• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Konserwator zabytków odpowiada na krytykę władz Gdańska

Rafał Borowski
16 maja 2020 (artykuł sprzed 4 lat) 
Igor Strzok objął funkcję Pomorskiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków w czerwcu 2019 r. Igor Strzok objął funkcję Pomorskiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków w czerwcu 2019 r.

Wojewódzki konserwator zabytków Igor Strzok zdecydowanie odrzucił oskarżenia, które zostały sformułowane pod jego adresem przez władze Gdańska. To, co magistrat określił jako paraliżowanie procesu inwestycyjnego i planistycznego, nazwał staniem na straży prawa. - Jakie niegdyś były efekty decyzji "podpisywanych jak leci", gdańszczanie widzą na własne oczy - komentuje Strzok w opublikowanym w piątek oświadczeniu.



Jak oceniasz oświadczenie konserwatora zabytków?

Przypomnijmy: dokładnie tydzień temu opublikowaliśmy relację z konferencji, podczas której władze Gdańska skrytykowały współpracę z Pomorskim Wojewódzkim Konserwatorem Zabytków Igorem Strzokiem. Magistrat zarzuca mu, że jego decyzje doprowadziły do paraliżu inwestycyjnego i uniemożliwiają uchwalenie aż kilkunastu planów miejscowych.

Dlaczego? Współpraca z konserwatorem ma charakteryzować się przewlekłością uzgodnień oraz niejasnością i zmiennością stawianych przez niego wytycznych. Jak wyliczyły władze Gdańska, wskutek decyzji Strzoka - lub ich braku - zostały zamrożone inwestycje o łącznej wartości ok. 100 mln zł.

Czytaj więcej: Władze Gdańska narzekają na współpracę z konserwatorem

Zażenowanie i zdumienie



Tydzień po wspomnianej konferencji, do sformułowanych na niej zarzutów odniósł się ich adresat. Konserwator zabytków wydał w piątkowe popołudnie oświadczenie, w którym w zdecydowany sposób skrytykował przedstawioną dziennikarzom opinię na temat swojej działalności. Nie obyło się również bez drobnej uszczypliwości pod adresem wiceprezydenta Piotra Grzelaka oraz zastępcy dyrektora Gdańskiego Zarządu Dróg i Zieleni Michała Szymańskiego, którzy byli wśród osób przemawiających na ubiegłotygodniowej konferencji.

- Z poczuciem zażenowania i zdumieniem wysłuchałem tych zarzutów - nieprawdziwych w całości lub w dużej części - wygłoszonych przez przedstawicieli miasta w ciągu trzech kwadransów. Pan wiceprezydent nie jest co prawda, jak nas poinformował, prawnikiem lecz socjologiem, podobnie jak pan dyrektor GZDiZ [chodzi o zastępcę dyrektora - dop. red.], lecz nie usprawiedliwia to lekceważenia ustawowych obowiązków wynikających z Ustawy o Ochronie Zabytków i Konstytucji RP - czytamy w oświadczeniu sygnowanym nazwiskiem Strzoka.
Konferencja poświęcona trudnej współpracy władz Gdańska z wojewódzkim konserwatorem zabytków, która odbyła się w piątek 8 maja. Od lewej stoją wiceprezydent Piotr Grzelak, dyrektor Biura Rozwoju Gdańska Edyta Damszel-Turek i zastępca dyrektora Gdańskiego Zarządu Dróg i Zieleni Michał Szymański. Konferencja poświęcona trudnej współpracy władz Gdańska z wojewódzkim konserwatorem zabytków, która odbyła się w piątek 8 maja. Od lewej stoją wiceprezydent Piotr Grzelak, dyrektor Biura Rozwoju Gdańska Edyta Damszel-Turek i zastępca dyrektora Gdańskiego Zarządu Dróg i Zieleni Michał Szymański.

Obowiązek ochrony zabytkowej substancji



Konserwator podkreśla, że stara się po prostu sumiennie wypełniać ciążące na nim obowiązki. W Gdańsku polega on przede wszystkim na ochronie Zespołu Staromiejskiego, który trafił do rejestru zabytków już w 1947 r. W związku z tym niedopuszczalne jest - zdaniem Strzoka - dowolne ingerowanie w przestrzeń tej części miasta poprzez np. szlifowanie historycznego bruku lub zastąpienie go współczesnym czy montaż elementów współczesnej, małej architektury.



- O wartości tego zespołu i jego zabytków nie trzeba chyba nikogo w Gdańsku przekonywać. O obowiązku ochrony tej oryginalnej, zabytkowej substancji mówią nie tylko ustawy nakładające konkretne obowiązki na konserwatora zabytków. Miasto Gdańsk powinno znać i szanować także wyroki Naczelnego Sądu Administracyjnego, które potwierdzają, na czym polega ochrona tego zespołu urbanistycznego, definiując m.in. szerokości i formy ulic podlegające ochronie. Powtórzę raz jeszcze: Wojewódzki Konserwator Zabytków ma obowiązek stać na straży tego prawa - argumentuje Strzok.
Choć Zespół Staromiejski Gdańska został niemal doszczętnie zniszczony pod koniec II wojny światowej, został wciągnięty do rejestru zabytków na długo przed zakończeniem odbudowy, tj. już w 1947 r. Choć Zespół Staromiejski Gdańska został niemal doszczętnie zniszczony pod koniec II wojny światowej, został wciągnięty do rejestru zabytków na długo przed zakończeniem odbudowy, tj. już w 1947 r.

Wnikliwa analiza ma swoją cenę



Strzok nie ukrywa, że odkąd stanął na czele Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków, tempo wydawanych tutaj decyzji uległo wyraźnemu spowolnieniu. Przyczyną takiego stanu ma być przede wszystkim wnikliwa analiza składanych na jego biurko wniosków. Tłumacząc to w bardziej obrazowy sposób, chodzi o niepodpisywanie każdego dokumentu - jak to ujął zresztą sam Strzok - "jak leci". Tym samym podtrzymał swoje stanowisko, które zaprezentował w rozmowie z Trojmiasto.pl w połowie lutego. Ponadto, spowolnienie w ciągu ostatnich kilku tygodni miała spotęgować pandemia koronawirusa, która spowodowała znaczne uszczuplenie podległych konserwatorowi kadr.

Czytaj więcej: Konserwator wojewódzki wyjaśnia przyczyny opóźnień w urzędzie

- Przyznawałem kilkakrotnie, że zarówno trudna sytuacja kadrowa, jak i zmiana stylu pracy urzędu, powodowała wydłużenia terminów procedowania spraw. W ostatnich miesiącach pandemia oraz bardzo duża absencja chorobowa nie sprzyjały szybkiemu opracowywaniu decyzji. Zmiana stylu pracy WUOZ w Gdańsku na wymagający nie dwu- lub trzykrotnie, ale nieomal dziesięciokrotnie większego nakładu pracy części inspektorów, polega na tym, że sprawdzają oni projekty o wiele bardziej wnikliwie i sam fakt, że o coś wnioskuje duży deweloper czy miasto, nie oznacza, że "podstempluje się od zaraz", bez oglądania dokumentacji i bez względu na jej merytoryczną wartość. Jakie niegdyś były efekty decyzji "podpisywanych jak leci", gdańszczanie widzą na własne oczy - tłumaczy konserwator.
Siedziba Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków w Gdańsku mieści się w widocznym na zdjęciu gmachu przy ul. Dyrekcyjnej 2/4. Siedziba Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków w Gdańsku mieści się w widocznym na zdjęciu gmachu przy ul. Dyrekcyjnej 2/4.

Krytyka polityki konserwatorskiej z ubiegłych lat



Wydawałoby się, że ostatnie zdanie mówi wszystko na temat tego, w jaki sposób konserwator ocenia spuściznę po swoich poprzednikach. Nie poprzestał jednak na tych słowach i w dalszej części oświadczenia skrytykował ją w jeszcze bardziej dosadny sposób. W tym miejscu warto jednak przypomnieć, że Pomorski Wojewódzki Konserwator Zabytków skupił w swoich rękach pełną opiekę nad gdańskimi zabytkami dopiero pod koniec lutego ubiegłego roku. Wcześniej, tj. na podstawie umowy z listopada 2015 r., ta kompetencja była podzielona pomiędzy konserwatorów szczebla miejskiego i wojewódzkiego.

Czytaj więcej: Gdańskie zabytki wracają pod nadzór konserwatora wojewódzkiego

- Pełniąc funkcję Pomorskiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków od czerwca 2019 r. nie jestem w stanie zatrzymać wielu inwestycji, haniebnie szpecących unikalny Zespół Staromiejski Gdańska, ponieważ są one realizowane na podstawie wcześniej wydanych i prawnie skutecznych decyzji - czytamy w dalszej części oświadczenia.
Przykładem zablokowanej przez konserwatora inwestycji jest przebudowa nawierzchni ul. Ogarnej. Strzok nie zgodził się na choćby częściowe zastosowanie tutaj oszlifowanej kostki brukowej i nakazał przywrócenie oryginalnego bruku, który jest ukryty pod asfaltem. Przykładem zablokowanej przez konserwatora inwestycji jest przebudowa nawierzchni ul. Ogarnej. Strzok nie zgodził się na choćby częściowe zastosowanie tutaj oszlifowanej kostki brukowej i nakazał przywrócenie oryginalnego bruku, który jest ukryty pod asfaltem.

Zapowiedź polemiki w spornych kwestiach



Na koniec pojawiła się zapowiedź sukcesywnego odnoszenia się do każdej z planowanych inwestycji, które zostały przywołane na zeszłotygodniowej konferencji i - zdaniem gdańskiego magistratu - zostały nieracjonalnie wstrzymane przez Strzoka. Polemika ma ukazywać się zarówno na stronie internetowej Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków w Gdańsku, jak i jego facebookowym profilu. Przypomnijmy, że decyzją konserwatora została wstrzymana m.in. budowa fontanny na Targu Maślanym, przebudowa nawierzchni ulic Ogarnej i Szerokiej czy utworzenie planetarium na Górze Gradowej.

- Oskarża się szybko i może dlatego demagogia jest tak łatwą i popularną sztuką, a merytoryczne odparcie zarzutu wymaga przytoczenia dat, faktów i dowodów. Ponieważ tak jak wspomniałem, zarzuty wytoczone przez pana wiceprezydenta i dwoje dyrektorów są odległe od rzeczywistości, respektując i szanując prawo mieszkańców Gdańska do pełnej i rzetelnej informacji, w najbliższych dniach będziemy przedstawiać informacje o wszystkich "przypadkach", na temat których opinię wyrazili przedstawiciele miasta - kwituje konserwator zabytków.

Miejsca

Opinie (736) ponad 50 zablokowanych

  • KPA (3)

    Szanowny Panie Konserwatorze, rozumiem Pana chęć egzekwowania prawa wobec innych, ale co z egzekwowaniem prawa wobec siebie? W KPA jest termin na uzgodnienie projektu od 30-60 dni. Dlaczego Pan łamie prawo nie wydając decyzji w wyznaczonym terminie w kodeksie postępowania administracyjnego? Jeżeli nie może się Pan wyrobić to proszę porozmawiać z kolegami z partii, żeby zmienili KPA. Czekam na uzgodnienie pół roku, nie wiem kiedy je dostanę. Mam zablokowaną inwestycję.

    • 28 20

    • ja czekam podobnie jakas bzdura będę skarżyć ich do sądu innego wyjścia nie ma

      • 0 0

    • Nie masz racji (1)

      Zawsze mozna przedluzyc termin ze wgledu na skomplikowanie sprawy. A czemu nie poskarzyles sie do sadu na bezczynność konserwatora? Bo wiesz ,ze sady pracuja jeszcze wolniej...

      • 3 3

      • można przedłużyć do 60 dni i przecież napisał 30-60 dni. naucz się czytać.

        • 4 0

  • Skończyło się (1)

    mafijne eldorado

    • 11 6

    • Picbecka mafia ma sie dobrze .

      • 0 0

  • Znalazł się, ostatni sprawiedliwy za dwa złote (64)

    Przeszkadzanie władzom można też nazwać troską o zabytki, każda wymówka będzie dobra, a bo zaniedbania, a bo koronawirus (a już wcześniej na jakiekolwiek decyzje czekało się tam skandalicznie długo). Ten człowiek przybył do tego urzędu tylko w jednym celu: by przeszkadzać Gdańskowi się rozwijać.

    • 395 685

    • (21)

      Nareszcie mamy konserwatora który ma świadomość wartości historycznej Gdańska. Twój argument jest wart zero. Deweloperka buduje paskudne blokowiska w historycznym centrum, co jest absurdem. Najlepszy przykład- Bastion Wałowa. Jeżeli nie widzisz tu problemu to znaczy że nie szanujesz historii Gdańska oraz jego historycznej architektury. Jak potrzeba ci więcej modernizmu/postmodernizmu to przeprowadz sie do Gdyni, bo ja Gdańsk kocham za to jaki był kiedyś i teraz. Wszelkie zabytki i powojenne ostańce powinny być traktowane jak złoto, dlatego podejście konserwatora mi się podoba i w pełni popieram jego działania.

      • 76 24

      • No chyba zwariowałeś. (20)

        Nie popieram wszystkich działań miasta (bo też sądzę że Bastion Wałowa to cztery fallusy w złym albo za pozwolenie na budowę Forum to ktoś powinien siedzieć), ale spójrz też na to że tam nie można nic uzyskać w terminie, nikt nic nie wie, tam jest normalny regularny burdel, a niektóre decyzje (np. bruk na Ogarnej) to jest normalne robienie na złość.

        • 31 37

        • chciałem dać łapkę w dół i w góre jednocześnie ale nie można (12)

          tak - pozwolenie na forum - to sprawa dla prokuratury, ale jak na ogarnej ma być bruk to oryginalny lepszy, redukcja hałasu - tam i tak nie ma tranzytu, a hałas zminimalizuje np ograniczenie do 15-20kmh, tak samo jak zabronione pownno być parkowanie na samej ogarnej - mieszkańcy nich parkują od strony podwórza.

          • 27 6

          • Nie zminimalizuje (3)

            Tam będzie huk jak w studni. 15-20km/h to fikcja. Żyjemy w XXIw, a nawierzchnie konserwator chce jak z XIVw. A co z pieszymi, niepełnosprawnymi. Świat poszedł we wtopione krawężniki, a w Polsce mamy mentalną Azję. Powiedz, bardziej podoba Ci się ul. Kaprów, Husa czy Sw. Ducha i Straganiarska? Nie mówię, że mamy budować klocki, ale miasto powinno być przyjazne mieszkańcom i turystom a nie oderwane od rzeczywistosci

            • 16 14

            • jest chodnik dla pieszych nie jezdnia

              • 0 0

            • Jeśli kierowcy będą przestrzegać przepisów to i hałas będzie mniejszy.

              • 0 3

            • Jak pozbawisz miasto elementów zabytkowych, to przestanie być przyjazne turystom. Bo przyjeżdżają właśnie po to żeby zobaczyć historyczny Gdańsk.

              • 3 1

          • Na Ogarnej parkowanie od podwórza nie wszędzie jest mozliwe

            ale najlepiej się wypowiadać nie mając wiedzy, prawda ?
            Zresztą ograniczenia związane z wirusem pokazały, że większość miejsc do parkowania zajmowali przyjezdni...

            • 2 0

          • dla ruchu osób na szpilkach i na rowerach zachowanie tradycyjnego bruku to porażka (5)

            • 20 11

            • Jestem rowerzystką.

              To oczywiste, że na gładkiej nawierzchni jeździ się wygodniej, ale przecież nie wszędzie jest bruk. Nic mnie (i innym rowerzystom) się nie stanie jak kawałek przejedziemy po bruku. Dlatego uważam, że w takim miejscu jak Główne Miasto powinien pozostać zabytkowy bruk.

              • 3 2

            • dla ruchu osób na szpilkach i na rowerach zachowanie tradycyjnego bruku to porażka

              Dobrze że na Giewont nie wydajecie zezwoleń bo też ktoś mógłby chcieć wejść w szpilkach albo wjechać rowerem.

              • 24 3

            • żałosne. Szlifować bruk, żeby jakaś lalka w szpilkach mogła przejść? Od tego jest chodnik.

              • 25 10

            • Nie przesadzaj.

              A ile milionów osób na szpilkach tam chodzi? Ogarna jest unikana przez tzw. stonkę.

              • 14 6

            • Bardzo mało jest kobiet które dbają o swój wizerunek,większość łazi w lidlowych adidasach.

              • 16 12

          • Odwal się od Ogarnej.

            Urządzaj życie swojej rodzinie, a nie Ogarniakom.

            • 7 4

        • Forum i bastion (5)

          to potężne budowle, które będą jeszcze wiele lat szpeciły miasto. Co za kmioty glosują na takie władze w Gdańsku?

          • 55 18

          • (3)

            Obecna prezydent nie ma nic wspólnego z tą inwestycją, Komentarz nietrafiony.

            • 19 35

            • trafiony

              bo jest 1:1 powtórką z Adamowicza, ona nigdy nie była by prezydentem, gdyby nie zamach.

              • 0 0

            • Nic?

              Biedna

              • 17 2

            • Gdy było otwarcie forum,

              obecna prezydent, była zastępcą prezydenta. Pamiętam zachwyty...

              • 38 4

          • A na kogo mieli głosować, skoro alternatywą był cwaniak w gajerze, który oprócz wycyckania funduszy z UE na pozorowaną działalność, nic w życiu nie osiągnął..? (opluwanie Adamowicza się nie liczy, bo to jest osiągnięcie jedynie dla wolaków).

            • 11 12

        • komu na złość ?

          ta ulica zawsze była brukowana, tylko jakiś matoł zalał to kiedys asfaltem. Pojedź do Włoch iz obacz jak tam wyglądaja historyczne ulice

          • 0 0

    • (15)

      Janusz nie mieszajmvw to polityki. Mnie też choć jestem za PO doprowadzało do czerwoności stawianie betonowo szklanych klocy gdzie się da

      • 60 15

      • Gdzie ja mieszam politykę? (9)

        Z klocami to może i ma rację ale co mu przeszkadza szlifowana kostka albo ławki? No weź sam pomyśl, chłop się zachowuje jak baba w ciąży

        • 38 45

        • wygoda, codzienny komfort mieszkańców i turystów go nie interesuje (6)

          • 22 32

          • (5)

            Napisz ile trzeba dopłacić za szlifowanie każdej kostki genjuszku.

            • 22 10

            • A co go to niby obchodzi ile? (4)

              Jak nie on płaci

              • 15 27

              • A wobec tego kto zapłaci ? (1)

                Wykonawca, nie - on ma zarobić.
                Sponsor- jest taki ?
                Inwestor ? czyli kto, miasto czy deweloper ? Jak deweloper to ok. Jeśli miasto to już nie bardzo. Nikt tego nie konsultuje z mieszkańcami. Przecież to podraża koszt całej roboty. Zabytkowy bruk niech dalej zostanie zabytkowym, jeśli nie to niech zostanie asfalt na ulicy i na chodnikach.

                • 9 1

              • wystarczy zerwać asfalt

                pod nim nadal jest bruk, który wygląda o niebo lepiej niż kostki

                • 1 0

              • (1)

                Płaci podatki, ekonomiczny matołku.

                • 13 15

              • Płaci w Polsce czy we Francji?

                • 13 7

        • To że była by to kostka a nie kamienny bruk

          porównaj jak wygląda jedno i jak wygląda drugie i oceń co wygląda lepiej

          • 0 0

        • Wazne ze LOT mu nie przeszkadza

          • 13 3

      • Doprowadza cię (4)

        do czerwoności stawianie betonowo - szklanych kloców przez PO, a jesteś za PO? Jakiś absurd.

        • 24 28

        • Dokładnie (3)

          Chociaż że stawia to PO to skrót myślowy, zbyt daleko idący

          • 9 15

          • Szpecą nasz Gdańsk (2)

            stawiając forum, blokowiska w centrum itp. Skrót myślowy: mierny, ale wierny.

            • 30 8

            • Jak nasz nowy konserwator (1)

              • 12 21

              • Jak nasz nowy konserwator

                Odezwał się wszechwiedzący i wyrocznia.

                • 11 9

    • (14)

      nieważne w którym kierunku, nieważne z jakimi efektami, ważne się "rozwija", niektórych byle co zadowoli ;)

      • 49 29

      • (13)

        Co Ty bredzisz? Oszlifowana kostka brukowa nie zniszczy historycznego charakteru Ogarnej, za to pozytywnie wpłynie np na redukcję hałasu.
        To co się obecnie dziej, to przeskok z jednej skrajności w drugą skrajność. Zadaniem konserwatora zabytków nie jest uporczywe utrzymywanie wszystkiego w niezmienionym oryginalnym stanie, lecz umiejętne dopasowanie zastosowania starego w nowych realiach.
        O ile poprzedni konserwator nieco za mocno popuścił cugle, to ten zachowuje się jak dyktator. Sparaliżował pracę urzędu, na wszystkie decyzje trzeba czekać dużo dłużej niż kiedyś.
        Nie tędy droga.

        • 75 52

        • Ogarna to nie autostrada

          jest ograniczenie prędkości. Poza tym jesli ktoś oczekuje ciszy i spokoju to nie powinien mieszkać w centrum, gdzie przez całą dobę jest hałas

          • 1 1

        • Co Ty bredzisz? (5)

          A co ty bredzisz? Jakie dopasowanie? A jak zechcą ratusz dopasować, albo żurawia? Dopasować to masz obowiązek to co nowe budujesz? Jak z tym jest każdy widzi.

          • 36 17

          • Jest źle. (4)

            d**ile wyłożyli bruk na przystankach na zaroślaku i nowym moście nad torami obok zaroślaka.
            Bo te kostki to niby zabytek...

            A kto mi zapłaci za zawieszenie?

            • 13 5

            • Ja na tej kostce zwalniam do 20 km/h.

              I w nosie mam trąbiących przedstawicieli handlowych.

              • 4 0

            • (1)

              Kto smaruje, ten jedzie. A tu nagle między deweloperów, a urząd sypnął garść piasku. Nowa kostka jest tragiczna, a na dodatek źle położona obluzowuje się i zaczyna wyskakiwać nad pozostałe. W każdym miejscu Gdańska widać tego przykłady. Stara się trzymała, a nowa jest robiona na lipę.

              • 11 4

              • Pisowski kacyk i zmyślone problemy dla "elektorata"

                • 6 10

            • kostka

              Fakt...ta kostka to jakaś pomyłka...

              • 8 2

        • Oryginał jest lepszy, każdy chętnie kupi ta z rozbiórki, tejoszlifowanej nikt niechce

          • 3 0

        • Szlifowana kostka miałaby być przy krawężnikach, (2)

          tak jak jest to zrobione na początku Ogarnej. Reszta miałaby być bez szlifowania. Jak to ma zredukować hałas samochodów? A tak na marginesie, jakimś dziwnym trafem stary bruk zazwyczaj "znika", a na jego miejsce pojawia się badziew taki jak przed czarnym bunkrem zwanym Teatrem Szekspirowskim.

          • 35 7

          • (1)

            Takie rozwiązanie nie ma redukować hałasu a ułatwiać odprowadzanie wody i sprzątanie. Próbowałeś kiedyś wymieść pety zalegające między kostkami? ;)

            • 7 3

            • Nie próbowałem, bo od tego są odpowiednie służby.

              Rozumiem, że masz w tym doświadczenie, więc pewnie masz rację. Aczkolwiek, miasto przewidziało chyba inny cel dla szlifowanej kostki przy krawężnikach niż Ty, bo patrząc co zrobiono na początku Ogarnej jest to trochę za szerokie. Zadzwoń do Grzelaka i wytłumacz mu do czego to ma służyć, bo biedaczek nie wie. Jak remontowali tenże początek Ogarnej to twierdzili, że to dla rowerów i faktycznie fajnie się po tym jeździ rowerem.

              • 4 1

        • Dama z łasiczką wyblakła. Podkolorujmy ją trochę farbkami z OBI (1)

          • 13 7

          • Srednioweiczna kamienica-odtworzmy mieszkancom latryny w podwórkach

            jak zabytek to zabytek,nie może być tak że mają kible,kaloryfery i wodę w kranach-to koliduje z pierwotnym założeniem budowli zabytkowej.

            • 9 12

    • słoik ?

      Władze miasta s**** wiele miejsc w Gdańsku, które zasługiwały na godną zabudowę a nie kartony jak za obwodnicą. W ścisłym centrum budują coś co ma się nijak do okolicznych zabytków. Budowa w centrum historycznym to przywilej dla dewelopera, miasto nie ma mu robić dobrze za wszelką cenę. W przeciwnym razie powstają kartony jak Zieleniak, Bastion Wałowa czy ostatnie nory przy Akademii Muzycznej i budynku dawnych koszar przy Łąkowej. Przykład wykorzystaniu potencjału to zabudowa przy Tobiasza lub odbudowa kamienic przy ulicy Lastadia i Targ Maślany

      • 0 0

    • Janusz kup se piwo, wyluzuj

      • 0 2

    • konserwator zabytków (2)

      Władze Gdańska ( nazwiska nie wymienie , bo o zmarłym nie wypada mówic ) , w kieszeni tzw. inwestorów , wydają decyzje nie patrząc na nic , byle kasa się zgadzała . Oczywiscie ku zadowoleniu dajacego i biorącego !!!

      • 4 3

      • są w której kieszeni? Oświeć. (1)

        • 2 1

        • Tych, co dawali zniżki na mieszkania.

          • 2 2

    • Budowanie blokowiskoza to nie rozwój

      • 8 1

    • Mój drogi ch. (4)

      Nie wypada komentować spraw, na których się nie zna. Więc proszę powstrzymać się od wypisywania komunałów i politycznego bełkotu.

      • 16 9

      • I vice versa. (2)

        • 4 14

        • Mój drogi ch.

          Proszę wskazać fragment w mojej wypowiedzi, w którym odnoszę się do działań konserwatora.

          • 8 5

        • Januszku,

          a nie wystarcza ci tylko wybiórcza? Musisz tutaj bazgrać? Daj sobie na luz.

          • 15 9

      • Janusz Ch.

        od lat wypisuje bełkotliwe opinie, przy okazji każdego artykułu. Zna się na wszystkim :-))))))

        • 16 9

  • a barak po locie (1)

    to zabytek klasy zerowej-tylko utrudniac rozwoj

    • 4 8

    • Sam jestes barak i to nawet bez zerowej klasy.

      • 1 0

  • Strzok-wlasciwy czlowiek i na wlasciwym miejscu.

    Jeden z trzech pisowcow ktorych szanuje.Kacper i Cymanski-tez maja jaja.

    • 6 4

  • Zabytkowy wygląd elewacji TAK a wnętrza do użytku wg obecnych XXI w norm i potrzeb TAK (1)

    Wychowany w powojennym Gdańsku, oglądający odgruzowywanie, odbudowę i rozbudowę krok po kroku oraz pasjonat starych fotografii o Gdańsku i historii jego rozwoju przez stulecia postrzegam Gdańsk jako tygiel kultur, działań ludzi z pasją i o szerokich horyzontach wiedzy z uwagi na pochodzenie z różnych stron. Jak się dokładnie popatrzy co przedstawiają stare zdjęcia powojennego Gdańska z 1947 roku oraz wygląd kamieniczek z przed I i II wojny oraz to co podczas 75 letniej odbudowy nasi dziadkowie i ojcowie oraz ich następcy odbudowali to nie to samo. Dlaczego? Bo po spaleniu i zburzeniu w 90% tego co było w marcu 1945 roku, po wojnie do odbudowy nie było dokumentacji, pieniędzy, fachowców, możliwości materiałowych, Chwała profesorom co w tych najtrudniejszych czasach po analizach, zmienili ogólne plany przebiegu ulic i ich szerokości oraz co i jak dokładnie będzie dany obiekt odbudowany. Powojenne realia zmieniły potrzeby użytkowe 90% odbudowywanych budynków a elewacje i wnętrza upraszczano poza nielicznymi wyjątkami. Dzisiaj są całkowicie inne oczekiwania mieszkańców co do użyteczności wnętrza jego wyposażenia, chodników, jezdni. Jak najbardziej stosować materiały trwałe zbliżone do historycznych ale nie dosłłównie bo wtedy trzeba przywrócić cuchnące rynsztoki, miejskie studnie, transport konny, niemieckie nazwy ulic i sklepów? Chyba o takie anachronizmy nam nie chodzi za nasze pieniądze podatników i inwestorów którymi konserwator zabytków chciałby nas uraczyć nie dorzucając się do kosztów z własnej kasy, za każdą swoją decyzją. Zwiedzając inne kraje Europy gdzie takich zniszczeń nie było jak w Gdańsku i z dumą pokazuje się elewacje mające po 600 czy 400 lat, zabytkowe elewacje a w środku to co potrzebne dzisiaj właścicielowi. Obiekty muszą być użyteczne dla obecnych i przyszłych pokoleń bo nie wszystkie funkcje historyczne jest sens dzisiaj zachować np dawne fortyfikacje bo po co. Planetarium by się bardzo przydało, infrastruktura dla obecnych mieszkańców też.

    • 3 6

    • A dlaczego nazwy ulic nie mialy by byc polskie ale pisane gotykiem?

      Nazwy sklepow rowniez nawiazywaly by do dawnego stylu.Nie widze w tym nic dziwnego,zlego a raczej jakies nawiazanie do dawnej swietnosci miasta. Jak sie okazuje Hotel Gdanski zrobiony a raczej przerobiony z starego spichrza mozna bylo genialnie odtworzyc ,oddac charakter i styl dawnej epoki.Jak sie chce ,jak jest wizja i firma okazuje sie mozna z ceglanej ruiny zrobic arcydzielo...a teraz drogi panie zobacz pan na dawne zaklady rzeznicze podpalane po sasiedzku iles razy...? To jest sposob na renowacje czy na pozyskanie taniej dzialki pod deweloperke? Ile juz takich budynkow zniknelo w scislym centrum ? Ile? To nie mow mi pan ,ze konserwator blokuje rozwoj..blokuje wasze deweloperskie barbarzynstwo....A jak sie ma Oliva gate do niskiej zabudowy pieknej Oliwy? Powiem panu-jak piesc do nosa.Dosc niszczenia budynkow dosc zageszczania i budowania okno w okno.Musza byc zachowane minima odleglosci na zabudowywanej dzialce a nie dostawianie jak na Wyspie Piecewskiej/Kto im na to wydal zgode?Jaki architekt miasta?Albo co pan powie nad osiedla za Chelmem/Gdzie tam jest jakas przestrzen,zielen,zbiorniki retencyjne/Gdzie?...Postawic blok w blok bez zadnej zieleni a ludziom kazac jezdzic do odleglych lasow samochodem?Tak ma wygladac racjonalne zabuidowywanie wszystkich zielonych miejsc?Gdzie byla rada miasta ,pamnie i panowie architekci wydajacy zgode na takie betonowe osiedla?jak mogli cos takiego zatwioerdzic? czy zmienilo sie podejscie? Watpie-kazdy metr na wage zlota... Mordor na Piecewskiej jest tego najlepszym przykladem.Zdanie zaczynamy od ,,A i a wiec.

      • 1 1

  • Prawidłowo

    Taka osoba jak Igor Strzok powinna od początku pełnić tę funkcję. W końcu ktoś dostrzega ten chory układ jaki panował od początków rządów budynia. W centrum miasta od lat były stawiane budynki wcale nie pasujące do otoczenia - każdy kto choć trochę interesuje się historią, wie że wiele inwestycji z ostatnich lat w Gdańsku to absurd.....

    • 5 4

  • Szczęście

    Kazimierz Wielki to miał szczęście, żaden konserwator mu nie przeszkadzał. Zastał Polskę drewnianą a zostawił murowaną.

    • 4 1

  • (1)

    Grzelak i dewelopery oburzone ! Konserwator nie chce wziąść w łapę!

    • 10 4

    • wziąć

      pisze/mówi się wziąć

      • 0 0

  • Brawo Panie Konserwatorze! Tak trzymać!

    Na zdjęciu widać jaką spuchniętą szkaradę postawiono na Wyspie Spichrzów za "swojego" konserwatora. Zawsze tak manipulowano wizualizacjami by wyglądała na 2x mniejszą. Dulkiewicz i Adamowicz to nie gospodarze Gdańska, a jego dewastatorzy. Dobrze, że jest nowy konserwator - może kiedyś będzie prezydentem Gdańska. Socjolog Grzelak "zagęszczacz" - szkoda komentować tę personę.

    • 9 4

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane