• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Muzeum II Wojny Światowej zostaje w Gdańsku

MKo
5 maja 2016 (artykuł sprzed 8 lat) 
Połączenie placówek nastąpi, ale nazwa muzeum pozostanie bez zmian - ogłosiło w czwartek ministerstwo. Połączenie placówek nastąpi, ale nazwa muzeum pozostanie bez zmian - ogłosiło w czwartek ministerstwo.

W piątek Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego opublikuje nowe obwieszczenie Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego o zamiarze i przyczynach połączenia państwowych instytucji kultury - Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku oraz Muzeum Westerplatte i Wojny 1939". Do 5 sierpnia ma powstać statut i program nowej placówki, w której nazwie ma pozostać "Muzeum II Wojny Światowej".



Czy pozostawienie w nazwie placówki "Muzeum II Wojny Światowej" to dobry pomysł?

W połowie kwietnia resort ogłosił, że powstające w Gdańsku od kilku lat Muzeum II Wojny Światowej oraz istniejące od jesieni Muzeum Westerplatte i Wojny 1939 zostaną połączone. Decyzję o fuzji obu instytucji kultury podjął Minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego Piotr Gliński. Nowe muzeum miało nosić nazwę Westerplatte i Wojny 1939 roku.

Nowa placówka miałaby zdaniem ministerstwa zapewnić optymalne wykorzystanie potencjału obu instytucji, właściwie dbać o pamięć i dziedzictwo historyczne, a dzięki fuzji koszty utrzymania nowego muzeum mają być "zracjonalizowane".

Według komentatorów i lokalnych władz połączenie dwóch instytucji pozwoli ministerstwu płynnie dokonywać zmian np. w kierownictwie nowej instytucji. Niemal natychmiast obwieszczenie uruchomiło lawinę krytyki.

- Apeluję do pana ministra Glińskiego o przeanalizowanie raz jeszcze zamiaru połączenia MIIWŚ z Muzeum Westerplatte. Przeznaczyliśmy ten grunt tylko na cel muzeum II wojny w Gdańsku. Za osiem miesięcy to muzeum ma być otwarte, mają przyjechać pierwsi goście, jest jeszcze czas, panie ministrze, aby zweryfikować zamiar połączenia, a faktycznie likwidacji muzeum II wojny. To muzeum jest potrzebne nam i wszystkim Polakom. Porzućmy myślenie, kto wymyślił to muzeum, kto jest inspiratorem - apelował do ministra Glińskiego prezydent Gdańska na specjalnie zwołanej konferencji prasowej.
W obronie muzeum stanęli też gdańscy radni, którzy w tej sprawie przygotowali specjalną uchwałę.



"Apelujmy o zaprzestanie działań mających zniszczyć dorobek wieloletniej pracy naukowców przygotowujących wystawę oraz podjęcie pokojowego dialogu, także z udziałem miasta Gdańska, jako jednego z darczyńców muzeum, na partnerskich zasadach w sprawie przyszłości Muzeum II Wojny Światowej" - napisali radni.

Burza medialna przyniosła skutek i skłoniła ministerstwo do ponownej analizy.

- Nigdy nie zapowiadałem żadnej likwidacji instytucji, tylko mówiłem o łączeniu dwóch instytucji o podobnym profilu. Jaki jest sens funkcjonowania dwóch instytucji o podobnej tematyce w tym samym mieście?" - pytał minister Gliński na czwartkowej konferencji prasowej.
- My zinstytucjonalizowaliśmy to miejsce, powołaliśmy Muzeum Westerplatte kilka miesięcy temu. Teraz jest następny krok, łączenie tych dwóch instytucji - dodał.
Resort podtrzymał zamiar połączenia muzeów, a minister podkreślił, że powstałe muzeum będzie zarówno nazwą, jak i tematyką związane z II wojną światową.

Jak wyjaśniono w czwartkowym komunikacie MKiDN, obwieszczenie z połowy kwietnia było wymogiem niezbędnym, aby rozpocząć w sposób jawny i otwarty debatę o przyszłości obu gdańskich placówek, których zakres tematyczny w wielu aspektach się pokrywa.

