- 1 Odnaleziono ciało zaginionego nurka (106 opinii)
- 2 Tak organizowano Rajd Monte Carlo w Gdańsku (17 opinii)
- 3 Lasy w Gdyni bez ludzi. "Chronimy dziki" (313 opinii)
- 4 Neptun jak nowy. Zobacz, jak go myto (45 opinii)
- 5 Pod prąd uciekał przed policją (276 opinii)
- 6 Partyzantka roślinna okiem przyrodnika (66 opinii)
Gdzie są książki z gdańskich tramwajów? W domach czy antykwariatach?
Nikt do końca nie wie, ile dokładnie książek krąży po świecie w ramach bookcrossingu, mówi się jednak o 8, może 9 milionach egzemplarzy. Czy wśród nich są egzemplarze z akcji promującej czytanie w gdańskich tramwajach?
Dowodzi tego efekt akcji rozpoczętej 3 stycznia przez Wojewódzką i Miejską Bibliotekę Publiczną w Gdańsku wraz z Zakładem Komunikacji Miejskiej. Akcja nazywa się "Przyjazna komunikacja zbiorowa w Gdańsku: promocja czytelnictwa w środkach komunikacji miejskiej" i polega na udostępnianiu w tramwajach książek ze zbiorów biblioteki.
Jak by się nie nazywała, to tak naprawdę akcja bookcrossingowa, polegająca na udostępnianiu wszystkim chętnym pozostawionych w oznaczonych miejscach książek (w tym przypadku to oznaczone naklejką z otwartą książką miejsce w każdym z 35 tramwajów typu PESA), które po przeczytaniu trzeba zwrócić i ewentualnie dołożyć swoje, jeśli dysponuje się niechcianymi nadwyżkami w domowej biblioteczce.
Akcja ciekawa, ale przeprowadzona po łebkach. Książki nie były ostemplowane logo akcji, siatki na książki przypominały siatki na ziemniaki, a w tramwajach, poza nalepką, nie było żadnej informacji, jak należy się z książkami obchodzić.
Mimo to uwierzyłam, że to może się udać - skoro na Zachodzie książki od lat krążą i służą milionom czytelników, czemu tak nie miałoby być i u nas?
Nie minął jednak tydzień akcji, a z 200 pilotażowych książek (docelowo w "obiegu" ma znaleźć się ich łącznie tysiąc) nie zostało już praktycznie żadnej. Choć książki włączone do akcji to żadne białe kruki, ot - pozycje wycofywane z bibliotek, ewentualnie zalegające w magazynach czy otrzymane w darze, rozpłynęły się niczym kamfora. No, chyba że okazały się tak interesujące, że ich czytelnicy nie mogą się od nich oderwać...
A może w komunikacji miejskiej to się po prostu nie do końca sprawdza? Też nie - w SKM-ce od kilku miesięcy "latające książki" krążą, jak na razie z powodzeniem, o czym można przeczytać na stronie FB Szybkiej Książki Miejskiej.
Gdzie leży problem? Porozmawiałam z dyrektorką jednej z uczelnianych bibliotek, która stwierdziła, że "jeszcze do tego nie dorośliśmy". Trzeba więc najpierw na stratę spisać kilka (-set, tysięcy?) pozycji, by w mieszkańcach wyrobić odruch: "przeczytałeś - zwróć, a jeśli możesz - dołóż swoją", ale nie zabieraj, nie wynoś, bo to dobro wspólne - dla mnie i dla ciebie.
Pozostaje jeszcze pytanie, co stało się z "pilotażowymi" egzemplarzami, które 3 stycznia trafiły do tramwajów? Obdzwoniłam skupy makulatur - za kilogram książki (w miękkiej oprawie) dostaniemy ok. 20 gr. Na tyle mało, że tam chyba nikt z nimi nie poszedł. Może więc antykwariaty, aukcje internetowe?
Książki z tramwajów nie są oznaczone, nie wciągnięte do żadnej ewidencji, nie ma więc jak sprawdzić, które tytuły trafiły do skupu. Przepadły bez śladu. Pół biedy, jeśli zostaną przeczytane i zalegną na czyjejś półce. Jeśli jednak trafią za parę groszy na miejski targ rupieci albo skończą jako podpałka w piecu - będzie to nasza wspólna porażka. I wstyd.
3 stycznia w 25 tramwajach w Gdańsku rozpoczęła się akcja bookcrossingu. Jak dotąd, z 200 egzemplarzy nie zachował się żaden.
Miejsca
Opinie (454) 2 zablokowane
-
2013-01-09 11:47
TO JEST POPROSTU BRAK KULTURY!!NOWOBOGADZKIE BURAKI I TE NA DOROBKU JEJ NIE MAJĄ!! (1)
Kultura i uczciwość która sie tym wiąże jest im obca!!
Od samego początku pisałem ze tak właśnie będzie!!
Najlepszym przykładem był artykuł o kapciach gdzie buractwo sie pieniło ze nie bedzie zdejmować butów idąc w gości.- 5 1
-
2013-01-09 12:26
Buractwo ceni wyżej swój kawałek podłogi od gościa.
- 1 4
-
2013-01-09 11:47
Miejsce makulatury jest w pojemniku na nią,a nie w tramwaju ! (2)
- 3 3
-
2013-01-09 11:49
to poszukaj na smietniku swojego mózgu pewnie tak został jak smieci wyrzucałes!! (1)
przeciwnik durniów
- 1 3
-
2013-01-09 11:56
Mam przypuszczenia...
Zapewne przeciwnik durniów edukował się na
mało poczytnej makulaturze.- 2 2
-
2013-01-09 11:48
to przez ten dobrobyt, który zaserwowała nam komuna przez 50 lat,
później okrągły stół, gruba kreska, a teraz Tusk... tak, to te same uje
- 8 0
-
2013-01-09 11:48
Gdańsk: chlopska ludnosc naplywowa (5)
a takiej mentalnosci nie zmienisz w 3 pokolenia, ktre dziela ich od kurnych chat na bialoruskich blotach, skad znakomita wiekszosc wspolczesnych mieszkancow przyjechala. Dla nich to nie kradziez, nikt przeciez nie pilnowal i byla "niczyja"
- 6 5
-
2013-01-09 11:50
dokladnie w mieście mieszka ale słoma z butów wystaje
do dzisiaj na rynku mozna zobaczyc ludzi co sprzedaja bezpłatne prubki róznych reklamówek
- 1 4
-
2013-01-09 11:56
A Ty Jacek skad jestes? (2)
- 0 1
-
2013-01-09 12:38
A ty skąd??? (1)
Gdańsk do 5ciu pokoleń, a może dłużej ale źródeł i archwów zabrakło.
- 0 0
-
2013-01-09 12:57
jakby twoi wybitnie kulturalni sąsiedzi (zza wychodka) nie przegrali wojny, nie siedziałbyś dziś taki sfrustrowany
- 0 1
-
2013-01-09 13:07
z Gdyni
przeprowadzilem sie rok temu do Gdanska. Teraz jednak szukam tam z powrotem pracy i mieszkania. Jakos bardziej cywilizowanie jest i spokojniej
- 4 1
-
2013-01-09 11:49
Nie jest to pewnie usprawiedliwienie dla większości znikających książek ale wiecie, że przeciętną książkę, jak ktoś czyta sobie pół godziny "do poduchy" czyta się trochę dłużej niż tydzień?
- 5 1
-
2013-01-09 11:50
w sumie bezmyslne przedsiewziecie z gory u nas skazane na porazke (1)
za wdrozenie tego durnego pomyslu,wywalenie pieniedzy w bloto prosze pomyslodawce ukarac i obciazyc finansowo
- 7 2
-
2013-01-09 16:49
zgadzam się z powyższym
akcja od początku zupełnie nieprzemyślana i niedokładnie przygotowana, ale co tam - władza ma się czym pochwalić, a winą za własną bezmyślność najłatwiej obciążyć resztę (przecież wiadomo, że Polacy naród złodziei więc i tak się nie wybronią).
- 4 0
-
2013-01-09 11:50
Zamiast książek wkładajmy do siatek kartki z wierszami polskich poetów. (2)
- 2 1
-
2013-01-09 11:54
(1)
a dlaczego polskich ?
- 2 4
-
2013-01-09 12:02
a ty kacap, czy helmut?
- 2 2
-
2013-01-09 11:53
To była chytra baba z Radomia w białym moherku ;)
- 4 2
-
2013-01-09 11:53
ta akcja mozgła by byc powodzeniem jak na zachodzie ale w Polce za 20 lat nie wczesniej
Ale widocznie bibliotekarki uwierzyły w rajska zielona wtyspe Tuska propagande rzadową serwowana przez media 24 na dobe!Ale przy kontakcie z rzeczywistoscią poległy całkowicie i teraz wielkie zdziwienie
- 2 3
-
2013-01-09 11:54
IPADY (2)
poponuje dać ipady do każdego siedzenia, na sznurku!
- 2 0
-
2013-01-09 11:55
a sznurek zakończony dobermanem
- 5 0
-
2013-01-09 12:29
Jasne to by ci sznurek wynieśli z ipadem oraz z siedzeniem do którego sznurek jest przymocowany
- 2 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.