• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

"Nowa organizacja ruchu autobusów w centrum Gdańska to błąd"

Monika Lewicka
2 września 2013 (artykuł sprzed 10 lat) 
W miejsce dzisiejszej pętli przy ul. Jana z Kolna powstanie kilkupiętrowy parking, głównie na użytek biurowca Tryton, który powstanie przy Placu Solidarności. W miejsce dzisiejszej pętli przy ul. Jana z Kolna powstanie kilkupiętrowy parking, głównie na użytek biurowca Tryton, który powstanie przy Placu Solidarności.

Zmiany w komunikacji miejskiej w Gdańsku, polegające na wpuszczeniu w wąskie ulice Heweliusza i Rybaki kilkunastu autobusów na godzinę w ramach tzw. pętli ulicznej po likwidacji pętli przy ul. Jana z Kolna są absurdalne - uważa nasza czytelniczka, pani Monika Lewicka.



Tak od soboty wygląda schemat komunikacji miejskiej w śródmieściu Gdańska. Tak od soboty wygląda schemat komunikacji miejskiej w śródmieściu Gdańska.
W sobotę rano weszły w życie zmiany w komunikacji autobusowej na terenie śródmieścia Gdańska. Wiążą się one z likwidacją pętli autobusowej przy ul. Jana z Kolna, która musi ustąpić miejsca parkingowi budowanemu na potrzeby pobliskiego biurowca.

Czytaj więcej o tych zmianach: Parking dla biurowca w miejsce pętli autobusowej

W tej sprawie napisała do nas pani Monika Lewicka, która bardzo krytycznie ocenia sposób wprowadzenia zmian w komunikacji i sposób informowania o nich.

Oto jej list:

Które rozwiązanie jest rozsądniejsze?

Informacja o nowej trasie autobusów sześciu linii została podana zaledwie kilkanaście godzin, przed wejściem z życie zmian. Dlaczego? Chyba po to, by uniknąć protestów mieszkańców, została wprowadzona metodą partyzancką, po cichu i po raz pierwszy pojawiła się w piątek, dzień przed ich wejściem w życie.

Ulica Heweliusza jest wyjątkowo wąska i nawet zmieszczenie się na niej dwóch większych aut osobowych bywa problemem, zwłaszcza że na jej poboczu zawsze parkują samochody osobowe, a niekiedy i autokary z turystami z hotelu Hevelius. Włączenie się z niej do ruchu w ulicę Łagiewniki w godzinach szczytu jest wyjątkowo utrudnione, a więc zator od kilku do kilkunastu pustych i całkowicie zbędnych w tej okolicy autobusów będzie emitował horrendalne ilości spalin oraz nieznośny hałas. Będzie to miało miejsce przynajmniej przez kilka godzin dziennie, na odcinku od poczynając od skrzyżowania z Wałową po skrzyżowanie z Łagiewnikami i na samych Łagiewnikach podczas manewrów skrętu i prób "wbicia się" kilkadziesiąt metrów dalej znowu przez korek od strony Stolarskiej w ulicę Rybaki (wyjątkowo ostry skręt w wąską zastawioną płotem budowy uliczkę). Ulica ta już jest obciążona ruchem autokarów turystycznych z hotelu Mercury, które włączając się w korku do ruchu emitują spore ilości spalin i generują hałas.
 
Osoby podejmujące decyzję w tej sprawie nie były chyba na miejscu i nie zweryfikowały stanu faktycznego (szerokości ulic, kąta skrętów, stanu ulic, wysokiego płotu otaczającego plac budowy i ograniczającego widoczność i przede wszystkim obciążenia ruchem skrzyżowania Heweliusza/ Łagiewniki w godzinach szczytu).

Czy ten pomysł został skonsultowany z SANEPID-em (emisja spalin i hałasu stojących w korku autobusów) oraz z Inspekcją Transportu Drogowego (przystosowanie ulicy do takiego ruchu oraz aspekty ochrony środowiska związane z emisją spalin)?

Decyzja jest tym bardziej absurdalna, że działania te są kompletnie zbędne i nieuzasadnione ani ekonomicznie ani logistycznie. Połowa z 13 autobusów wjeżdżających w ulicę Wałową będzie jechać pustą, niezamieszkaną za skrzyżowaniem z Rybakami i stosunkowo szeroką ulicą Wałową, do końcowej pętli w pobliżu budowy Muzeum II Wojny Światowej. Kolejne sześć linii (ze średnią częstotliwością 2-3 kursów na godzinę, a więc około 15 autobusów na godzinę, średnio jeden co 4 minuty) z kompletnie niezrozumiałych przyczyn na wysokości ulicy Rybaki Górne ma skręcać z Wałowej w wąską i kompletnie do tego nieprzystosowaną ulicę Heweliusza, a następnie nawracając na ulicy Łagiewniki kilkadziesiąt metrów dalej z powrotem w jeszcze węższą ulicę Rybaki (co oznacza manewr dwóch ostrych zakrętów dla kilkunastometrowych przegubowych autobusów na wąskich, gęsto zamieszkanych uliczkach, całkowicie zakorkowanych w godzinach szczytu).

Skoro potrzeby dewelopera budującego Trytona w jakiś dziwny sposób wymusiły na Urzędzie Miejskim przekazanie gruntu z pętlą na Jana z Kolna, to wypadałoby, aby te interesy nie odbywały się przynajmniej kosztem mieszkańców Starego Miasta, a wypracowane rozwiązania były racjonalne.

Autobusy linii, które zostały skierowane na nieprzystosowane do tego ulice Starego Miasta od przystanku Dworzec PKP jeżdżą zazwyczaj puste. Jeśli już trzeba było zlikwidować pętlę przy ul. Jana z Kolna to jedynym sensownym rozwiązaniem byłoby skrócenie większości tych linii do tego przystanku (z nawrotem koło Zieleniaka), a nie wpuszczanie zbędnych linii autobusowych do całkowicie do tego nieprzystosowanego obszaru mieszkalnego na Starym Mieście.

Sześć linii autobusowych (praktycznie pustych od dworca PKP) jeżdżących do końcowego przystanku na Wałowej w zupełności wystarczy okolicznym mieszkańcom i dublowanie ich z kolejnymi sześcioma nie ma żadnego sensu, przede wszystkim ekonomicznego.

Przedmiotowe linie można albo skrócić do przystanku Dworzec PKP z ewentualną przesiadką dla nielicznych (średnio 2-3 osoby w autobusie) zainteresowanych do którejś z sześciu linii jadących na Wałową albo puścić więcej linii do końcowego przystanku na Wałowej bez absurdalnych objazdów wąskimi i krętymi uliczkami Starego Miasta.

Puste autobusy jeżdżące okrężną trasą generują niepotrzebne koszty (paliwo, koszty osobowe - kierowca, koszty "wożenia powietrza", koszty stania w niepotrzebnych korkach pustych autobusów i opóźnień w kursowaniu powodujących niezadowolenie pasażerów i rezygnację z usług ZTM na rzecz własnych samochodów osobowych), które obciążają budżet zadłużonego miasta, a więc pośrednio wszystkich jego mieszkańców. Dodając do tego koszty społeczne w postaci nieuniknionych w tej sytuacji protestów mieszkańców, bilans jest wyjątkowo ujemny. Zysku nie ma żadnego, a straty będą niepowetowane, zarówno te finansowe, jak i przede wszystkim społeczne.
Monika Lewicka

Co Cię gryzie - artykuł czytelnika to rubryka redagowana przez czytelników, zawierająca ich spostrzeżenia na temat otaczającej nas trójmiejskiej rzeczywistości. Wbrew nazwie nie wszystkie refleksje mają charakter narzekania. Jeśli coś cię gryzie opisz to i zobacz co inni myślą o sprawie. A my z radością nagrodzimy najciekawsze teksty biletami do kina lub na inne imprezy odbywające się w Trójmieście.

Miejsca

Opinie (287) 8 zablokowanych

  • znowu smarowanie

    Ostatnia afera w UM pokazała czubek góry lodowej, powoli wyłania się reszta. "Życzliwość" urzędników dla tych "ważniejszych" jest zadziwiająca.

    • 9 0

  • a co z mieszkańcami? (2)

    Pani Monika ma rację, ja dodam tylko, że od jazdy autobusów powstają drgania, i to takie, że w kamienicy na rogu Łagiewników i Aksamitnej ściany w domu się trzęsą. Ponadto, dodatkowo znowu porobiły się zapadliska w ulicy, tylko czekać aż ktoś samochodem tam się wpakuje.

    • 11 0

    • na Rybakach/Wałowej to sie dopiero telepie!

      katastrofa

      • 6 0

    • To ty się lepiej przygotuj do ostrego protestu, bo

      w wyborczej Zomkowski z ZTM powiedział, że jak się skończy ten remont GPEC na Rogu Wałowej to te 6 autobusów pchnie właśnie Łagiewnikami. Zamiana dżumy na cholerę, a efekt ten sam.

      • 7 0

  • PANI PRZESADZA (1)

    PANI GRUBO PRZESADZA, MAMY ULICE JAKIE MAMY A KIEROWCA TEZ MUSI ODPOCZĄC TEGO NIE ZROBI NA PRZYSTANKU KOLO DWORCA BO BEDZIE KORKOWAŁ WJAZD INNYM AUTOBUSOM.W INNYCH MIASTACH TEZ JEŹDZA ULICZKMI WĄSKIMI I JAKOŚ LUDZIE ŻYJA , ŻYJESZ W CENTRUM TO LICZ SIE ZE ZMIANAMI.

    • 1 11

    • A w Rwandzie ćwiartują ludzi maczetami ;-/

      A w Bejrucie ..... Co nas obchodzą inne miasta. Każda sytuacja jest inna, a tu nie tylko chodzi o wąskie uliczki, ale o splot co najmniej dziesięciu innych czynników.

      • 6 0

  • A ten restaurator z Heweliusza to już zwija walizki? Ktoś go chyba nie lubi.

    Ogródek restauracyjny w cieniu pomykających co 4 minuty MAN-ów i SOLARIS-ów to jakiś ponury żart.

    • 10 0

  • Kto ile (4)

    Wziął , albo wzion, wszystko mi się myli.

    • 64 2

    • kto ile

      Wziun !

      • 0 0

    • No to podsumujmy: (1)

      Mamy:
      - zakorkowaną dzielnicę i wpienionych kierowców aut,
      - wkurzonych mieszkańców
      - opóźnione kursy autobusów = wnerwieni pasażerowie
      - puste autobusy "wożące powietrze" za ciężkie pieniądze podatników (a idzie wojna na Bliskim Wschodzie i cena paliwa znowu wzrośnie ;-)
      - sponiewieranych i upokorzonych pracowników ZKM bez dostępu do sanitariatów i bieżącej wody

      Niezły bilans, żeby tyle osób wkurzyć naraz :-) a urzędasy pewnie nadal żyją w poczuciu swojej zaje..tości. Warto było?

      • 20 2

      • a Adamowicz dalej cieszy miche i ma się za superprezydemta

        • 13 1

    • transfer

      Masz absolutną rację.Czynność ta ma wiele określeń i form można napisać:wziął,wzion ale także przyjął czy tez przytulił,także chapnął,przetransferował,zaliczył.Za każdą z nich można zostać przeniesionym z jednej strony ulicy na drugą a konkretnie z Urzędu Miasta do Aresztu.

      • 1 1

  • Liczmy na siebie...

    Takich działań, podejmowanych wbrew zdrowiej logice i ludziom, "władze Miasta" podejmują wiele. Wrzeszcz jest tego dobitnym przykładem. Wybudowane cztery wieże mieszkalne straszą pustostanami, idiotyczny, kolejny biurowiec w miejscu dawnego domu towarowego, centrum handlowe na stawie browaru (pierwotnie przewidywano skwer- dla PB Górski zmieniono plan zagospodarowania)w prostej linii ok. 50 metrów od Galerii Bałtyckiej, rozbudowa GB ograniczająca przestrzeń mieszkańcom (teren po wysiedleni ludzi i warsztatów zamienia się w składowisko śmieci), to przykłady działań na szkodę mieszkańców. Ostatnio dowiedziałem się o "zawracaniu Wisły kijem"- potok Strzyża kolidować będzie z rozbudową Galerii i zabudową stawu, więc jego koryto zostanie przeniesione. O zdanie mieszkańców nikt się nie pyta, jeżeli już, to formalnie, bo decyzje zapadły. Z uwagą przeczytałem Uchwały Rady Miasta i załączniki dotyczące zmian Miejscowego Planu w rejonie Galerii i budowy PB Górski- praktycznie wszystkie uwagi, wnioski i zastrzeżenia mieszkańców odrzucono. Dzisiejsza władza jest gorsza od tej z przed 1989 r.- jest arogancka,bezczelna i jedynie słuszna i działa wyłącznie we własnym intesie.

    • 14 0

  • to co sie działo wczoraj w rejonie tych ulic to kompletna katastrof

    Ruch tak wzmożony, że przejść przez ulice nie można, jeden wielki smród spalin, dzieci tamtędy chodzą do szkoły, pomysłodawca chyba w ogóle nie zastanowił do czego to doprowadzi

    • 14 0

  • chciwość i zachłanność

    Pan Adamowicz to niedługo i swoją rodzinę sprzeda bo będzie w tym widział zysk !!!!Kononowicz drugi "i nie będzie niczego" !!!

    • 9 0

  • Wyłaczenie pasa

    Zastanawia mnie kto wprowadził zmianę przed skrzyżowaniem kolo trzech krzyży kolo biblioteki skręcający w stronę zieleniaka maja swój pas ale osoby jadące wzdłuż ulicy marynarki polskiej muszą stać z tej samej strony co skręcający dodam ze kiedyś auta ustawiały się jak by były dwa pasy teraz prawa strona ma wymalowany fragment jezdni wyłączonej z ruchu nie wiem po co?korki przez to są większe,nie mam zamiaru stać i czekać wole jechać prawa strona i tak nikomu przez to nie utrudniam jazdy

    • 7 0

  • Tak władza traktuje mieszkańców (7)

    Informacja o idiotycznych zmianach na dzień przed ich wprowadzeniem.

    No ale jak Adamowicz sprzedał Solowowowi w dziwniej transakcji grunt, to teraz musi sie wywiązać z obietnic. Deweloper musi wiedzieć za co płaci Adamowiczowi.

    A mieszkańcy, a budżet miasta, a kogo to interesuje.

    • 172 10

    • ZMIENIĆ PREZYDENTA MIASTA!

      kolejny powód żeby ruszyć tyłki w następne wybory i nie głosować na obecnego prezydenta, który zmienia Gdańsk w miejsce nieprzyjazne jego mieszkańcom...zadowoleni z jego posunięć są chyba tylko wielcy przedsiębiorcy i może turyści.... żyć się, zwłaszcza w Centrum, nie da

      • 6 1

    • transakcja nie była dziwna, tylko odbyła się w formie przetargu (5)

      byłem świadkiem tego wydarzenia, wszystko odbyło się zupełnie normalnie. Oczywiście deweloper potem próbował nagiąć warunki, ale miasto mu nie ustąpiło ;)

      • 9 17

      • Chyba jednak Gdansk ustąpił (3)

        A jak wygladal przetarg przedstawia ponizszy Artykuł z 2008 roku z Wyborczej.

        Parkingów w centrum nam nie potrzeba

        Podczas przetargu urzędnicy ostrzegali deweloperów: - Zmiany planu zagospodarowania działki obok placu Solidarności nie wchodzą w grę. Rok po sprzedaży przekonują: - Zmieniamy plan. Budynek może być wyższy i nie potrzeba w nim tylu miejsc do parkowania

        Działka przy ul. Jana z Kolna - tuż obok pl. Solidarności, Zieleniaka i budynku dyrekcji kolei - to jeden z najbardziej atrakcyjnych terenów inwestycyjnych w Gdańsku. Niedaleko jest pomnik Poległych Stoczniowców, historyczna brama nr 2, wkrótce powstanie Europejskie Centrum Solidarności. Ta przestrzeń jednak się marnowała, bo zajmowały ją tylko zrujnowane parterowe budy. W sierpniu 2006 r. prezydent Paweł Adamowicz (PO) zarządził: robimy przetarg i oddajemy działkę na 99 lat w użytkowanie wieczyste, cena wywoławcza - 10,6 mln zł.

        Do przetargu - który odbył się pod koniec grudnia 2006 r. - stanęło trzech deweloperów: irlandzka Owenass Residential Development, Przedsiębiorstwo Budowlane Górski z Gdańska i Echo Investment - spółka kontrolowana przez kieleckiego miliardera Michała Sołowowa.

        - Pamiętam, że urzędniczka prowadząca przetarg wyraźnie ostrzegała zainteresowanych: dla tego terenu obowiązuje plan zagospodarowania przestrzennego i nie ma możliwości jego zmiany po zakupie - mówi jedna z osób, która przyglądała się licytacji.

        Uchwalony w 1999 r. plan przewiduje w tym miejscu strefę usługową (funkcje preferowane: administracja publiczna, biura i banki). Budynki mogą mieć maksymalną wysokość 38 m, a inwestor musi zadbać o miejsca parkingowe: 300 na obsługę budynku oraz 600 - ogólnodostępnych.

        Wygrała spółka Sołowowa. Kupiła działkę (o powierzchni 0,7 hektara) za 21 mln zł - 25 proc. płatne od razu, a potem - co rok 3 proc. wylicytowanej kwoty.

        W lipcu 2007 r. Echo Investment pokazało projekt biurowca, któremu nadano nazwę Tryton. Do dzisiaj budowa nie ruszyła. Do pracy ruszyło za to komunalne Biuro Rozwoju Gdańska, które przygotowuje nowy plan zagospodarowania. O jego zmianę wystąpiło Echo Investment. Prezydent i radni przychylili się do wniosku dewelopera.

        Zgodnie z uchwałą rady miasta nowy plan ma dopuścić zabudowę o wysokości 49,5 m (Tryton zamiast 10, miałby 13 kondygnacji), a także ograniczyć liczbę miejsc parkingowych. Ile będzie ich dokładnie? - Jeszcze nie wiadomo - słyszymy od planistów w BRG. Ale Echo Investment na swojej stronie internetowej precyzyjnie już teraz informuje: Tryton będzie miał 13 kondygnacji i 422 miejsca postojowe.

        - Budowa parkingów podziemnych w miejscu, gdzie jest wysoki poziom wód powierzchniowych to przedsięwzięcie, na które trzeba wydać miliony złotych - mówi nam pracownik jednego z trójmiejskich deweloperów. - Nie dziwię się inwestorowi, że robi, co może, by parking był mniejszy.

        Bogdan Górski, deweloper, którego firma także starała się o kupno działki, decyzji gdańskich urzędników komentować nie chce. Ale przyznaje: - Nie walczyłem w licytacji zbyt mocno, bo odstraszał mnie wymóg dużej liczby miejsc parkingowych. Wiadomo, wybudowanie takiego parkingu nie jest ani proste, ani tanie.

        - Miasto powinno najpierw zmienić plan zagospodarowania przestrzennego, a potem dopiero ogłaszać przetarg na jego sprzedaż. Wtedy wszyscy mieliby równe szanse - uważa Kazimierz Koralewski, szef klubu radnych PiS w gdańskiej radzie miasta. - Inna kolejność działań budzi wątpliwości.

        Rzecznik Echo Investment nie odbierał wczoraj telefonu. Wiesław Bielawski, wiceprezydent Gdańska odpowiedzialny za planowanie przestrzenne, był na urlopie.

        Dla Gazety

        Marek Piskorski, dyrektor Biura Rozwoju Gdańska: Deweloper zaproponował bardzo atrakcyjną koncepcję architektoniczną biurowca z oknem" w budynku, przez które z wiaduktu Błędnik widoczny będzie pomnik Poległych Stoczniowców. Biurowiec uporządkuje niezagospodarowany obszar na styku Starego i Młodego Miasta. By zrekompensować firmie stratę powierzchni biurowej - powstałą w wyniku budowy okna" - miasto jest gotowe dopuścić podwyższenie o trzy kondygnacje. A co do parkingów - od 1999 r. zmieniła się polityka miasta. Nowe studium zagospodarowania przestrzennego przewiduje w tym rejonie ograniczenie liczby miejsc parkingowych. Chcemy zwiększyć obsługę tych terenów komunikacją miejską. Dlatego władze przychyliły się do wniosku o zmniejszenie parkingu.

        Źródło: Gazeta Wyborcza Trójmiasto 2008-03-21

        • 20 3

        • Chyba Grajterowa dyktowała Ci te dyrdymały pokurczu umysłowy z Gdyni (2)

          • 3 25

          • Nie czytałem całości, jednak podał jako cytat

            Możesz znaleźć tamten artykuł i ewentualnie uznać, że jest nierzetelny.

            Możesz nie zgodzić się z argumentami, czy to w artykule, czy też wysnuć, że autor miał takie zamysły.

            Ale wyjątkowo słabo wygląda obrażanie kogoś w tak niskim stylu. Żałosne.

            • 7 1

          • Merytoryczne argumenty

            A nie wyzwiska proszę moi drodzy.

            • 12 0

      • ustąpic może nie...

        ...ale tyłem się obrociła i wypieła...

        • 7 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane