- 1 Brak koalicji w Radzie Miasta w Gdyni (215 opinii)
- 2 Trzy przejścia na odcinku 130 metrów (61 opinii)
- 3 Borawski i Lodzińska wiceprezydentami? (154 opinie)
- 4 Podpalacz z Gdyni w rękach policji (74 opinie)
- 5 Sprawa zgubionego karabinu trafiła do Gdyni (133 opinie)
- 6 Mieczysław Struk wybrany marszałkiem (147 opinii)
Już 18 interwencji w sprawie awanturników w samolotach
Pierwszy nie wykonywał poleceń załogi i nie chciał zapiąć pasów. Drugi pod wpływem alkoholu miał kopać w samolotowe fotele oraz być wulgarny. Pogranicznicy pracujący na gdańskim lotnisku w ostatnich dniach dwukrotnie musieli interweniować w sprawie niesfornych pasażerów. To jednak tylko wierzchołek góry problemów z "samolotowymi chuliganami". Od początku roku w podobnych sprawach służby musiały działać 18 razy.
Kilka dni temu funkcjonariusze Morskiego Oddziału Straży Granicznej interweniować musieli dwukrotnie. Za pierwszym razem, kiedy kapitan samolotu relacji Alesund - Gdańsk zasygnalizował, że na pokładzie samolotu znajduje się mężczyzna, który nie wykonywał poleceń załogi i ignorował komunikaty o konieczności zapięcia pasów bezpieczeństwa.
Poszukiwani wpadają na lotnisku
Dzień później funkcjonariusze Zespołu Interwencji Specjalnych zostali wezwani na pokład samolotu mającego odlecieć do Oslo. Według załogi, jeden z pasażerów kopał w fotele, używał wulgaryzmów i nie stosował się do wydawanych poleceń. Na miejscu okazało się, że chodzi o 35-latka z województwa lubelskiego. Mężczyzna był pod wpływem alkoholu, badanie wykazało 1,8 promila.
Zobacz, czym dysponują funkcjonariusze Zespołu Interwencji Specjalnych, którzy interweniują na pokładach samolotów w Porcie Lotniczym Gdańsk.
- Ten drugi mężczyzna noc spędził w Pogotowiu Socjalnym dla Osób Nietrzeźwych w Gdańsku, po czym otrzymał mandat w wysokości 500 zł. 37-latek, który uparcie nie chciał zapiąć pasów, również dostał mandat - w wysokości 250 złotych - mówi kmdr ppor. SG Andrzej Juźwiak z MOSG.
Jeden zmusił samolot do zawrócenia z kołowania, drugi żartował, że ma bombę
Podobnych spraw funkcjonariusze każdego roku odnotowują średnio od kilkunastu do nawet kilkudziesięciu. Czasem zdarza się, że konsekwencje wybryków nieodpowiedzialnego pasażera, mocno odczuwają inne osoby, lecące tym samym samolotem.
Do takiego zdarzenia doszło w marcu tego roku w samolocie, który miał odlecieć do Norwegii. 33-latek, który znajdował się na pokładzie, podczas prowadzonego przez załogę instruktażu - wbrew zakazowi - rozmawiał przez telefon.
- Inni pasażerowie zaczęli zwracać mu uwagę, wówczas zareagował agresją wobec jednego z nich. W rejs do Tromso samolot wystartował bez 33-letniego awanturnika. Mężczyzna miał prawie 1,5 prom. alkoholu - mówi kmdr ppor Juźwiak.
Mężczyznę z pokładu wyprowadzili pogranicznicy, samolot musiał jednak zawrócić z drogi kołowania.
Z kolei w drugiej połowie czerwca funkcjonariusze z Zespołu Interwencji Specjalnych Placówki Straży Granicznej w Gdańsku zauważyli, że pasażer zostawił walizkę pod ścianą i poszedł do bankomatu. Gdy zwrócili mu uwagę, żeby nie pozostawiał bagażu bez opieki, odpowiedział, że walizkę zostawi na lotnisku, ponieważ ma w niej bombę.
Bagaże bez opieki to problem na lotnisku
- Wobec zdecydowanej reakcji funkcjonariuszy, mężczyzna stwierdził, że "to tylko mały żarcik". W walizce rzeczywiście nie było materiałów niebezpiecznych. O zdarzeniu dowiedział się kapitan samolotu, którym do Londynu miał polecieć 44-latek. Zdecydował, że nie wpuści go na pokład. Dodatkowo strażnicy graniczni ukarali mężczyznę pięciusetzłotowym mandatem - podsumowuje pogranicznik.
Miejsca
Opinie (292) ponad 10 zablokowanych
-
2019-07-26 17:00
(1)
Rozumiem że nie po każdym można czuć i nie zawsze widać że jest pod wpływem alkoholu ale obsługa lotniska chyba jest w jakiś sposób przeszkolona żeby wyłapywać z tłumu osoby zachowujące się nietypowo. Czy nie można np takich osób dodatkowo sprawdzić przy przejściu przez bramki i w sytuacji gdy są pod wpływem alkoholu lub innych substancji odurzających, zwyczajnie nie przepuścić? Pewnie wiąże się to z wprowadzeniem dodatkowych zakazów i zmiany przepisów ale myślę że w tym wypadku byłoby to uzasadnione. Marnowanie czasu innych pasażerów, również tych którzy potencjalnie przez takich awanturników nie zdążą na kolejny lot, zakłócanie odlotów i przylotów jest chyba tego warta.
- 2 0
-
2019-07-26 18:31
w samolocie też kupisz alkohol, lub spożyjesz ten zakupiony wcześniej
lotów tysiące, interwencji 18, w tym część to jakieś głupkowate żarty
oczywiście awanturnik na pokładzie to stres dla części współpasażerów, jednak to incydenty- 0 0
-
2019-07-26 17:57
zrobic nalezy dokladna kontrol przed wejsciem do samolotu !!
A potem 1000 zl od glowy ,a jak niema to 24 godz. zamknac ,jak to nie
pomoze zakaz wstepu do samolotu na jakis okres czasu ,
to tylko pomoze zwalczyc holote inaczej bedzie strachwejsc do samolotu !!!!!!
holota wraca do domu !!!- 2 1
-
2019-07-26 17:26
Proste wyjście.
Zakaz podróżowania pod wpływem ...Trzeba tylko chcieć zrobić prostą ustawę.De*bili odsieją.A w razie awantury - dożywotni zakaz latania.Na co te ćwoki w sejmie czekają.
- 3 1
-
2019-07-26 10:18
tylko 18 interwencji ? to niezle sie tam obijacie, w roku mamy 365 dni. (1)
- 3 4
-
2019-07-26 16:40
Leżym
i pachniem!!!
- 2 0
-
2019-07-26 16:39
Ankieta..nie. Bo nigdzie po prostu nie latam.
- 1 0
-
2019-07-26 16:35
póki kara to równowartość 100Euro nic się nie zmieni
- 4 1
-
2019-07-26 16:18
Alkohol pija tylko ci ktorzy boja sie latac i musza sobie przedtem dodac animuszu.
- 3 0
-
2019-07-26 14:54
Bydło "wyklęte" prawdziwa biała rasa
obrabiająca ryby w Norwegii.
Za kilka lat jak Norwedzy przed tym bydłem zamkną granicę wrócą tu głosować na PiS.
Poznali się już na nich Anglicy.- 8 5
-
2019-07-26 14:46
Za kare powinna byc jedna runda z Najmanem
- 0 0
-
2019-07-26 14:46
Nie sprzedaeac alkoholu na lotnisku i w samolocie
Czy to mozliwe?
- 5 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.