• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Gimnazjaliści na wolności

map, iar
26 stycznia 2007 (artykuł sprzed 17 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Wyrok po latach za molestowanie 14-letniej Ani
Czterech z pięciu gimnazjalistów podejrzanych o molestowanie 14-letniej Ani opuści schronisko dla nieletnich. Taką decyzję podjął dziś gdański sąd rodzinny.

Decyzja sądu została podjęta miedzy innymi na podstawie opinii psychologów i wychowawców o chłopcach, nadesłanych ze schronisk w Gdańsku i Chojnicach, w których przebywają uczniowie. W poniedziałek, z powodu braku tych materiałów, sąd przedłużył pobyt chłopców w schroniskach o kolejne trzy miesiące. Dziś postanowił uchylić tę decyzję wobec czterech.

Gimnazjaliści przebywają w ośrodkach od października, po tym jak na światło dzienne wyszła informacja o tragedii Ani. Według podawanych przez media wiadomości, czternastolatka popełniła samobójstwo po udawanym przez 5 uczniów gwałcie na niej. Scena ta została zarejestrowana przez jednego z nich kamerą z telefonu komórkowego.

Do tej pory przed sądem przesłuchano ok. 20 osób, w tym uczniów klasy, do ktorej chodzili zarówno Ania jak i podejrzani gimnazjaliści. W poniedziałek obrońcy i strona skarżąca obejrzeli film z wydarzeń w klasie, nagrany na telefon komórkowy przez jednego z gimnazjalistów. Obrońcy uczniów stwierdzili, iż trwający 30 sekund film nie pokazuje scen molestowania, a jedynie szkolne wygłupy. Rzecznik sądu Rafał Terlecki podkreślił, że jest to jeden z wielu dowodów, którymi dysponuje sąd.

Sprawa molestowania i samobójstwa Ani wstrząsnęła opinią publiczną. Do zdarzenia w klasie doszło 20 października ubiegłego roku. W związku z tragedią, do dymisji podał się dyrektor szkoły. Polonistkę, która opuściła klasę, komisja dyscyplinarna przy wojewodzie pomorskim, ukarała naganą z ostrzeżeniem.

Na wydarzenia w gdańskim gimnazjum natychmiast zareagował minister edukacji Roman Giertych, zapowiadając surowe kary dla młodocianych i ogłaszając w listopadzie program Zero tolerancji dla przemocy w szkołach.
map, iar

Opinie (348) ponad 10 zablokowanych

  • do konradk

    Gdybyś wiedział o tej sprawie coś więcej niż możesz przeczytać lub usłyszeć w mediach moglibyśmy dalej rozmawiać. Niestety Twoja wiedza jest bardzo ograniczona.... i na tym zakończmy wymianę zdań bo nie zamierzam zniżać się do Twojego poziomu.

    • 0 0

  • Magda - Wiesz więcej?

    Mogę tylko przypuszczać dlaczego twoja wiedza jest bogatsza niż innych, a na pewno moja. Widzę trzy możliwości:
    1. Z pewnych względów (np. wykonywanej pracy) masz dostęp do dokumentów dotyczącej rozprawy toczącej się za zamkniętymi drzwiami. Podawane przez ciebie wiadomości są prawdziwe, jednak zastrzeżone i publikując je tutaj powodujesz wyciek informacji.
    2. Usłyszałaś to od kogoś innego któremu uwierzyłaś, jednak tamta osoba mogła mówić nieprawdę - czytający twoją wypowiedź nie wiedzą kim jest ta osoba i czy może być wiarygodna.
    3. Z pewnych względów, których nie będę roztrząsał, próbujesz propagować plotki, a źródło twoich wiadomości i ich wiarygodność są wątpliwe.

    Uważam że prawdopodobieństwo na prawdziwość pierwszej sytuacji jest wręcz znikome. Gdyby Ania rzeczywiście znajdowała się pod wpływem narkotyków i było to udokumentowane, obrona natychmiast by to wykorzystała - przecież to dla nich wymarzona sytuacja; byłoby im wtedy łatwiej udowodnić że zdarzenie w szkole nie miało dużego wpływu na samobójstwo Ani, a wpłynęły na nie raczej te hipotetyczne narkotyki. Przez trzy miesiące obrona nie mruknęła o tym ani słowa. Zamiast tego oparli linię obrony na plotkach i oszczerstwach - np. wcześniejszych próbach samobójczych Ani, twierdząc że wiedzą o tym od rodziców swoich klientów - którzy z racji powiązań z oskarżonymi nie są obiektywni. Nawet jeżeli zeznawały o tym "koleżanki" Ani, są to informacje raczej niepewne. Ponadto sama szansa na to że jesteś bezpośrednio związana ze sprawą jest bardzo mała.

    Co do drugiego i trzeciego przypadku twoje wypowiedzi uznałem za rozprzestrzenianie plotek. W ciągu tych trzech miesięcy już wiele razy zetknąłem się z osobami które twierdziły że wiedzą więcej o sprawie; za każdym razem nie miały jednak nic konkretnego do powiedzenia poza rzeczami które miały oczernić Anię - widziałem nawet identyczne określenia że "Ania nie była aniołkiem". Więcej, jeśli nawet taka osoba opisywała np. zdarzenia do których doszło w piątek 20. października, to były one sprzeczne nawet z wypowiedziami obrońców oskarżonych. Dlatego jestem nastawiony do wszelkich takich wynurzeń bardzo sceptycznie.

    Widzisz, różnica między nami jest taka, że o ile ty poprzestajesz na samym stwierdzeniu że "wiesz więcej", o tyle ja staram się uzasadnić swoje poglądy. Dopóki w przekonujący sposób nie wyjaśnisz skąd masz swoje informacje i udowodnisz że są one prawdziwe, będę uznawał je za brednie i próby zmieszania Ani z błotem. A co do zniżania się do czyjegokolwiek poziomu - uważam że to raczej ja się bardziej zniżam dyskutując z tobą gdyż poza kilkoma wykrzyknikami twoje wypowiedzi nie zawierały w zasadzie nic konkretnego.

    • 0 0

  • Mam pytanie....(abstrakując od głównego tematu czyli sprawy Ani...)

    Powiedzcie ilu z Was pracuje z dziećmi (w szkole, świetlicach, schroniskach itd)?
    Kto z Was ma pojęcie co naprawdę się dzieje?
    Rodzice,o zgrozo, nie mają dziś czasu zajmować się dziećmi a efekt tego jest widoczny na każdej ulicy i w każdej szkole! Mało tego, że się nie zajmują dziećmi to jeszcze wzywani do szkoły mieszają z błotem nauczyciela, dyrekcję i straszą kuratorem albo napuszczeniem mediów na placówkę. Krzyczą,że co to za szkoła, która wychować nie umie, nie wpaja podstawowych zasad no i oczywiście, że ich dziecko jest biedne bo nauczyciele są niekompetentni a w dodatku uwzieli się na nie. Dzieci czują się bezkarne widząc takie reakcje rodziców. Znam doskonale przypadek, gdzie chłopiec w 1 klasie szkoły podstawowej wyzywa koleżanki od burych suk itd bije wszystkich a mamusia twierdzi, że on jest chory, że przecież przyniosła zaświadczenie o ADHD u swojego dziecka - ADHD swoją drogą, ale jego zachowanie wynika z braku dobrego wychowania, a nie choroby!!!
    W gimnazjum, w którym pracuje mój znajomy uczennica 2 klasy podeszła do nauczyciela wf-u na przerwie z zapytaniem.... nie byłoby w tym nic dziwnego gdyby nie treść pytania: "czy może mi pan powiedzieć czemu mężczyźni mają takie parcie na sex analny?" I tu pojawia się kolejny problem - skoro ta 14 letnia dziewczyna pyta o parcie na sex analny to najprawdopodobniej ktoś ją do tego namawia, pewnie ma już też całą resztę "za sobą"!!! Nie wiem jak Was, ale mnie to szokuje!!! Za moich czasów (a mam zaledwie 26 lat!!!) dziewczyny w tym wieku podkochiwały się w piosenkarzach, a z chłopakiem to najwyżej za rękę chodziły, odważniejsze dały się pocałować!!!
    Kilka lat temu uczniowie jednego z gdyńskich liceów (szanowanego!!!) zostali wysłani do dyrekcji ponieważ byli pod wpływem alkocholu. Ich wizyta w gabinecie dyrektora zakończyła się wielkim sprzątaniem bo zwymiotowali na biurko!!!
    To tylko trzy przykłady, a Ci, którzy pracują z młodzieżą i mają kontakt z rodzicami, mogą je tylko mnożyć.
    Oczywiście nie można powiedzieć, że wszystkie dzieci są takie, ale problem jest naprawdę duży.
    Dlatego wydaje mi się, że sprawa Ani i tych chłopców nie jest czarno - biała. Na tą tragedię złożyło się bardzo wiele czynników,mnie zastanawia tylko jedno - jeśli nawet nauczyciele bagatelizowali problem, jeśli ci chłopcy maja tak spaczoną psychikę itd GDZIE BYŁA MATKA?!! JAKIE BYŁYJEJ STOSUNKI Z DZIECKIEM SKORO NIC NIE WIEDZIAŁA BĄDŹ NIE REAGOWAŁA?! Nie potrafię sobie tego wytłumaczyć:(

    • 0 0

  • eh...

    Rodziny tych chłopców powinny być teraz pod stałym nadzorem kuratora i psychologa rodzinnego, bo to własnie z domu wynosi sie określone wartości. Skoro dla tych chłopców to była tylko "zabawa", to wina leży w ich wychowaniu, a rodzice powinni ponieść surowe kary, jako prawni opiekunowi tych małoletnich. Mam nadzieje, że teraz więcej rodziców zacznie się troszczyć o autorytety i wartości swoich pociech.

    • 0 0

  • o muj jezu

    • 0 0

  • Agness

    NIE ROZUMIEM JAK OSOBY,KTÓRE NIE ZNAJĄ TYCH CHŁOPAKÓW MOGĄ WYPISYWAĆ TAKIE BZDURY...???

    • 0 0

  • Niepoważne

    Dla mnie to niepoważne. Oni ją po prostu zgnoili jak najgorszą a ich wypuścili????Tylko Bóg jest sprawiedliwy

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane