• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Napadnięty przez... policję?

mr, js
29 grudnia 2007 (artykuł sprzed 16 lat) 

Zaatakowali bezbronnego człowieka z zakupami, nie wezwali karetki pogotowia, spowodowali straty materialne, dusili, wyzywali, szantażowali i przez 15 minut próbowali ustalić tożsamość

.

To zarzuty, jakie przyłapany na piciu piwa w miejscu publicznym mężczyzna stawia funkcjonariuszom gdańskiej policji. Poszkodowany nie złożył jednak skargi na policji. O sprawie poinformował natomiast portalpomorza.pl.

Akcja jak z filmu miała miejsce we czwartek o godzinie 16 przy ul. Zaroślak. 30-letni mieszkaniec Gdańska wracał z zakupów, a nieopodal jego domu, w zaparkowanym samochodzie siedziało dwóch policjantów w strojach cywilnych. W pewnym momencie "przebrany za dresiarza" funkcjonariusz, krzycząc 'policja' wybiegł za nim z samochodu. Widząc to 30-latek instynktownie porzucił siatki i zaczął uciekać.

- Takie zdarzenie rzeczywiście miało miejsce. Policjanci z referatu wywiadowczego interweniowali, bo mężczyzna spożywał alkohol - potwierdza rzecznik gdańskiej policji asp. sztab. Piotr Strojny.

Jak dodaje rzecznik funkcjonariusz prosił o zatrzymanie się, krzyczał, że jest z policji, ale gdańszczanin nie reagował.

Według relacji "napadniętego" mężczyzny policjant w końcu go dogonił, podciął mu nogi, powalił na ziemię i zaczął dusić. Miał go przy tym wyzywać. Uciekinier miał już z kolei tracić przytomność. Policjant nie pozwolił również zadzwonić po pogotowie. Po chwili szamotaniny gdańszczanin zdołał się wyswobodzić i wbiegł do pobliskiego sklepu prosząc o pomoc. Tam funkcjonariusz dopadł go po raz drugi.

Po chwili zjawiła się zawiadomiona przez ekspedientkę matka 30-latka. Chłopak utrzymuje, że dopiero wtedy dowiedział się, że mężczyzna, z którym walczył jest policjantem.

- Z notatki sporządzonej po zdarzeniu wynika, że policjant pokazywał swoją legitymację już wcześniej - mówi Piotr Strojny.

Potem funkcjonariusze próbowali ustalić tożsamość mężczyzny i sprawdzić, czy nie był karany. Ponoć trwało to aż kwadrans. Gdańszczanin musiał także iść z policjantami do swojego mieszkania, aby okazać dowód osobisty.

Potem, jak twierdzi, złożył skargę u komendanta i w efekcie, niedługo później odwiedzili go policjanci śledczy. Podobno starali się usprawiedliwić kolegów, mówiąc, że może mieli zły dzień.

- Oficer pojechał do miejsca zamieszkania tego mężczyzny, bo jego ojciec zadzwonił i powiedział o "napadzie". Na miejscu policjant poinformował tylko o możliwości złożenia skargi na działanie funkcjonariuszy. Żadne oficjalne zawiadomienie do komendanta jednak nie wpłynęło. Mężczyzna przedstawił za to swój punkt widzenia w portalu internetowym - mówi rzecznik.

Po publikacji tekstu w mediach zostało wszczęte postępowanie wyjaśniające.
mr, js

Opinie (185) ponad 20 zablokowanych

  • nie tra było łamać prawa

    tłuc gady

    • 0 0

  • Do calkowitej paranoi juz tylko maly krok... (1)

    Jezeli policjant nie potrafi rozroznic przecietnego obywatela - nawet jesli pije piwo - od zwyczajnego menela, to powinien zmienic zawod. Przepisy prawne w Polsce sa chore!!! Ilez to ludzi stanelo przed wymiarem sprawiedliwosci za molestowanie, tylko dlatego za narzedzie do molestowania nosza przy sobie??? Chore panstwo, chory system, chorzy prawnicy. Bedac w tym roku w krajach UE zapytalem towarzaca osobe czy tu mozna wypic piwo na ulicy; Panie! Przeciez to jest normalny kraj! U progu Nowego 2008 Roku zycze Czytelnikom i sobie takiej normalnosci!

    • 0 0

    • Nie system, nie prawo, ludzie musza sie zmienic,LUDZIE

      czytajac te wypowiedzi ma sie obraz calego kraju. jedno wielkie dno moralne.

      • 0 0

  • ego

    to cos co policjanci maja w nadmiarze po ubraniu munduru tylko niektorym odwala w pacync ale wiekszosc chce odwalic sluzbe i isc do domu jak kazdy z nas .

    • 0 0

  • Emerycie-zboczku (1)

    ty nie przesadzaj u nas jeszcze nie usa

    • 0 0

    • Czy dlatego uwazasz emeryta za zboczka, ze chcialby aby bylo normalnie? Zebys mogl wypic piwo czy naet dwa bez ryzyka mandatu czy pobicia? Jesli jestes wrogiem piwa to pij rycyne i przelacz radio na RM...

      • 0 0

  • z piwem masz racje

    • 0 0

  • Wszystkim policjantom,

    tym w Sylwestrową noc na służbie i tym po służbie z okazji Nowego Roku - składam wszystkiego najlepszego. Tak trzymać.

    • 0 0

  • chcieli zarobić

    albo pokazać jacy są ważni, a że chłopak za bardzo się przestraszył, to wyszła afera. Teraz kłamią jak najęci co robią stale przy takich wyjaśnieniach dla prasy, bo wiadomo że ciemni ludzie i tak to kupią.
    Co nie zmienia faktu, że nie należy dawać im okazji do takich zachowań np. przez picie piwa

    • 0 0

  • a można było

    kulturalnie sprawę załatwić.

    • 0 0

  • Małolatom i niedorosłym

    dużolatom nie można pozwalać picie piwa na ulicy /chodnikach,ławkach/. Tylko dlatego gdyż wielu z nich już po jednym piwie dostaje wariacji i nie panuje nad swoim instynktem samozachowawczym. Nie dość, że staje się agresywny to na dodatek zaśmiecają środowisko. Z takimi właśnie najwięcej problemów mają kulturalni ludzie oraz policjanci i strażnicy. Dlatego to zło należy tępić w zarodku.

    • 0 0

  • Cwaniaki.

    Nie wszyscy policjanci to bydlaki tylko 99%.Tak to jest jak sie ma pale i szmate to sie jest
    panem.Zawsze tak bylo i bedzie ,i nikt tego nie zmieni.

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane