• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Mają dość uciążliwego sąsiedztwa, więc pilnują Szadółek

Katarzyna Moritz
7 lutego 2013 (artykuł sprzed 11 lat) 
Jarosław Paczos, prezes stowarzyszenia, przed wejściem na teren zakładu utylizacyjnego w Szadółkach. Jarosław Paczos, prezes stowarzyszenia, przed wejściem na teren zakładu utylizacyjnego w Szadółkach.

Wiedzą, dlaczego śmierdzi w Szadółkach, co trzeba tam naprawić, tworzą też mapę uciążliwego zapachu dla okolic wysypiska. Właśnie zostało zarejestrowane Stowarzyszenie Sąsiadów Zakładu Utylizacyjnego Gdańsk Szadółki.



W listopadzie w Szadółkach zastosowano preparat do dezodoryzacji odpadów z kompostowni, które obecnie trafiają na plac zakładu. W listopadzie w Szadółkach zastosowano preparat do dezodoryzacji odpadów z kompostowni, które obecnie trafiają na plac zakładu.
Katarzyna Moritz: Bardzo długo czekaliście na rejestrację waszego stowarzyszenia, jak wyliczyliście trwało to 133 dni. Dlaczego?

Jarosław Paczos, prezes Stowarzyszenia Sąsiadów Zakładu Utylizacyjnego Gdańsk Szadółki: Wydział spraw obywatelskich w gdańskim magistracie miał wiele uwag do statutu naszego stowarzyszenia i bardzo drobiazgowo go badał. Zasugerowałem w końcu miastu szerszą kontrolę Zakładu Utylizacyjnego, a nie naszego stowarzyszenia.

ZUT to miejska spółka, której działalność od kilku miesięcy jest bardzo kłopotliwa dla sąsiadów i to nie tylko tych najbliższych. Czy w jakiś sposób macie wpływ na to, jak działa wysypisko?

Czy gdybyś był mieszkańcem okolic Szadółek, wstąpiłbyś do stowarzyszenia?

Powstaliśmy głównie po to, by emisja gazów i toksyn nie zagrażała mieszkańcom i użytkownikom okolicznej przestrzeni. Tym bardziej, że obszar, gdzie występuje fetor, jest coraz większy. To m.in. skutek tego, że śmieci składowane są na nowej kwaterze, więc stopień rozchodzenia tych gazów obejmuje coraz dalsze obszary. Obecnie częściej fetor czuć także na Morenie, Górnej Oruni, w okolicach ulicy Kartuskiej i na Chełmie.

Jakie konkretnie macie pomysły na poprawę sytuacji?

Działamy w taki sposób, jak tysiące organizacji obywatelskich w zachodniej Europie. Będziemy patrzeć na ręce zakładowi, będziemy regularnie chodzić na wizytacje, kontrolować proces technologiczny i sprawdzać, czy te wszystkie inwestycje, które zrealizowano w Szadółkach, są zgodne z projektem technicznym i ze zdrowym rozsądkiem.

Sytuacja w zakładzie jest trudna, w dalszym ciągu są problemy choćby ze starą, już nieczynną kwaterą, mimo że teoretycznie została ona odgazowana.

Problem w tym, że choć została ona odgazowana w trakcie modernizacji w latach 2008-2011, a potem pokryta siecią rur, które odprowadzają gaz do elektrowni, to ciągle nie wiemy, czy ten system jest sprawny i czy kwatera jest właściwie uszczelniona. Podczas naszej ostatniej wizytacji na początku lutego zobaczyliśmy co najmniej jedno nieszczelne złącze, a to oznacza, że biogaz ulatnia się do atmosfery.

Jednak to nie ta kwatera stwarza największy problem.

To co w takim razie?

Stara kwatera została zamknięta z końcem roku 2009, od 2010 roku ruszyła nowa. Sęk w tym, że przez półtora roku wędrowały na nią nieposegregowane śmieci, w tym także odpadki biologiczne. Dlaczego? Bo w tym czasie nie działały jeszcze sortownia i kompostownia. W efekcie zebrało się 300 tys. ton tych odpadów, które w tej chwili zaczynają wydzielać metan. Ponieważ w odpowiednim czasie nie pomyślano o systemie odgazowania tej kwatery, zaczęła ona śmierdzieć.

Przetarg na projekt odgazowania tej kwatery ruszył dopiero w listopadzie, a to działania spóźnione co najmniej o rok. Obecnie przetarg rozstrzygnięto, trwa projektowanie, w ciągu trzech miesięcy powinna ruszyć realizacja odgazowania.

Czy awaria w kompostowni nie jest bardziej kłopotliwa, niż brak instalacji na nowej kwaterze? Bo obecnie odpady zamiast do kompostowni trafiają na otwarty plac, gdzie są dezodoryzowane.

