- 1 Sprawa zgubionego karabinu trafiła do Gdyni (77 opinii)
- 2 Podpalacz z Gdyni w rękach policji (60 opinii)
- 3 Światła na ostatniej zebrze na Grunwaldzkiej (86 opinii)
- 4 Mieczysław Struk wybrany na marszałka (43 opinie)
- 5 Pierwsze spotkanie trzech prezydentek (407 opinii)
- 6 Wyprosił z autobusu dzieci z hulajnogami (953 opinie)
Gdyński ZKM przepyta swoich pasażerów
Ubiegłoroczne badanie opinii gdyńskich pasażerów zakończyło się klapą, bo zwycięzca przetargu nawet nie podpisał umowy, a kolejna firma po pół roku poddała się i nie dokończyła pracy. Dlatego tegoroczny przetarg będzie obwarowany karami umownymi i skierowany wyłącznie do doświadczonych firm.
- Niestety, padliśmy ofiarą nierzetelnego wykonawcy. Zwycięzca przetargu się wycofał, a kolejna firma poddała się pół roku później. Prawdopodobnie nie doszacowała swoich kosztów, choć w specyfikacji wszystko dokładnie określiliśmy. Wynika to chyba z dość frywolnego podejścia firm do wymogów. Być może niektórzy przedsiębiorcy zakładają, że nie będziemy dokładnie kontrolować ich pracy i wymagać rzetelności. A zawsze będziemy - podkreśla Marcin Gromadzki, rzecznik ZKM Gdynia.
Przeczytaj pełny raport z poprzednich badań: plik pdf.
Dlatego badania - które w dwóch turach trwają praktycznie przez cały rok - zostaną powtórzone. Badaniem objętych będzie 2 tys. osób w wieku 16-75 lat, zameldowanych w Gdyni i dobranych pod względem płci, wykształcenia czy wykonywanego zawodu. Chodzi bowiem o określenie jak najbardziej reprezentatywnej grupy.
Tym razem warunki przetargu też będą inne. Firmom postawione zostaną wyższe wymagania, będą m.in. musiały udowodnić wykonywanie wcześniej podobnych zleceń na taką skalę.
- W specyfikacji jest też informacja o karach umownych za odstąpienie od umowy w całości lub części. Wpisaliśmy maksymalne stawki, ale przy odstąpieniu w całości, maksymalna kwota wynosi 10 proc. wartości zamówienia. Oczywiście w takim przypadku przepadnie też wynoszące 10 proc. ceny wadium - wylicza Marcin Gromadzki.
Miejsca
Opinie (113) ponad 10 zablokowanych
-
2013-01-11 15:20
Gdynia będzie teraz próbować uzasadnić cięcia wydatków na komunikację miejską popierając je tezą "mniej znaczy lepiej". Tego w końcu oczekują mieszkańcy, którzy o wynikach ankiety z pewnością dowiedzą się w infoboxie.
- 17 2
-
2013-01-11 14:41
tabor (1)
Tabor stary a i ekipa w zkm tez niskopodlogowa...
- 30 15
-
2013-01-11 14:58
jeśli szefostwo takie same jak w Gdańsku to faktycznie celne porównanie
- 8 4
-
2013-01-11 14:46
tlok i letnia temperatura
przede wszystkim powinno być ustalone jaka temperatura powinna być w pojeżdzie, przecież nie potrzeba grzać na ponad 20 stopni, gdy jest plusowa temperatura, gdy to się zmieni mniej ludzi będzie chorować
- 29 2
-
2013-01-11 14:09
(1)
"Badaniem objętych będzie 2 tys. osób w wieku 16-75 lat, zameldowanych w Gdyni i dobranych pod względem płci, wykształcenia czy wykonywanego zawodu"
Co ma zawód albo wykształcenie do opinii o komunikacji? Stoczniowiec nie będzie narzekał na niepunktualność, a sprzedawca na niedogrzany autobus? Brakuje mi tu jeszcze orientacji seksualnej :-)- 37 9
-
2013-01-11 14:20
Owszem ma
Całkiem możliwe, że osoby bardziej wykształcone lub zajmujące stanowiska kierownicze będą rzadziej korzystać z transportu publicznego lub będą wobec tej formy przemieszczania bardziej krytyczni. Wówczas można podjąć szczególne działania by te właśnie osoby przekonać do autobusów i trolejbusów :)
- 5 6
-
2013-01-11 14:07
ALE Gdynia ma stary tabor o matko..............
- 29 35
-
2013-01-11 13:57
badania swoje - wyniki swoje...
po co wydawać pieniądze skoro wyniki i tak nic nie zmienią - potrzebne są cięcia bo Gdynia nie ma pieniędzy to i opinie pasażerów nic nie dadzą...
- 25 4
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.