Mieszkaniec Małego Kacka spacerując z psem natknął się na wyrzucone kawałki mięsa. W jednym z nich umieszczony był haczyk (na zdjęciach jest słabo widoczny). Czytelnik twierdzi, że w jego dzielnicy jest kilka osób, które nie lubią psów.
Oto list naszego czytelnika, który prosi o anonimowość:
Spacerując w poniedziałek rano z psem po ul. Spokojnej na Małym Kacku zauważyłem wyrzucone jedzenie, pomyślałem, że ktoś dokarmia bezdomne psy. Dopiero gdy po południu wyszedłem na spacer po raz kolejny, mój pies wyczuł zapach mięsa i szarpnął mnie w kierunku jedzenia. Na całe szczęście skończyła się smycz i pies nie zdążył tego zjeść. Okazało się, że w kawałku mięsa jest haczyk.
Czytaj też:
Ktoś truje psy na Wzgórzu św. Maksymiliana?Nie od dziś wiem, iż w naszej dzielnicy mieszka kila "życzliwych" zwierzętom osób. Chciałbym ostrzec innych właścicieli czworonogów, bo może się okazać, że takich pułapek jest więcej.
Co Cię gryzie - artykuł czytelnika to rubryka
redagowana przez czytelników, zawierająca ich spostrzeżenia na
temat otaczającej nas trójmiejskiej rzeczywistości. Wbrew nazwie
nie wszystkie refleksje mają charakter narzekania. Jeśli coś cię
gryzie
opisz to
i zobacz co inni myślą o sprawie. A my z radością nagrodzimy najciekawsze teksty biletami do kina lub na inne imprezy odbywające się w Trójmieście.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