Na uciążliwość wysypiska w Szadółkach wpływają dwa elementy: pierwszy to gaz wysypiskowy z kwatery, a drugi to zapach nowych odpadów, które zaczynają mocno śmierdzieć po tygodniu, dwóch. Kompostownia ma sprawić, że przy udziale tlenu w ciągu trzech tygodni z tych odpadów powstaje kompost. Tymczasem dziś zamiast kompostu mamy coś, co bardzo śmierdzi.

Jak chcecie kontrolować ZUT?

Sprawdzając postęp w realizacji harmonogramu zaplanowanych inwestycji. Chcielibyśmy też porozmawiać z władzami miasta i ZUT na temat planowanej budowy spalarni. Wkrótce planujemy na naszej stronie internetowej uruchomić mapę smrodu. Liczymy, że powstanie ona przy udziale mieszkańców, których będziemy prosili o zaznaczanie tych rejonów miasta, gdzie dokucza im odór z Szadółek.

Sprawdź, jakie uchybienia stwierdziło Stowarzyszenie Sąsiadów Zakładu Utylizacyjnego Gdańsk Szadółki podczas wizyty na początku lutego na stronie www.szadolki.pl.

Miejsca

Opinie (228) 3 zablokowane

  • Większość narzekających na smród zamieszkała tam jak już było wysypisko i śmierdziało. (4)

    Gdyby nikt tam nie chciał mieszkać to by już dawno coś z tym zrobiono.
    A tak klamerka na nos i siedzieć cicho.

    • 23 18

    • Ja polubiłam ten zapach (2)

      Mieszkam na Szadółkach od 10 lat. Początkowo zapachu śmieci nie czułam. Z czasem jak się pojawił, to mi trochę przeszkadzał, ale teraz już go polubiłam. Właściwie dziwnie bym się czuła gdyby wysypisko przestało śmierdzieć. To jest tak jak np. z serem pleśniowym, kiedyś jak pierwszy raz zjadłam kawałek, to czułam smród, ale później ten smród staje się przyjemny. Dlatego mam nadzieję, że moi sąsiedzi również polubią zapachy z wysypiska i nie będą godzić się chociażby na budowę spalarni.

      • 8 8

      • To tak jak u mnie.Od kiedy się nie myję smród mi przestał przszkadzać. (1)

        A co więcej czuję się nieswojo jak nie śmierdzi.
        A gdy jestem nad morzem to się duszę i koniecznie muszę wdepnąć w jakąś kupę dwoma butami wtedy dochodzę do siebie.

        • 13 2

        • Ja niestety muszę się myć

          Mama mi każe. Mówiłem mamie, że tego nie lubię, ale nie poskutkowało. Czekam aż będę miał 18 lat i wtedy już nie będę musiał się myć.

          • 3 0

    • ach ta zawiść

      • 2 0

  • Że też im się chce. (1)

    No, ale cóż - mieszkanie kupione na kredyt. Kredyt trzeba spłacać. Mieszkania sprzedać łatwo się nie da, bo w sumie należy do banku. Zresztą nawet gdyby je sprzedać, to i tak poniesie się stratę... Zatem pozostają jedynie patrole obywatelskie. A miało być tak pięknie - tanie mieszkanie, poza miastem...

    • 11 11

    • Że też są jeszcze frajerzy, którzy się reklamują na tym portalu dla troli

      • 1 3

  • DLACZEGO PREZYDENT GDAŃSKA NIE MA ZA TO ZARZUTÓW???

    Dziwi fakt że w Gdańsku mamy spalarnie Port service która zapewniła nowotwory zapewne ponad 100 000ludzi w formie złosliwej a kolejnym 100 000 w formie uleczalnel do tego gazy wysypiskowe które spowodują wystąpienie astmy i chorób serca u kolejnych tysiecy a ten otyły antyspołeczny miłośnik lenina dalej na urzędzie.
    O CO TUTAJ CHODZI CZY NIE MA BOGA ANI PRAWA NA ADAMOWICZA WOJEWODĘ I CAŁĄ PATOLOGIĘ Z OCHRONY ŚRODOWISKA?

    • 21 6

  • chciwość gubi ludzi (4)

    budują sie koło wysypisk, lotnisk albo na terenach zalewowych, bo TANIO, a potem pretensje do wszystkich

    • 22 18

    • Chciałbym mieszkać blisko lotniska

      Zawsze lubiłem oglądać lądujące, startujące samoloty, więc z chęcią bym zamieszkał niedaleko portu lotniczego.

      • 10 0

    • Nie wszyscy się zmieszczą na Lastadii (1)

      poza tym cuchnie tam Budyniem

      • 12 2

      • tylko trollu on tam nie mieszka

        • 2 6

    • Stasiu klakierze po mylisz sie

      Na chełmie czy Morenie nigdy nie śmierdzialo z wysypiska a teraz w nocy jest to nieznośne!!!

      • 10 2

  • A oto mapa smrodu (2)

    Wystarczy teraz otworzyć mapę np na Trojmiasto.pl i widać wyrażnie: większość wiatrów jest prosto z Zachodu czyli smród idzie na Ujeścisko, poza tym Zakoniczyn, Orunia Górna

    • 8 1

    • Zrobiłem mapkę (1)

      To tylko schemat bo są tu pewne uproszczenia (tam gdzie wieje najczęściej smród dociera najdalej) jednak jest pewnym punktem odniesienia.
      http (dwukropek) //imageshack (kropka) us/photo/my-images/9/mapasmrodugdansk.png/

      • 1 1

      • A tutaj link do żródłowej rózy wiatrów

        www (kropka) windfinder (kropka) com/windstats/windstatistic_gdansk-rebiechowo.htm

        • 1 0

  • Już nie przesadzajcie nie śmierdzi aż tak bardzo. Da sie znieść. (1)

    Mam znajomego, który jak zdejmie buty robi o wiele większy smród.

    • 17 6

    • niech zdejmuje w Szadółkach

      • 1 0

  • qba

    brawo. Popieram inicjatywe i gratuluje obywtelskiej postawy, no chyba ze stowarzyszenie to typowy ekoterror. Czy stowarzyszenie zostalo przeswietlome? Zeby nie bylo jak z rospuda.

    • 5 8

  • bo to jest tak kupujecie swoje działki za grosze bo zlokalizowana jest przy wysypisku śmieci, potem budujecie sobie domki (6)

    narzekacie że wam nagle śmierdzi jakbyście nie wiedzieli przy czym jest ta działka,
    kupcie domek w górach potem protestujcie że góry zasłaniają wam widok

    • 22 15

    • spróbuj kupić tu ziemie (1)

      i zobacz jakie to grosze

      • 5 3

      • nie grosze bo ciemnota i tak kupi...jak to się mówi głupich nie sieją sami się rodzą i pod smrodkiem swe domki tworzą

        • 1 5

    • boli cie ze ktos kupił taniej, ale nie boli cie , ze twoje dziecko jest trute , a twoje podatki zostały zdefraudowane (3)

      • 6 2

      • nie mam dzieci nie mieszkam na śmieciowisku, (2)

        prosty przykład jak się przeprowadzę pod lotnisko to nie będę narzekał że samoloty hałasują
        bądźcie konsekwentni w waszych wyborach i decyzjach
        to jak z PO głosowaliście na cud to macie cud

        • 2 6

        • (1)

          pewnie żony i mieszkania również brak, a podatków nie płacisz, bo nie pracujesz. Przy tym poziomie globalnego myslenia wcale to akurat mnie nie dziwi.

          • 2 2

          • Bo to mądrala student na garnuszku rodziców

            A;e mądry za 10, bo on o życiu wie najwięcej.

            • 1 1

  • nie rozumiem (1)

    budując się, czy kupując mieszkanie w tym rejonie wszyscy wiedzieli że tam jest wysypisko... to o co teraz te wszystkie awantury??

    • 17 17

    • Hm... dziś wieczorem wiele osób będzie narzekać z tego powodu, że się przejadło pączkami. Za parę dni, wiele osób z rana będzie boleć łeb po spożytym alkoholu. Wiele z tych osób będzie sobie mówić, że nigdy więcej tyle nie wypije albo, że nie zje. Jednak po paru dniach może tygodniach zapomną o związanych z obżarstwem czy pijaństwem nieprzyjemnościach i to powtórzą. Hm... jak ktoś pojedzie pod namiot, to podczas takiego pobytu może narzekać na komary czy padający deszcz, ale za rok może ponownie wybrać tę formę spędzania wolnego czasu. Podobnie jest z tymi ludźmi - jak śmierdzi, to narzekają na wysypisko. A jak nie śmierdzi, to są zadowoleni z kupionych przez siebie mieszkań. Po prostu ludzie czasem lubią ponarzekać, ale nie ma powodu by się tym zbytnio przejmować :)

      • 3 6

  • Następni będą brać w łapę i wmawiać wszystkim, żę nic nie śmierdzi!!!! (1)

    • 10 4

    • bo mają poklask ograniczonych zawistników

      którzy tylko żyją jadem, bo ktoś ma nieco lepiej. Nie myslą globalnie, że mieszkańcy sa truci, ze pieniądze przepadły, ze sprawa nadaje się do prokuratury. Ciągle ta sama śpiewka:" Modlitwe moja zanosze
      Bogu, ojcu i synowi
      Dopierdolcie sasiadowi!
      Dla siebie o nic nie prosze
      Tylko mu dosrajcie prosze"

      • 2 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane