- 1 Powstanie kilometrowy tor do jazdy rowerem (134 opinie)
- 2 Jak sprawa Amber Gold zmieniła prawo (106 opinii)
- 3 Piękne werandy odtworzone w kamienicy (63 opinie)
- 4 Remont "Słoneczka". Będzie nowy wystrój (108 opinii)
- 5 Masz interes? Zostaw kartkę (156 opinii)
- 6 Reforma ortografii wymusi zmiany w miastach (232 opinie)
Kiedy z Gdyni do Gdańska jeździło się autobusem. Historia linii 101
Spod dworca w Gdyni do centrum Gdańska autobusem? Dziś takie połączenie, przynajmniej przez większość dni w roku, nie funkcjonuje. Był jednak czas, gdy linia 101 (w dwóch okresach zwana też linią "A") była podstawowym komunikacyjnym połączeniem w granicach Trójmiasta.
- Dziś podstawą jest SKM, ale SKM działa dopiero od lat 50.
- Pierwsze powojenne połączenie
- Zarobki: 11 tys. zł. Bilet do Gdańska: 120 zł
- Kursy co 8 minut
- Linię zawiesił stan wojenny, a zlikwidowała transformacja ustrojowa
Dziś podstawą jest SKM, ale SKM działa dopiero od lat 50.
2 stycznia 1952 roku uruchomiono regularne pociągi elektryczne na trasie do Sopotu. Przy czym na odcinku między Wrzeszczem a Sopotem początkowo jeździły one po jednym torze. Dopiero w połowie 1952 roku Gdańsk z Sopotem łączyć zaczęły dwa tory.
Do Gdyni Głównej linię SKM przedłużono 22 lipca 1953 roku. Tu jednak - między Sopotem a Gdynią - także początkowo ruch odbywał się jednym torem.
Do stacji Gdynia Chylonia pociągi elektryczne zaczęły docierać 15 stycznia 1956 roku, a do Wejherowa - 31 grudnia 1957 roku. Przy czym jeszcze przez dłuższy czas za stacją Gdynia Główna pociągi SKM nie miały wydzielonego torowiska i korzystały z linii dalekobieżnej.
Aktualny rozkład SKM
Tak naprawdę dopiero w latach 60. korzystanie z tej formy transportu stało się w Trójmieście powszechne. Jak szacował w 1966 roku Dziennik Bałtycki, około 40 proc. mieszkańców aglomeracji korzystało podczas codziennych dojazdów z pociągów podmiejskich.
Pierwsze powojenne połączenie
Wróćmy jednak do momentu zakończenia II wojny światowej. Połączenie komunikacyjne łączące Gdynię i Gdańsk stało się w nowej, powojennej rzeczywistości, sprawą pilną. Nie dziwi więc, że było to pierwsze połączenie, jakie uruchomiono w Gdyni.
- Utworzono Miejskie Zakłady Komunikacyjne w Gdyni, których dyrektorem został inż. Stanisław Taczanowski, zaś kierownikiem technicznym Ottokar Ammer. Podjęto energiczne działania dla uruchomienia komunikacji miejskiej, inicjując 10 lipca 1945 połączenie z Gdańskiem - czytamy na stronach ZKM Gdynia o historii komunikacji.
Aktualny rozkład ZKM Gdynia
Tak właśnie powstała linia 101, która do 1954 roku posiadała jednak oznaczenie literowe - "A".
Zarobki: 11 tys. zł. Bilet do Gdańska: 120 zł
Od Dworca PKP w Gdyni autobusy kursowały ulicami:
- w Gdyni - Dworcową, Starowiejską, Świętojańską, Gdańską (późniejsza al. Zwycięstwa),
- w Sopocie - 20 października (późniejsza al. Niepodległości),
- w Gdańsku - al. Grunwaldzką, al. Rokossowskiego (późniejsza al. Zwycięstwa), Błędnikiem, Podwalem Grodzkim, Kalinowskiego (późn. Targiem Rakowym), Okopową, do Prezydium Wojewódzkiej Rady Narodowej (dziś Urząd Wojewódzki).
I tu ciekawostka: pod koniec lat 40., za przejazd całego odcinka z Gdańska do Gdyni trzeba było zapłacić 120 zł, z Gdańska lub Gdyni do Sopotu - 70 zł, a z Gdyni do Orłowa - 40 zł. Przeciętna płaca wynosiła w 1949 roku w Polsce - 11 tys. zł. Przejazdy nie były więc tanie.
Kursy co 8 minut
Samą linię, przynajmniej do połowy lat 50., traktowano zresztą priorytetowo. Wyjeżdżały na nią zawsze najnowsze autobusy, a częstotliwość kursów była bardzo wysoka - pojazdy pojawiały się na przystankach nawet co 8 minut.
W latach 50. i 60. autobusy linii 101 odbywały też - a jakże, w Sylwestra - specjalne kursy nocne. Co pół godziny można było wsiąść w autobus i dojechać na bal lub z niego wrócić.
Linię zawiesił stan wojenny, a zlikwidowała transformacja ustrojowa
Od lat 60. znaczenie linii 101 jednak malało. Pociągi podmiejskie były jednak wygodniejsze i szybsze. Na przełomie lat 70. i 80. autobusy kursowały już nie co 8, a co 26 minut w godzinach szczytu. Początkowo jednak linię 101 zawiesiła nie ekonomia, a... stan wojenny.
Aktualny rozkład ZTM Gdańsk
13 grudnia 1981 roku zawieszono jej funkcjonowanie. I choć wróciła jeszcze na kilka lat - po 22 lipca 1986 roku, znów jako linia "A" - to były to jej ostatnie podrygi. Ostatecznie zlikwidowano ją w sierpniu 1990 roku.
W ostatnich latach autobusy 101 wracają na drogi, ale już tylko jako historyczna atrakcja, uruchamiana na jeden dzień w roku - 22 września, gdy obchodzimy Dzień Bez Samochodu.
Opinie (152) ponad 10 zablokowanych
-
2024-01-01 12:49
Szkoda że już nie ma. Byłoby szybciej ni z skm. (2)
- 17 18
-
2024-01-01 13:01
Jak porzucicie auta
- 4 4
-
2024-01-01 13:11
Ta w Gdyni by juz mial godzine opoznienia
- 2 2
-
2024-01-01 12:50
Nazwa SKM to może siĘ i pojawiła 50 lat temu, (1)
ale żółtoniebieskie pociągi trakcji 800 V (klamówy) z metra w Berlinie, przyznane Polsce w ramach reparacji wojennych, jeździły z Gdańska do Gdyni Stoczni juz od początku lat 50.
- 18 3
-
2024-01-01 16:41
No przecież w artykule jest o tym mowa. Czytasz tylko nagłówki?
- 2 0
-
2024-01-01 12:51
I do tego z konduktorem.
- 17 0
-
2024-01-01 12:51
A to jeszcze ktoś o tym nie wie? (1)
- 8 1
-
2024-01-01 15:58
Po co pytasz , kliknij sobie w internecie?
- 0 0
-
2024-01-01 13:08
Pamiętam dobrze tą linię! (3)
W latach 60 było frajdą przejechać się autobusem choć bilety były drogie. Poza tym linii autobusowych wtedy było mało.
- 26 6
-
2024-01-01 13:09
Zalezy od okresu
W 1961 najwyższy numer nosiła linia 128, a w 1968 powstała linia 137.
- 5 0
-
2024-01-01 13:28
(1)
Japa,mamy Nowy Rok,nie kłucic się!!!
- 2 4
-
2024-01-01 17:18
W Nowym Roku również obowiązuje polska ortografia.
W wyrazie kłócić litera ó jest niewymienna, jest to pisownia, którą należy zapamiętać.
- 1 0
-
2024-01-01 13:21
Linia autobusowa Gdańsk -Gdynia (3)
Moim zdaniem należy wznowić komunikację autobusową Gdańsk -Gdynia.
- 20 5
-
2024-01-01 16:19
Po co i dla kogo? Generowanie zbędnych kosztów na linii równoległej do SKM, która w żaden sposób nie będzie z nią konkurowała czasowo.
- 2 4
-
2024-01-01 17:08
A kto by prowadził te autobusy? (1)
Przypominam o brakach kadrowych.
- 1 1
-
2024-01-01 23:45
ai
- 0 0
-
2024-01-01 13:26
Bylo, minelo, syfem obroslo.
- 1 12
-
2024-01-01 14:10
W latach 70tych i 80tych często linią 101 dojeżdżałem z Gdańska do pracy w Sopocie i z powrotem. To była szybka linia, bo wtedy 101 jeździł jako linia pospieszna.
- 21 0
-
2024-01-01 14:17
Opinia wyróżniona
Brak tej lini jest odczuwalny (6)
1. Na jednym bilecie szło by przyjechać granice 3 miast.
2. Świetne rozwiązanie dla turystów
3. Alternatywa dla awarii SKM
4. Pokrycie odcinków gdzie brakuje przystanków wzdłuż skm np. Orłowo-Redłowo Redłowo-Gdynia Makaymiliana i jest to odczuwalne dla osób podruująxyxh Gdańska- 122 14
-
2024-01-01 15:51
Nie do końca (1)
Nieprawda, były tzw. strefy i mimo, że to było jedno duże przedsiębiorstwo WPKGG nie było jednego biletu bo każdy ciągnął swoje.
- 6 4
-
2024-01-01 21:28
teraz jest jeden bilet a tak musze dokupic zawsze na skm
- 0 0
-
2024-01-01 16:12
uzupełnienie
jeden bilet, ale obowiązywały przynajmniej trzy strefy taryfowe
- 10 0
-
2024-01-01 16:49
Odczuwalne (2)
Byłoby również stanie autobusu w korkach.
- 9 3
-
2024-01-01 21:30
wtedy korkow nie bylo.. (1)
- 2 0
-
2024-01-01 23:47
ani buspasów.
a jak by był buspas, z rzadka i akcjami dopuszczający a to taksi, a to elektryki, a to motocykle i rowery, a to nikogo, było by o czym się kłócić na zarządach- 1 0
-
2024-01-01 14:19
(1)
Szkoda że tramwaje nie dojeżdżają do pętli Reja jak to bywało tyle mówi się o ekologii a to byłoby ekologiczne tramwaj do Sopotu a dalej trajtkiem po Gdyni
- 16 2
-
2024-01-01 23:51
kiedy na Reje był dwie pętle, trajtkowa i tramwajowa, to grunwaldzka była wąziutką jednopasmówką
pojedynczy tor tramwajowy wystaje do teraz spod lichego asfalciku na Opackiej- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.