- 1 Jechaliśmy Obwodnicą Metropolitalną (42 opinie)
- 2 Trzy przejścia na odcinku 130 metrów (79 opinii)
- 3 Brak koalicji w Radzie Miasta w Gdyni (222 opinie)
- 4 Borawski i Lodzińska wiceprezydentami? (156 opinii)
- 5 W sobotę półmaraton, zmiany od piątku (18 opinii)
- 6 Do czerwca skażona ziemia znknie z Gdańska (18 opinii)
Gdynia upamiętnia Grudzień 1970
17 grudnia 1970 r. wojsko otworzyło ogień do robotników idących do pracy w Stoczni Gdynia. Dzień wcześniej pod gdańską stocznią zastrzelono dwóch strajkujących. Oficjalnie zginęło 18 osób, a wiele zostało rannych, gdy komunistyczne władze zdecydowały się krwawo stłumić zamieszki. Gdynia od rana upamiętnia ofiary.
Faktem jest, że zaatakowało ich wojsko i milicja. To nie były strzały ostrzegawcze ani serie z pistoletów hukowych, a ostra amunicja. Wśród zabitych byli głównie młodzi ludzie. Oficjalnie 18 osób, ale ofiar czarnego czwartku było więcej.
W piątek, 17 grudnia 2021 r., w Gdyni odbywają się oficjalne uroczystości związane z tragicznymi wydarzeniami Grudnia '70. To już 51. rocznica tego wydarzenia.
Czytaj więcej: Garść faktów o Grudniu 1970
- Wydarzenia Grudnia 1970 roku odegrały bardzo ważną rolę w budowaniu polskiej drogi do wolności. Jednak to także tragiczne historie, które działy się na ulicach naszego miasta. To tutaj padały strzały i tu ginęli ludzie. Dlatego w piątek, 17 grudnia, tradycyjnie pragniemy oddać hołd i szacunek tym wszystkim, którzy oddali życie za to, abyśmy mogli żyć w wolnym i niepodległym kraju - mówi Wojciech Szczurek, prezydent Gdyni.
Plan obchodów 51. rocznicy Grudnia '70 w Gdyni
Oficjalne uroczystości rozpoczną się o godz. 6 przed pomnikiem Ofiar Grudnia '70 nieopodal przystanku SKM Gdynia Stocznia - Uniwersytet Morski.
O godz. 16:30 w kościele pw. Najświętszego Serca Pana Jezusa przy ul. Armii Krajowej 46 odprawiona zostanie uroczysta msza święta.
Po mszy - ok. godz. 17:20 - uczestnicy przejdą ul. Armii Krajowej i ul. Świętojańską przed pomnik Ofiar Grudnia '70 na placu Wolnej Polski przy Urzędzie Miasta Gdyni. Możliwe są więc utrudnienia na drogach w centrum Gdyni.
O godz. 18 pod pomnikiem odbędzie się dalsza część uroczystości. Odczytany zostanie apel poległych, a uczestnicy złożą wiązanki kwiatów i zapalą znicze.
Dzień później o godz. 7 przed budynkiem dyrekcji Stoczni Gdańskiej zebrał się kilkutysięczny tłum pracowników, który udał się w kierunku KW PZPR. Milicja użyła pałek i gazu łzawiącego, demonstranci odpowiedzieli kamieniami. Gomułka ogłosił stan wyjątkowy i wprowadził godzinę milicyjną w Trójmieście, do miasta weszły oddziały wojska - gotowe do strzału. Walki przeniosły się pod siedzibę KW PZPR, którą podpalono. Milicja zaczęła strzelać. Zginęli: Andrzej Perzyński, Waldemar Rebinin, Józef Widerlik i Kazimierz Zastawny.
16 grudnia podczas manifestacji wojsko zastrzeliło przed bramą nr 2 Stoczni Gdańskiej dwóch robotników - Jerzego Matelskiego i Stefana Mosiewicza, wielu innych zostało rannych.
