- 1 Marsz Równości. Będą utrudnienia w ruchu (305 opinii)
- 2 Tak powinien wyglądać remont każdej ulicy (66 opinii)
- 3 Kierowca prysnął gazem w radnego (299 opinii)
- 4 Spór o władzę w zarządzie województwa (64 opinie)
- 5 Będą zmiany na remontowanej ul. Unruga (65 opinii)
- 6 Kolejna kradzież z automatu paczkowego (193 opinie)
Henryk kiedyś potrzebował pomocy. Dziś sam ratuje ludzi
Henryk Staszewski z Sopotu kiedyś był podopiecznym fundacji Serce Dzieciom z Gdyni. Tydzień temu pojechał z pomocą humanitarną do Ukrainy, a teraz pomaga wywozić kobiety i dzieci z bombardowanych miast. On i fundacja, w której działa, codziennie relacjonują jego działania w mediach społecznościowych.
Czytaj także: Pani Sylwia przez 28 lat pomogła tysiącom dzieci
Ponad 5,7 tys. dzieci odwiedziło Polskę
W ciągu niemal 20 lat prowadzenia fundacji i blisko 30 lat doraźnej pomocy, ponad 5,7 tys. dzieci przyjechało na wakacje lub na święta do Polski. Wiele z nich osiedliło się na Pomorzu i założyło tu rodziny. Tak właśnie do Polski trafił Henryk Staszewski.
Przez te wszystkie lata polskie rodziny adoptowały 31 takich dzieci. Ośmioro dzieci z Litwy uczy się w naszym kraju na koszt polskich opiekunów.
Dziś fundacja pomaga wywozić ukraińskie rodziny do Polski
Dotychczas fundacja działała głównie między Litwą a Polską, a teraz robi wszystko, by pomóc uciekającym rodzinom z Ukrainy.
- Pomoc dzieciom z Litwy to wciąż nasza główna działalność, ale nie możemy patrzeć bezczynnie na tragedię, która rozgrywa się u naszych sąsiadów z Ukrainy. Najpilniejszej pomocy potrzebują dzieci i ich mamy. Henryk Staszewski pojechał samochodem do Kijowa. Tam zabrał najbardziej potrzebujących, m.in. ze zbombardowanej miejscowości Browary. Henryk jedzie do Polski a my odbieramy rodziny w Chełmie i przywozimy do Trójmiasta, gdzie polskie rodziny zapewnią im opiekę - opowiada Anna Warno z fundacji Serce Dzieciom.
Fundacja pomogła Henrykowi, teraz Henryk pomaga innym
Od kilku dni Henryk Staszewski kursuje między Polską i Ukrainą, a Anna Warno organizuje pomoc dla osób przywiezionych przez niego do Polski. Zdobywa paliwo, wyszukuje schronienie, busy, żywność i leki dla przywożonych do Polski kobiet i dzieci.
- Nasz Heniu i pan Andrzej, który mu towarzyszy, wywieźli w czwartek, 10 marca, 32 osoby, matki i dzieci, z miejscowości Kułykiwka, która znajduje się niedaleko bombardowanego Czernihowa - mówi Anna Warno.
Do Kułykiwki zbliżał się ostrzał, pojawiły się już drony, ludzie uciekali w panice. Do dwóch aut, które mogą pomieścić jedynie kilkanaście osób, wsiadły 32 osoby.
- Dzieci siedziały w bagażniku, na półkach, gdziekolwiek, byle uciec przed bombami - relacjonuje Henryk Staniszewski.
Wszyscy dojechali do miejscowości Kozielec. Noc spędzili w schronie, lecz wybuchy bomby nie dały im spać. Następnego dnia, bocznymi drogami, aby uniknąć wojska rosyjskiego, dotarli szczęśliwie do Kijowa.
- Teraz przed nimi kolejne niebezpieczeństwo - dotarcie do polskiej granicy. Wierzymy, że i tym razem się uda. Henryk jest silny i doświadczony. Modlimy się, aby bezpiecznie dotarli do Polski - dodaje Anna Warno.
Najpilniejsze rzeczy: bus, schronienie dla 32 osób w Polsce oraz środki na paliwo, leki i żywność
Czego aktualnie potrzebuje potrzebuje fundacja?
- schronienia dla 32 osób w Polsce, najlepiej niedaleko od siebie, bo grupa składa się z kobiet i dzieci w wieku od 1 do 15 lat. Jeśli ktoś może zaoferować pokój, mieszkanie, może jakiś większy budynek pod zakwaterowanie zbiorowe - prosimy o kontakt z panią Anną - 782 213 929
- busa dla Henryka Staszewskiego na kolejną wyprawę. Dziś do jego vana może zabrać tylko 5-6 osób. A osób potzrebującyh pomocy jest znacznie więcej
- środków na paliwo, żywność, leki, artykuły sanitarne dla dzieci i kobiet
- Czy znajdzie się darczyńca z ogromnym sercem który wypożyczy dla Henia busa na teren Ukrainy do ratowania dzieci i kobiet? Proszę o kontakt - mówi Anna Warno.
Numer konta
mBank: 23 1140 2004 0000 3302 8222 3727
Dopisek: POMAGAM
Przelewy z zagranicy:
PL23114020040000330282223727
SWIFT: BREXPLPWMBK
with the note: HELP
Miejsca
Opinie (118) ponad 50 zablokowanych
-
2022-03-13 10:22
papież Franciszek (10)
apeluje do obu stron o "opamietanie", ale powinien zaapelować tylko do jednej strony, tej atakującej a nie tej broniącej
- 32 7
-
2022-03-13 11:09
A jak ma się opamiętać strona broniąca ?
Jak ci wjadą do domu i zaczną zabijać twoją rodzine to masz się opamiętać ?
- 4 3
-
2022-03-13 11:22
(4)
W tym konflikcie nie ma jednej strony . Ta która jest teraz atakowana ,jeszcze wczoraj była atakująca. Odessa 2014. Poczytaj.
- 7 8
-
2022-03-13 11:53
To gdzie to poczytać w rosja 24h kłamstwa i propaganda ? (3)
- 3 3
-
2022-03-13 11:55
(2)
Na Zachodzie.
- 1 4
-
2022-03-13 12:02
Po co się demaskujesz rusku ? (1)
- 1 5
-
2022-03-13 23:15
i**ota.
- 2 0
-
2022-03-13 12:39
(3)
Nie nazywaj go papieżem. Sprzedajny diabeł na pasku globalistów.
- 3 5
-
2022-03-13 13:12
(2)
O i ujawnił się następny ryski troll z konfederacji albo od brauna.Ile ci płacą papieru toaletowego zwanego rublami?
- 0 5
-
2022-03-14 08:13
A ile ty bierzesz w szeklach?
- 2 1
-
2022-03-14 09:04
Misiu o małym rozumku, ale to elektorat Prawa i Sprawiedliwości nie uznaje papieża Franciszka..
.. bo lewak który każe polskim biskupom żyć w ubóstwie. Oni mają własną głowę Kościoła, w osobie ojca tranzystorysty z Torunia.
- 0 2
-
2022-03-13 10:23
Czy to prawda, że żona złodzieja głosowała w PE przeciw przyznaniu Polsce funduszy pomocowych?
- 7 1
-
2022-03-13 10:44
czy Ukraina nie ma artylerii?
ten rosyjski konwój 25 km od Kijowa to juz dawno powinien byc ostrzelany i zniszczony
- 1 3
-
2022-03-13 10:47
ani jeden koktail mołotowa
nie został uzyty... bez komentarza
- 1 1
-
2022-03-13 10:50
Pomaganie (1)
Pomaganie, jest naturalnym odruchem ludzi. Niektórzy ten odruch zdusili w sobie i kpią z innych. Brawo dla pomagających, a ci drudzy, no cóż żyjcie po swojemu w swoim pustym świecie, żal mi was
- 1 6
-
2022-03-13 13:00
Każdy pomaga.
Pieniądze idą z wydzieranych nam podatków, nieadykwatnych ciągle do polskich zarobków.
- 5 1
-
2022-03-13 12:05
Bohater 21 wieku
- 2 1
-
2022-03-13 13:03
na ostrzał artyleryjski praktycznie nie ma sposobu
nikt nie przechwyci rakiet Katiuszy
- 1 0
-
2022-03-13 13:08
na spadające bomby nie ma sposobu
a zestrzelic samolot tez nie jest łatwo, bo widząc pocisk stingera który kieruje sie na ciepło silnika to piloci odpalają flary i stinger zamiast w samolot to uderza we flarę. Mają tych flar dużo, dlatego Ukraińcom udało się zestrzelic tylko 1 czy 2 wrogie samoloty
- 2 0
-
2022-03-13 13:31
co jest z tym papieżem?
znowu zaapelował ogólnikowo "zatrzymajcie te masakrę" - ale do kogo, skoro nie wymienił ani Putina ani Rosji...???
- 2 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.