• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Lekceważony zakaz palenia

Monika
17 sierpnia 2006 (artykuł sprzed 17 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Jest zakaz, ale i tak palą na przystankach

Zastanawia mnie, po co wprowadzono w Gdańsku zakaz palenia na przystankach autobusowych i tramwajowych, skoro nikt go nie egzekwuje pyta nasza czytelniczka, pani Monika.



Nie mam na myśli przystanków na obrzeżach miasta, gdzie pasażerów jest niewielu, ale przystanki w centrum Gdańska i Wrzeszcza. Na przystanku pod dworcem PKS palacze nic sobie nie robią z zakazu palenia i nie zdarzyło się żeby pojawił się tam ktoś ze Straży Miejskiej. Identycznie dzieje się na przystanku pod Manhattanem we Wrzeszczu.

Czy naprawdę miastu nie zależy na pieniądzach, które można by w ten sposób uzyskać? A może po prostu uchwalenie tego zakazu było jedynie elementem przedwyborczej gry politycznej?

Być może ludzie palą na przystankach, ponieważ nic o zakazie nie wiedzą. Tabliczki i naklejki o nim informujące są umieszczone chyba w nie do końca przemyślanych miejscach. Czy nie łatwiej i czytelniej byłoby przykleić je przy rozkładzie jazdy?
Monika

Co Cię gryzie - artykuł czytelnika to rubryka redagowana przez czytelników, zawierająca ich spostrzeżenia na temat otaczającej nas trójmiejskiej rzeczywistości. Wbrew nazwie nie wszystkie refleksje mają charakter narzekania. Jeśli coś cię gryzie opisz to i zobacz co inni myślą o sprawie. A my z radością nagrodzimy najciekawsze teksty biletami do kina lub na inne imprezy odbywające się w Trójmieście.

Opinie (147) ponad 20 zablokowanych

  • pfff...

    palacze sa i zawsze beda egoistami, smiechu warte jest to ze pala papierochy sprawdzajac rozklad, a tuz nad rozkladem jest tabliczka zakazujaca palenia. Wstyd mi za tych ktorzy wymyslaja prawo a nie potrafia jego egzekfowac - to po co to komu??

    • 0 0

  • To jest chore...

    Czy wy naprawdę nie macie większych zmartwień jak palenie na przystankach rozumiem jeszcze zakaz palenia pod wiatami ale na przystankach naprawdę ciężko pojąć (przecież mamy demokrację i powietrze nalerzy do wszystkich) a te tabliczki to szkoda gadać
    Na jednym przystanku 8m a na drugim 10 od słupka a na trzecim wcale
    kto to wymyślił i od czego to zalerzy-może ktoś to wie bo ja nie w każdym razie radni mojego miasta stracili mój głos

    A co do tych nieszczęsnych psiaków to gdzie logika przecieżkiedyś mnie uczono że po trawnikach nie wolno chodzić a teraz mam biegać po krzakach i patrzeć gdzie mój przyjaciel (dozgonny) zrobił co nieco
    żeby zebrać to w torebkę ale skąd mam ją wziąć i gdzie mam ją wyrzucić bo do śmietnika nie wolno zresztą jak ktoś wymyśla takie chore przepisy to powinien pamiętać też o drugiej stronie
    Oczywiście zrozumiałe jest że zebrać należy jak to się psu przydarzy na środku chodnika lub placu zabaw czy też tam gdzie chodzą ludzie

    • 0 0

  • pamietajcie że takie zakazy to wymysły ludzi którzy siedząc w samochodzie wymyślają totalne bzdury z odliczanie odległości od słupka

    • 0 0

  • Właśnie..... a jeśli pada....

    A najgorzej jak pada, ludzi sporo ściska sie pod daszkiem przystanku, a taki palacz wystarczy jak jeden zacznie kopcić. Ja nie raz stałam z malutkim dzieckiem i nawet zwracanie uwagi nie pomogło.

    • 0 0

  • Ja uważam, że zakaz palenia to bardzo dobra rzecz.Chociaż niestety nikt tego nie przestrzega.Ale wiem bo widziałam, jak SM zwróciła uwagę osobi palacej mandatem w wysokości 250 zł.Mam nadzieję, że tak będzie częściej.
    Palcze to w większości egoiści. Rzadko który się zapyta czy ktoś chce wdychać smrody palących się petów. Popostu palą i nie patrzą czy obok stoją dzieci albo kobieta w ciąży czy osoby którym dym szkodzi.
    A ja nie chce tego wdychać! i bedę zwracać uwagę komuś kto tego nie przestrzega.
    Uważam, że tak jak ktoś wcześniej wspomniał wcześniej, żyjemy w demokratycznym państwie więc mam prawo sprzeciwić się jak coś mi nie podoba.

    • 0 0

  • Wiecie... od poniedziałku do piątku stoje sobie na przystanku koło PKS w Gdańsku i az mnie skręca jaką głupota i debilizm siedzi w ludziach... stwierdzam ze połowa społoeczeństwa polskiego ma problem z :
    1. Interpretowaniem prostuch znaków jakim jest "zakaz palenia i schemacik przedstawiajacy odszar pod nim"
    2. Problem z odległościami bo co niektórzy ludzie odchodzą... ale zamiast 10 czy 15 metrów zatrzymuja sie ok 3, 4 i w najlepsze kopcą na nic nie zwracając uwagi
    3. Albo po prostu są ŚLEPI...
    Niech sobie palą... prosze bardzo... ale niech nie dmuchają mi tum (przepraszam za wyrazenie) tym gównem w twaz jak im uwage zwróce bo w końcu mam juz tego dość, a jak juz w koncu odejdzie taki pacan to przychodzi na jego miejsce dwóch innych którzy stali dosć blisko i napewno słyszeli "rozmowe" z poprzednikiem... Nic... tylko lać...

    • 0 0

  • Nic dziwnego ze nie jest to przestrgane

    Nic dziwnego ze nie jest to przestrzegane, bo jak mozna przestrzegac idiotycznego zakazu palenia na przystankach. Cala ta akcja z zakazem palenia jest glupim pomyslem. Ludzie nie maja juz czego wymyslac i wymyslaja wszystko to czego nie trzeba a sprawy wazne zostaja bez rozwiazania.

    • 0 1

  • A ja raz....

    A ja raz widziałam SM dwuosobową na przystanku przy PKS i skasowali jedną panią a swoją obecnością było widać że odstraszają nowoprzybywających palaczy (którzy najwidoczniej znają zakaz ale go nie przestrzegają).

    • 0 0

  • taa...

    A mnie irytuje to nieprzestrzeganie, bo nie cierpię być biernym palaczem. Któregoś dnia padało dosyć nieźle, więc chciałam się schować pod wiatą.
    I kogo tam widzę? (a nawet czuję)
    Jakiegoś kolesia kopcącego.
    No cóż. Zmuszona byłam moknąć 2m od wiaty.

    • 0 0

  • smierdziuchy

    ludzie którzy mają astmę mają przerąbane ;/ stoisz sobie legalnie na przystanku i wiesz ze zaraz "umrzesz" bo ktoś ci kopci przed nosem ;/;/;/
    P.S. Jutro szkoła ;(

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane