- 1 Wyprosił z autobusu dzieci z hulajnogami (636 opinii)
- 2 Protest na ul. Boh. Getta Warszawskiego (235 opinii)
- 3 Pierwsze spotkanie trzech prezydentek (228 opinii)
- 4 15-latek autem na minuty uciekał policji (98 opinii)
- 5 Dziki parking taksówek przy stacji PKM (130 opinii)
- 6 Oszukana na "akcje Orlenu" straciła 140 tys. zł (181 opinii)
Idziesz na wyprzedaż? Kieszonkowcy też idą
Przygotowany przez policję film pokazujący sposoby działania kieszonkowców, także podczas wyprzedaży organizowanych w różnych porach roku.
Już wkrótce, wraz ze startem wyprzedaży, w centrach handlowych pojawią się tłumy. Wśród nich będą "robotnik", "tycer", "świeca" i "konik", czyli kieszonkowcy do zadań specjalnych.
Tłok, ścisk, pełno ludzi - kilka dni po świętach większość centrów handlowych będzie pękać w szwach, a my będziemy biegać od sklepu do sklepu, dźwigając torby z zakupami. Raz po raz będziemy sięgać po portfel, kluczyki do samochodu. Kiedyś jednak może nas spotkać nas przykra niespodzianka, gdy okaże się, że... portfela i kluczyków nie ma.
- Okres wyprzedaży to dla złodziei najlepszy czas do działania. Wykorzystują tłok bądź sami go umiejętnie tworzą. Sprzyja im nasz pośpiech i rozkojarzenie. Wybierają swoją ofiarę i obserwują ją przez pewien czas. Patrzą, gdzie chowa pieniądze. Podchodzą blisko, dotykając sprawdzają, czy zareaguje podczas kradzieży. Jeśli mamy na sobie grubą kurtkę, kożuch czy płaszcz, to ich zadanie jest ułatwione - mówi Błażej Bąkiewicz z zespołu Komunikacji Społecznej Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku.
Kieszonkowcy wykorzystują także sytuacje, gdy odpoczywając od zakupów, siadamy np. w restauracji czy kawiarni. Kurtka z dokumentami lub torebka zawieszona na oparciu krzesła to łatwy łup dla każdego złodzieja. - Kieszonkowcy mogą przysiąść się do sąsiedniego stolika i splądrować nam kieszenie, gdy my będziemy zajęci rozmową lub piciem kawy.
Według policjantów zajmujących się rozpracowaniem grup kieszonkowców, przeważnie działają one wykorzystując "podział na role". Najważniejszy jest "robotnik", czyli osoba, która dokonuje samej kradzieży. Bezpośrednio wspomaga go "tycer", czyli członek grupy, który obserwuje przyszłą ofiarę, powoduje sztuczny tłok, zasłania "robotnika" i jego rękę.
Z dalszej odległości wspiera ich "świeca", czyli osoba, która prowadzi obserwację, rozpoznaje przebywających w rejonie kradzieży policjantów i, w razie potrzeby, podnosi alarm. W większości grup działa także "konik", czyli złodziej, który przejmuje od "robotnika" skradzione przedmioty i odchodzi z nimi w bezpieczne miejsce.
Jak nie paść ofiarą kieszonkowców?
- Poważną przeszkodą dla złodzieja będzie schowanie pieniędzy do wewnętrznej kieszeni marynarki czy kurtki. Jeżeli włożyliśmy portfel czy telefon komórkowy do reklamówki, torebki lub plecaka, to pamiętajmy, by je zamknąć i nieść przed sobą. Poza tym, jeżeli się da, to unikajmy tłoku. Jeśli czujemy, że ktoś nas potrącił, szturchnął może to oznaczać, że złodziej sprawdza jak reagujemy - mówi Bąkiewicz.
Dodaje, że warto mieć przy sobie tylko naprawdę niezbędną gotówkę. Robiąc zakupy nie powinniśmy także obnosić z zawartością naszego portfela. Tego ostatniego nie wolno pod żadnym pozorem chować w tylnych kieszeniach spodni bądź też w bocznych kieszeniach torebek - tam jest on najłatwiejszym łupem dla kieszonkowców.
- Gdy siadamy, żeby coś zjeść w restauracji, wyjmijmy dokumenty i pieniądze z kurtki, zanim powiesimy ją na oparciu. Panie powinny również unikać wieszania torebek na krzesłach. Uważajmy też przy bankomatach - wylicza dalej Bąkiewicz.
Uwaga na kluczyki
Według policyjnych statystyk łupem kieszonkowców coraz częściej padają nie tylko drobne przedmioty, ale też... samochody. - Większość osób myśli, że ten problem ich nie dotknie, bo ich auto ma doskonały alarm. Niestety jest inaczej. Jedziemy na zakupy, zostawiamy auto na parkingu, włączamy alarm, chowamy kluczyki - najczęściej do zewnętrznej kieszeni kurtki czy marynarki. Następnie robimy zakupy, wracamy, a naszego samochodu nie ma. Sięgamy do kieszeni po kluczyki i okazuje się, że ich też nie ma. Nawet najlepszy alarm nie zadziała, jeżeli został dezaktywowany oryginalnym pilotem. Nie zadziała także immobiliser, gdyż kluczyk był także oryginalny - ostrzega Bąkiewicz.
Opinie (118) 6 zablokowanych
-
2010-12-27 22:01
Gniewoch z karabinem
chętnie bym rozstrzelał kilku kieszonkowców
- 4 1
-
2010-12-27 23:16
KARA jest jedna - !!!
j/w .ciezkie roboty 10 lat . w lesie i kamieniołomie i bedzie prawo respektowane .
- 7 1
-
2010-12-27 23:54
:) (1)
po takiej instrukcji, wiem czym bede sie zajmowal w sylwestra.
- 9 1
-
2010-12-28 11:18
A kim bedziesz?
robotnikiem, tycerem, swieca czy konikiemi? hehe
- 0 0
-
2010-12-28 00:47
Kieszonkowcy to dyrektorzy SKM z tym ich 7% Ciastkiem noworocznym
- 7 1
-
2010-12-28 10:27
Polacy nauczyli się szabru od niemców w czasie wojny ,oni do dziś z tego co naszabrowali nieżle żyją ...
- 4 1
-
2010-12-28 10:54
Brakuje mi jeszcze jednej ankiety:
Kiedy bede kieszonkowcem w centrum handlowym, bede:
a. robotnikiem
b. tycerem
c. swieca
d. konikiem
e. bede dzialac jednoosobowo- 2 0
-
2010-12-28 11:55
toż to dokładnie działa tak jak polskie państwo: (1)
"Robotnik", czyli osoba, która dokonuje samej kradzieży (URZĄD SKARBOWY, ZUS)
Bezpośrednio wspomaga go "tycer", czyli członek grupy, który obserwuje przyszłą ofiarę, powoduje sztuczny tłok, zasłania "robotnika" i jego rękę (URZĘDNIK PAŃSTWOWY)
Z dalszej odległości wspiera ich "świeca", która prowadzi obserwację, rozpoznaje przebywających w rejonie kradzieży policjantów i, w razie potrzeby, podnosi alarm (URZĄD KONTROLI SKARBOWEJ)
No i na końcu "konik", czyli złodziej, który przejmuje od "robotnika" skradzione przedmioty i odchodzi z nimi w bezpieczne miejsce (POLITYK - CZŁONEK RZĄDU RP)- 9 0
-
2010-12-28 16:59
No no błysnąłeś :)
- 0 0
-
2010-12-28 12:52
a czy złomiarze
puszkarze, bezdomni, dziady proszalne, babule dworcowe też idą na wyprzedaże ?
- 2 0
-
2010-12-28 13:14
CZLOWIEK
NIE PRZESADZAJCIE ZLODZIEJE TEZ MUSZA Z CZEGOS ZYC ; MAJA RODZINY ; NAPIC SIE TRZEBA ITD ;JAJ PARE GROSZY ZWINA TO ZARAZ KRZYK WIELKI
- 1 4
-
2010-12-28 13:29
SAMO ZYCIE (1)
KIEDYS W AUTOBUSIE ZOBACZYLEM LADNA PUPE I POGLASKALEM ; KOBITKA WRZASK ZLODZIEJ ; A JA NA TO ; NIE ZLODZIEJ A DOBRODZIEJ
- 3 5
-
2010-12-28 13:41
za takie dobrodziejstwo
to można gazem po oczach dostać....ech, czasy:)
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.