- 1 3,5 mln zł wygrane w Lotto na Przymorzu (61 opinii)
- 2 Altana w parku Oliwskim ofiarą złomiarzy (87 opinii)
- 3 Nowe zatoki na styku dwóch miast (45 opinii)
- 4 Drugi lewoskręt na Trasie W-Z nic nie dał? (55 opinii)
- 5 Chodnik dodatkowym pasem Grunwaldzkiej (207 opinii)
- 6 Dwa osiedla obok siebie bez wspólnej drogi (213 opinii)
Maciej Lisicki obiecuje: spadną opłaty za sortowane śmieci
Władze Gdańska twierdzą, że po dwóch miesiącach działania reformy śmieciowej jej koszty okazały się niższe od wpływów z opłat. Zapowiadają niemal pewną obniżkę opłat za wywóz śmieci z początkiem nowego roku.
Stawki w Gdańsku to: 0,56 zł za 1 m kw. mieszkania w przypadku śmieci posegregowanych na mokre i suche. Przy braku segregacji odpadów stawka jest wyższa i wynosi 0,72 zł. Powyżej powierzchni 110 m kw., za każdy dodatkowy metr płacimy 7 groszy przy braku segregacji i 5 groszy, gdy to robimy.
Natomiast według zestawienia przygotowanego przez firmę recyklingową HSM Polska Sp. z o.o., roczne opłaty za wywóz nieposegregowanych śmieci w największych miastach Niemiec wahały się w 2010 r. od 492 zł do 1140 zł (przyjęto przelicznik 4 zł za 1 euro). W Gdańsku nawet jeżeli przyjmiemy stawkę za posegregowane śmieci, to przy mieszkaniu o powierzchni 60 m kw. musimy się liczyć z roczną opłatą 403 zł.
Tymczasem Maciej Lisicki, wiceprezydent Gdańska ds. polityki komunalnej, niedawno na spotkaniu z mieszkańcami Nowego Portu zapowiedział niemal pewne obniżenie opłat za odbiór odpadów w przyszłym roku. Zapytaliśmy go, czy podtrzymuje, i na czym opiera swoje oświadczenie, bowiem od czasu wprowadzenia reformy śmieciowej minęło dwa i pół miesiąca?
- Potwierdzam, że będzie taniej. Koszty okazały się niższe od wpływów z opłat. Nie chcę jednak mówić o konkretnych kwotach, bo wszystko jest jeszcze dynamiczne. Wiemy natomiast, że część mieszkańców zapłaciła z góry do końca roku, ale jest jeszcze część która nie zapłaciła w ogóle. Ponadto ilość odpadów, która trafiła na wysypisko w lipcu i w sierpniu jest mniejsza, niż szacowaliśmy. Jednak obniżka będzie dotyczyć tylko tych mieszkańców, którzy segregują odpady, by pozostałych zachęcić do segregacji - podkreśla Maciej Lisicki.
Na obniżkę i większe wpływy z opłat, może mieć też fakt, że przy reformie wyszła na jaw szara strefa. Okazało się, że przed reformą śmieciową wielu odbiorców nie miało podpisanych umów na wywóz odpadów. Uwidoczniło się to po tym jak oszacowano, że w Gdańsku powinno stać 46 tys. pojemników, a ostatecznie potrzebnych okazało się około 65 tys. i ciągle są jeszcze miejsca, gdzie są dostawiane.
Obniżka miałaby nastąpić na początku przyszłego roku - w styczniu lub lutym, kiedy miasto będzie miało więcej danych odnośnie ostatecznych kosztów i wpływów z opłat. Ponadto jest to uzależnione od nowej ustawy, dzięki której obniżenie stawek, nie będzie się wiązało z tym, że 40 tys. podmiotów w Gdańsku musiałoby ponownie składać deklarację. Ustawa ma być podjęta pod koniec tego roku.
Czy mieszkańcy Gdyni i Sopotu też mogą się spodziewać obniżki opłat w przyszłym roku? Urzędnicy obu miast podkreślają, że obecnie za wcześnie na takie deklaracje, bo system działa niespełna trzy miesiące.
Miejsca
Opinie (160) 5 zablokowanych
-
2013-09-13 21:39
taką "reformę" to oni sobie mogą
Po zmianach wyższe opłaty ! To po co w ogóle sortować??? To jest kpina! Sejm do odwołania i rząd do dymisjI! Dosyć już manipulowania nami i robienbia sobie jaj z narodu!!!!!
- 33 4
-
2013-09-13 21:37
Tak kiełbasa wyborcza ...
- 30 2
-
2013-09-13 21:30
Panie Szczurek,
Gdynia czeka na obniżkę!!! Doczekamy się?!!!
- 5 8
-
2013-09-13 21:24
a co na to pajace z UM Gdynia???
- 8 8
-
2013-09-13 21:22
Fajnie
tylko to nadal nie zmienia faktu, że cała ustawa śmieciowa jest bandycka i pod pretekstem ochrony środowiska została stworzona przez PO do cichej podwyżki i robienia szmalu.
- 52 4
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.