• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Hulajnogi na minuty. Ile zapłacimy za przejazd i jakiej firmie?

Krzysztof Koprowski
4 czerwca 2022 (artykuł sprzed 2 lat) 
Rynek hulajnóg współdzielonych ulega wciąż dynamicznym zmianom. Warto sprawdzić cennik i obszar działania za każdym razem przed wynajęciem urządzenia. Rynek hulajnóg współdzielonych ulega wciąż dynamicznym zmianom. Warto sprawdzić cennik i obszar działania za każdym razem przed wynajęciem urządzenia.

Hulajnogi na minuty na stałe zagościły na trójmiejskich ulicach. Nie oznacza to jednak braku zmian - wciąż pojawiają się nowe firmy, inne zaś rezygnują z prowadzenia działalności w naszym regionie. Ciągłym zmianom ulegają także cenniki oraz obszary świadczenia usług. Sprawdzamy aktualną ofertę firm obecnych w Trójmieście.



Czy korzystasz z hulajnóg na minuty?

Obecnie na terenie Trójmiasta działa sześć firm wypożyczających hulajnogi na minuty:
  1. Tier
  2. Dott
  3. Bolt
  4. Lime
  5. Quick
  6. Qool

Z trójmiejskiego rynku wycofały się m.in. Blinkee (wcześniej oferująca również elektryczne skutery współdzielone) oraz Free Now (świadczy teraz usługi wynajmu hulajnóg we współpracy z innymi firmami).

Hulajnogi Bolt oraz nieobecne już w Trójmieście Blinkee i Free Now. Hulajnogi Bolt oraz nieobecne już w Trójmieście Blinkee i Free Now.

750 tys. zł kary dla operatora hulajnóg z Sopotu



Na ulicach Trójmiasta nie znajdziemy również hulajnóg Logo Sharing. Sopocka firma została niedawno ukarana przez Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów na kwotę prawie 750 tys. zł za wprowadzenie klientów w błąd. Chodziło o zakres zakupu subskrypcji opisanych w aplikacji w taki sposób, że użytkownik mógł odnieść wrażenie, że jest to opłata jednorazowa. Klienci skarżyli się także na niemożność kontaktu z operatorem i trudności w anulowaniu niechcianego abonamentu.

Cennik opłat za wynajem hulajnóg na bazie informacji prezentowanych w aplikacjach operatorów. Cennik opłat za wynajem hulajnóg na bazie informacji prezentowanych w aplikacjach operatorów.

Międzynarodowe koncerny walczą o klienta w Trójmieście



Czterech pierwszych obecnych na trójmiejskim rynku operatorów to międzynarodowe koncerny, które świadczą swoje usługi również poza granicami naszego kraju. Quick oraz Qool to natomiast firmy lokalne z siedzibami w Gdyni.

Pod względem obszaru działania Tier i Dott są niekwestionowanymi liderami w naszej aglomeracji. Hulajnogami tych firm podróżować możemy:
  • od Redy przez całe Trójmiasto aż do Pruszcza Gdańskiego (Tier)
  • od Wejherowa przez całe Trójmiasto aż po Kolbudy i Łapino (Dott).

Hulajnogami Tier (nz.) oraz Dott można wybrać się na przejażdżkę poza granicę Trójmiasta. Ze względu na koszty takiej podróży warto wcześniej rozważyć wykupienie pakietu minut. Hulajnogami Tier (nz.) oraz Dott można wybrać się na przejażdżkę poza granicę Trójmiasta. Ze względu na koszty takiej podróży warto wcześniej rozważyć wykupienie pakietu minut.

Tier i Dott: albo opłata startowa, albo wyższa stawka za minutę



Warto zwrócić jednak uwagę, że firma Tier świadczy usługi na Górnym Tarasie niemal wyłącznie do granicy Obwodnicy Trójmiasta z wyjątkiem rozszerzenia granic o Kokoszki i Dąbrowę, podczas gdy hulajnogi Dott spotkamy także w Osowej i Rębiechowie (skąd jednak nie przejdziemy do innych dzielnic) oraz Chwarznie-Wiczlinie i Pustkach Cisowskich.

Ceny obu firm są porównywalne - w Dott minuta jest droższa (0,70 zł), lecz zniesiona jest opłata startowa za wypożyczenie. Tier oferuje natomiast tańszą stawkę minutową (0,59 zł), ale trzeba do niej doliczyć opłatę na start w wysokości 2,70 zł (można wykupić abonament w cenie 9,99 zł miesięcznie, który obniża opłatę startową do 0 zł).

Obu operatorów posiada w swojej ofercie specjalne pakiety minutowe, z których warto skorzystać przy dalszych i dłuższych podróżach.

Free Now z opcją wynajmu hulajnóg Tier oraz Dott



Hulajnogi Tier i Dott są również dostępne w aplikacji wspomnianej wcześniej firmy Free Now (znanej przede wszystkim z usług przewozu pasażerskiego). Free Now w ostatnim czasie regularnie organizuje promocje na wypożyczenie hulajnóg, więc można zaoszczędzić kilka złotych przy wyborze tej aplikacji zamiast podstawowych aplikacji Tier i Dott.

Hulajnogi Dott (nz.) oraz Tier można wypożyczyć także przez aplikację Free Now. Hulajnogi Dott (nz.) oraz Tier można wypożyczyć także przez aplikację Free Now.

Bolt: promocyjna najniższa stawka na rynku



Hulajnogi firmy Bolt obecnie są jedynie w Sopocie i Gdańsku, przy czym w Gdańsku zasięg działania ograniczony jest do Dolnego Tarasu, Piecek-Migowa, Siedlec oraz Chełmu.

W momencie pisania tego artykułu Bolt wprowadził promocyjną cenę przejazdu - 0,20 zł za minutę wynajmu. Wcześniej była to stawka na poziomie 0,50 zł za minutę. Nie ma też żadnych opłat startowych za odblokowanie urządzenia.

Ponadto w trakcie wymiany jest flota hulajnóg Bolt na mocniejsze i stabilniejsze konstrukcje, o nieco odmiennym kształcie kierownic i podestów.

Od lewej: najnowszy model hulajnogi Bolt, hulajnoga Tier oraz stary model hulajnogi Bolt. Od lewej: najnowszy model hulajnogi Bolt, hulajnoga Tier oraz stary model hulajnogi Bolt.

Lime: Opłata startowa z wliczonymi minutami na przejazd



Lime to marka należąca do Ubera, który podobnie jak Bolt i Free Now oferuje przewozy pasażerskie. W przypadku hulajnóg cennik na tle międzynarodowej konkurencji wydaje się mało atrakcyjny. Za uruchomienie urządzenia i zarazem trzy pierwsze minuty zapłacimy 3,99 zł, a koszt kolejnych minut to 0,69 zł.

Stawkę te można obniżyć abonamentem "Lime Prime" za 9,99 zł miesięcznie, który likwiduje opłatę startową oraz zawiera 25 proc. zniżki za koszt całego przejazdu (koszt minuty wynosi wówczas ok. 0,52 zł).

Hulajnogi Lime spotkamy we wszystkich miastach Trójmiasta. W Gdańsku zasięgiem objęta jest też znaczna część Górnego Tarasu, przy czym liczba dostępnych urządzeń jest tam symboliczna.

W Gdyni oprócz obszaru Śródmieścia oraz wzdłuż linii SKM z hulajnóg submarki Ubera skorzystamy na Witominie, w Wielkim Kacku oraz północnych dzielnicach, choć podobnie jak w Gdańsku liczba hulajnóg w tych częściach jest bardzo ograniczona.

Hulajnogi Lime, podobnie jak Bolt, są dodatkiem do podstawowej działalności właściciela (Ubera). Hulajnogi Lime, podobnie jak Bolt, są dodatkiem do podstawowej działalności właściciela (Ubera).

Quick i Qool, czyli hulajnogi na minuty z Gdyni



Quick i Qool wywodzą się z Gdyni. Co ciekawe, w obu firmach zasiada ten sam udziałowiec prywatny. W przypadku firmy Qool dodatkowo na liście wspólników spółki znajdziemy osobę, która wcześniej była członkiem zarządu Logo Sharing.

Quick nieobecny jest w centrum Gdańska i swoje usługi oferuje wyłącznie w dzielnicach Dolnego Tarasu oraz w części nadmorskiej Trójmiasta.

Jeszcze bardziej zawężony jest zasięg działania Qool - do obszaru Dolnego Sopotu oraz pasa nadmorskiego w Gdańsku wraz z Przymorzem Wielkim.

Quick nieobecny w centrum Gdańska



Quick informuje w aplikacji o opłacie startowej w wysokości 2,49 zł, choć w mediach społecznościowych reklamuje się obniżoną do odwołania opłatą 1,39 zł. Do tego należy doliczyć opłatę za każdą minutę w wysokości 0,69 zł.

Istnieje możliwość obniżenia tych opłat abonamentami dziennymi, tygodniowymi i miesięcznymi w kwocie odpowiednio 25, 79 i 199 zł.

Quick (nz.) i Qool to operatorzy, którzy jako jedyni nie świadczą usług w centrum Gdańska. Quick (nz.) i Qool to operatorzy, którzy jako jedyni nie świadczą usług w centrum Gdańska.

Qool: płatność punktami kupionymi za złotówki



W Qool rozliczanie odbywa się poprzez punkty według przelicznika 1 punkt - 1 zł, przy czym można wykupić większe pakiety punktów ze zniżkami np. 115 punktów za 100 zł.

Podstawowy cennik za wypożyczenie to 3 punkty opłaty startowej oraz 1 punkt za każdą minutę jazdy. Qool pozwala pozostawiać hulajnogi wyłącznie w tzw. spotach - wyznaczonych miejscach. W pozostałych miejscach naliczane są opłaty dodatkowe.

Zastanów się, zanim podasz dane głównej karty do konta


Jeżeli nie masz zaufania do firmy, korzystaj z kart przedpłaconych (wirtualnych) zamiast podstawowych przypisanych do głównego konta w banku. Jeżeli nie masz zaufania do firmy, korzystaj z kart przedpłaconych (wirtualnych) zamiast podstawowych przypisanych do głównego konta w banku.
Korzystanie z wielu usług - nie tylko związanych z hulajnogami - wiąże się często z obowiązkiem podawania danych karty płatniczej celem zakupu produktu lub abonamentu.

Przy dużej liczbie takich operacji może się zdarzyć, że zapomnimy o odłączeniu karty w nieużywanej usłudze lub zostaniemy nieoczekiwanie obciążeni opłatą za subskrypcję, której nie potrzebujemy.

Rozwiązaniem takiego problemu może być skorzystanie z kart przedpłaconych (najczęściej w formie kart wirtualnych) oferowanych przez banki oraz inne instytucje finansowe.

Karta przedpłacona działa na zasadzie specjalnego subkonta, które doładowujemy kwotą potrzebną w danej chwili. Kartę taką można w łatwy sposób zablokować i odblokować tylko na czas płatności.

W przeciwieństwie do karty podstawowej dla naszego konta bankowego z domyślnie ustawionymi wysokimi limitami płatności karta przedpłacona nie pozwoli na pobranie kwot ponad stan jej zasilania lub transakcja zostanie w całości odrzucona w przypadku blokady karty.

Opinie (289) 5 zablokowanych

  • To tylko zabawka. Nieopłacalne na codzienne dojazdy (14)

    taniej taxi wyjdzie.

    • 35 14

    • Jeszcze taniej własny samochód. (12)

      • 5 7

      • samochody są dla starych ludzi co nie dają rady inaczej się poruszać (4)

        to nie pojazd na miasto.

        • 10 9

        • (3)

          A komunikacja miejska dla ludzi, którzy maja za dużo wolnego czasu.

          • 2 1

          • Błąd. Ja nie mam czasu marnować 2 h dziennie na dojazd samochodem do pracy (1)

            Ale spokojnie mam czas przespacerować się 15 min a resztę odległości pokonać pociągiem gdzie nie jestem uziemiony i mogę coś załatwić, popracować czy poczytać jak w domu

            • 0 1

            • Samochodem jadę pół godziny

              40 minut jak są korki. Komunikacją miejską 65 przy dobrych wiatrach.

              • 0 0

          • Komunikacja miejska ostatnio też jest droższa niż taksówka.

            • 2 0

      • Koszt przejechania swoja hulajnoga (6)

        100km przez 2 tyg dojezdzania(5km w jedną do pracy 5km w drugą)waha się w granicy 3-5zl,autem lub taxi taniej?taa...

        • 7 0

        • (5)

          Jeśli masz kupować własną to taniej i wygodniej własnym rowerem.

          Rower tańszy zarówno w zakupie jak i przy eksploatacji (patrz szybkość zużywania się części oraz ich ceny i łatwość wymiany).
          Zasięg nie jest ograniczony do przejazdu 2 x 5km na dzień.
          Jeśli masz do pracy 10 albo 20km w jedną stronę to też nie problem.
          Przejedzie po każdej nawierzchni - nawet po błocie albo po nierównym bruku (nawet składak o stosunkowo małych kołach ma koła znacznie większe od hulajnogi).
          No i jest zdecydowanie wygodniejszy, lepiej siedzieć niż stać.
          Również w sytuacji gdy pojazd trzeba przenieść po schodach, lepiej nosić lekki rower niż ciężką hulajnogę z akumulatorem.

          • 8 4

          • Nie wiem jakie hulajnogi oglądasz (1)

            bo te ze średniej półki (2000-3000 zl) przejeżdzają 40-50 km na jednym ładowaniu.

            • 0 0

            • Niektóre tyle ujadą. Ale po prostym

              Generalnie zasięg podawany jest dla osoby 60 kg i jeździe po prostym

              • 3 0

          • rower wcale lekki nie jest tylko ciezar jest inaczej rozłozony aw porównaniu nuz do roweru elektrycznego hulajnoga wygrywa (1)

            • 3 3

            • Rower mam 12 kg, hulajka 18 kg.

              Różnica we wnoszeniu ogromna. Rower wnosi się fajnie. Hulajka nie dosyć że ciężka (ale nie aż tak) to przede wszystkim nieporęczna)

              • 0 0

          • Przecież tu jest inne kryterium

            Hulajnoga elektryk pojedzie do góry a rower to tylko wyczynowo i nie do pracy.
            Czy lepiej siedzieć niż stać? Wygodniej. Na kręgosłup lepiej stać

            • 1 0

    • No na pewno :)

      Szczególnie jak jadę hulajnogą za darmo, bo mam swój prąd z paneli :)

      • 2 0

  • Chodnik wyłącznie dla pieszych (12)

    Rowerem tylko po jezdni i ścieżce rowerowej. Hulajnogą tylko po ścieżce rowerowej. Chodniki są tylko dla pieszych!!!

    • 18 5

    • Ostatnio jakaś grubsza dwudziestolatka z różowymi włosami (9)

      tak na oko 80 kg żywej pasztetowej, pędziła tym g... żelastwem po chodniku, zadzwoniła tak, że można dostać zawału; chodnik wąski, jakiś na metr szeroki, gdzie k... odskakiwać? Po boku drzewa i płot, chodnik wyboisty, trzeba było uciekać, żeby fra---a nie przejechała. Jakby się wyrypała na kogoś, bo płyta chodnikowa wystaje co druga, to zrobiłaby mu krzywdę. Nawet nie zwolniła! Chodnik jest dla ludzi, a nie dla hulajnóg i rowerów!
      Na marginesie: ten artykuł to zwykła reklama i lokowanie usługi. Brakuje danych: ILE obrażeń spowodowanych zderzeniem z tą kupą żelastwa? Wyjaśnia natomiast, dlaczego pędzą jak szaleńcy: bo podrożało.

      • 10 1

      • Jeśli 80 kg tylko to zdrowa młódka ale.. (3)

        ...nie chcę cię przerazić ale hulajki mają udźwig do 120 kg a zdarzają się kierowcy na oko właśnie około tego czy więksi

        • 2 3

        • (2)

          Dodaj do wagi prędkość ok. 35/h i policz, jaka jest siła uderzenia takiej 80-kilowej pasztetowej. Nie życzę się spotkać z taką

          • 3 0

          • Ok, ale 80 kg to ma każdy facet, nawet szczypiorowaty (1)

            • 1 1

            • Sprawność spada wraz z nadwagą.

              • 0 0

      • Grubsza 20-latka? Mniam mniam! To już popieram hulajnogi elektryczne (2)

        Będzie więcej smakowitych dziewczyn w Trójmieście

        • 2 2

        • Yyyyyy (1)

          Seriously?

          • 2 0

          • Body positive, nie słyszał?

            • 0 0

      • Przestańcie bredzić ze chodnik jest tylko dla pieszych (1)

        Namawiacie do jazdy rowerem a gdzie ma rowerzysta jechać. Przecie żnie po jezdni jeśli życie mu miałe. A chyba miłe skoro jeździ rowerem czyt. dba o zdrowie

        • 1 4

        • w Jelitkowie kilka lat temu rowerzysta potrącił starszego człowieka i odejechał. Starszy pan zmarł w szpitalu. Rowerzysta może nawet nie wie, że przyczynił się do śmierci tego człowieka.

          • 3 0

    • Ojej ojej

      • 0 1

    • I rowerem i hulajnogą po chodniku!

      Nie ma tylu ścieżek. Jak się skończy ścieżka to co, koniec jazdy? A gdy prywatna hulajka czy rower to pod pachę?

      • 1 1

  • Hulajnoga powinna się rozpędzać maksymalnie do 15 km/h na ścieżce rowerowej i malsymalne do 10 km/h na chodniku (3)

    To i tak dużo! A miejskie modele odpowiednio 2 km/h mniej bo publicznego sprzętu nie czujemy tak dobrze. Ktoś naprawdę odleciał z tą prędkością. Inną kwestią jest hamowanie. Tu się nie hamuje tak fajnie jak rowerem! Trzeba zachować dużo większą ostrożność. Do tego powinien być całkowity zakaz poruszania się tym badziewiem po jezdni w miejscach gdzie nie jest to konieczne. Piesi też powinni niestety - dla swojego dobra - zachować większą czujność gdy nadjeżdża hulajnoga. Pamiętajcie, że kierowca nie panuje nad tym tak jak nad rowerem i nie zatrzyma się a ni nie ominie przechodnia zawsze dokładnie tak jak chce. A często to młody człowiek, który nie zdaje sobie jeszcze sprawy że skutków jazdy 20-30 km/h

    • 5 3

    • Najlepiej ograniczyć do 0 km/h

      Wtedy będzie bardzo bezpiecznie

      • 0 1

    • Tzn co dokładnie ma robić przechodzień? (1)

      Może paralotnię sobie kupić I przelecieć?

      • 1 0

      • Chociażby trzymać dziecko za rękę, najlepiej z drugiej strony

        • 0 0

  • Opinia wyróżniona

    Najbardziej śmieszne jest to ze obecnie hulajnogi Bolt sa tańsze niz komunikacja miejska!! (6)

    A rower miejski czeka praktycznie bankructwo !!Za które jak zawsze zapłacą mieszkańcy

    • 84 6

    • Rower miejski to przy hulajnodze publicznej mercedes! (2)

      Bez porównania jazda. To raczej hulajkom spadną obroty na pysk

      • 1 3

      • Wazeliniarz jak widac nic cie nie uczyły ostatnie lata kompromitacji roweru miejskiego w Gdańsku (1)

        • 1 0

        • Który robił furorę wśród mieszkańców taka ze popularne stacje były wykupione a serwis nie nadążal

          • 1 1

    • Nie polecam bolta. Żerują na kara 200 zł, że niby odstawiasz nie w strefie. Gdzie jest stojak i stoją hulajnogi innych firm. Jak ktoś chce ryzykować utratę kasy to proszę bardzo, ale to zwykłe złodziejskie praktyki.

      • 6 2

    • Na krótkich trasach są tańsze.

      Na dłuższych już niekoniecznie

      • 9 0

    • Dlatego bardziej się opłaca jeździć bez biletu

      • 12 2

  • Korzystam wyłącznie z Dott-a ale mam powoli już dosyć (3)

    Niedawno mieli stawkę 60gr, teraz już 70gr. Brak opłaty startowej to duża zaleta, ale praktyka jest taka, że hulajnoga przy takiej stawce wychodzi bardzo drogo. Często prędkość jest ograniczona do np. 10 km/h. W efekcie niewiele można ujechać w ciągu minuty. Przejazd głupich 450m zajmuje w praktyce aż 3 min. i to w środku nocy, przy pustym chodniku/ulicy. Każde zwolnienie, zatrzymanie, itd. powoduje, że licznik bije szybko i łatwo wyskoczyć z 5-6zł za byle przejazd. Średnio da się ujechać 150m na minutę. Przy regularnym korzystaniu to wcale tanio i przystępnie nie wychodzi, np. dojazd do sklepu odległego o 2km to aż 14 min. czyli 10zł.

    Abonamenty owszem są, ale dość beznadziejne. Po co mi np. 10 przejazdów po 30 min. do wykorzystania w 24h za aż 30zł. Nie lepiej byłoby mieć to np. na tydzień albo chociaż 5 dni? Albo zrobić jakiś tańszy pakiet z przejazdami 15 min. Generalnie dają tylko 24h i 30 dni. Brakuje czegoś pośredniego bo 30 dni to już wydatek 100zł, a 24h to za mało.

    • 10 2

    • Też uważam że przydałby się pakiet ważny np. tydzień albo chociaz kilka dni.

      • 1 0

    • (1)

      Dodajmy, że prędkość spada jak bateria jest na wyczerpaniu. Nie opłaca się brać takich gdzie w aplikacji jest informacja, że mają parę km zasięgu bo ledwo jadą. Moim zdaniem stawka za minutę to wałek. Powinna być stawka za przejechaną odległość.

      • 4 0

      • To fakt. Jak ma zasięg mniej niż 7-8km to jedzie prędko głównie z górki, a pod górkę to już trzeba nóżką poprawiać.

        • 2 0

  • zostawione na chodnikach, gdzie popadnie

    masakra

    • 4 1

  • a rowerow sie nie da w tym miescie haha

    • 0 0

  • W którym miejscu te hulajnogi... (2)

    ...mają moduł GPS?

    • 13 7

    • Zintegrowany z baterią. (1)

      • 3 6

      • super dzieki

        • 1 0

  • nie polcam bolta (3)

    Ta złodziejka firma żeruje na odstawianiu hulajnóg poza strefami. Nawet jak zaparkujesz wśród na stojaku, wśród innych hulajnóg może się okazać, że akurat w tym miejscu to nie strefa i pobierają.... uwaga 200 zł. To jest kradzież w biały dzień! Nie polecam!

    • 14 1

    • Potwierdzam. Raz chciałem odstawić hulajnogę w strefie, na wyznaczonym parkingu. System widział mnie po za strefą działania firmy, mimo, że byłem w strefie. Możliwe też, że to błąd GPS
      dostałem informację o karze 200zł. Przesunąłem hulajnogę zaledwie obok i już mi zaliczyło parkowanie

      • 0 0

    • cos sciemniasz przeciez mozna wszystko wczesnie sprawdzić strefe itp

      • 1 0

    • Skoro tak to pora zawiadomić UOKiK. Jest to wzorcowy wręcz przykład naruszenia zbiorowego interesu konsumentów.

      • 3 0

  • To powinno być zakazane (3)

    Szczyle jeżdżą jak idioci

    • 14 1

    • Też tak uważam.

      Zabronione I na nogach chodzić. Potem nadwaga I zawały.

      • 0 0

    • Dlatego powinno być np od 21 lat (1)

      • 2 0

      • Albo podatek miesięczny np 200 pln od jednej hulajnogi a tym samym minuta byłaby dużo droższa.

        Czyli znacznie mniej osób korzystałaby z tego pseudo środka.

        • 3 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane