- 1 Lasy w Gdyni bez ludzi. "Chronimy dziki" (256 opinii)
- 2 Partyzantka roślinna okiem przyrodnika (50 opinii)
- 3 Pod prąd uciekał przed policją (260 opinii)
- 4 Ukraińcy z Trójmiasta pojadą na front? (849 opinii)
- 5 35 mln zł na remont gmachu Straży Granicznej (81 opinii)
- 6 Rozbój w kolejce SKM. Interwencja SOK (125 opinii)
Kandydacie, czy my byliśmy umówieni na wizytę domową?
Piątek, godz. 17, człowiek wraca do domu zmęczony po całym tygodniu pracy i chce po prostu odpocząć. A tu nagle dzwonek do drzwi. Za drzwiami kandydat/kandydatka w zbliżających się wyborach. Tylko czy my byliśmy umówieni, drogi kandydacie, na wizytę domową? Nie sądzę. Rozumiem, że kampania rządzi się swoimi prawami, ale apeluję: dajcie wyborcom spokój w ich własnych domach. Swój punkt widzenia przedstawiła nam czytelniczka i jedna z kandydatek.
Wszystko o wyborach samorządowych: listy kandydatów, programy - sprawdź w naszym serwisie
Dobijanie się do drzwi? Przesada
Dlatego mogę przeboleć, że raz na kilka lat miasto jest pełne wyborczych banerów. Trudniej zrozumieć mi jednak panującą obecnie modę na nagabywanie wyborców w ich prywatnych domach.
Oczywiście nie mówię, że to źle, że kandydaci chcą nawiązywać kontakty osobiście. Ale uważam, że to przesada, gdy popołudniami lub wieczorami chodzą od drzwi do drzwi i dobijają się do mieszkań bez uprzedzenia o takiej akcji.
W sumie w ostatnim tygodniu zaliczyłam trzy takie niechciane wizyty kandydatów w domu.
Taką sytuację, o której zresztą poinformowałam w Raporcie z Trójmiasta, miałam m.in. w ostatni czwartek.
Pani Łopuchow czy byłyśmy umówione? (29 opinii)
Po południu jedna z kandydatek dobijała się do moich drzwi dosyć długo i niestrudzenie. Nie otworzyłam. W drzwiach znalazłam później ulotkę z odręcznym dopiskiem "nie zastałam państwa w domu".
Nieproszeni goście w urodziny
W piątek moja znajoma pożaliła mi się na podobną sytuację. To były akurat jej urodziny i czekała na gości.
Już samo pokonanie drogi do domu było trochę jak wyborczy slalom. Na przystanku tramwajowym zaczepił ją jeden kandydat z ulotkami, pod osiedlowym sklepem kolejny.
Dzwonek do drzwi przed godz. 17 trochę ją jednak zdziwił, bo zaproszeni na imprezę mieli być na godz. 20. Za drzwiami stała kandydatka do Rady Miasta. Koleżanka nie otworzyła, bo nie miała czasu ani ochoty na wyborcze rozmowy. Kandydatka zostawiła jej więc ulotkę w drzwiach.
Sąd uznał, że kandydat na radnego skłamał w ulotce wyborczej
Nawet ksiądz zapowiada wizyty
Szanowni kandydaci, apeluję, żebyście nieco odpuścili. Nie trzeba dobijać się na siłę do drzwi, by wcisnąć komuś ulotkę. Są na to przecież miejsca w skrzynkach pocztowych - jeśli ktoś będzie miał ochotę, na pewno się z nią zapozna, choć z doświadczenia wiem, że te ulotki niemal zawsze z automatu trafiają do kosza na śmieci. I naprawdę nie ma to znaczenia, czy wręczycie ją osobiście, czy nie.
Chcecie porozmawiać z wyborcami? OK. Ale zapowiedzcie to - powieście np. dzień wcześniej kartkę z taką informacją na klatce schodowej, żeby nikt waszą wizytą nie był zaskoczony. Przecież nawet ksiądz, gdy chodzi po kolędzie, nie robi tego bez uprzedzenia, bo wie, że nikt nie lubi nieproszonych gości.
A najlepiej - jeśli już musicie zaczepiać wyborców - róbcie to na ulicach, nie każdy bowiem życzy sobie nachodzenia go we własnym domu.
Kandyduję do Rady Miasta Gdańska w nadchodzących wyborach. Staram się prowadzić swoją kampanię i rozmawiać z mieszkańcami tak jak sama bym chciała, żeby kandydaci rozmawiali ze mną. Dlatego, kiedy nie zastanę kogoś w domu zostawiam ręcznie podpisaną ulotkę.
Do tej pory spotkałam się właściwie z całkowicie pozytywnym przyjęciem przez mieszkańców. Zaskoczyło mnie negatywne stanowisko przedstawione przez Państwa czytelniczkę co do sposobu prowadzenia przeze mnie kampanii wyborczej.
Chciałabym wszystkich mieszkańców odwiedzić osobiście, z każdym porozmawiać o problemach i wyzwaniach czekających na nas w Gdańsku. Niestety nie jest to fizycznie możliwe, bo wyborców jest zbyt wielu, żebym nawet z przyjaciółmi mogła poznać wszystkich osobiście.
Akcja door2door to w moim odczuciu najlepszy sposób na rozmowę z osobami mieszkającymi w moim okręgu i poznanie ich potrzeb oraz oczekiwań. Do każdego z bloków, w których byłam zostałam zaproszona przez mieszkańców - moich przyjaciół mieszkających w dzielnicach lub zupełnie obce osoby, które chciały ze mną porozmawiać i poznać mnie jako kandydatkę do rady miasta.
Oczywiście, jeżeli ktoś nie chce ze mną rozmawiać może po prostu nie otworzyć drzwi, jest to dla mnie zrozumiałe i oczywiste. Ulotki wieszane na drzwiach z pozdrowieniami i podpisem zostawiam, dla osób których nie było w domu, żeby dać im możliwość kontaktu i pole do rozmowy o Gdańsku.
Co Cię gryzie - artykuł czytelnika to rubryka redagowana przez czytelników, zawierająca ich spostrzeżenia na temat otaczającej nas trójmiejskiej rzeczywistości. Wbrew nazwie nie wszystkie refleksje mają charakter narzekania. Jeśli coś cię gryzie opisz to i zobacz co inni myślą o sprawie. A my z radością nagrodzimy najciekawsze teksty biletami do kina lub na inne imprezy odbywające się w Trójmieście.
Opinie wybrane
-
2024-03-25 16:34
Codziennie domofon (8)
Nie do zniesienia .Jak się ma kandydata to żadna wizyta nic nie da .dajcie ludziom odpocząć
- 197 18
-
2024-03-26 05:56
Ale jakby cie ryży odwiedził to byś go przyjął jak księdza po kolędzie (1)
- 6 11
-
2024-03-26 08:10
Do ciebie Jarek nie wpadnie bo się boi wyjść z domu bez mamy
- 9 2
-
2024-03-26 06:35
Wyprowadź się (1)
- 1 7
-
2024-03-26 07:54
Ty pierwszy, trolleczku.
- 3 1
-
2024-03-25 20:25
Ja nigdy nie zagłosuje na kogoś z plakatu
Tym bardziej na takich co zakłócają mir domowy.
- 29 6
-
2024-03-25 20:08
Przez 5 lat mieli mieszkanców gdzies teraz by sie do koryta dostac chodza po mieszkaniach (1)
- 38 4
-
2024-03-25 21:47
Moze chodza ci, ktorzy chcieliby zmeinic tych, ktorzy przez 5 lat mieli mieszkancow gdzies?
- 5 15
-
2024-03-25 18:48
Drama Queen
- 5 13
-
2024-03-25 15:18
Bez przesady. W USA to normalne. (19)
A potem narzekacie, że politycy są oderwani od rzeczywistości. Porozmawiajcie z nimi.
- 116 267
-
2024-03-26 14:14
Ta, porozmawiam
W rozmowie powiedzą Ci wszystko co chcesz usłyszeć.
- 3 0
-
2024-03-26 08:58
To proszę wyjechać do USA (1)
- 7 7
-
2024-03-26 10:38
Ale to nic nie zmieni w Polsce. Wolę USA przywieść do Polski.
- 3 1
-
2024-03-26 08:14
W USA nic nie jest normalne. (1)
- 12 6
-
2024-03-26 10:38
Tam normalna jest wolność.
- 2 3
-
2024-03-26 07:01
(3)
O czym chcesz z nimi rozmawiać? Większość tzw. kandydatów nie ma bladego pojęcia o samorządzie, nie wspominając o państwie!
- 17 2
-
2024-03-26 10:39
(2)
Większość tak, ale ktoś kto ma tyle odwagi by rozmawiać w 4 oczy już może coś chcieć zrobić, mieć jakieś ambicje, rozwiązania.
- 1 1
-
2024-03-26 14:14
(1)
Dobrymi chęciami piekło wybrukowano:)
- 1 1
-
2024-03-28 12:36
a brakiem chęci nic nie wybrukowano bo nie było czym
- 0 0
-
2024-03-26 06:59
Bardzo chętnie porozmawiam
ale na ogólnodostępnym spotkaniu kandydatów z wyborcami.
- 14 0
-
2024-03-26 06:30
Cały rok mają czas na rozmowy. A nie przed wyborami.
- 20 1
-
2024-03-26 06:36
I to dobra norma w demokracji (1)
- 3 1
-
2024-03-26 09:00
Reklama parti politycznych
Podczas tych wyborów to zaprzeczenie demokracji
- 2 1
-
2024-03-25 16:35
w usa normalne są inne okropne rzeczy, usa to nie święta krowa
- 65 2
-
2024-03-25 15:46
Jasne, przejdą się raz na 5 lat i to wystarczy, żeby nie byli oderwani.
- 66 2
-
2024-03-25 15:40
co innego gdy robi to znana osoba (1)
a co innego gdy nachodzi nas ktoś kto dopiero zaliczył podstawówkę i życie zawodowe zaczyna od polityki!
- 24 20
-
2024-03-25 21:45
Nie, to zupelnie identyczne najscie.
- 22 2
-
2024-03-25 15:23
Normalne jak krewny, który sobie przypomni o twoim istnieniu (1)
jak chce pożyczyć pieniądze, zawsze trafi w dogodny dla siebie czas
- 53 4
-
2024-03-25 15:35
Albo spedzic urlop za friko nad morzem. Zwykle akurat wlasnie jest przejazdem to moze wpadnie na troche.
- 31 5
-
2024-03-25 15:18
To czyste chamstwo i brak szacunku. (9)
Śmiecenie ulotkami, nękanie w domu. Na to powinien byc paragraf.
- 308 45
-
2024-03-25 23:19
Istonosz też powinien się anonsować dzień wcześniej to bym radioodbiornik kocem nakrył.
- 5 20
-
2024-03-25 21:49
Jakoś nie zauważyłam zdjęć ulotek pisu (2)
Czyli tylko w POKO takie dzbany
- 24 12
-
2024-03-26 13:17
Bo te zdjęcia zamieszczają fanatycy Prawa i ZPRawiedliwości, że niby ich kandydaci się nie reklamują.
Szkoda że w komentarzach nie można zdjęć dodawać, bo bym ci pokazał czyją ulotkę wyjąłem dzisiaj ze skrzynki pocztowej.
- 1 1
-
2024-03-26 07:47
Zalezy pewnie od dzielnicy. U mnie sa tylko ulotki gdynskiego dialogu.
- 2 0
-
2024-03-25 20:06
Powcy tak maja (2)
- 27 16
-
2024-03-26 13:24
Kurczę, ja dzisiaj wyjmowałem ze skrzynki ulotki Rakowskiego, Skiby, Koralewskiego..
Oni też POwcy?
- 1 1
-
2024-03-25 21:43
Każde ugrupowanie zaśmieca tak samo. porąbało ich.
- 6 13
-
2024-03-25 18:39
(1)
To się do gazet nadaje!
- 14 3
-
2024-03-26 00:20
Taaa
i do TV! Skandaliczny skandal!
- 4 2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.