- 1 DRMG reaguje po naszym artykule (83 opinie)
- 2 Manhattan we Wrzeszczu zostanie zburzony (102 opinie)
- 3 Miejskie zamiatarki zablokowały pijanego (68 opinii)
- 4 Dziwny samolot na niebie. Wyjaśniamy (83 opinie)
- 5 Uschły drzewa na terenie wodnej spółki (118 opinii)
- 6 Czytelnik chce ronda, miasto nie mówi "nie" (72 opinie)
Napadnięty przez... policję?
Zaatakowali bezbronnego człowieka z zakupami, nie wezwali karetki pogotowia, spowodowali straty materialne, dusili, wyzywali, szantażowali i przez 15 minut próbowali ustalić tożsamość
.To zarzuty, jakie przyłapany na piciu piwa w miejscu publicznym mężczyzna stawia funkcjonariuszom gdańskiej policji. Poszkodowany nie złożył jednak skargi na policji. O sprawie poinformował natomiast portalpomorza.pl.
Akcja jak z filmu miała miejsce we czwartek o godzinie 16 przy ul. Zaroślak. 30-letni mieszkaniec Gdańska wracał z zakupów, a nieopodal jego domu, w zaparkowanym samochodzie siedziało dwóch policjantów w strojach cywilnych. W pewnym momencie "przebrany za dresiarza" funkcjonariusz, krzycząc 'policja' wybiegł za nim z samochodu. Widząc to 30-latek instynktownie porzucił siatki i zaczął uciekać.
- Takie zdarzenie rzeczywiście miało miejsce. Policjanci z referatu wywiadowczego interweniowali, bo mężczyzna spożywał alkohol - potwierdza rzecznik gdańskiej policji asp. sztab. Piotr Strojny.
Jak dodaje rzecznik funkcjonariusz prosił o zatrzymanie się, krzyczał, że jest z policji, ale gdańszczanin nie reagował.
Według relacji "napadniętego" mężczyzny policjant w końcu go dogonił, podciął mu nogi, powalił na ziemię i zaczął dusić. Miał go przy tym wyzywać. Uciekinier miał już z kolei tracić przytomność. Policjant nie pozwolił również zadzwonić po pogotowie. Po chwili szamotaniny gdańszczanin zdołał się wyswobodzić i wbiegł do pobliskiego sklepu prosząc o pomoc. Tam funkcjonariusz dopadł go po raz drugi.
Po chwili zjawiła się zawiadomiona przez ekspedientkę matka 30-latka. Chłopak utrzymuje, że dopiero wtedy dowiedział się, że mężczyzna, z którym walczył jest policjantem.
- Z notatki sporządzonej po zdarzeniu wynika, że policjant pokazywał swoją legitymację już wcześniej - mówi Piotr Strojny.
Potem funkcjonariusze próbowali ustalić tożsamość mężczyzny i sprawdzić, czy nie był karany. Ponoć trwało to aż kwadrans. Gdańszczanin musiał także iść z policjantami do swojego mieszkania, aby okazać dowód osobisty.
Potem, jak twierdzi, złożył skargę u komendanta i w efekcie, niedługo później odwiedzili go policjanci śledczy. Podobno starali się usprawiedliwić kolegów, mówiąc, że może mieli zły dzień.
- Oficer pojechał do miejsca zamieszkania tego mężczyzny, bo jego ojciec zadzwonił i powiedział o "napadzie". Na miejscu policjant poinformował tylko o możliwości złożenia skargi na działanie funkcjonariuszy. Żadne oficjalne zawiadomienie do komendanta jednak nie wpłynęło. Mężczyzna przedstawił za to swój punkt widzenia w portalu internetowym - mówi rzecznik.
Po publikacji tekstu w mediach zostało wszczęte postępowanie wyjaśniające.
Opinie (185) ponad 20 zablokowanych
-
2007-12-31 19:33
nie tra było łamać prawa
tłuc gady
- 0 0
-
2007-12-31 19:33
Do calkowitej paranoi juz tylko maly krok... (1)
Jezeli policjant nie potrafi rozroznic przecietnego obywatela - nawet jesli pije piwo - od zwyczajnego menela, to powinien zmienic zawod. Przepisy prawne w Polsce sa chore!!! Ilez to ludzi stanelo przed wymiarem sprawiedliwosci za molestowanie, tylko dlatego za narzedzie do molestowania nosza przy sobie??? Chore panstwo, chory system, chorzy prawnicy. Bedac w tym roku w krajach UE zapytalem towarzaca osobe czy tu mozna wypic piwo na ulicy; Panie! Przeciez to jest normalny kraj! U progu Nowego 2008 Roku zycze Czytelnikom i sobie takiej normalnosci!
- 0 0
-
2008-01-01 14:32
Nie system, nie prawo, ludzie musza sie zmienic,LUDZIE
czytajac te wypowiedzi ma sie obraz calego kraju. jedno wielkie dno moralne.
- 0 0
-
2007-12-31 19:55
ego
to cos co policjanci maja w nadmiarze po ubraniu munduru tylko niektorym odwala w pacync ale wiekszosc chce odwalic sluzbe i isc do domu jak kazdy z nas .
- 0 0
-
2007-12-31 20:24
Emerycie-zboczku (1)
ty nie przesadzaj u nas jeszcze nie usa
- 0 0
-
2008-01-01 10:59
Czy dlatego uwazasz emeryta za zboczka, ze chcialby aby bylo normalnie? Zebys mogl wypic piwo czy naet dwa bez ryzyka mandatu czy pobicia? Jesli jestes wrogiem piwa to pij rycyne i przelacz radio na RM...
- 0 0
-
2007-12-31 20:24
z piwem masz racje
- 0 0
-
2007-12-31 20:59
Wszystkim policjantom,
tym w Sylwestrową noc na służbie i tym po służbie z okazji Nowego Roku - składam wszystkiego najlepszego. Tak trzymać.
- 0 0
-
2007-12-31 21:07
chcieli zarobić
albo pokazać jacy są ważni, a że chłopak za bardzo się przestraszył, to wyszła afera. Teraz kłamią jak najęci co robią stale przy takich wyjaśnieniach dla prasy, bo wiadomo że ciemni ludzie i tak to kupią.
Co nie zmienia faktu, że nie należy dawać im okazji do takich zachowań np. przez picie piwa- 0 0
-
2007-12-31 21:10
a można było
kulturalnie sprawę załatwić.
- 0 0
-
2007-12-31 21:25
Małolatom i niedorosłym
dużolatom nie można pozwalać picie piwa na ulicy /chodnikach,ławkach/. Tylko dlatego gdyż wielu z nich już po jednym piwie dostaje wariacji i nie panuje nad swoim instynktem samozachowawczym. Nie dość, że staje się agresywny to na dodatek zaśmiecają środowisko. Z takimi właśnie najwięcej problemów mają kulturalni ludzie oraz policjanci i strażnicy. Dlatego to zło należy tępić w zarodku.
- 0 0
-
2007-12-31 22:01
Cwaniaki.
Nie wszyscy policjanci to bydlaki tylko 99%.Tak to jest jak sie ma pale i szmate to sie jest
panem.Zawsze tak bylo i bedzie ,i nikt tego nie zmieni.- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.