Tego dnia do strajku przystąpili gdyńscy dokerzy i robotnicy ze Stoczni im. Komuny Paryskiej.
Wicepremier Stanisław Kociołek w radiu i telewizji wezwał robotników, aby następnego dnia rano stawili się w pracy. Tej samej nocy oddziały wojska zajęły wiadukt przy przystanku SKM Gdynia Stocznia, blokując drogę do Stoczni im. Komuny Paryskiej. Władza najkrwawiej rozprawiła się z protestującymi w Gdyni, gdzie zginęło najwięcej osób.
Służby bezpieczeństwa robiły, co mogły, by zatuszować zbrodnię. Rodzinom ofiar mówiono, że ich synowie zginęli z powodu wrzodów, zapaści, zawału serca... Tymczasem dane ze szpitali mówią co innego: zginęli od kul, strzałów w tył głowy, wielu było bitych i maltretowanych: połamane kończyny, włosy wyrwane z kawałkami skóry, zmiażdżone palce - to tylko niektóre efekty "wrzodów żołądka".
Starcia robotników z milicjantami i wojskiem odbywały się przy przystanku SKM Stocznia, na placu Kaszubskim i ówczesnym Wzgórzu Nowotki. Wśród zabitych były też dzieci, które idąc do szkół - prawdopodobnie wiedzione ciekawością - trafiły w sam środek masakry. Symbolem protestu został zamordowany Zbigniew Godlewski, przeniesiony na drzwiach ulicami Gdyni. Dzięki balladzie Krzysztofa Dowgiałły zyskał miano Janka Wiśniewskiego.
Oficjalnie zginęło 18 osób, ale z powodu tuszowania wielu zgonów wiadomo, że ofiar było dużo więcej, co potwierdzają ustalenia historyków IPN i relacje świadków.
Opinie (126) 8 zablokowanych
-
2021-12-17 15:34
Dziś gdybyśmy wyszli na ulice p/w tej władzy też by nas tłukli pałami. Smutne to
- 1 6
-
2021-12-17 15:34
chichot historii
polega na tym, że statystami do filmu byli milicjanci i "wojskowi" z 1970 roku. Do dzisiaj mieszkają w Gdyni i mają się dobrze. Nawet bardzo dobrze.
- 2 1
-
2021-12-17 14:46
A zomoli i innych ubeków nie ukarano i rozliczono. Przeciwnie, utrzymali się u władzy. Jaruzel naslal wojsko na ludzi, których potem bito i kopano, a sam sobie umarł w ciepłym łóżeczku. Precz z komuną.
- 4 0
-
2021-12-17 14:10
A Platforma UBwatelska do Eurokołchozu wspólna lista razem komunistami takimi jak Cimoszewicz, Miler bagno jakich mało (1)
Ich trzeba razem z Ryżym deportowac
- 5 6
-
2021-12-17 14:38
Braknie drzew dla pislamistów
ale posadzimy nowe...
- 2 3
-
2021-12-17 14:35
Niedługo będzie powtórka z grudnia 1970
Tylko bardziej krwawa...
- 2 6
-
2021-12-17 14:19
byłem tam
Jako 16- latek brałem udział w marszu z ciałem " Janka Wiśniewskiego" czyli Godlewskiego od ulicy wówczas Czerwonych Kosynierów przy Gdyni Stocznia do Prezydium i z powrotem pod peron Gdyni Stocznia. Do tej pory nie mogę się z tego otrząsnąć pomimo, że tyle lat minęło. To, że mnie nie złapali milicjanci to cud. Najgorzej było po powrocie pod peron Gdyni Stoczni, kanonada z broni maszynowej w ludzi, trwała chyba z minutę może krócej albo dłużej i potem cisza a za chwilę jęki rannych.
