- 1 W Gdyni odłowią 80 dzików (219 opinii)
- 2 Pomogli ominąć korek i zdążyć na maturę (50 opinii)
- 3 Chwarznieńska do obwodnicy już gotowa (123 opinie)
- 4 Wrak nie do usunięcia przez biurokrację (198 opinii)
- 5 Dziecko bawiło się na krawędzi balkonu (27 opinii)
- 6 Z zakazem i narkotykami jeździł po Gdyni (32 opinie)
Konflikt na dachu Hali Olivia
Pracownicy, remontujący dach Hali Olivii, skarżą się na jednego z podwykonawców. Mężczyźni, zatrudnieni na umowę o dzieło przez firmę Shipart z Wejherowa, twierdzą, że pracodawca zalega im z wypłatą, a pracę wykonywali w skandalicznych warunkach. Pracodawca twierdzi, że to pracownicy nie wywiązali się z umowy. Przedstawia dokumenty wskazujące, że dbał o pracowników.
Sprawę zgłosili już do Państwowej Inspekcji Pracy. - Dostaliśmy sygnał o nieprawidłowościach, dotyczących firmy Shipart - mówi Joanna Zedlewska, rzecznik prasowy Okręgowej Inspekcji Pracy w Gdańsku. - Jednak osoby, które zgłosiły się do nas, zostaną jedynie pouczone co do dalszych możliwości dochodzenia swoich praw. Zawarli oni z pracodawcą umowy o dzieło, które nie są objęte kompetencjami PIP.
Innego zdania jest sam pracodawca. Twierdzi, że po opuszczeniu przez pracowników budowy, sam poinformował o tym fakcie PIP. - Praca wykonywana przez tych panów pozostawiała wiele do życzenia - mówi Artur Żołnierewicz, właściciel firmy Shipart. - Żądali, aby pieniądze wypłacić im z góry, przed wykonaniem umowy. Jeśli natomiast chodzi o warunki pracy, to plac budowy wizytowała inspekcja PIP. Nie zgłaszali żadnych zastrzeżeń.
Szef firmy zaznacza, że jego byli pracownicy chcieli pracować w formie umowy o dzieło, ponieważ taka umowa dawała im większe zarobki. Dodaje też, że sfinansował im - choć nie miał takiego obowiązku - badania lekarskie.
Prace dotyczące remontu dachu Hali Olivia, idą zgodnie z planem. - Kolejne etapy rozpoczynają się bez opóźnień - informuje Janusz Biesiada, dyrektor klubu GKS Stoczniowiec, zarządzający halą.
Remont dachu hali ruszył w kwietniu 2010 roku i ma potrwać do końca sierpnia.
Miejsca
Opinie (104) ponad 20 zablokowanych
-
2011-03-09 17:42
I co w końcu odzyskaliście swoje pieniądze za pracę???
- 0 0
-
2011-05-14 02:06
Firma???Tego czegoś nie można nazwać firmą.Hiena żerująca na ciężkiej pracy innych ludzi,bo to już firma jednoosobowa.Została sama podstarzała żonka-mężuś w końcu zmądrzał i kopnął ją w pupę.Nikomu nie polecam pracy u niej,chyba,że ktoś ma za dużo kasy i chce zap......ać za darmochę.
- 2 0
-
2011-05-27 11:04
ja
noo czas najwyższy!już dawno powinien ją pogonić he he.
- 1 0
-
2011-06-05 16:03
tak jest jak firmy szczycą się swoimi osiągnięciami,ale często zapominają o pracownikach
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.