- Wbrew nagłaśnianym w mediach obawom, krok ten nie oznaczał ani zamiaru likwidacji Muzeum II Wojny Światowej, ani ograniczenia zakresu tematycznego planowanej wystawy stałej, a miał i nadal ma na celu przede wszystkim racjonalizację wydatków realizowanych z budżetu państwa - napisano w oficjalnym komunikacie resortu.

Dyrektorem Muzeum II Wojny Światowej, które powstaje przy ul. Wałowej w Gdańsku (otwarcie planowane jest na jesień tego roku) jest prof. dr hab. Paweł Machcewicz, którego 1 września 2008 roku Prezes Rady Ministrów Donald Tusk mianował swoim pełnomocnikiem ds. Muzeum.

Z kolei dyrektorem Muzeum Westerplatte i Wojny 1939 był do niedawna dr hab. Piotr Semków, prof. Akademii Marynarki Wojennej w Gdyni i dziekan Wydziału Nauk Humanistycznych i Społecznych AMW w Gdyni, a także kierownik Katedry Marynistyki. Po jego rezygnacji ze stanowiska, muzeum ma tylko jednego pracownika - zastępcę dyrektora.

Budowa muzeum na półwyspie Westerplatte ma wkrótce ruszyć. Wystawa ma być otwarta w 80. rocznicę wybuchu II wojny światowej - 1 września 2019 roku.

MKo

Miejsca

Opinie (143) 4 zablokowane

  • PO uwielbia szastać kasą ukradzioną obywatelom

    (PIS pod tym względem nie jest lepszy)

    Muzeum II Wojny Światowej
    koszt budowy ponad 500 mln złotych
    roczny koszt utrzymania ponad 10 mln złotych

    http://wpolityce.pl/polityka/290787-erika-steinbach-w-muzeum-na-wodzie-skad-wziela-sie-awantura-o-pomysl-polaczenia-dwoch-muzeow-w-trojmiescie

    • 9 8

  • Napiszcie lepiej jak woda przecieka podlogami zaczyna sie kolejny bubel

    • 8 4

  • Ha ha ha !!!! (1)

    Niezły manewr: Nazwa pozostanie więc nie będzie podstaw do odebrania gruntu, natomiast kierownictwo w ramach połączenia zostanie odwołane i zostaną ci od muzeum Westerplatte... :)

    • 20 2

    • niezły i dobrze

      • 3 5

  • Xuja, wywalą obecną ekipię, rada sama poda się do dymisji, a wystwę się zmieni

    pozorowane ruchy, niech się dziennikarze nie ośmieszają, Gliński zrobi co chce. To znaczy zniszczy

    • 12 3

  • Ankieta jest nieadekwatna do sytuacji.

    Przecież przede wszystkim nie o nazwę tego muzeum chodziło, a o przejęcie go przez pisowców i nadanie mu charakteru propagandy historycznej propagowanej przez PIS.

    • 21 7

  • ciekawe coz tam w tym muzeum bedzie mozna zobaczyc

    mam nadzieję że zostaną naswietlone wszystkie wątki dotyczace II wojny, w tym te dla Polaków haniebne, tak aby każdy mógł na własne oczy zobaczyc, jak rzeczywiście było.

    a było tak, że do hotelu w ktorym pracował mój dziadek jako zarządca (wielkopolska), co kilka nocy przychodziło kilku uzbrojonych Polaków i wymachując zdobycznym arsenałem domagali się wydania kiełbasy, papierosów, wódki. płacili stwierdzeniem, że nikomu ani słowa, bo jest wojna i nikt nie może być pewnym, czy dożyje do rana. koszty pokrywano z głodowych pensji pracujących w hotelu Polaków, tylko żeby się Niemcy nie dowiedzieli, bo by też ich zaraz publicznie powiesili za wspieranie partyzantki.

    więc nie bujajmy się, że byli dobrzy i źli na tej wojnie.

    • 10 12

  • To Dobrze czy źle (1)

    dla Narodu ?
    Bo różne siły szarpią kość a gdzie interes Kraju ?
    Jak to jest, że interes Adamowicza z muzeum jest inny od interesu rządu?
    W/w chyba szukają własnych korzyści i chwały...

    • 32 15

    • a jest interes inny Adamowicza

      Chodzi o to,że puding kosztuje 10%

      • 7 3

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane