- 1 Zabójstwo 69-latki we Wrzeszczu (182 opinie)
- 2 Nietypowy remont ulicy. Prace w nocy i weekendy (27 opinii)
- 3 Fotowoltaiczny dziwoląg w Sopocie (148 opinii)
- 4 Jakie wyzwania dla nowych władz Gdyni? (179 opinii)
- 5 Nie było ofert na przebudowę Świętojańskiej (65 opinii)
- 6 Wypadek galeonu i motorówki. Jest raport (67 opinii)
Jak rozładować korki na autostradzie A1?
Jest szansa, że zmniejszą się korki na autostradzie A1. Przedstawiliśmy zarządcy autostrady - firmie GTC - pięć propozycji, które mogą rozładować zatory m.in. przed bramkami w Rusocinie. Koncesjonariusz ma sprawdzić, czy jest szansa je wprowadzić. Obiecał nam też, że kierowcom zostaną udostępnione nowe bramki w Rusocinie dzisiaj wykorzystywane jako wjazdowe.
8-minutowy przejazd płatnym odcinkiem autostrady A1 i zakorkowany odcinek autostrady (od 5 minuty i 20 sekund) przed Rusocinem.
Zarządca autostrady A1 - firma Gdańsk Transport Company - przekonuje, że zapobiega korkom. Wystawiane są m.in. znaki zmiennej treści z zalecanym zjazdem. Na elektronicznych wyświetlaczach, gdzie pobiera się bilet, też pojawia się informacja o korkach. Ponadto, dzięki systemowi poboru opłat zarządca autostrady wie, gdzie niebawem mogą powstać utrudnienia w ruchu. Jeśli wielu kierowców pobierze bilet w Toruniu, na bramkach poboru opłat w Rusocinie odpowiednio przybywa pracowników.
To nie wszystko. Firma GTC przewiduje kolejne usprawnienia jeszcze przed wakacjami. - Planujemy wykorzystać bramki wjazdowe w Rusocinie i przebudować je tak, by można było z nich pobierać opłaty od kierowców, jadących w kierunku Trójmiasta. Powinno to nieco upłynnić przejazd - zapewnia Aleksander Kozłowski z firmy GTC.
Jednak rzeczywistość pokazuje, że zastosowane rozwiązania okazują się niewystarczające. Stąd postanowiliśmy przekazać nasze sugestie, ale tez dziennikarzy Radia Gdańsk i Gazety Wyborczej, które poprawiłyby przepustowości na bramkach przynajmniej do czasu wprowadzenia na autostradzie A1 elektronicznego poboru opłat (viaToll), które może nastąpić w 2016 r.
1. Kamery internetowe przed Rusocinem
To nie jest innowacyjny pomysł. Praktykowany jest od wielu lat przed Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad. Kamery pomagają nie tylko oszacować długość zatoru, ale też określić miejsce ewentualnej kolizji bądź wypadku. Obraz z kamer można znaleźć też w serwisie Omijamy Korki. Co ważne kamery przydają się także drogowcom podczas oceny stanu nawierzchni zimą.
2. Drukowanie cennika za przejazd na biletach
Wielu kierowców niepotrzebnie potęguje ruch przed bramkami z uwagi na brak informacji o wysokości opłaty, jaką muszą uiścić w punkcie poboru. Zasugerowaliśmy zarządcy drogi, by cennik umieszczał na bilecie, który pobiera się na bramkach wjazdowych.
Dzięki temu usprawnieniu część kierowców nie musiałoby dopytywać o cenę przejazdu dopiero przed bramkami - nie traciliby cennego czasu na przygotowanie sumy do zapłaty. Skróciłby się dla części podróżnych czas przejazdu, a tym samym korek.
3. Dodatkowe tablice informacyjne z cennikiem dla stojących w korku
Zarządca GTC powinien także ustawić na tyle duże tablice z cennikiem przed Rusocinem, by kierowcy mogli się zapoznać jednoznacznie z wysokością opłaty, jaką za kilkaset metrów muszą uiścić.
Podobnie jak w przypadku cennika na bilecie część kierowców nie musiałaby dopytywać o cenę przejazdu dopiero przed bramkami - nie traciłyby cennego czasu na skompletowanie sumy pieniędzy do zapłaty.
4. Mobilni kasjerzy
To rozwiązanie często stosowane jest na brytyjskich autostradach. W sytuacji, gdy tworzy się korek przed punktem poboru opłat kasjerzy wyposażeni w specjalne terminale ruszaliby między pojazdy stojące w korku i tam dokonywali poboru opłat za przejazd autostradą A1.
Tak obsłużonym kierowcom pozostałoby jedynie okazanie skasowanego biletu przed bramką. Takie działanie skróciłoby czas postoju nawet o 15 sekund. To realnie mogłoby skrócić korki.
5. Opłaty w miejscach obsługi podróżnych (MOP-ach)
Zasugerowaliśmy także koncesjonariuszowi autostrady A1, by umożliwił także opłaty w miejscach obsługi podróżnych - w przystosowanych do tego celu automatach, bądź punktach gastronomicznych, a także stacjach paliw.
Co jeśliby kierowca pojechał nieco dalej, niż planował, a opłatę już wniósł? Na bramce musiałby po prostu dopłacić różnicę. Kierujący otrzymałby zwrot opłaty gdyby okazało się, że ten musi z autostrady zjechać wcześniej.
6. Zaokrąglenie kwot za przejazd
To już bardziej jest sugestia dla ministerstwa, które ustala wysokość opłat na gotowych odcinkach autostrad, a nie dla ich zarządcy. Gdyby sumy, jakie płacimy zostały zaokrąglone, skończyłby się problem z wydawaniem reszty.
I tak na przykład jadąc z Torunia do Trójmiasta płacimy 29,90. To oznacza, że po zmianach płacilibyśmy np. 30 zł. Kasjer nie musiałby tracić czasu na szukanie drobnych a kierowcy łatwiej byłoby przygotować wspomnianą sumę.
W tej sytuacji pokrzywdzeni są nie tylko kierowcy, którzy tracą czas przed bramkami, ale także budżet centralny, bowiem spadają wpływy z opłat, gdyż kierowcy omijają zakorkowaną autostradę. Skarb Państwa na wszystkich odcinkach autostrad koncesyjnych odnotowuje z tego tytułu prawie 1 mld zł strat. Zarządcy koncesyjnych autostrad często zalecają - przy użyciu tablic zmiennej treści - zjazd z autostrady wcześniejszym zjazdem, by ominąć zatory. Trudno natomiast w takiej sytuacji wyliczyć koszty kierowców.
Na szczęście Ministerstwo Rozwoju i Infrastruktury zaczęło już prace nad zmianami, które umożliwią kierowcom przejazd przez punkt poboru opłat bez zatrzymywania pojazdu. Przewiduje się, że jego uruchomienie ma nastąpić do 2016 r. W tym celu ma zostać wykorzystany system elektronicznego poboru opłat viaToll, z którego obecnie korzystają samochody o masie całkowitej powyżej 3,5 t. System funkcjonuje od 2011 r. m.in. na Obwodnicy Trójmiasta. Do obsługi systemu służy montowane pod szybą urządzenie ViaBox, które zawiera informację o wysokości środków zgromadzonych na koncie kierowcy.
Podczas jazdy urządzenie w aucie łączy się z odbiornikami zamontowanymi na bramownicach, które umieszczone są nad drogami, zazwyczaj przy zjazdach z ekspresówek i niektórych autostradach. Podczas mijania bramownicy pobierane są pieniądze z konta kierowcy za przejechane kilometry. Nad prawidłowym stosowaniem systemu czuwają inspektorzy transportu drogowego. Kontrolują oni wyrywkowo funkcjonowanie ViaBox-u w pojazdach nawet podczas ich ruchu.
Miejsca
Opinie (246) 4 zablokowane
-
2014-05-13 16:37
ministerstwo zaleca wybrac rower (3)
By żyło sie lepiej, rząd lata helikopterem
- 74 9
-
2014-05-14 09:28
wytrzymaj jeszcze trochę, twój pisowski premier będzie pksem z przesiadkami doginał.
- 0 3
-
2014-05-13 17:06
Co tydzień lata się samolotem na weekendy od czwartku w Sopocie :) (1)
co miesiąc to kilkaset tys. zł z kieszeni podatników, ale co tam stać mnie
w samolocie stewardesy, a później borowiki śmigają po winko ;)
i jest gites.... wasze zdrowie- 18 0
-
2014-05-14 01:30
Wie ktoś może, gdzie i za ile da się kupić Stingera?
W ostateczności.. Strieła 3 może byc ;]- 3 0
-
2014-05-14 09:16
płatnosć zbliżeniowa.
Powinny być dodatkowe bramki samoobsługowe z możliwościom automatycznej opłaty kartą zbliżeniową. I tylko zbliżeniowo żeby nie opóźniać przepływu wpisywaniem pin itd. nie wspominając już o zapominalskich... GTC nie poniosło by dodatkowych kosztów pracowników. odpowiednio oznaczyć takie bramki i załatwione. Wkładam kartę przejazdową zbliżam kartę płatniczą i otwiera mi się bramka i po sprawie.
- 1 0
-
2014-05-14 09:13
rozładować można
podnosząc stawki za przejazd tak aby tylko nielicznie się poruszali. Dobrą stawką byłoby ze 500 zł ca całą długość. Wtedy ktoś inny zastanawiałby się nad rozwiązaniem problemu a nie pytał społeczność. Albo dyrektorzy na tych stołkach to matołki i nie potraią sami decydować albo te drogi powinny być za friko.
- 0 1
-
2014-05-14 09:03
Alternatywne płatności za A
Po pierwsze.
Bramki tylko obsługujące karty płatnicze. Banki wymyśliły płatności zbliżeniowe, dlaczego nikt nie chce z tego skorzystać. wystarczy automat na zasadzie - wkładam bilet , przykładam kartę - jadę dalej.
Po drugie
Płatności SMS. przed bramką jeszcze na trasie wysyłam SMS z numerem rejestracyjnym samochodu i numerem biletu na numer odpowiadający cenie za przejazd. Przed szlabanem kamera odczytuje numer rejestracyjny i otwiera szlaban.
Po trzecie
To mam jeszcze dużo pomysłów innowacyjnych, czekam na kontakt- 1 1
-
2014-05-14 08:53
Korki ?
Proponuję autem do Chorwacji to dopiero zobaczycie co oznacza słowo korek
- 2 3
-
2014-05-14 08:40
znaki zmiennej treści z zalecanym zjazdem
to na h.. ta autostrada
- 2 1
-
2014-05-14 08:28
pomysły
witam, uważam, że na teraz doraźne rozwiązanie jest potrzebne. spodobał mi się pomysł z wcześniejszą zapłatą za odcinek bo uważam, że każdy wie dokąd jedzie i gdzie będzie wyjeżdzał z autostrady. może jakaś aplikacja na smartfony plus specjalna bramka, która by skanowała np. kod jaki dostaniemy od zarządcy w tej aplikacji albo coś w stylu smsa. Może być też tak, że za autostradę moglibyśmy zapłacić przy wjeździe na nią. Zarządca musi przyśpieszyć przepustowość, najlepiej byłoby gdyby było "cyk cyk" - podjeżdza, płaci i jedzie w jakimś określonym czasie kilku sekund, a to można łatwo przeliczyć na ilość samochodów. Ja np. zawsze płacę kartą i najwięcej czasu traci się na "połączeniu karty z bankiem" - tak bym to nazwał. Trzeba wypracować taki system, żeby w kilka sekund samochód mógł jechać dalej, albo mógłby płacić wcześniej. pozdrawiam.
- 1 0
-
2014-05-14 08:24
bramki w górę jeśli trzeba czekac dłużej niż 15 min
- 7 0
-
2014-05-14 08:17
Dwupasmowa autostrada jest po prostu za ciasna na taką ilośc aut.
Więcej bramek, więcej pasów. Korków nie będzie.
- 0 3
-
2014-05-13 22:05
Należy przyspieszyć płatność kartami (2)
Np. w Chorwacji jest zawsze klika bramek "bezobsługowych" do płatności wyłącznie kartą. Podjeżdżam, skanuje kartę i odjeżdżam. Całość trwa może 15 sekund. U nas jest 3-4 x dłużej !!!!!! Byłem w szoku gdy wracałem w ubiegłym roku z wakacji - ile czasu traci się u nas na bramce !!
- 9 0
-
2014-05-13 22:15
Dziwne. Jak ja płacę kartą na A1,to też trwa to 15 sekund. Może masz wujową kartę? (1)
- 0 5
-
2014-05-14 08:16
Płatność to nawet mniej niż 15 sekund !
W praktyce taka płatność trwa tyle co pobranie biletu. Wkładasz kartę do czytnika - 2 - 3 sekundy i zanim wyjmiesz kartę masz otwarty szlaban (nie czekają na żadną autoryzację albo przebiega ona tak błyskawicznie). Jak się klient pospieszy to całość trwa 5-10 sekund !! Tak to wygląda w krajach gdzie "majówka " trwa dwa miesiące !
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.