- 1 Jest reakcja na serię kolizji z tramwajami (56 opinii)
- 2 Pościg między autami na trzypasmówce (44 opinie)
- 3 Znów były wyścigi na al. Grunwaldzkiej (284 opinie)
- 4 108. urodziny najstarszej gdańszczanki (118 opinii)
- 5 Narobił zniszczeń na 16 tys. Ukradł kilkaset zł (100 opinii)
- 6 Bezdomny bez pracy udawał inwestora (61 opinii)
- Niech Arka i Lechia grają w Gdańsku - zachęca prezydent Adamowicz. - Nie, dziękujemy - odpowiadają w Gdyni. Prezydent Gdańska chciałby, aby na stadionie Baltic Arena grała w przyszłości drużyna Arki Gdynia.
Zważywszy na wzajemne relacje kibiców dwóch najważniejszych trójmiejskich zespołów piłkarskich idea ta wydaje się dość kontrowersyjna. Prezydent Gdańska nie widzi jednak problemu, bowiem nie chce, aby budowany z okazji Euro 2012 stadion stał bezużyteczny po zakończeniu turnieju, tak jak ma to obecnie miejsce w większości obiektów portugalskich. Szuka więc wszelkich możliwych rozwiązań jego zagospodarowania.
Korzystając z opinii firm konsultingowych i podpierając się przykładami miast, w których na jednym obiekcie grają dwie drużyny (Monachium, Turyn, Mediolan), Paweł Adamowicz wysłał dwa tygodnie temu list do gdyńskich władz i klubu Arka z zaproszeniem do rozważenia możliwości korzystania z obiektu.
Czy Gdynia ten test zdaje pozytywnie? Ze słów Pawła Adamowicza można odnieść wrażenie, że jednak nie, bo prezydent Wojciech Szczurek pomysł odrzuca.
Z drugiej jednak strony nie można się gdyńskim władzom dziwić, bo dla nich priorytetem jest rozbudowa istniejącego obiektu przy ul. Olimpijskiej. Zmodernizowany stadion ma pomieścić ok. 17 tys. widzów i spełniać wszelkie wymogi FIFA i UEFA. Procedury formalne i prace przygotowawcze prowadzone są już od wielu miesięcy.
Nie oznacza to jednak, że Gdynia odcina się od pomysłu metropolii i nie pomoże Gdańskowi w organizacji mistrzostw Europy. W liście do prezydenta Adamowicza Wojciech Szczurek zapewnia o pomocy gdyńskiego samorządu.
- Ze swojej strony deklaruję również udostępnienie gdyńskiego stadionu, co z całą pewnością pomoże organizatorom nie tylko w rozplanowaniu treningów i spotkań sparingowych, ale również stworzenia całego zaplecza sportowego - dodaje.
W samym klubie pomysł gdańskiego prezydenta przyjmują z uśmiechem. Innymi słowy, nikt sobie nie wyobraża, żeby Arka miała grać w Gdańsku.
- Arka jest ukochanym klubem gdynian, rozgrywa swoje mecze przy ul. Olimpijskiej i będzie grać w Gdyni dla radości jej mieszkańców - ucina spekulacje dyrektor klubu Robert Potargowicz.
Kwestia finansowania obiektu i późniejszego wykorzystania spędza sen z powiek gdańskim rajcom. Wciąż nie wiadomo bowiem ile pieniędzy na stadion dostaniemy od rządu, ile od Unii Europejskiej i czy w jego budowę zaangażują się prywatni przedsiębiorcy. Nie tak dawno prezydent Adamowicz wystosował apel do biznesmenów z prośbą o włączenie się w projekt Euro 2012.
- Jak na razie dochodzą do nas pojedyncze głosy zapytania. Żadnych deklaracji jednak jeszcze ma - powiedział prezydent.
Kluby sportowe
Opinie (178) 5 zablokowanych
-
2007-06-07 00:08
\o/
A co niby Gdansk to pomorksa stolica hoteli? hahaha tam, tez burdel z hotelami moze wiekszy niz w Gdyni. Bo jest wiecej tych beznadziejnych standardowo hoteli....
- 0 0
-
2007-06-07 00:09
i jedno kino
- 0 0
-
2007-06-07 00:10
Arka może rozgrywać mecze na Baltic Arenie ale w wypadku awansu do ligi mistrzow a swoje mecze ligowe bedzie rozgrywac na swoim stadionie
- 0 0
-
2007-06-07 00:13
Hotele w Gdańsku
Na dzień dzisiejszy 17 co najmniej trzygwiazdkowych,w budowie kilka,m.in.Radisson,Hilton,Interkontinental,do 2012 powstanie w Gdańsku około 40 nowych hoteli,w Gdyni może kilka,na razie zamykają Hotel Gdynia
- 0 0
-
2007-06-07 00:20
również uważam jak ktoś wcześniej ze na LEchie w ekstraklasie bedzie przychodzic po 25-30 tys ludzi... trzeba zauwazyc, że lechia przez jakies 6 lat wogole nie grała w powaznych rozgrywkach stad też ludzie przez 6 lat odzwyczaili sie/ nowi mlodzi kibice nie dołączali sie. Mysle ze na prawde jest tu wielu kibicow z Gdańska, Sopotu, Pruszcza i innych przyleglych miejscowosci które będą chętnie przyjeżdzać na mecze LECHII w OE. wiec o to bym sie nie martwil. niech tylko znajdzie sie sponsor konkretny dla LEchii który wprowadzi lechie do OE
- 0 0
-
2007-06-07 00:26
wystrawić to euro na allegro
pieniądze dac lekarzom
- 0 0
-
2007-06-07 00:30
do piotrek
chłopie zejdz na ziemie jakie 25-30 tysiecy zobacz ile teraz ludzi przychodzi od 5 do 10 tysiecy jak powstanie baltic arena i tam bedzie grac lechia to wiadomo ze wzrosnie liczba ale do ilu? 15-20 tysiecy na meczu z arka albo legia ale na mecze z odra czy groclinem to przyjdzie max 10 zobacz co masz w kielcach 7-8 tysiecy przychodzi przy nowym stadionie i dobrej drużynie
- 0 0
-
2007-06-07 00:37
Dobra decyzja.
W niektórych komentarzach można się doczytać: Arka nie gra u siebie, europejskie kluby jak Milan i Inter graja na jednym stadionie i dziwią się,że p. Szczurek mówi nie propozycji Adamowicza.
Powiem tak, ma zupełną rację.
Postępuje racjonalnie. Zmiebniliśmy system w naszym kraju i oprócz idei liczy się kasa.
Jeżeli się coś chce się zrobić należy wcześniej to zaplanować, skalkulować i dopiero wtedy p[odjąć decyzję.
I tak jest w Gdyni. Chcąc mieć klub na wysokim poziomie trzeba mieć pieniądze na jego funkcjonowanie. Dlatego najpierw skalkulowano, że tworząc jeden ośrodek sportowy (GOSiR) wydaje się mniej na otoczkę organizacyjną (biurokratyczno- eksploatacyjną), a dzieki temu można wydać na bezpośrednio na klub. Dzięki temu klub stać o paru i lepszej jakości zawodników więcej co przekłada się na sukces klubu. Sukces klubu = większa kasa a dzieki lepszej kasie można więcej( i oczywiście stopniowi i racjonalnie) inwestować więcej w młodzież i infrastrukturę co w konsekwencji daje obiecujące perspektywuy na przyszłość . Tak właśnie realizuje się spiralę sukcesu.Tak buduje się stabilny biznes.
A Pan Adamowicz mam wrażenie chce iść na skróty i zacząć od poteżnych inwestycji w asperkt biurokratyczno- eksploatacyj nie myśląc o popdstawach. Tak długofalowego sukcesu się nie zbuduje.
Prezydent Szczurek pewnie by się zgodził, gdyby propozycję dostał od osoby myślącej w perspektywie wielu lat a nie imprezy jednorocznej ( a potem jakoś to będzie).
I jeszcze jedno mi się nasuwa pytanie. Jak Prezydent Adamowicz widzi możloiwość zrealizowania tematu bezpieczny stadion oraz bezpieczny wyjazd i powrót do domu kibiców z Gdyni przez miasto, które nie kojarzy się z stadionowymi bandytami, ale takich ma. A zmiana ich mentalności potrwa pewnie parę lat.
Propozycja P. mAdamowicza = pocasłunek śmierci.
A Spoptowi życze zbilansowania rachunków zysków i strat hali widowiskowo-sportowej.
Pozdrawiam
komentatorow.
Postronny obserwator.- 0 0
-
2007-06-07 00:38
Copek
Nie pisz głupot,na Kronie frekwencja po wybudowaniu nowego stadionu podwoiła się,sorry ale z całym szacunkiem daleko Kielcom do kibicowskiej potęgi,na Lechię w 2 lidze przychodzo po 10 tys osób,dokładnie tyle ile może przyjść ze względu na licencję,w 1 lidze,frekwencja na Lechii co najmniej potroiłaby się.
- 0 0
-
2007-06-07 00:42
ja mysle ze na lechie spokojnie 40-60 tysiecy na te slabsze mecze :)
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.