- 1 Obława w Letnicy. Nowe fakty (67 opinii)
- 2 Śmierć na hulajnodze. Sprawa wraca do sądu (145 opinii)
- 3 Jesienią zamkną węzeł Gdańsk Południe (41 opinii)
- 4 Promenada po remoncie hitem sezonu (99 opinii)
- 5 Duża podwyżka opłat za wodę w Sopocie (143 opinie)
- 6 Bałagan po wyborach musi sprzątać miasto (59 opinii)
Niebezpieczna głębia na dnie morza po poszerzeniu plaży
Niebezpieczna głębia na dnie morza przy molo w Brzeźnie.
Poszerzenie plaży między Brzeźnem a Jelitkowem sprawiło, że w morzu, po lewej stronie mola , blisko linii wody, powstała niebezpieczna głębia. - Stojąc po kolana w wodzie wystarczy jeden krok i wpadamy w dziurę, z której trudno wydostać się nawet profesjonalnemu ratownikowi - mówią WOPR-owcy.
To miejsce opisuje nam pan Marek, sternik motorowodny, przedsiębiorca z Brzeźna, znający niemal każdy skrawek plaży między Brzeźnem a Jelitkowem.
- Odcinek nieposzerzonej plaży przy Molotece jest bardzo niebezpieczny i jest to wiedza powszechna wśród osób pracujących na plaży, pracowników Gdańskiego Ośrodka Sportu, policji wodnej i ratowników WOPR, choć ci ostatni w tym miejscu akurat nie pracują. Niebezpieczeństwo tego miejsca polega na tym, że człowiek wchodzący do wody z nowego, poszerzonego odcinka stoi po kolana w wodzie. Krok dalej jest już 2,5-metrowa głębina - opowiada pan Marek. - Gdy wieje północny wiatr, każdy skok do wody przez falę oddala nas od brzegu o kilka metrów. Po pół godzinie "zabawę" kończymy już 100 metrów dalej. Moim zdaniem takie miejsca powinny być oznaczone, by osoba wchodząca do wody zdawała sobie sprawę z ewentualnego niebezpieczeństwa.
Słowa pana Marka potwierdzają ratownicy.
- Moi koledzy sprawdzali to miejsce. Stojąc po kolana w wodzie wystarczy jeden krok i wpadamy w dziurę, z której trudno wydostać się nie tylko zdrowej, wysportowanej osobie, ale i profesjonalnemu ratownikowi. Gdyby nie lina asekuracyjna, którą ratownik był przywiązany, to miałby duże problemy, by wrócić na brzeg. Nie bagatelizujmy takich sytuacji. Niestety często słyszymy - zwłaszcza od turystów i osób spoza Trójmiasta, że nie po to ktoś jechał 700 km nad morze, by mu ratownicy mówili, że nie może się kąpać - mówi nam pan Maciej, doświadczony ratownik pracujący na jednej z trójmiejskich plaż.
To właśnie w tym miejscu w ubiegłym tygodniu miało topić się dwóch nastolatków.
GOS: nie było żadnych sygnałów, że jest tam niebezpiecznie
Gdański Ośrodek Sportu, który zarządza plażami w Gdańsku zapewnia, że nie odnotował wcześniej żadnych sygnałów o miejscach zagrażających zdrowiu i życiu plażowiczów.
- Jak dotąd nie mieliśmy żadnych informacji czy zgłoszeń ze strony Urzędu Morskiego, policji wodnej oraz innych służb o potencjalnie niebezpiecznych miejscach w obszarze, na którym prowadzone były w ostatnim czasie prace refulacyjne - przekonuje Grzegorz Pawelec, rzecznik prasowy GOS. - Od wielu lat systematycznie apelujemy do plażowiczów, również za pośrednictwem mediów, by - chcąc korzystać z kąpieli morskich - wybierali kąpieliska strzeżone, czyli te miejsca, gdzie nad naszym bezpieczeństwem czuwają ratownicy wodni. Tam ratownicy każdego dnia sprawdzają, czy warunki na kąpielisku, w tym ukształtowanie dna, są odpowiednie do korzystania z nich. Wszelkie inne akweny są potencjalnie niebezpieczne.
Jak dodał, w ostatnich dniach pracownicy GOS zwrócili się do Urzędu Morskiego o wyrażenie zgody na ustawienie przy wejściach na plaże, poza obszarem kąpielisk, tablic informujących o tym, że dana plaża jest niestrzeżona.
- Spodziewamy się, że wkrótce otrzymamy odpowiednią zgodę i takie oznakowanie pojawi się na odcinku od Jelitkowa do Brzeźna - mówi Pawelec.
Czy refulacja ma związek z wypadkiem?
Niezależnie od działań GOS-u i apeli ratowników wodnych i policji okoliczności tragicznego wypadku w Brzeźnie bada prokuratura. Postępowanie w tej sprawie nadzoruje Prokuratura Rejonowa Gdańsk-Oliwa w Gdańsku.
- Z dotychczasowych ustaleń wynika, że obaj chłopcy weszli do wody na plaży na wysokości wejścia nr 57. W tym miejscu kąpielisko jest niestrzeżone. Plaża była dopuszczona do użytku. Niemniej prokuratura podejmie czynności w celu sprawdzenia, czy w tym miejscu prowadzone były wcześnie prace budowlane i w jakim zakresie oraz czy mogły one mieć wpływ na zaistnienie wypadku - mówi Grażyna Wawryniuk, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.
Ubiegłotygodniowa akcja poszukiwawcza w Brzeźnie
Opinie (449) ponad 10 zablokowanych
-
2019-07-06 10:00
I to moze byc przyczyna utoniecia chlopakow
Wykonawca nie przemyślał że mogę być takie efekty głębin? Gdzie są informacje na ten temat? Mam będzie że ktoś odpowie za to.
- 33 4
-
2019-07-06 10:02
niech becia mydło zbada
- 1 7
-
2019-07-06 10:02
Opinia wyróżniona
Przecież to jest kryminał. (17)
Zostawili do przejścia wąski pas plaży, jak jest wyższa fala to pewnie zalewa i nie ma jak przejść.
Zrobili sobie refulację brzegu i zostawili na sezon miejsce, które jest ewidentnie niebezpieczne, bez oznaczenia ani ogrodzenia. To coś jak zostawić wykop na budowie, nie oznaczyć i czekać aż ktoś wpadnie.
Nie żyje dwóch chłopców. Czy to faktycznie moment na "zastanawianie się", "badanie", "ostrzeganie", czy też raczej na natychmiastowe zamknięcie tego odcinka plaży i postawienie ostrzeżeń o grożącym śmiertelnym niebezpieczeństwie? Musi ktoś jeszcze zginąć czy jak?- 397 44
-
2019-07-06 15:54
jest zakaz kąpieli (2)
- 13 1
-
2019-07-06 16:52
To jeszcze miny przeciwpiechotne tam rozłozyć !!!
Ale chyba nie o to chodzi
- 10 6
-
2019-07-07 12:56
Gdyby był zakaz kąpieli to może tych dwóch nastolatków by nie zginęło.... My mieszkańcy brzeźna na tym odcinku do wysokości molo czuliśmy się bezpiecznie!
- 8 0
-
2019-07-06 16:12
Tam jest zakaz kapieli
Sebiksy oczywiście zakazy mają gdzieś..
- 12 4
-
2019-07-06 22:55
głębia w morzu to kuriozum wymyślone przez urzędnika?! (3)
Czy te przegłębienia są na terenie plaży strzeżonej? Jeżeli tak to ratownicy po codziennym porannym sprawdzeniu dna o tym wiedzą i odpowiednio oznakują kąpielisko. Jeżeli są na plażach niestrzeżonych odpowiedzialność jest po stronie się tam kąpiących. Ze swojego doświadczenia podpowiem, że problemem nie jest głębokość ( dla umiejącego pływać to nie stanowi różnicy) ale miejscowe prądy i umiejętność oceny zagrożenia w odniesieniu do swoich umiejętności.
- 9 5
-
2019-07-07 00:41
Nawet na kąpielisku strzeżonym odpowiedzialność jest po stronie osób korzystających. i**otą jest człowiek wchodzący do wody, który zakłada, że "będzie gładko, będzie dno i cacy". Ratownik może ponieść odpowiedzialność tylko jeżeli się mu udowodni zaniechanie, błędne działanie. Nie jest w stanie przejąć odpowiedzialności za durne zachowanie Kowalskiego. Ogarnijcie się, to żaden kryminał w rozumieniu prawa. Żaden przepis nie gwarantuje (zrzucając na kogokolwiek odpowiedzialności) takich, a nie innych warunków w wodzie. Po to ma człowiek mózg by go używać wchodząc do wody. Tyle.
- 8 0
-
2019-07-07 15:46
bzdura
Znam ta plaze od ponad 30 lat - to jest anomalia stworzona sztucznie!
Owszem - akurat w tym miescu nigdy sie nie plywalo - bo pomiedzy 1 a 2-3 wejsciem lezal tam wrak, i latwo sie bylo na nim skaleczyc. Wiec okoliczni mieszkancy - szybko sie nauczyli - ze tam sie nie idzie.
Poza tym, cala plaza byla bardzo jednolita. Spadek zaczynal sie gdy doszlo sie w wode powyzej pasa. Pomijajac dni kiedy pojawialy sie lachy- 6 0
-
2019-07-07 17:32
To skacz do wody
To skorzystaj z tej dziury w morzu i sprawdzimy jakie są umiejętności. Każdy mądry tylko w komentarzu
- 1 0
-
2019-07-06 23:08
Samo się się nie zrobiło (2)
Przecież piasek można było wybierać dalej od brzegu i nie byłoby tego bardzo niebezpiecznego uskoku.
- 2 8
-
2019-07-07 10:10
Przecież piasek był pobierany z okolic wejścia do portu. Jak się nie orientujesz, to się nie wypowiadaj. Serio.
- 11 0
-
2019-07-07 15:47
raczej blad w nasypywaniu - bo wybierali tam gdzie sa bursztyny - czyli troche dalej od brzegu
- 0 0
-
2019-07-06 23:25
... (1)
fala w zatoce...chłopie, nie ćpaj tyle
- 5 7
-
2019-07-07 15:48
zaczyna sie okolo 10 rano - codziennie... i przy sztormach
- 0 0
-
2019-07-07 10:22
(1)
Utopili się na wejściu 57 a nie przy molo. Przy molo od lat stoi znak zakaz kąpieli, bo przy budowlana hydrotechnicznych nie wolno. Po co oznakowywac, skoro ludzie i tak tych znaków nie widzą. Chyba że trzeba postawić 100znakow obok siebie i osobę która będzie głośno krzyczeć o zakazie kąpieli. Milcz człowieku jak mówisz. Milcz.
- 4 1
-
2019-07-07 23:32
Znaki w Polsce sa ustawiane byle jak, byle gdzie i czesto bez potrzeby, wiec ludzie je ignoruja. Przyklad pierwszy z brzegu to znak o zwezeniu drogi stojacy przy ul Chlopskiej od kilku tyg. Zwezenia oczywiscie nie ma.
- 0 0
-
2019-07-07 11:13
Tak to jest jak od lat nie ma zmian
Czas zastanowić się czy decyzje wyborców nie wpłynęły na to, że urzędnicy robią sobie dalej co chcą. Może w tym mieście powinna nastąpić era złotych zmian, która wjedzie jak rydwan za 150tys. do Gdańska... Rok w rok coraz bardziej nieprzemyślane decyzje... A cierpią na tym turyści i mieszkańcy.
- 4 3
-
2019-07-07 16:40
To zgloś.
- 0 3
-
2019-07-06 10:04
Komedia (8)
Śmieszą mnie komentarze wszystkowiedzących fachowców którzy uważają że co to za wielki problem przecież najwyżej się wypłynie z takiej dziury. To teraz wyobraźcie sobie że stąpacie po piasku na płyciźnie, i znienacka osuwacie się w głębiny. Jest to sekunda jeżeli ktoś jest wyćwiczony to zdąży jeszcze zaczerpnąć haust powietrza. A tak gwałtownie idziesz pod powierzchnie. Dla utrudnienia dookoła ciebie wiruje piasek a w tym zagłębieniu twoje ruchy generują wir wodny. Próbujesz się złapać piasku na obrzeżach jamy który niedawno sięgal ci po kolana, aby przekonać się że cały w nim grzęźniesz. W skrajnych przypadkach w takiej dziurze można utopić się w kilkanaście sekund.
Jest to ekstremalnie niebezpieczna sytuacja. Przecież morze to zbiornik wodny wypełniony wirami, prądami, z całą masą podmytych nawisów i przeszkód na dnie. Morze to śmiertelne niebezpieczeństwo dla tych którzy lekceważą jego siłę i cudowne miejsce dla tych którzy szanują tą siłę i umieją właściwie się zachowywać a przede wszystkim wiedzą gdzie i kiedy nie pływać lub nie wchodzić.
To że ktoś jechał 700 km aby się wykąpać nie zwalnia go z używania mózgu. ludzie topią się w małych stawach a tu macie do czynienia z siłą która istniała na długo zanim pojawiły się na ziemi dinozaury. Jest to jeden z wielkich żywiołów przyrody.
I żeby nie było, mówil to płetwonurek bojowy.- 88 14
-
2019-07-06 12:16
Brawo !!!
I tyle w temacie !!!
Brawo !!!- 9 4
-
2019-07-06 12:52
Problem tez jest taki
że na poszerzenie plaży wydatkowano kasę a porządny zimowy sztorm + poprawka jesiennego sprawią, że cały naniesiony piasek spłynie z powrotem do zatoki.
W UM nigdy nie czytali o stalinowskich próbach zawracania rzek czy wyschniętym Morzu Aralskim???- 6 2
-
2019-07-06 13:02
Chyba kilkadziesiąt lat
pływałem w innym morzu. Wiry, nawisy na normalnej nie refulyzowanej plaży?
- 6 1
-
2019-07-06 13:04
(3)
I tak już kretyni minusują, a sama prawda napisana.. Jakim d**ilem trzeba być żeby nie zgodzić się z tą opinią
- 4 7
-
2019-07-06 13:08
Skąd wiesz? (2)
Bo chyba nie z autopsji. Epitety górą!
- 3 2
-
2019-07-06 15:40
P (1)
Ja się topiłam, a czy autor tego nie wiem. d**ile minusują, tak właśnie jest jak opisane wyżej
- 1 3
-
2019-07-06 17:29
Twoje ograniczenia
nie mogą być podstawą do recenzowania całego świata.
- 2 0
-
2019-07-06 17:04
Byłeś płytkonurkiem a nie płetwonurkiem. Pewny jestem, że pływać nie umiesz.
- 1 4
-
2019-07-06 10:06
To jest skutek kopania na zatoce, dno sie cofa i powstają szczeliny
Tragedia wisi na włosku. 2-3 metry od plaży to się też pluskaja kilkuletnie dzieci. Gdyby nie film z prywatnego drona to nikt by nie wiedział o tym zjawisku.
- 43 4
-
2019-07-06 10:09
Wazne (1)
Zasada: w morzu się chłodzimy a pływamy w basenie jeśli ktoś uważa inaczej to szacunek byle tylko nie dołączył do statystyki
- 28 14
-
2019-07-06 10:31
przyjdą dobre sztormy i głębia sama się zasypie
a tym co chcą się utopić - nikt tego nie zabroni
- 6 5
-
2019-07-06 10:11
To naturalny zbiornik! (3)
W morzach i jeziorach zawsze były głębie. To naturalne. Fale mogą zmienić dno w jedną noc. Tak już po prostu z przyrodą jest i trzeba mieć do niej szacunek.
Pływanie polega na unoszeniu się na powierzchni, a nie chodzeniu po dnie. Problem polega na tym, że nieumiejący dobrze pływać omijają miejsca strzeżone. Bijemy rekordy utonięć, ale nadal, zamiast lekcji pływania, od przedszkola do szkoły średniej, są 2 godziny religii tygodniowo! Chodzenia po wodzie jakoś nikt się jeszcze nie nauczył...- 37 12
-
2019-07-06 10:14
Tam też bylas taka mądrą?
Słyszałaś o dzieciach kiedyś lub osobach starszych co nie pływają tylko sobie chcą postać czy się popluskac w wodzie?
- 9 6
-
2019-07-06 10:22
Po 2 latach "nauki" pływania w szkole niektóre dzieci nadal nie umieją plywać
Co nie znaczy, że popieram religię w szkole
- 5 3
-
2019-07-06 17:10
Do kolan wchodzą ludzie nie umiejący pływać i dzieci. Uskok powstał przez czlowieka, nie naturalnie.
- 4 2
-
2019-07-06 10:12
A ja pytam jakim prawem cala plaza prawie do brzegu jest zagrodzona przez te bary? (2)
Kto do tego dopuszcza? Plaza to należy do mieszkańców a nie ukladowiczow co sobie robia na wspólnym terenie swoje eldorado.
Co rok przybywa takich lokali na plażach- 65 5
-
2019-07-06 15:54
Plaża nie należy do mieszkańców, należy do gminy czyli układu z Urzędu Miejskiego. Przecież oni te bary zrobili aby zaspokoić twoje potrzeby ;) Edyna nadzieja w PiS że odbiorą plaże tak jak Westerplatte i przywrócą mieszkańcom.
- 3 5
-
2019-07-07 16:29
Bezprawiem Gdanskim
- 2 0
-
2019-07-06 10:15
Ratownik ledwo sobie poradził w głębokiej wodzie?
Naprawdę? Dżizas...
- 23 21
-
2019-07-06 10:20
Takich miejsc jest zapewne więcej po takiej ingerencji potężnych maszyn w dnie. (2)
Pytanie, po co było w ogóle to poszerzanie plaż, które i tak były wystarczająco szerokie. Za darmo nikt tego nie zrobił, więc odpowiedź sama się nasuwa. Tylko przypadkowo sprytni panowie stworzyli śmiertelne zagrożenie dla plażowiczów. Jakie to polskie.
- 38 6
-
2019-07-06 11:44
(1)
Słyszałeś o poszerzeniu i pogłębieniu toru wodnego ?
- 4 2
-
2019-07-06 13:45
A, czyli zrobili głębie dla łodzi podwodnych?
Aby mogły przyczaić się pod molem.
- 3 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.