- 1 Dwa osiedla obok siebie bez wspólnej drogi (167 opinii)
- 2 3,5 mln zł wygrane w Lotto na Przymorzu (10 opinii)
- 3 Chodnik dodatkowym pasem Grunwaldzkiej (108 opinii)
- 4 Najstarsza fontanna idzie do remontu (81 opinii)
- 5 Miasto pełne znaków. Wiele niepotrzebnych (141 opinii)
- 6 Zamiast Rębiechowa lotnisko na morzu (222 opinie)
Mieszkańcy nie korzystają z demokracji w sprawie kościoła na Łostowicach
Niespełna 10 proc. mieszkańców Łostowic wzięło do tej pory udział w konsultacjach w sprawie wysokości kościoła błogosławionego Jana Pawła II, który ma stanąć przy ich blokach. Dlaczego tak mało? - Po co mamy tracić czas, skoro kościół i tak powstanie - argumentują mieszkańcy.
Choć trwające od 15 kwietnia konsultacje zakończą się w przyszłym tygodniu, to z urzędniczych raportów wynika, że na 1657 mieszkańców uprawnionych do wyrażenia swojej opinii w sprawie wysokości kościoła, do tej pory zrobiły to zaledwie 164 osoby.
- Mamy jeszcze sześć dni, więc zobaczymy. Czy 164 osoby to mało? Możliwość wyrażania swojego zdania, wzięcia odpowiedzialności za przestrzeń, którą współtworzymy jest tu najważniejsza. Takie narzędzia daje nam demokracja - podkreśla Piotr Kowalczuk, zastępca przewodniczącej Zespołu Konsultacyjnego, na co dzień kierownik Referatu Komunikacji Społecznej gdańskiego magistratu.
Część mieszkańców od samego początku protestowała przeciwko inwestycji, której nie spodziewali się, gdy kupowali mieszkania w tym rejonie. Dlatego gdańscy radni PO postanowili zapytać ich o opinię w sprawie dopuszczalnej wysokości kościoła.
Ale mieszkańcy wcale się nie palą do jej wyrażenia. Dlaczego?
- Zbieraliśmy podpisy, protestowaliśmy, ale nie chodziło nam o wysokość kościoła, tylko o to, że on tam w ogóle ma powstać - denerwuje się pani Lucyna, mieszkanka Łostowic. - Po to wybieramy radnych, by myśleli co ludziom jest naprawdę potrzebne, jeszcze przed podjęciem decyzji, a nie gdy ona już zapadła. To pozorne działania, strata czasu i pieniędzy, a niektórzy radni jeszcze robią sobie przy okazji kampanie i wrzucają nam do skrzynek swoje ulotki.
Konsultacje miały kosztować 30 tys. zł. Ich główny koszt to plakaty, ulotki informacyjne oraz dwie umowy zlecenia dla osób przebywających przez 19 dni na stałe w punkcie konsultacyjnym.
- Wiarygodne podsumowanie konsultacji będzie możliwe po ich zakończeniu. Warto przypomnieć, że zaplanowane 30 tys. zł obejmowało dłuższy okres działań. Można oczekiwać, że koszty będą niższe - wyjaśnia Kowalczuk.
Należy jednak pamiętać, że forma konsultacji to jedynie pytanie przez radnych miasta o opinię mieszkańców. Z mocy ustawy i wynikającej z niej uchwały nie są one wiążące, ani niczego nie gwarantują. Nie ma też znaczenia, jaka będzie na nich frekwencja.
Ostateczną decyzję będą musieli podjąć gdańscy rajcy. Najpierw po konsultacjach otrzymają raport, który w formie sprawozdania poznamy na najbliższej sesji Rady Miasta, czyli 23 maja.
Mimo konsultacji, cały czas trwają prace projektowe w planie zagospodarowania przestrzennego dla tego rejonu. Można je sprawdzić i wnieść uwagi w Biurze Rozwoju Gdańska. Dopiero po ich zakończeniu Rada Miasta zadecyduje o ostatecznej dopuszczalnej wysokości kościoła.
Tymczasem w czwartek odbędzie się debata "Kto ma prawo decydować o tym jakie będą świątynie? Czy jest to kontrowersyjna inwestycja ks. Abpa?". Debatę organizuje Katolickie Stowarzyszenie "Civitas Christiana" w Gdańsku, które zaprosiło na nią też przedstawicieli miasta, parafii Jana Pawła II, architektów, prawników, a także przedstawicieli innych religii.
Debata obędzie się 9 maja o godz. 17:00, w niewielkim pomieszczeniu "Galerii Mariackiej" w Gdańsku, przy ul. Mariackiej 48 , ale będzie ją można śledzić też na stronie stowarzyszenia i Archidiecezji Gdańskiej.
Wydarzenia
Miejsca
Opinie (307) 7 zablokowanych
-
2013-05-08 22:00
Moritz się powtarza propagandowo
Temat był i się zmył.
- 1 1
-
2013-05-08 23:13
Kościół
Wystarczyłby jeden kościół na dzielnicę. Każdy kto chodzi do kościoła , to i tak by chodził, nie byłoby tej walki o każdą złotówkę. Ludzie i tak nie zawsze chodzą do tych kościołów do których należą lecz tam gdzie chcą i lubią.
- 0 0
-
2013-05-16 12:57
Jak dotąd 304 komentarze, głównie palikotowe szambo
Akcja jest kręcona przez POfilów to żeby zmobilizować lemingowy elektorat przed wyborami samorządowymi aby mogła powstac koalicja PO-Walikoń-SLD.
- 0 0
-
2013-05-16 13:00
A swoją drogą
Biskup mógłyby zrobić tak : darowany grunt przekazać nieodpłatnie na budowę ośrodka dla narkomanów, poprawczak i przytułek dla bezpańskich psów. Lemingi z okolicy powinny być zadowolone.
- 0 0
-
2015-01-21 12:35
kosciul jana pawla ii
juz czas najwyzsz aby zostal wybudowany kosciul jana pawla ii w tej lokalizacji do tej oarafi nalezy bardzo duzo mlodych rodzin i coraz wiecej rodzi sie dzieci to my rodzice prowadzimy nasze pociechdo kosciola juz od najmlodszych lat to tam nasze dzieci ucza sie na nalez szanowac bliskiego swego jak siebie samego ten kosciul musi powstac bo tojest szkola dla naszych dzieci i nowego pokoleni a nie tylkomy rodzice je kszaltujemy ale szkola kosciul i srodowisko w jakim sie wychowuje to nasze dzieci beda w przyszlosci decydowac o losach naszego panstwa i tak jak nasz papiez jan pawel ii beda dobrze walczyc o nasze dobro nasz byt,inasza przys
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.