- 1 Marsz życia przeszedł przez Gdańsk (414 opinii)
- 2 Oponami rezerwują miejsca do parkowania (162 opinie)
- 3 Zimą polecimy z Gdańska do Dubaju (196 opinii)
- 4 Życie w realu sterowane przez internet (50 opinii)
- 5 Pięć płotów, które "podzieliły" Trójmiasto (179 opinii)
- 6 Koniec poszukiwań mężczyzny w morzu (61 opinii)
Gdyńskie lotnisko ma szansę na nowe otwarcie
Sprawa lotniska Gdynia-Kosakowo trafiła do ponownego rozpatrzenia w Sądzie Unii Europejskiej w Luksemburgu. Teoretycznie może to oznaczać kolejne lata patu, ale władze Gdyni negocjują z Komisją Europejską uruchomienie lotniska na nowych zasadach.
Oczywiście jest zdecydowanie mniejszy. Analitycy oszacowali, że zapotrzebowanie na paliwo lotnicze spadło w ostatnim miesiącu o 3/4, ale i tak sporo samolotów lata. To czartery działające choćby w ramach akcji Lot do Domu, przewożące towary i listy oraz niewielkie prywatne samoloty i śmigłowce.
Właśnie kawałek tego "tortu" chciałyby wykroić dla swojego miasta władze Gdyni. Sprawy w unijnych sądach wydają się bowiem nie mieć końca. Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej właśnie ocenił, że ma za mało danych, by rozstrzygnąć sprawę skargi Gdyni na decyzję Komisji Europejskiej w sprawie lotniska. Tym samym skierowano ją do ponownego rozpoznania przed Sądem Unii Europejskiej.
Dlatego negocjacje z Komisją Europejską wydają się obecnie najbardziej rozsądnym rozwiązaniem. I - jak zapewniają władze Gdyni - idą w dobrym kierunku. Rozwiązaniem jest bowiem rezygnacja z lotniska przyjmującego duże samoloty pasażerskie, a w zamian za to skupienie się na małych, prywatnych samolotach.
- Rozmowy z Komisją dotyczą formy uruchomienia i zakresu funkcjonowania lotniska, które będą akceptowalne w kontekście pomocy publicznej. Formuła lotniska dedykowanego działalności GA [General Aviation - red.], z całkowitym wyłączeniem komercyjnych przewozów lotniczych, została wstępnie zaakceptowana i przyjęta. Oczywiście ustalenia poczynione z KE wymagają uzgodnień z Ministerstwem Obrony Narodowej i Ministerstwem Infrastruktury - w kwestiach związanych już z bezpośrednimi działaniami, mającymi na celu uruchomienie lotniska i jego późniejsze funkcjonowanie - informuje Katarzyna Gruszecka-Spychała, wiceprezydent Gdyni.
Dysponentem terenów oraz infrastruktury jest bowiem spółka Lotnisko Gdynia-Kosakowo, która po wyroku Sądu Unii Europejskiej i wezwaniu do zwrotu nakładów, które na budowę infrastruktury przeznaczono z gdyńskiego budżetu, została postawiona w stan upadłości. Teren formalnie należy natomiast do wojska, które ma tam wciąż bazę lotniczą. Lotnisko cywilne działałoby niejako wraz z wojskowym, którego działania z roku na rok są ograniczane.
- Komisja Europejska uważa, że rozwiązanie obecnie obowiązującej umowy użyczenia zlikwidowałoby problem zwrotu pomocy publicznej - podkreśla Katarzyna Gruszecka-Spychała.
Dlaczego lotnisko Gdynia-Kosakowo wciąż nie działa?
Przypomnijmy: od lutego 2014 roku lotnisko nie może zostać uruchomione, bo Komisja Europejska zakwestionowała pomoc publiczną, jaką Gdynia i Kosakowo przeznaczyły głównie na zmiany w infrastrukturze lotniska w Babich Dołach, by dostosować je do przyjmowania cywilnych samolotów.
Czytaj więcej: Komisja Europejska: pomoc dla lotniska w Gdyni nielegalna.
Gdynia odwołała się od decyzji Komisji Europejskiej do sądu, ale na razie poskutkowało to jedynie ograniczeniem kwoty, jaką spółka Port Lotniczy Gdynia-Kosakowo otrzymała od gmin w ramach niedozwolonej pomocy publicznej. Z 91,7 mln zł odjęto ok. 16,5 mln zł, które przeznaczone zostały na finansowanie budynków i wyposażenia lotniskowej Straży Pożarnej czy budowę ogrodzenia - czyli elementów, które przydadzą się lotnisku niezależnie od tego, czy dopuszczony będzie w nim także ruch cywilny.
Spółka pieniędzy nie oddaje, bo nie ma z czego: jest w stanie upadłości, nie zapłaciła też części wykonawców i współpracowników.
Plany były ambitne: po czterech latach działania spółka miała mieć rocznie pół miliona pasażerów, po kolejnych trzech - 1 milion, a w latach 2025-2030 nawet 1,4 mln pasażerów rocznie. Teraz wiadomo, że te liczby pozostaną na papierze, ale może w końcu uda się uruchomić lotnisko w innym formacie. Kiedy? Tego wciąż nie wiadomo, bo negocjacje z Komisją Europejską nie są łatwe, a obecne otoczenie rynkowe sprawia, że działalność lotniska nie będzie w najbliższych miesiącach najważniejsze dla Gdyni.
Miejsca
Opinie (375) ponad 10 zablokowanych
-
2020-04-09 16:29
To bedzie takie samo lotnisko,jak to w Radomiu.
Tyle kasy psu w d*pe.Latwo sie wydaje publiczna kase.
- 1 5
-
2020-04-09 17:05
A witomino w ogóle ruina
- 0 0
-
2020-04-09 17:23
Tak będzie najlepiej
Przede wszystkim lotnisko w Gdyni powinno być lotniskiem awaryjnym dla Gdańska w czasie mgły , którą w Rębiechowie bywa często przyczyna lotów do Warszawy. Długi pas startowy to kolejny walor dla samolotów pasażerskich i wojskowych, a narzekać będą głównie ci co kupili tanie mieszkania w Pogórzu (nie mylić z Gdynią) lub w Kosakowie czyli zaraz za płotem. To lotnisko ma też połączenie kolejowe PKP z Gdynią Główną, wystarczy je tylko uruchomić po linii zaopatrzenia w paliwo itd.
- 2 0
-
2020-04-09 17:26
Zaorac i posadzic kapuste.
Bedzie wiekszy zysk.
- 3 2
-
2020-04-09 18:58
Wszystkie mądre samorządy wiedzą e lotnisko to dla miasta same plusy.
Od kilkunastu lat na terenie Nowego Dworu Mazowieckiego funkcjonuje Port Lotniczy W-wa - Modlin, którego miasto jest udziałowcem i ogromne korzyściach z tego tytułu. Ile przybyło tysięcy miejsc pracy, a pojawiają się ciągle kolejne.
- 3 1
-
2020-04-09 19:40
Lelek (2)
Wałek poleciał a teraz otwarcie pitolenie bójcie się dalej wirusa którego nie ma buahah
- 0 2
-
2020-04-09 22:11
Podziwiam szkoły, które Pan skończył. (1)
- 1 0
-
2020-04-09 23:16
On skończył 3 szkoły
ale tylko 2 klasy
- 1 0
-
2020-04-09 21:06
tunel
Wszyscy czekaja na tunel łączący chylonie z hutniczą ,korki na estakadzie a tu jeszcze lotnisko.Infrastruktury trzeba ...
- 2 0
-
2020-04-09 23:50
To wspaniała...
wiadomość, dokopać Gdańskowi.Teraz czas na Sopot Dolny.Trza wybudować sztuczną wyspę na środku Zatoki Gdańskiej z piasku który będzie uzyskiwany podczas odkopywania mola, a na tej wyspie wybudujem nie tylko lotnisko ale i exluzywne osiedla dla emerytów wojskowych ale też stocznie i takie różne byznesy. Oraz mini Zoo.Do Zoo można już ogłosić zapisy.
- 2 2
-
2020-04-10 01:46
Tak. Powinno byc nadal na Zaspie. Precz z Rębiechowem!! (2)
- 1 2
-
2020-04-11 07:26
(1)
lotniska na babich dołach i na zaspie byly bardzo dokładnie zaplanowane przez niemców, i zbudowane w najlepszej lokalizacji uwzględniając warunki atmosferyczne. Nie ma lepszych miejsc na lądowania starty. Za to to w rębiechowie to jest lipa, położenie geologiczne jest bardzo złe i czasem lotnisko na tym traci. Hitler wiedział co robi:)
- 0 0
-
2020-04-20 16:10
Na zaspie samoloty zaczęły lądować już w 1913r
to jakieś 20 lat przed objęciem władzy przez pana Adolfa...
Więc przywódca nazistowskich niemiec nie miał z lokalizacją tego lotniska nic wspólnego.- 0 0
-
2020-04-10 02:13
To bedzie drugi Radom.
- 2 2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.