Byłem wtedy na pomoście, i po chwili ludzie zaczęli wstawać. Wraz z kilkoma osobami pomagałem znosić rannego mężczyznę, postrzelonego w klatkę piersiową. Miał rozpiętą kurtkę i zielony chyba bezrękawnik albo sweter a na środku klatki piersiowej krwawa plama. Znieśliśmy tego człowieka z pomostu i załadowaliśmy na wywrotkę, która z jeszcze innymi rannymi pojechała do szpitala.- 12 0
-
2021-12-17 13:36
Bolesna rocznica.
A Gnom był w zomo.
- 2 0
-
2021-12-17 07:24
Niedługo czeka nas powtórka (3)
Wiele osób niczego się nienauczyło.
- 31 10
-
2021-12-17 10:34
Naucz się ortografii. (2)
- 4 7
-
2021-12-17 12:42
a niezrozumiałeś przekazu (1)
panie lub pani od języka polskiego? Bardzo mi przykro.
- 3 2
-
2021-12-17 13:20
Jakiego przekazu. Jakiś płacz nieudaczników życiowego nazywasz przekazem? W całej Europie policja biję manifestantów tylko w pl jeszcze nie. Mam nadzieję że jeszcze bo niejednokrotnie tym zgromadzeniom należały by się porządne baty.
- 2 4
-
2021-12-17 07:16
Czy Ci co strzelali i dali rozkaz mieli sumienie? (6)
Strzelali, pensje za to dostali i żyli dalej. Czy sumienie pozwoliło im normalnie żyć z świadomością że niewinne osoby zginęły. W dzisiejszych czasach jest pałowanie na protestach w ramach czego, rozkazu bez sumienia ale z wynagrodzeniem?
- 27 6
-
2021-12-17 10:32
Jaruzelski = zbrodniarz radziecki (1)
- 7 2
-
2021-12-17 13:02
komunistyczny prokurator Piotrowicz=PiS=
- 3 2
-
2021-12-17 11:56
A co z sumieniem tych którzy zamiatali te sprawy pod dywan na początku lat 90' (część polityków) i co z sędziami/prokuratorami którzy najpierw w czasach PRL skazywali opozycjonistów i robotników a po 1990 nadal zasiadali (część po dziś dzień) w sądach/prokuraturach i umarzali albo uniewinniali tych którzy dopuścili się zbrodni w grudniu 1970 i w czasie stanu wojennego (np. Jaruzelski, Kiszczak, inni)? Ci politycy i ci sędziowie/prokuratorzy są tak samo winni i tak samo jak ci którzy wydawali rozkazy i tak jak ci którzy strzelali mają krew na rękach i powinni być osądzeni jako współsprawcy.
- 4 0
-
2021-12-17 11:47
A gdzie sumienie tych co po 1990 ich nie rozliczyli-politycy i przede wszystkim sędziowie zwłaszcza ci którzy w czasach PRL skazywali opozycjonistów oraz ci którzy po "zmianie" ustrojowej prowadzili sprawy np. Jaruzelskiego, Kiszczaka i innych gdzie ich sumienie brak wyroków i umarzanie spraw powoduje że każdy z tych sędziów ma tak samo krew na rękach jak ci którzy wydawali rozkazy i ci którzy strzelali.
- 6 0
-
2021-12-17 08:06
Gdzie ty widziałeś pałowanie na dzisiejszych protestach? (1)
Ja widziałem przenoszonych na rękach protestantów a nie palowanych.Palowanie to masz w Niemczech,Francji,Belgii czy Austrii ale nie w Polsce.
- 15 6
-
2021-12-17 11:33
W nagraniach protestujących widziałem.
Przestań wierzyć w przedszkolne teksty w stylu "a Janek też się bije" i zwyczajnie sprawdź u źródła.
- 0 6
-
2021-12-17 11:00
(2)
Teraz pis robi to samo . Nie strzela ale zabija cenami brakiem leczenia
- 5 11
-
2021-12-17 12:18
Chlopie daj żyć (1)
Nie wszyscy w tym kraju się podniecają polityką przy byle jakiej okazji. Świeta idą daj odpocząć
- 5 4
-
2021-12-17 12:25
w grudniu 1970 też szły święta
- 5 2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.