• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Lewica o Fali: zatrzymać podwyżki i zmienić zasady systemu

Maciej Korolczuk
12 stycznia 2023 (artykuł sprzed 1 roku) 
Opinie (270)
Działacze Lewicy zapowiedzieli, że jeśli uchwała o podwyżkach zostanie skierowana do Rady Miasta, wówczas zgłoszą oni projekt uchwały obywatelskiej utrzymującej obecne ceny biletów. Działacze Lewicy zapowiedzieli, że jeśli uchwała o podwyżkach zostanie skierowana do Rady Miasta, wówczas zgłoszą oni projekt uchwały obywatelskiej utrzymującej obecne ceny biletów.

Nie tylko radni PiS krytykują zasady działania systemu Fala i podwyżki cen biletów w Trójmieście, zapowiedziane na wiosnę tego roku. Także działacze Nowej Lewicy zapowiedzieli, że jeśli uchwała o podwyżkach zostanie skierowana do rady miasta, zgłoszą projekt uchwały obywatelskiej podtrzymującej obecne ceny.



Co ci najbardziej przeszkadza w zapowiadanych zmianach w komunikacji?

Są kolejne reakcje na zapowiedzi kolejnej podwyżki cen biletów komunikacji miejskiej w Trójmieście oraz wprowadzenia uciążliwych dla pasażerów zasad funkcjonowania systemu Fala.

Pierwsza fala krytyki, dotycząca m.in. konieczności każdorazowego skanowania karty przy wejściu i wyjściu z pojazdu także dla posiadaczy biletów okresowych przetoczyła się przez media tuż po podaniu informacji o planowanych zmianach.

Następnie głos w sprawie zabrali gdańscy radni PiS, zapowiadając złożenie pism do organów kontrolnych: Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów oraz Urzędu Ochrony Danych Osobowych.

Teraz swoje stanowisko przedstawili działacze Nowej Lewicy. Wśród jej najbardziej znanych działaczy w Trójmieście jest m.in. gdyński poseł Marek Rutka.

- Stanowczo sprzeciwiamy się wykorzystaniu systemu Fala do podwyżki cen biletów, a także wprowadzeniu go w kształcie zaprezentowanym w dniu 5 stycznia br. System budzi zasadnicze wątpliwości co do realizacji zakładanych celów oraz pokładanych w nim nadziei. Program kosztujący 140 mln zł. we wczesnych zapowiedziach miał być nośnikiem wspólnego biletu obejmującego cały trójmiejski transport publiczny, z koleją aglomeracyjną włącznie. Tymczasem oczekiwanego, wspólnego biletu nie będzie. A władze miejskie posłużyły się tym kosztownym programem, by drastycznie podwyższyć ceny biletów, zwłaszcza jednorazowych - czytamy w oświadczeniu Nowej Lewicy, przysłanym przez Piotra Kaczmarka.
Władze Gdańska konieczność podwyżek tłumaczą wysoką inflacją oraz wzrostem cen energii, paliw i kosztów pracy. Władze Gdańska konieczność podwyżek tłumaczą wysoką inflacją oraz wzrostem cen energii, paliw i kosztów pracy.

"Spadek liczby pasażerów zwiększy ruch na drogach"



Jak podkreślają działacze, ze zrozumieniem przyjęli oni "rujnującą finanse samorządów politykę PiS oraz manipulacje cenami energii, uderzające w lokalne wspólnoty, co pozbawiło miasta znaczących wpływów i zwiększyło wydatki".

- Mimo to uważamy, że pieniędzy nie należy szukać w kieszeniach pasażerów, szczególnie zaledwie w kilka miesięcy po ostatnich podwyżkach cen biletów, od czasu których ceny benzyny są względnie stabilne. Zgodnie z prognozą finansową samego Metropolitalnego Związku Komunikacyjnego Zatoki Gdańskiej dotkliwa dla pasażerów podwyżka cen biletów, na skutek zmniejszenia liczby osób korzystających z komunikacji zbiorowej, może nie przynieść dodatkowych wpływów do budżetu w znaczącej wysokości. Dochody z biletów wynoszą rocznie ok. 200 mln zł. Zakładając optymistyczny scenariusz, podwyżka może je zwiększyć o ok. 20-30 mln zł. W budżecie Gdańska, wynoszącym niemal 5 mld zł, są to kwoty niemal niezauważalne. Zważywszy na nieuchronny spadek liczby pasażerów, nadzieja władz na zwiększenie wpływów ze sprzedaży biletów jest iluzoryczna. Z kolei spadek liczby pasażerów spowoduje wzrost liczby samochodów, za co zapłacimy wszyscy - zdrowiem i pieniędzmi wydawanymi na remonty dróg - czytamy w piśmie rozesłanym do mediów.

"Nowe zasady wpłyną negatywnie na punktualność pojazdów"



Poza kwestiami finansowymi wątpliwości wśród członków Lewicy budzą też same zasady funkcjonowania systemu Fala. Najwięcej obaw budzi konieczność walidacji, a więc odbijania karty w pojazdach, co może wpłynąć na opóźnienia i większy chaos w zatłoczonych pojazdach.

Kulisy podwyżek cen biletów i wprowadzenia systemu Fala Kulisy podwyżek cen biletów i wprowadzenia systemu Fala

- Nasze obawy budzą również techniczne aspekty funkcjonowania systemu. Samorządowa spółka Innobaltica, która opracowała Falę, twierdzi, że jest to rewolucyjne rozwiązanie, argumentując tę rewolucyjność jedynie automatycznym wyborem najkorzystniejszej taryfy. Warto przypomnieć, że tę funkcję posiadają od dawna komercyjne aplikacje biletowe, które powstały ze środków prywatnych firm, bez zaangażowania 140 mln zł. publicznych pieniędzy. Założenie wymuszania walidacji karty, nawet pomimo zapowiadanej możliwości robienia tego za pomocą urządzenia mobilnego, przy wsiadaniu i wysiadaniu może negatywnie odbić się na punktualności transportu publicznego. Szczególnie dotyczy to najbardziej zatłoczonych przystanków, jak Dworzec Główny czy Brama Wyżynna. Szczególnie narażone są autobusy, już dziś jeżdżące w szczycie pozarozkładowo - piszą działacze Nowej Lewicy.

Fala będzie jak Mevo?



Jak dodają, system Fala w zaproponowanej formule może stać się kolejną porażką metropolitalnej i kosztownej inicjatywy.

Czy ta Fala nas zaleje? Nowy system biletów niepokoi Czy ta Fala nas zaleje? Nowy system biletów niepokoi

- Dobry system komunikacji publicznej powinien działać według możliwie najprostszych zasad. Z przekazywanych informacji wynika, że wprowadzenie Fali w przedstawianym układzie przyniesie skutek odwrotny - dodatkowy chaos i komplikacje. Będzie to kolejna, po krótkiej historii funkcjonowania roweru Mevo, spektakularna porażka metropolitarnej inicjatywy, która pozytywną zmianę stanowiła jedynie w początkowych założeniach.

Apel do radnych: odrzućcie tę uchwałę



Działacze Nowej Lewicy zaapelowali też do radnych, by ci nie podejmowali na lutowej sesji Rady Miasta uchwały o podwyżkach. Jednocześnie zapowiedzieli, że jeśli uchwała zostanie skierowana na sesję, wówczas zgłoszą oni projekt uchwały obywatelskiej podtrzymującej obecne ceny biletów.

- Transport publiczny w Trójmieście już znajduje się w kryzysie, na co najlepszym dowodem jest stale rosnąca liczba samochodów na drogach. Odwróćmy ten trend, zanim będzie za późno. Zatrzymajmy rozwiązania, które go pogłębią, zatrzymajmy falę ignorancji - apeluje Nowa Lewica.

Miejsca

Opinie (270) ponad 10 zablokowanych

  • i**otyczna jest zarówno walidacja biletów, jak również skomplikowany system, który do tego jest bardzo kosztowny, do tego dodać tę planowaną kolejną podwyżkę już teraz droższych biletów, to wszystko razem wzięte może okazać się gwoździem do trumny dla komunikacji publicznej.
    Początkowo przedstawiano ten system jako jeden wspólny bilet łączący wszystkie środki transportu w obrębie całego obszaru metropolitalnego, koszt biletu szacowano na 150zł - tyle w teorii.
    Jak widać, teoria, teorią a życie sobie.
    Po raz kolejny przewalone zostało 140 mln zł, które tak samo jak mewo czy tramwaj wodny zostaną bezpowrotnie pogrzebane...
    Nie skorzystają na tym mieszkańcy, pasażerowie, lecz jedynie ci którzy przytulili 140 mln zł za montaż walidatorów, które i tak staną się w perspektywie czasu bezużyteczne....

    • 30 0

  • Poproszę pomysłodawców o film instruktażowy jak odbijać kartę

    Niech w ramach instruktażu wsiądą do tramwaju gdzieś we Wrzeszczu w środę o 16 i wysiądą na Dworcu Głównym, a potem przesiądą się na autobus i pojadą na Chełm. Chcę to zobaczyć.

    • 43 0

  • Jak jest w kraju każdy widzi. Podnieść ceny miesięcznych do 10 zł miesięcznie max, zapomnieć o "Fali", wszak jest już bilet metropolitalny więc po co wyważać otwarte drzwi. Nie dziękujcie. Odbijanie biletów to absurd a kara za brak odbicia które może być niemożliwe w razie awarii lub w tłoku przewyższa cenę nowego biletu mimo że miesięczny jest już zakupiony. .Chyba że to ściema aby usprawiedliwić podwyżkę o prawie 20% i przytulić kasę z kar a potem się z tego wycofać powiedzieć że to wina PISu. Kto miał zarobić już zarobił, nie pompujmy w to więcej. Każdy kto jeździ od lat na miesięcznym i tak będzie jeździł i płacił. Nie ma wyjścia, władzę musi przejąć PIS bo to co wyrabia tu obecna władza to przegięcie. Mevo schrzanili, w Falę pieniądze a więc w błoto wyrzucili, dane osobowe wyciekły, palma uschła, wałek z owcami, Prezydent któremu ewidentnie lepiej by było w Brukseli lub w Warszawie brać forsę za ogólnikowe gadanie o równości i tolerancji i który kompletnie nie ma pojęcia co się w mieście dzieje... Gorzej być już nie może. PISu i Kacperka nie lubię ale niestety nie ma alternatywy. Może mniej spartolą w przyszłości. Dajmy im szansę na jedna kadencję bo i tak wszystko jest do zaorania i zbudowania od nowa.

    • 30 2

  • ojoj, ciepłe puste słówka i słit focie na insta już na kochane gdańszczanki i kochanych gdańszczan już nie działają (2)

    narzekanie na pisi nierząd to dzisiaj za mało, ludzie chcą zobaczyć co umiecie więcej, niż mówienie, że pis są be, pokażcie coś konstruuktywnego, ławki w parki i niewypały przystanki to była porażka, a teraz podwyżki biletów, brawo za pomysłowość...

    • 25 0

    • Dokładnie, w sedno. (1)

      Już dosyć tego słodkiego piedzrenia i dreptania w miejscu, gadki o tolerancji i solidarności, żółto-niebieskie flagi to już jest nudne i przetrawione proponuję zająć się np. Swietokrzyska i Małomiejska bo tam jest kongo.

      • 6 0

      • Dłużej się ludzie już nie będą nabierac Ola to wie

        • 5 0

  • Wystarczy nie kraść...

    A tak kradnie PiS. System fala, którego nie chcą podróżni, który kosztuje miliony (przecież ktoś te pieniądze przytulił), który generuje podwyżki biletów, a do tego jest niepraktyczny...
    A wszystko pod przykrywką "inwestycji", "projektu", "innowacji"...
    Sam sprzęt do systemu nie kosztował 130 milionów - przynajmniej 40 milionów to pensje...

    • 15 2

  • Drogo i ubogo

    • 10 1

  • (1)

    Przecież tu chodzi tylko o to, żeby wiedzieć czy jesteś mieszkańcem danego miasta. Skoro codziennie rano wsiadasz w jednym miejscu i wysiadasz w drugim a po południu wsiadasz w drugim i wysiadasz w pierwszym to już wiadomo, gdzie mniej więcej mieszkasz i pracujesz, tak samo gdzie jeździsz na zakupy itd. Mając już pewność do tego, że tu mieszkasz, można iść po dane z BTS, żeby dokładnie określić gdzie mieszkasz i czemu np nie jesteś tu zameldowany albo płacisz podatki w miejscu zameldowania a nie zamieszkania.

    • 12 4

    • A ci co dają łapkę w dół to myślą, że po co człowiek ma dać znać, że właśnie wysiada? Może, żeby na wyświetlaczu obok numeru linii pojawiła się informacja o wolnych miejscach? :D Masz bilet miesięczny to jedziesz ile chcesz i nie ma znaczenia kiedy i gdzie wysiadasz. Tak samo masz bilet na 5 przystanków to po co komuś informacja, że wysiadłeś na drugim albo czwartym przystanku? I dlaczego stosowana jest zachęta, żeby dać znać gdzie wysiadamy w postaci tańszego biletu?

      • 4 0

  • Ten system skończy na śmietniku historii jak rower mevo szybciej niż się obejrzymy

    • 23 1

  • W Wawie sa tańsze bilety

    Co tu się dzieje w tym grajdole ?!

    • 28 0

  • za 140 milinów można kupić 29 166 667 biletów za 4,80! Umiecie liczy czy tylko kombinować bo ktoś wam prace załatwił?

    • 21 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane