• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Jak uczynić Trójmiasto przyjaźniejsze pieszym?

Krzysztof Koprowski
20 maja 2017 (artykuł sprzed 7 lat) 
Chęć zapewnienia maksymalnego komfortu kierowcom w parkowaniu zmusza nieraz pieszych do poruszania się jezdnią, która w dodatku pozbawiona jest oświetlenia. Nz. ul. Biała we Wrzeszczu. Chęć zapewnienia maksymalnego komfortu kierowcom w parkowaniu zmusza nieraz pieszych do poruszania się jezdnią, która w dodatku pozbawiona jest oświetlenia. Nz. ul. Biała we Wrzeszczu.

Jak sprawić, by poruszanie się pieszo po mieście było bardziej komfortowe? Oceniając efekty prac projektantów drogowych, można odnieść wrażenie, że dotychczas nikt się tym nie przejmował. Szansą na zmianę jest wdrożenie dokumentu, który właśnie powstaje w Gdańsku.



Jak oceniasz warunki ruchu pieszego w Trójmieście?

Organizacja ruchu pieszego i rowerowego była tematem ubiegłotygodniowych warsztatów w Gdańskim Zarządzie Dróg i Zieleni. Dyskusja toczyła się wokół pojęcia "walkability", które próbuje się tłumaczyć jako "spacerowalność", "pieszność" czy "zdolność do poruszania się pieszo".

- Ruch pieszy był zawsze tak naturalny i oczywisty, że nie powstały określenia, które miałyby mierzyć jego jakość - zwraca uwagę Karolina Orcholska z Gdańskiego Zarządu Dróg i Zieleni.
"Spacerowalność" w rozumieniu planistyczno-inżynieryjnym to przede wszystkim rozwiązania przestrzenne, które sprawiają, że ruch pieszy jest wygodny, a istniejąca infrastruktura zachęca do korzystania z własnych nóg, zamiast samochodu np. podczas robienia zakupów w sklepie oddalonym o kilka-kilkanaście minut pieszo od domu.

- Nie chodzi o to, by za każdym razem był to deptak, ale by istniała odpowiednia dostępność piesza do danego obiektu. Ważne, by myśleć o ruchu pieszym w aspekcie komunikacyjnym - wyjaśnia Piotr Grzelak, zastępca prezydenta miasta Gdańska ds. polityki komunalnej.
Przesuń aby
porównać

Korzyści płynące z ruchu pieszego

Promocja ruchu pieszego przekłada się przede wszystkim na mniejsze użycie samochodów w transporcie miejskim, a to z kolei oznacza mniejszy hałas i zanieczyszczenie powietrza (w Paryżu podczas Dnia bez Samochodu w 2015 r. smog zmniejszył się nawet o 40 proc., zaś poziom hałasu na głównych ulicach spadł o trzy decybele).

Tworzenie przestrzeni przyjaznej pieszym nie tylko pozytywnie wpływa na aktywność fizyczną mieszkańców, a tym samym lepsze zdrowie i samopoczucie, ale zmniejsza też przestępczość i ożywia miasta.

W Kansas City odnotowano spadek przestępczości aż o 74 proc. na ulicach, gdzie ruch aut ograniczono do minimum na rzecz pieszych. Piesi i rowerzyści chętniej dokonują zakupów, dzięki czemu w parterach budynków powstają sklepy oraz lokale gastronomiczne. Przestrzeń publiczna przyjazna pieszym przyciąga również turystów - w Barcelonie 30 lat polityki przestrzennej promującej chodzenie przełożyło się na ponad trzykrotny wzrost liczby turystów.

Przesuń aby
porównać

Sukces Wajdeloty i Stągiewnej

Pozytywne efekty tworzenia przestrzeni przyjaznej pieszym obserwować możemy również w Gdańsku. Metamorfozy ulic Wajdeloty zobacz na mapie GdańskaStągiewnej zobacz na mapie Gdańska sprawiły, że miejsca te cieszą się dużą popularnością, choć dojazd do nich autem jest mocno utrudniony.

Ulice Wajdeloty czy Stągiewna to jednak nieliczne pozytywne wyjątki, na tle wielu innych złych rozwiązań. Uczestnicy warsztatów zgodnie twierdzili, że ruch pieszy w Polsce traktowany jest "po macoszemu", jako ostatni pod względem priorytetów w szeroko pojętym procesie planowania przestrzennego i inżynierii drogowej.

Polska przestrzeń piesza jest traktowana jako parking. To efekt fatalnego prawa, które na to pozwala. Polska przestrzeń piesza jest traktowana jako parking. To efekt fatalnego prawa, które na to pozwala.
Auta muszą zniknąć z chodników

Najczęściej poruszanym problemem były chodniki zaanektowane na parkingi samochodowe, co jest w głównej mierze podyktowane fatalnym polskim prawem, które na to pozwala (w przeciwieństwie do większości krajów europejskich) oraz nieprzemyślanymi projektami drogowymi.

- Zamiast kompleksowo rozwiązać problem i od początku wybudować zatoki do parkowania, po wykonaniu nowych chodników próbuje się ratować sytuację stawianiem kolejnych słupków czy donic. To tylko zwiększa koszty - zwraca uwagę Maciej Kałas, zastępca przewodniczącego Rady Dzielnicy Wrzeszcz Górny.
Czytaj też: Ile słupków potrzeba, by zmienić złe prawo? oraz Na remontach chodników korzystają kierowcy

Nieprzemyślane projekty remontów chodników, na których dopuszcza się parkowanie, próbuje się ratować montażem słupków. Nieprzemyślane projekty remontów chodników, na których dopuszcza się parkowanie, próbuje się ratować montażem słupków.
Anielska cierpliwość pieszego

Polskie prawo utrudnia pieszemu również pokonywanie jezdni. Brak pierwszeństwa pieszego przed przejściem sprawia, że kierowcy notorycznie rozwijają nadmierną prędkość (stąd taka popularność w naszym kraju progów zwalniających), a pieszy musi nieraz spędzić kilka minut, by w ogóle przejść na drugą stronę ulicy. Ale nawet na przejściu pieszy nie może czuć się bezpiecznie.

Czytaj też: Artykuł z 2015 r.: Czy piesi powinni mieć pierwszeństwo?

- Pieszy w Polsce musi cały czas zachowywać czujność. Nie dość, że mamy zastawione autami chodniki, to w dodatku kierowcy nie respektują zasad zielonej strzałki na przejściach dla pieszych. Nasze przepisy zakładają, że pieszy nie może przejść przez jezdnię na czerwonym świetle, nawet gdy jezdnia jest całkowicie pusta [dopuszczone jest to m.in. w Wielkiej Brytanii, Belgii, Włoszech, Francji - dop. red.]. Jednocześnie cykle świateł są tak ustawione, że musi on bardzo długo czekać na światło zielone - wylicza Piotr KuropatwińskiUniwersytetu Gdańskiego, wiceprezydent Europejskiej Federacji Cyklistów w latach 2011-2016.
Czytaj też: Artykuł z 2015 r.: Legalnie przejdziemy na czerwonym świetle?

Pieszy w naszym kraju nie może pokonać na świetle czerwonym nawet tak wąskiej uliczki, jak Liczmańskiego w Oliwie... Pieszy w naszym kraju nie może pokonać na świetle czerwonym nawet tak wąskiej uliczki, jak Liczmańskiego w Oliwie...
- Oprócz długiego oczekiwania na światło zielone, wciąż projektuje się przejścia dwuetapowe. Dzieje się to w dodatku w miejscach, gdzie panuje duże natężenie ruchu pieszego - dodaje Anna Golędzinowska, przewodnicząca Zarządu Dzielnicy Aniołki.
Uczestnicy warsztatów w ramach usprawnienia ruchu pieszego proponowali także likwidację sygnalizacji świetlnych tam, gdzie nie są one niezbędne oraz rezygnację z montażu przycisków dla pieszych, które na większości skrzyżowań nie mają większego uzasadnienia ze względu na układ świateł, blokujących w danym momencie co najmniej jeden z kierunków ruchu aut.

... a jednocześnie kierowca może na czerwonym świetle (połączonym z zieloną strzałką) przejeżdżać ze znaczną prędkością przez przejście, na którym są piesi. ... a jednocześnie kierowca może na czerwonym świetle (połączonym z zieloną strzałką) przejeżdżać ze znaczną prędkością przez przejście, na którym są piesi.
Zimowe utrzymanie tylko dla kierowców i rowerzystów

Wskazywano także na problem zimowego utrzymania chodników. Obecnie służby miejskie skupiają się wyłącznie na odśnieżaniu jezdni oraz - od niedawna - części dróg rowerowych, zaś odpowiedzialność za stan przestrzeni dla pieszych przerzuca się na właścicieli przyległych posesji. Prowadzi to do sytuacji, w której piesi poruszają się drogami dla rowerów, bo nawet te są lepiej odśnieżone niż chodniki.

Nie lepsza sytuacja panuje przy opadach deszczu - brakuje odpowiednich osłon oraz przynajmniej doraźnych remontów jezdni w pobliżu chodników.

Bariery architektoniczne

Pojawiały się również głosy sprzeciwu wobec grodzenia osiedli i naturalnych przejść dla pieszych, fatalnej organizacji ruchu pieszego podczas remontów oraz postulaty likwidacji barier architektonicznych, w tym przejść nadziemnych i podziemnych, które wygodne są wyłącznie dla kierowców, a pieszych skazują na nadkładanie drogi, pokonywanie schodów (lub korzystania z wind - o ile są sprawne) oraz przemieszczanie się zaniedbanymi tunelami.

Czytaj też: Cztery miesiące bez wind w przejściu pod Słowackiego, Piesi w potrzasku podczas budowy Forum Gdańsk oraz Gdańsk promuje budowę ogrodzeń

  • Zimowe utrzymanie chodników w pobliżu Europejskiego Centrum Solidarności.
  • Piesi zimą wybierają drogi rowerowe, bo nawet te są lepiej utrzymane.
  • Stawianie płotów znacznie utrudnia ruch pieszy. Nz. płot wokół nowego osiedla, który zagrodził przejście z rejonu tzw. bloków leningradzkich do szpitala na Zaspie.
  • Przejścia podziemne stanowią barierę dla ruchu pieszego, a ponadto zdecydowana większość z nich jest zaniedbana. Nz. przejście pod Podwalem Przedmiejskim.
  • Zbyt krótkie światło zielone utrudnia pokonywanie szerokich arterii.
- Potrzebny jest audyt przestrzeni pieszej - inwentaryzacja przejść i skrótów, określenie dostępności dla osób na kółkach [rowerzystów, niepełnosprawnych, rodziców z wózkami dziecięcymi - dop. red.], tworzenie większej liczby przejść bez kładek i tuneli na drugą stronę ulicy oraz projektowanie ulic w standardzie miejskim - ze sklepami w parterach, z dobrymi jakościowo nawierzchniami i elementami małej architektury - dodaje Kuropatwiński.
Czytaj też: Św. Ducha: będzie ładna, ale niewygodna dla pieszych

Pierwsze pozytywne zmiany

Jednak nie wszystkie działania miasta oceniono negatywnie. Chwalono m.in. rozwój stref tempo 30 (choć wskazywano na problem respektowania prędkości), ciągłość chodników i dróg rowerowych na skrzyżowaniach (rozwiązanie zastosowane m.in. na al. Grunwaldzka - ul. Uphagena zobacz na mapie Gdańska czy ul. Jaśkowa Dolina - Sienkiewicza zobacz na mapie Gdańska), wymalowanie miejsc postojowych, co nieco ograniczyło chaos parkingowy, wprowadzanie ulic jednokierunkowych z przeniesieniem parkowania na jezdnię (m.in. ulice w Oliwie i fragment ul. Batorego zobacz na mapie Gdańska we Wrzeszczu) oraz budowę chodników w dzielnicach górnego tarasu.

Czytaj też: Gdańsk zyskał nowy deptak i chodniki wolne od aut

Ciągłość chodnika i drogi rowerowej to jedno z pozytywnie ocenianych rozwiązań wdrożonych w ostatnim czasie w Gdańsku. Nz. skrzyżowanie ul. Jaśkowa Dolina - Sienkiewicza. Ciągłość chodnika i drogi rowerowej to jedno z pozytywnie ocenianych rozwiązań wdrożonych w ostatnim czasie w Gdańsku. Nz. skrzyżowanie ul. Jaśkowa Dolina - Sienkiewicza.
Efekty warsztatów posłużą do opracowania Zrównoważonego Planu Mobilności Miejskiej, który ma być kolejnym dokumentem pomocnym przy projektowaniu dróg i planowaniu przestrzennym w Gdańsku.

Wcześniej na temat pożądanych rozwiązań ruchu pieszego w przestrzeni miejskiej dyskutowano w ramach Strategii 2030+, co jednak nie uchroniło przed zaprojektowaniem ul. Nowej Świętokrzyskiej jako typowej drogowej arterii, tnącej dzielnice Południa.

Czytaj też: Jak należy projektować chodniki w Trójmieście?

Miejsca

Opinie (323) 1 zablokowana

  • Znieść zakaz chodzenia na czerwonym (16)

    I przez pasy oczywiście na własna odpowiedzialność

    • 141 27

    • zobaczcie co robią na Budowlanych

      • 2 0

    • Róbcie wąskie chodniki ale chodnik musi być.

      • 4 3

    • takie rzeczy na poziomie krajowym niestety się załatwia (13)

      a lobby ograniczonych umysłowo kierowców jest zbyt silne!
      Zauważ, że np. zielone strzałki nie są traktowane poważnie, co jest przyczyną wielu wypadków

      • 35 9

      • W Londynie można chodzić jak się chce jak cię ktoś przejedzie a byłeś na czerwonym twoja wina i koniec (4)

        I uważają kierowcy i piesi na ulicy

        • 26 6

        • metro kolego, metro jest w Londynie

          • 5 7

        • (1)

          Tylko, że Gdańsk to nie Londyn.

          • 12 10

          • Racja.

            O wiele mniejsze miasto.

            • 18 1

        • Tyle, że w Londynie często to piesi są szybsi od samochodu

          • 14 6

      • I są wypadki na tej strzałce ?? (5)

        Wypadki sa wszędzie. Na zielonym świetle tez cię może kierowca zabić jak się nie zatrzyma.

        • 16 6

        • Często są wypadki z udziałem rowerzystów w takich miejscach (3)

          Pieszy może zatrzymać się praktycznie w miejscu i ustąpić kierowcy który wymusza pierszeństwo - stąd brak wypadków. Rowerzysta mając pierszeństwo nie ma takiej możliwości dlatego dochodzi do takich zdarzeń.

          Brak wypadków to jedno, a wygoda przemieszczania się pieszo to drugie i jest równie ważne jak wygoda kierowcy który skręca na skrzyżowaniu

          • 14 11

          • (2)

            Przestań myśleć komunistycznie ze tylko pieszy ma ustępować kierowca tez by się mógł zatrzymać nawet jak nie wymaga tego jego pierwszeństwo poprostu nie ma kultury są tylko chamy jazdy chce pokazać kto macracje na drodze czy chodniku

            • 16 12

            • (1)

              nie... nie, nie. To po prostu przejazdy rowerowe są ze złej strony przejść dla pieszych. Często jest tak, że kierowca nie widzi tego co się dzieje na ścieżce rowerowej. I musi jechać na pamięć wiedząc, że nikt nią się nie poruszał w chwili gdy ten zbliżał się do skrzyżowania. Co nie zmienia faktu, że rowerzyści mimo pierwszeństwa też powinni mieć ograniczenie prędkości na skrzyżowaniach do 20 km/h. Przecież chwilowe zmniejszenie prędkości nie jest żadną ujmą dla nikogo.
              A wspomniany brak szacunku widać z dwóch stron... kierowcy do pieszych i rowerzystów a rowerzyści do kierowców i pieszych. Za każdym razem jak przechodzę przez ścieżkę rowerową to rowerzyści jedyne co robią to dzwonią na pieszych aby ci im spod kół uciekali... kpina...

              • 10 9

              • loczne kolizyjne przejazdy rowerów są potrzebne
                bo polacka droga dla rowerów jest tylko po jednej stronie ulicy
                co 200m innej

                ddr meandruje

                • 1 5

        • Są czy też ich nie ma

          nie zmienia to faktu,że my w tym średniowiecznym grajdole musimy być zawsze mądrzejsi inaczej.....

          • 4 1

      • wielu wypadków... staje na strzałce jak muszę ustąpić pierwszeństwa... po cholerę mam stawać skoro nie muszę nikomu ustępować pierwszeństwa? Strzałki to debilny wymysł. Powinno być możliwe warunkowe skręcanie samochodem w prawo na czerwonym świetle. Ale lepiej stawiać sygnalizatory ze strzałkami i płacić za prąd... itd. A najlepiej niech samochody zawszę się zatrzymują i przy ruszaniu wypluwają 3x więcej spalin niż przy wolnym dojeżdżaniu do skrzyżowania...

        • 11 19

      • ale co ma lobby kierowców do tego abyś mógł sobie przechodzić gdzie chcesz i na czerwonym?

        przecież jak wpadniesz pod ciężarówkę to nie kierowca jest winny tylko ty sam - przechodziłeś w miejscu nieoznakowanym na własną odpowiedzialność

        • 22 7

  • Przyjaźniejsze pieszym i może rowerzystom? (7)

    Najbardziej roszczeniowa grupa użytkowników dróg tj. kierowcy osobówek - nigdy do tego nie dopuści!

    • 99 61

    • Gdynia gdzie wszędzie są szroty, brak miejsc na spacer bez spalin! (1)

      Szczur miota się kilkanaście lat w sprawie deptaka.

      • 11 4

      • jak na razie to ty się miotasz na oślep

        co mnie niezmiernie bawi i raduje

        • 0 1

    • pieszy ma źle? (1)

      Chodzą sobie po ulicy jak święte krowy co widać na pierwszym zdjęciu.

      • 12 39

      • a widzisz dlaczego?

        • 5 2

    • Roszczeniowi są tylko i wyłącznie rowerzyści (1)

      Pod każdym artykułem zawsze można znaleźć krzyk kolarza jak mu źle

      • 13 22

      • klasyczny przykład :bełkot tego ped**arza,który wymienia tylko kierowców.

        A ani słowa nie powiedział o debilach na rowerach, rozjeżdżających pieszych na chodnikach, także na przejściach dla pieszych gdzie nie ma wydzielonego pasa dla rowerów a takie postępowanie jest łamaniem prawa.Druga sprawa, żeby nie było ,że bronię kierowców, to strefa 30 km/h .Przykład ulica Gospody,prawie nikt tego nie przestrzega bo nie ma tam żadne kontroli policji,nawet autobus linii 148 tam pędzi co najmniej 60 co prawda około 22 g. ale ten znak obowiązuje całą dobę.Druga sprawa przejścia dla pieszych bez sygnalizacji, jezdnia, dwu pasmowa np. Obrońców Wybrzeża, kilkakrotnie zatrzymałem się żeby przepuścić pieszego a tępe bydlę gnało drugim pasem ,o mało co nie potrącając pieszego.Teraz mocno się rozglądam , przed taką czynnością ,żeby nie narazić ludzi na śmierć. Tak więc na te problemy trzeba patrzeć kompleksowo a nie wybiórczo.

        • 9 8

    • nawet nowe chodniki są w stanie agonalnym

      nawet w centrum

      Co Grzelak ma do powiedzenia? Nic. Niech się poszcza w nogawkę

      • 13 6

  • (8)

    samochody na obwodnice, rowery na jezdnie, piesi na chodniki. proste

    • 70 22

    • Od kiedy to jezdnie są dla rowerzystów? (2)

      Jezdzić po scieżkach rowerowych i wara od jezdni

      • 4 7

      • Nic z tego koleś. Nie wszędzie są ścieżki. I się nie rzucaj, bo ci żyłka pęknie w (1)

        główce. :)

        • 5 3

        • diagnoza

          A tłuk dalej bełkocze, jak nic to efekt nadmiernej konsumpcji denury nabytej za 500+

          • 1 1

    • yhym niezwykle proste... pod warunkiem, że w najbliższej przyszłości pojawią się w codziennym użytku teleporty ;) (1)

      Ciekawe ilu uczestników miały owe warsztaty, pięciu? A skoro tak bardzo lubimy dzielić ludzi, to z jakiej frakcji się wywodzili? Czy miasto nie powinno być zwyczajnie przyjazne mieszkańcom? Nie rowerzystom, kierowcom, pieszym, itd tylko mieszkańcom?
      - Getta utrudniają poruszanie się wszystkim to fakt, ale co robić skoro miejscy planiści mają to głęboko...
      - Ale przejścia podziemne? Bez przesady. Problemem jest ich projektowanie, profil i utrzymanie, a nie funkcja jaką pełnią.
      - Od ogarniania chaosu parkinowego są zdaje się w mieście określone służby, problemem jest ich mierna wydajność i plątanina przepisów.
      - Wprowadzenie warunkowej możliwości przekraczania jezdni na czerwonym to krok w dobrą stronę, ale nie próby uprzywilejowania jednych grup kosztem innych. Nie tu, nie w Polsce. Tylko obustronna czujność i zachowanie rozsądku wszystkich uczestników ruchu, uchroni nas przed hekatombą na drogach.
      - I wreszcie przestrzeń, coraz bardziej nieprzyjazna, wybetonowana, brudna, smutna, bez zieleni.
      Jeśli Wajdeloty ma być przykładem na kierunek rewitalizacji przestrzeni, to polegliśmy w przedbiegach. Żadne audyty tego nie zmienią.

      • 15 10

      • "Jeśli Wajdeloty ma być przykładem na kierunek rewitalizacji przestrzeni, to polegliśmy w przedbiegach. Żadne audyty tego nie

        Pełna zgoda. Wajdeloty to betonowa tragedia. Chociaż jak widać są chętni by tam posiedzieć w upalny dzień na rozgrzanym betonie.

        • 2 3

    • Proste jak serpentyna w górach.Masz zapędy dyktatorskie jak ten opętany karzeł z Nowogrodzkiej.

      • 5 0

    • tylko gdzie te obwodnice? jak do nich dojechac jak będą?

      • 9 3

    • Nie.

      • 4 6

  • (23)

    Jako "pieszej" najbardziej przeszkadzają mi rowerzyści, są wszędzie. Samochody słychać i jakoś można się przed nimi uchronić, zachowując najwyższą czujność;)

    • 104 62

    • roweżysci mają wszystkie prawa, zero obowiązków (5)

      jadą jak chcą kompletnie na pałę. Nie, nie są gorsi od samochodów, to są samochodowi Janusze na siodełkach z równie absurdalnym poczuciem wyższości

      • 30 14

      • (4)

        A jak traktować wypowiedź zaczynającą się od "roweżyści". Prawdopodobnie meritum odpowiada możliwościom zapamiętana pisowni, albo użycia autokorekty. Czyli szkoda czytać, już po pierwszym słowie.

        • 6 3

        • dla jasności (3)

          Popełnił błąd orograficzny, co nie zmienia prawdy wypowiedzi.Jesteś typowym roszczeniowym ped**arzem- tak, w pełni zasługujesz na takie określenie- który wszystkich innych uczestników ma w du..e.

          • 5 4

          • Tak, mam cię w d... bo masz w aucie więcej pedałów. Dokładnie trzy. Więc nie (2)

            rzucaj się.

            • 2 3

            • Wojciech J

              Klasyczny przykład roszczeniowego tłuka z ex pegeeru . wypowiadasz się w tematach- samochody- , o których nie masz pojęcia.

              • 1 2

            • dwa

              w automatach są dwa

              • 2 2

    • (13)

      Bo z niewiadomego dla mnie powodu dla niektórych ludzi jazda po chodniku, zamiast po ulicy wydaje się naturalna

      • 21 20

      • (12)

        wsiadz na rower przejedz sie po miescie ruchliwą ulicą i daj znać jak było.

        Najczesciej to poprostu mniejsze zło dlatego wybierają chodnik

        • 29 22

        • Bzdura, a nie mniejsze zło. Jak ktoś się boi ulicy, a odważnym jest wyłącznie na chodniku to może iść pieszo, a nie rozpędzać pieszych.

          A już popisem głupoty jest jazda rowerem po chodniku, gdy jest strefa Tepmo30, DDR czy pas rowerowy.

          • 7 2

        • a gdzie ma się teleportować pieszy, kiedy drogi rowerzysto, wybierając mniejsze zło przemieszczasz się chodnikiem, węższym niż 2 metry i nawalasz dzwonkiem na matkę z dzieckiem

          • 11 4

        • (9)

          Jeżdżę. I tak się składa, że w trójmiescie ściezek rowerowych jest na tyle dużo że przy odpowiednim zaplanowaniu trasy można ominąć jazdę ruchliwymi ulicami. A jak już rowerzysta jedzie chodnikiem to powinien pamiętać że to on jest tam gościem

          • 37 8

          • Jeżdżę od 40 lat po ulicach i jak na razie kolizje miałem tylko na ddr-ach. Kierowcy traktują rowerzystę na ulicy jako współuczestnika ruchu, a na ddr go w ogóle nie widzą.

            • 2 5

          • (7)

            "odpowiednie zaplanowanie trasy".
            " sciezek jest na tyle duzo".

            zabawny jestes. jak ktos jedzi sobie na wycieczke i ma caly dzien to ok. w przemieszczaniu komunikacyjnym nie o to jednak chodzi.

            • 16 14

            • (6)

              Dojeżdżam rowerem do pracy, Gdańska do Gdyni. Nie wiem skąd to przekonanie że twoja wygoda stoi ponad przepisami. Kierowcy mogliby jeździć po chodniku aby ominąć korki? Im przecież też się spieszy

              • 25 14

              • (4)

                to nie kwestia wygody, tylko po prostu sie nie da. to ze ty masz tak prostą typową trase nie znaczy że kazdy ma. z wrzeszcza na suchanino czy dzielnice "poludniowe" nie dojedziesz zadną infrastrukturą rowerową bo takowa nie istnieje.

                • 13 7

              • (3)

                Ale przepraszam bardzo, mówiliśmy o omijaniu ruchliwych ulic. I za pomocą infrastruktury rowerowej da się je ominąć. Na Suchanino mówisz? Do Studzienki, potem Sobieskiego i jesteś. No chyba że jakiekolwiek towarzystwo samochodów jest dla ciebie ruchliwą ulicą.

                • 10 4

              • (2)

                do studzienki, sobieskiego dla ciebie nie jest ruchliwa ulica? byles tam kiedykolwiek w godzinach szczytu?

                i mowa byla o infrastrukturze rowerowej. gdzie tam masz chociaz metr takowej?

                • 6 4

              • (1)

                No proszę cię. Ruchliwa to jest al Zwycięstwa w Gdyni którą kiedyś jechałem (bo ścieżka kończy się przed skrzyżowaniem z wielkopolską) i faktycznie nic przyjemnego, a nie Do Studzienki

                • 4 1

              • do studzienki w godzinach szczytu jest zawsze zap*****lona

                • 3 2

              • Pierwszy raz DArek mądrze mówi :)

                • 5 11

    • Mnie przeszkadzają samochody zastawiające chodniki.

      • 26 5

    • Nie polegaj na słuchu, bo wpadniesz pod koła auta elektrycznego.

      • 20 10

    • słychac i czuć ;p

      • 12 5

  • Hmmm (7)

    Raczej jak zrobić Trójmiasto przyjaźniejsze kierowcą broniąc ich przed pieszymi i rowerzystami którzy wchodzą jak małpy na czerwonym lub wbiegają pod auto itd.o ped**arzach już nie wspomnę

    • 18 18

    • Analfabeta

      Trójmiasto przyjaźniejsze kierowcą!!!111

      • 0 0

    • mózg zatruty spalinami, bo inaczej bys wiedział ze masz 3 pedały w aucie (4)

      • 5 6

      • na 100% to inwalida (2)

        albo to paralityk inwalida, lub nie ma nóg
        i ma furkę z wszystkim na rączki, zamiast pedału gazu - manetka

        albo chłoptaś po lobotomii i nie kuma pojęcia empatia a kulturę myli z kulturwą

        • 2 1

        • Hmm

          A zapomniałem rzeczywiście wszyscy ped**arze i piesi mają kulturę no to ci gratuluję mózgu wielkości orzeszka

          • 0 1

        • hhmm

          Na 100 % możesz ty być inwalidą cwaniaczku tacy tu wszyscy kozaki bez mózgu pewnie aut nie macie tylko ubieracie obcisłe gacie i na rower

          • 0 1

      • Hmm

        Taki z ciebie kozaczek powiedz mi to w cztery oczy

        • 0 1

    • Kierowcą? Naprawdę?

      • 1 0

  • Fajnie, ze coraz wiecej ludzi zaczyna o tytm myslec, zmiany w mentalnosci sa widoczne

    oczywiscie janusze tdi, ktorzy uwazaja, ze posiadanie samochodu jest nobilitacja wciaz sa w wiekszosci, ale ludzie, ktorzy mysla o miescie, jako wspolnej przestrzeni, nie tylko miejscu parkingowym, nie sa taka mniejszoscia jak kilka lat temu. Nietesty, Gdynia tutaj odstaje, rzadza starzy populisci, ktorzy boja sie podjac jakokalwiek decyzje, ktora mogla by sie nie spodobac rzeszy kierowcow. Stad centrum przypomnina jakas mala miescine, gdzie zycie toczy sie wokol lokalnej biedry i targowiska

    • 0 0

  • (16)

    "a jednocześnie kierowca może na czerwonym świetle (połączonym z zieloną strzałką) przejeżdżać ze znaczną prędkością przez przejście, na którym są piesi."

    Nie, kierowca nie może w tej sytuacji przejeżdżać ze znaczną prędkością przez przejście. Kierowca ma obowiązek zatrzymać się i dopiero po upewnieniu się o możliwości przejazdu może ruszyć, co wyklucza znaczą prędkość. To, że 90% kierowców w Gdańsku, to debile, to inny problem. Ja - wasz znienawidzony słoik - zawsze stosuję się do tego przepisu i ciężko zliczyć ile razy widziałem we wstecznym lusterku czerwoną mordę depczącą awaryjnie hamulec, bo przecież na zielonej strzałce, czy żółtym świetle powinienem przyspieszyć, zamiast się zatrzymywać.

    Rodowici gdańscy kierowcy... a to niby słoiki wam miasto degradują. Gardzę wami.

    • 39 5

    • Zobaczysz swoją minę w lusterku, gdy w bagażniku Twojego auta zaparkuje ciężarówka (1)

      Gdy się niespodziewanie zatrzymasz. Wówczas strefa zgniotu skończy się na silniku i grabarz zarobi. Cmentarze są pełne tych, co mieli pierwszeństwo.

      • 1 3

      • Tak, bo zatrzymanie się na zielonej strzałce jest niespodziewane. Błyskasz inteligencją.

        • 2 0

    • (8)

      Zielone strzałki powinny być całkowicie zlikwidowane!!!

      • 10 7

      • (7)

        Zniesienie czerwonych strzałek będzie miało wpływ na zwiększenie się korków. Możliwość warunkowego skrętu na czerwonym, gdy nasilenie ruchu na ulicy poprzecznej na to pozwala jest użyteczne.

        Strzałki nie powinny być zlikwidowane, powinny być respektowane. Jestem za surowym karaniem za brak zatrzymania się w takiej sytuacji. Policja robi tego typu akcje na skrzyżowaniach. Szkoda, że tak rzadko.

        • 6 6

        • w idealnej Polsce, strzałki nie powinny być STOPem, który jest totalnie olewany, ale wystarczyło by ustępowanie pierwszeństwa (5)

          pieszym, rowerzystom, wszystkim, którzy idą/jadą na wprost przez teren opisany strzałką

          ale nie jest to idealna Polska tylko jakaś chora, nieudana niedoróba. więc z jednej strony jest chory (choć zgodny z konwencjami i analogiczny do innych krajów) przepis że ta strzałka to stop i nawet gdy nie ma komu ustąpić, trzeba stanąć, rozejrzeć się i dopiero wolno ruszać, czego praktycznie nigdy nikt nie robi, a ci co tu mówią że tak robią, łżą, kłamią, bo choćby się starali, nie ZAWSZE zatrzymują samochód na strzałce, a z drugiej strony nikt niczego nie pilnuje, więc kierowcy nie tylko nie stają, ale nawet nie zwalniają, jadą na pełnym szwungu i bez rozglądania się, a najczęściej bez odstawienia od ryja przyrośniętego tam telefonu.

          więc: skoro nie działa, tę strzałkę trzeba zlikwidować. bo do niej nie dorośliśmy. jesteśmy za tępi.

          • 7 3

          • (4)

            W momencie "ci co tu mówią że tak robią, łżą, kłamią" poszło "nie zgadzam się z tą opinią. Nie oceniaj innych swoją miarą.

            Tak, zatrzymam się w nawet tak absurdalnej sytuacji jak przejazd przez puste miasto o 3 w nocy.

            • 1 0

            • (3)

              ale we Wrzeszczu, na skrzyźowaniu z Miszewskiego, jak stoi dziesięć samochodów na prawoskręcie i zapala się ta strzałka, gdyby wszyscy robili pełny stop, prźejechały by trzy samochody, moźe cztery, tymczasem jedzie dziesięc- dwadzieścia i NIKT nie robi pełnego stopu. ty też nie, kłamczuszku

              ja nie robię

              nie lubię mitomanów i zakłamanych samookłamujących się świętoszków

              • 3 8

              • (2)

                W takim razie pozostaje Tobie cieszyć się, że nie jeżdżę Miszewskiego we Wrzeszczu, bo byś więcej zmian świateł czekał na prawo-skręcie, a tak dzięki notorycznym łamaniu przepisów przejedzie Was pełna dycha.

                • 3 1

              • i wlasnie przez taich jak ty sa korki (1)

                a potem placze a to autobus sie spoznil a to paczka nie doszla bo kurier nie zdazyl

                swoja droga dobrze ze po mickiewicza nie jezdzisz bo gdybys tam tak przestrzegal przepisow to motorniczowie z tramwajoiw by cie zlinczowali
                a wiesz czemu?

                bo chcac skrecic w lewo w hallera musisz zgopdnie z przpeisami stanac na torowisku
                myk polega na tym ze prawie kazdy tramwaj z mickiewicza skreca w prawo
                i swiatla sa tam tak ustawione ze najpierw jedzie skrecajacy tramwaj apotem samochody
                wiec jak zgodnie z przepisami staniesz na torowisaku to tramwaj musi stac cala zmiane swiatel
                dzieki temu ludzie nie zdarza sie przesiasc a tramwaj jest spozniony

                chyba wezme z ciebie przyklad i zaczne tam blokowac (zgodnie z przepisami) tramwaje

                • 1 3

              • Tak, przez takich jak ja są korki, przez takich, którzy nie zapiep**ają 100 km/h po mieście. Korki są przez tych, którzy jeżdżą przepisowo. Tabletki już dziś wzięte?

                • 4 0

        • no i własnie o to chodzi, piszy powinien miec mozliwość przejscia na czerwonym (co i tak się dzieje) gdy nasilenie ruchu na ulicy poprzecznej na to pozwala - patrz np. Liczmańskiego. Co oczywiste takie "zielone strzaki" dla pieszych powinny powstawac nie na wszystkich tylko na takich wyjątkowych ulicach.

          • 4 0

    • A skad wiesz, ze rodowici?

      Poznajesz po odcieniu mordy?

      • 0 0

    • (3)

      Wypraszam sobie buraku, jestem z Gdańska i zawsze zatrzymuje się na strzałce! Ja nie lubię takich jak ty (celowo z małej) co przyjeżdżają ze wsi do miasta i myślą, że są kimś.

      • 5 4

      • (2)

        Zatrzymujesz się? Gratulacje, oznacza to, że jesteś wśród 10% elity Gdańska. Jesteś kimś. Tylko teraz pytanie, czy to powód do radości, czy do smutku, gdy sobie uświadomisz, że w 90% otaczają Ciebie (celowo z wielkiej, gdyż szanuję język polski) idioci.

        • 8 0

        • Kłamiecie. Nie zawsze się zatrzymujecie, najwyżej staracie sie zawsze zatrzymywać, może nawet czętso się zatrzymujecie na strzałce, ale w PL nikt nie zatrzymuje sie na niej zawsze

          • 1 2

        • A proszę podaj mi dane statystyczne mówiące o stosunku aut z rejestracją Gd i tzw sloikowych, które się nie zatrzymują na strzałce. Bo jednak ja w większości przypadków widzę jak auta na obcych blachach się nie zatrzymują, najprawdopodobniej w ogóle nie wiedzą o takim obowiązku, bo gdzie tam w jakimś braniewie mają strzałki..

          • 3 3

  • Spacer wzdłuż bregu Motław

    Spacery pieszych odbywają się na deptaku wzdłuż brzegu Motławy. W miejscu gdzie budowana jest kładka prezydenta Adamowicza od strony rest. Kubicki projektant jego utrudnił życie osobom niepełnosprawnym i osobom spacerującym z wózkami dziecięcymi. Dla niego przepisy dot. ułatwienia życia są obce. Panie Adamowicz, dla czego wykonano schody i to z nie byle jakiego materiału a nie wykonano zjazdu dla wózków. Ponadto nie wykonano od strony brzegu nie przeciw schodów barierek zabezpieczających. Powinien się wstydzić ten który w ten sposób potraktował osoby niepełno sprawne i osoby z wózkami dziecięcymi.

    • 2 0

  • Samochody i tramwaje do tunelu. Piesi górą.

    Trwa budowa nowego centrum handlowego naprzeciw Bramy Wyżynnej. Aż się prosi w tym miejscu,by powstał szeroki pas pieszy pomiędzy centrum handlowym a ulicą Długą. Dokladnie taj samo jak zrobiono w Sopocie łącząc deptak Monte Cassino z molem. Ruch samochodowy poszedł do tunelu. Także tutaj samochody i tramwaje powinny trafić pod ziemię. Takie rozwiązania widziałem takze w Barcelonie. Nie słyszałem by planowano takie rozwiązanie. Tysiące pieszych będą się zapewne tłoczyć w zbyt wąskim przejściu podziemnym tak jak do tej pory.

    • 8 0

  • Całe miasto objąc strefą płatnego parkowania (1)

    główne drogi płatne, zakaz parkowania na chodnikach. Mnimalny mandat 1000PLN.

    Dopiero wtedy bedzie porządek z blachosmrodami.

    • 5 9

    • Blachosmrody

      Naprawdę walka obcisłogaci z blachosmrodami jest już nudna. Agresja jest po każdej stronie i to jedyne co się nie zmienia.
      Zakaz jazdy rowerami po chodnikach a jak nie to mandat 1000pln.
      Nie przepuszczanie pieszych na przejściach - mandat 1000pln

      • 3 2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane