski audytu (pdf).
Najlepsze przykłady to niechciana przez rowerzystów estakada rowerowa, oprotestowywana droga łącząca nadmorski pas Sopotu i Gdyni czy ostatnie plany budowy ścieżki rowerowej wzdłuż ulicy Chylońskiej na odcinku od ulicy Kartuskiej do Puckiej , które także zostały już oprotestowane (grafika obok).
Takich przykładów jest więcej. I nie tylko w miejscach, w których drogi rowerowe przeszkadzają mieszkańcom. Jeszcze nieskończona droga rowerowa w Orłowie już nadaje się do remontu, bo ulewa wypłukała część nawierzchni.
- Najsłabiej wypadła infrastruktura, bezpieczeństwo i efekty działań. Według metodologii badania, Gdynia prezentuje więc podejście izolowane - miasto jest w stanie realizować projekty, ale robi to mała grupka specjalistów - mówi Wojciech Makowski, audytor z firmy Inspro.
Efekty? Sieć dróg rowerowych jest całkowicie niespójna. Niemal żadna dzielnica nie ma bezpiecznego połączenia z centrum, a istniejące drogi są pełne rozwiązań wręcz zagrażających zdrowiu. To nie zachęca do podróży rowerami, więc dziś udział transportu rowerowego w Gdyni to zaledwie 1 proc. całości.
- Warto pamiętać o tym, że te kawałki dróg to efekt pracy i perspektywicznego myślenia. Zawsze przy kolejnych inwestycjach drogowych czy mieszkaniowych - tam gdzie się dało - zlecaliśmy budowę dróg rowerowych właśnie z myślą, że kiedyś je połączymy. Teraz mamy ambitny plan, by to zrobić. Poprzeczka jest zawieszona wysoko, ale to dobrze - podkreśla prezydent Gdyni, Wojciech Szczurek.
W ocenie infrastruktury brała udział 18-osobowa grupa urzędników, rowerzystów, radnych i mieszkańców Gdyni oraz trzech audytorów. Nie skupiali się na analizowaniu dokumentów i "przekładaniu papierków". Wsiedli na rowery i pokonali ponad 75 km. Przez dwa miesiące jeździli i dyskutowali co i jak należy zmienić.
- Dyskusje były burzliwe, a momentami nawet bardzo burzliwe. Gdy jednak emocje sięgały zenitu, wkraczał audytor, który dzięki swojemu doświadczeniu sprowadzał rozmowę na poziom konkretów i faktów. Także dzięki temu udało się tak wiele zrobić - mówi Łukasz Bosowski ze stowarzyszenia Rowerowa Gdynia, który potrafi walczyć o swoje racje i bez wątpienia należy do ambitnych dyskutantów.
Efekty dwumiesięcznej pracy to 37 działań do wdrożenia w ciągu 30 miesięcy, począwszy od stycznia 2014 roku. Wśród nich m.in. kluczowe uzupełnienia na najważniejszych trasach: wzdłuż ul. Wielkopolskiej, al. Zwycięstwa, czy poprawa jakości drogi na ul. Morskiej. Do tego jeszcze uspokojenie ruchu wokół szkół i oczywiście projekty oraz budowa nowych dróg dla rowerzystów.
- Plan jest ambitny i wiem, że będzie wymagał zaangażowania wielu osób. Daje jednak też jasność i komfort pracy, bo wiemy co mamy robić, a osoby jeżdżące na rowerach też mają jasny sygnał czego mogą oczekiwać w najbliższych latach - podkreśla Zygmunt Zmuda-Trzebiatowski, pełnomocnik prezydenta Gdyni ds. dróg rowerowych.
Efektem prac ma być nie tylko spójna sieć bezpiecznych dróg rowerowych, ale też lawinowy wręcz wzrost osób podróżujących po mieście rowerem. Dziś to 1 proc., za 10 lat rowerzyści mają stanowić 10 proc. całości ruchu i urzędnicy liczą, że będą to ci, którzy zrezygnują z przejazdów samochodem, a nie komunikacją publiczną.
Opinie (295) 8 zablokowanych
-
2013-06-04 21:29
(2)
Genialne rozwiązanie żeby samochody musiały przecinać ścieżkę rowerową w trakcie parkowania. Ktoś chyba nie pomyślał
- 4 2
-
2013-06-04 21:51
(1)
tak się robi w Gdyni to z logiką nie ma nigdy nic wspólnego
- 2 1
-
2013-06-04 21:59
Gdynia
Na Oksywiu nowa (!) ścieżka rowerowa prowadzi dosłownie przez parkingi dla samochodów.
Urzeczywistniono kiepski żart gdyńskich urzędników.- 1 1
-
2013-06-04 21:30
Złodzieje
Sam bym o wiele częściej jeździł na rowerze gdyby nie fakt, że trzeba go gdzieś czasem zostawić. A złodziei mamy niestety od groma. Mam 22 lata a już dwa razy mi ukradli rower z garażu to co dopiero z pod parkingu rowerowego, gdzie jeżeli jest monitoring to takiej jakości jakby go nie było. Kiedyś nawet była historia, że komuś ukradli z pod urzędu miasta gdzie był minimalnie lepszy monitoring i z tego co mi wiadomo sprawcy nie znaleziono.
- 3 1
-
2013-06-04 21:35
Hahaahaha
Wydali na PNT to nie mają na porządne rowery ???
- 4 1
-
2013-06-04 21:36
Obiecanki cacanki a "Samorządność" i tak na swoje .
- 5 1
-
2013-06-04 21:43
(1)
s****ie w banie
juz dawno powinny być ścieżki. a oni dopiero sie obudzili. nieroby i krętacze- 8 1
-
2013-06-04 22:00
refleksja
"Samorządność": sami wyłącznie dla siebie...
- 4 1
-
2013-06-04 22:21
znowu ten duet Horała z Sielskim
zauważcie Państwo. Jak Sielski pisze o Gdyni to komentuje wybitny specjalista od wszystkiego Horała.
Niech żyją wolne media :(- 3 3
-
2013-06-04 23:38
Patrząc na te twarze
czuję, że niedługo stanę się hejterem
- 2 2
-
2013-06-05 00:00
Czy kiedyś w końcu uda się bezproblemowo przejechać rowerem z Sopotu do Gdyni?
Nie chodzi mi o ścieżkę "przy plaży" tylko normalną ścieżkę wzdłuż głównej arterii komunikacyjnej - jako alternatywa dla samochodu. Bez połamanych chodników, schodzenia z roweru (żeby przejść na drugą stronę) i jazdy po jezdni? Jak na razie to jest tragedia.
- 8 1
-
2013-06-05 00:27
Ja chcę zieleni a nie kolejnych ścieżek rowerowycjh; nie zgadzam się na likwidację zieleni na ul.Chylońskiej
dzięki niej jest to piękna kameralna ulica, a nie betonowy pas startowy; mam dosyć tego terroryzmu rowerowego!!!
- 5 2
-
2013-06-05 02:37
sciezka rowerowa nie jest potrzebna w ogole
czerwona ze zjazdami podjazdami itd czarny asfalt i brak kraweznikow WYSTARCZY ,zeby moc jezdzic rowerem wozkiem z dzieckiem , na rolkach . Ewentualnie kostka, nigdy kosztem zieleni ,ale nie moze byc tak,ze wszystkie sciezki sa budowane przy jezdniach - powinny byc oddzielone od jezdni czyli spalin wlasnie pasem zieleni. I naprawde po gdansku a konkretnie ul.chlopska czy Hallera tam mozna jechac tzn.przemieszczac sie. Jechac na zakupy do sklepu i wracac pozniej caly czas na rowerze - zaden problem.
Problem powinni miec Ci co zatwierdzili "sciezki rowerowe" nowe zaznaczam na ul.Lokietka w Sopocie na ul.Armii Krajowej (moze nie taka nowa ale to koszmar),przy Chwarznienskiej w Gdyni na wys.starego Chwarzna nikt tam nie jezdzi bo tam sie nie da. Jest oczywiscie wiecej bubli ale co ciekawe jak juz poloza ten czerwony asfalcik to od razu tyle amatorow chodzenia po czerwonym asfalciku -zlosliwie -nie rowno i prosto inaczej niz na chodniku. Dla mnie wniosek jest jeden - chodnik ma byc asfaltu przejscia dla pieszych bez koszmarnych kraweznikow a sciezki rowerowe MAJA STANOWIC CIAGLOSC czyli (oczywiscie rowniez bez kraweznikow) tam gdzie jest wyznaczona szczegolniena skrzyzowaniach ma byc zaznaczona np na czerwono tak jest na litosc boska w Sztokholmie i tam to dziala. w miejscach przejsc dla pieszych nie montuje sie polmetrowych kraweznikow tylko w ogole sie ich nie montuje - jest taniej nieprawdaz???- 5 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.