- 1 Jechaliśmy Obwodnicą Metropolitalną (68 opinii)
- 2 Brak koalicji w Radzie Miasta w Gdyni (232 opinie)
- 3 Trzy przejścia na odcinku 130 metrów (83 opinie)
- 4 W sobotę półmaraton, zmiany od piątku (30 opinii)
- 5 Borawski i Lodzińska wiceprezydentami? (159 opinii)
- 6 Do czerwca skażona ziemia znknie z Gdańska (23 opinie)
Konkurencyjna dla Trójmiasta marina powstanie koło Rewy?
Na terenie historycznych holenderskich kanałów w okolicach Rewy ma powstać marina dla nawet 2 tys. jachtów. Prace mają ruszyć w 2020 roku. Jej powstanie może mieć kolosalny wpływ na rozwój żeglarstwa w naszym regionie.
Tymczasem nieopodal Trójmiasta, dla obecnie podmokłych łąk wokół Mostów i Rewy, od trzech lat trwają prace koncepcyjne, by powstała olbrzymia marina na 2 tys. jednostek, głównie jachtów turystycznych, o maksymalnej długości do 8 m.
- Budowa tej mariny będzie miała bardzo duży wpływ na całą północną część województwa - podkreśla Marek Lis, inicjator budowy mariny. - Pomysł budowy wziął się z konfliktu z PGiNG, która na tych podmokłych łąkach chciała zbudować kawerny [pojemniki na gaz - red.].
Mieszkańcy postanowili sami wykorzystać ten obszar w pobliżu zatoki, w obawie, by znów nie pojawiły się na niego zakusy w postaci przemysłowych inwestycji. Łąki te są pocięte siecią historycznych kanałów, częściowo zachowanych, pamiętających XVI w., gdyż pierwotnie wykonali je Holendrzy, sprowadzeni w te okolice przez zakonników.
Rada programowa, która powstała w sprawie budowy Ekomariny, bo tak nazwano projekt, szukała analogii w Giethorm w Holandii, a nawet w Chinach.
Dlaczego ma to być Ekomarina inna od wszystkich?
- Aby marina powstała w morzu, potrzebne są tony betonu i stali na budowę odpornego i wytrzymałego falochronu. My nie chcemy walczyć z morzem, chcemy wykopać kanał w głąb lądu na 400 m, zakończony śluzą w okolicy ul. Wałowej w Rewie, a za nią, i to niewielkim kosztem, powstanie sieć kanałów o szerokości 6 m i głębokości ok. 1 m - wyjaśnia Marek Lis.
Pomysł mariny koło Rewy wzorowany jest na holendrskich kanałach w Giethoorn.
Twórca pomysłu słusznie podkreśla, że okolice Rewy, Rumi, Wejherowa, Mostów, kompletnie nie są wykorzystane pod względem turystyki wodnej, mimo że są w sąsiedztwie zatoki. W najbliższej okolicy nie ma żadnej profesjonalnej mariny, choć z tego miejsca w ciągu jednego dnia można dopłynąć do jednego z ośmiu wybranych portów i przystani leżących w promieniu Zatoki Puckiej, na Półwysep Helski, czy nawet do Gdyni, gdzie można spędzić parę godzin i wrócić.
- Mazury - tradycyjne miejsce wypoczynku warszawiaków, mogą zostać zmienione na tereny położone w naszej gminie. Morze jest ciekawsze pod względem korzystania z jachtów i do tego większość budowanych jednostek spełnia wymogi żeglugi na naszym akwenie (na jachtach sypia się zwykle tylko w sezonie letnim, zaś wiosną i jesienią śpi się w pensjonatach, bo wygodniej, a pływa się za dnia na łodziach). Dzięki temu wydłużyłby się też u nas sezon turystyczny, bo żegluje się od maja do października - podkreśla Marek Lis.
Budowa mariny wstępnie ma pochłonąć 100 mln zł. W projekt zaangażowała się w gmina Kosakowo, która przygotowuje koncepcje mariny i zabezpieczyła wstępnie fundusze w wieloletniej prognozie finansowej na uruchomienie projektu.
Środki mają być pozyskane między innymi z funduszy unijnych i z Urzędu Marszałkowskiego.
- Jest obecnie 81 właścicieli tych gruntów. Będą one podzielone na mniejsze działki i sprzedane. Uzyskane w ten sposób fundusze będzie można przeznaczyć na sfinansowanie własnych inwestycji, związanych z powstającą bazą żeglarską, np. na budowę pensjonatu, baru, czy przeznaczyć odcinek należącego do niego nabrzeża na cumowisko - wyjaśnia Lis.
Jeszcze w tym roku ma być wykonana ewidencja geodezyjna i wykup od melioracji istniejących kanałów, co spowoduje, że gmina Kosakowo będzie ich właścicielem. Gmina w ramach projektu poszerzy do sześciu metrów wszystkie tory wodne oraz przejmie od każdego właściciela pas o szerokości sześciu metrów od brzegu z uznaniem służebności tego terenu. Powstaną tam trasy spacerowe i ścieżki rowerowe do wspólnego użytkowania dla żeglarzy i turystów.
Co ważne dla mieszkańców Trójmiasta, trzymanie w tej marinie własnej jednostki wiązałoby się nie tylko ze stosunkowo niedługą wyprawą do niej, ale też z zakładanymi mniejszymi niż w Trójmieście kosztami zimowania, za które w Gdyni należy zapłacić ok. 6 tys. zł rocznie.
Opinie (186) 8 zablokowanych
-
2017-03-01 09:18
A co z drogą do Rewy? (2)
Jak tam dojechać? Już są korki na Wiejskiej w Pogórzu i na rondzie, nie wspominając o ul.Kwiatkowskiego i estakadzie. Ul. Derdowskiego w Pogórzu miała być już gotowa w zeszłym roku, ale dzięki urzędnikom (co po 19 latach stażu pracy w urzędzie nie potrafią poprawnie wypełnić wniosku o pozwolenie na budowę) z Kosakowa nie wiadomo czy w ogóle powstanie (a przepraszam, jest ścieżka rowerowa - to może rowerem do mariny?). Jak zwykle wszystko od d*py strony. Do tego nowe osiedle na kilka tyś. mieszkańców, które w Pogórzu powstało przy ul. Kościuszki o takiej szerokości, że dwa auta nie mogą się minąć i z czymś zabłoconym raz po jednym, raz po drugim boku co nawet nie przypomina chodnika. Myślę, że przy następnych wyborach wszyscy mieszkańcy "podziękujemy" za to wszystko Wójtowi w Kosakowie,
- 25 1
-
2017-03-01 09:48
do Rewy można dojechać od strony rumi przez składowisko popiołów (1)
- 1 5
-
2017-03-01 10:50
Chyba większość
nie zrozumiała Twojego sarkazmu ;)
- 2 0
-
2017-03-01 10:21
Drogi, drogi, drogi i jeszcze raz drogi
Dojazd z Gdyni do Rewy tymi drogami jakimi na dzień dzisiejszy dysponujemy to jakaś kpina.
Najpierw zróbcie infrastrukturę czyli znakomity dojazd a później można myśleć dalej czyli o marinie :)- 8 0
-
2017-03-01 09:57
Pływałem letem w tych okolicach
bardzo dobry pomysł nie tylko dla Warszawiaków.... oby powstała jak najszybciej ...
- 4 7
-
2017-03-01 09:55
bardzo dobry pomysl, trzeba rozwinac to jedna z najpiekniejszych lini brzegowych w POlsce
- 2 8
-
2017-03-01 09:52
droga dojazdowa
najpierw musi zostać zmieniona cała infrastruktura dojazdowa z Trójmiasta do Rewy, obecne drogi sa w katastrofalnym stanie i napływ takiego ruchu odbieram jako bardzo niebezpieczny
- 9 0
-
2017-03-01 09:50
A o innych marinach w Gdańsku pani Katarzyna nie słyszała? Chociażby Narodowe Centrum Żeglarstwa
- 9 1
-
2017-03-01 09:49
Brawo gmina kosakowo !!!!
Brawo !!! W gminie kosakowo coś się dzieje !!! Bo gdyni to w ostatnim czasie klapa!!! Tak trzymać radni kosakowo !!!
- 7 12
-
2017-03-01 09:38
Do 8m długości i do mniej niż metra głębokości to będą raczej jakieś otwartopokładowe maluszki do popływania sobie w dzień przy brzegu, a nie konkurencja dla marin umożliwiających cumowanie morskim jachtom.
- 11 1
-
2017-03-01 09:28
Wzorowane na Giethoorn? To jakiś dowcip?
Tam wszystko skupia się wokół kanałów, a z reklamowych materiałów widać, że trzeba by zbudować wzdłuż trasy co najmniej 100 willi i dbać o ich otoczenie, LOL.
Marina koło Rewy może jedynie pełnić rolę masowego taniego rozwiązania, coś jak lotnisko dla tanich linii lotniczych odległe od centrum miasta o 30-50km, z koniecznie przemyślanym szybkim wahadłowym transportem do Trójmiasta, bo zbudowanie sanitariatów i paru karczm nie rozwiąże problemu zaplecza. Marina jako całoroczny parking wodny dla mieszkańców Trójmiasta i okolic, to już prędzej.
"Mazury - tradycyjne miejsce wypoczynku warszawiaków, mogą zostać zmienione na tereny położone w naszej gminie." To raczej szkodliwe myślenie. Kanibalizm gospodarczy. Jutro Rewa odbierze turystów Mikołajkom, a pojutrze Mikołajki Rewie? Należy pogłębiać i poszerzać rynek, a nie rozdzierać między siebie przymałą kołderkę. Należy się profilować na nieco innego turystę niż mazurski.- 14 1
-
2017-03-01 08:38
W Gdańsku jest dużo miejsca na mariny. (1)
Na przykład w okolicach mostu wantowego. Dobry dojazd, spore tereny, blisko historycznego centrum.
Obecne mariny nie wytrzymują ruchu w sezonie.
Dlaczego nie słychać o takiej inwestycji w Gdańsku?- 9 3
-
2017-03-01 08:48
Jeszcze ciekawe miejsce na marinę jest w okolicach ulicy Dokowej w Gdańsku.
- 2 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.