Od kilkuset do 3 tys. osób wzięło udział w manifestacji Komitetu Obrony Demokracji w Gdańsku. Protestowali przeciwko rządowi oraz "w obronie wolnych mediów". Nowego szefa TVP, Jacka Kurskiego, nazwano "diabłem, który ubrał ornat".
to oczywisty bunt Polaków przeciwko władzy
47%
część z nich protestuje "z serca", ale większość ma w tym interes
6%
to nic więcej, jak politycznie sterowana akcja
47%
Wśród protestujących był m.in. wywodzący się z Platformy Obywatelskiej prezydent Sopotu
Jacek Karnowski, który z uśmiechem niósł transparent "GSP - gorszy sort Polaków". Inni manifestanci mieli transparenty z napisami "Wolne media" czy przekreślony wizerunek żółtej kaczuszki na ekranie telewizora. Nie brakowało również flag Polski i Unii Europejskiej oraz tęczowych proporców.
Marsz milczenia i herbataZgromadzenie rozpoczęło się o godz. 13:45 przy
Złotej Bramie w Gdańsku. Potem protestujący - część z zaklejonymi ustami - przeszli przez ul. Długą i dotarli pod
fontannę Neptuna , gdzie rozdawana była herbata. W manifestacji udział wzięło co najmniej kilkaset osób, choć jak podają różne źródła na Długiej mogło manifestować od 1 do 3 tys. osób.
Marsz odbył się w milczeniu. Przed jego rozpoczęciem odśpiewano trzy zwrotki hymnu narodowego, choć organizatorzy byli przygotowani na zaledwie jedną i po jej zakończeniu chcieli już ruszać.
Na czele marszu szli dziennikarze, a wśród nich m.in. redaktor naczelny trójmiejskiego oddziału Gazety Wyborczej -
Mikołaj Chrzan.
"Kurski to diabeł w ornacie"Podobne manifestacje miały się odbyć w 20 innych miastach w Polsce, a także w Pradze, Brukseli i Londynie. Tym razem nie było żadnej kontrmanifestacji, więc protest przebiegał bardzo spokojnie. Po godzinie zgromadzeni się rozeszli. Były za to przemówienia.
- Z Jackiem Kurskim, obecnym prezesem TVP, stworzyliśmy Gazetę Gdańską. Jako dziennikarz się nie wyróżniał. To jednak wyjątkowo cyniczny człowiek, który naraził się prezesowi [PiS, Jarosławowi Kaczyńskiemu - red.], a teraz będzie się podlizywał - mówiła zgromadzonym Maria Mrozińska, była dziennikarka telewizyjna.Potem jej miejsce zajął Mikołaj Chrzan, który nie przebierał w słowach.
- Kurski był wcześniej w 7 partiach. To diabeł, który ubrał się w ornat i ogonem na mszę dzwoni! Jeśli nie poddamy się, będziemy debatować i wykazywać aktywność, to wraz z wolnymi mediami obronimy demokrację! - grzmiał do mikrofonu Mikołaj Chrzan, intonując okrzyki "wolne media".Na koniec zgromadzeni skandowali m.in. hasła: "Dziennikarzy wymienicie, ale nas nie zagłuszycie", "Duda obłuda" oraz "Zima wasza, wiosna nasza".