- 1 Jechaliśmy Obwodnicą Metropolitalną (212 opinii)
- 2 Pełno usterek i pustostanów na dworcu (91 opinii)
- 3 W sobotę półmaraton, zmiany od piątku (140 opinii)
- 4 Do czerwca skażona ziemia zniknie z Gdańska (91 opinii)
- 5 Brak koalicji w Radzie Miasta w Gdyni (293 opinie)
- 6 Trzy przejścia na odcinku 130 metrów (120 opinii)
Nowa stacja sprawdza, jak bardzo samochody zanieczyszczają powietrze
Nową stację monitorującą jakość powietrza uruchomiono przy ul. Słowackiego w Gdańsku, obok Ronda im. Jacka Kaczmarskiego na Matarni. Będzie zbierać dane dotyczące zanieczyszczeń emitowanych przez jeżdżące tamtędy pojazdy. To pierwszy tego typu punkt na Pomorzu.
Widać i przede wszystkim czuć go np. zimą, gdy w ruch idą tzw. "kopciuchy", czyli piece węglowe, do których niektórzy wrzucają wszystko co popadnie.
Gdańsk w środę uruchomił na Matarni nową stację do monitorowania jakości powietrza. Jak podkreślają urzędnicy rozbudowywanie sieci takich czujników pomoże w walce ze smogiem, bo pozwoli bardziej precyzyjnie wskazać jego źródła. Łączny koszt inwestycji to prawie 600 tys. zł.
Ciągły monitoring jakości powietrza w Trójmieście prowadzi Fundacja ARMAG. W szczególności bada ona stężenie takich zanieczyszczeń jak: dwutlenków siarki, tlenków azotu, pyłów zawieszonych, tlenku węgla, ozonu czy benzenu. Fundacja przygotowuje i upowszechnia w różnych formach informacje o stanie powietrza atmosferycznego.
Tu znajdziesz informacje z certyfikowanych czujników o stanie powietrza w Trójmieście
W sumie stacji kontrolujących stan powietrza w całym Trójmieście jest dziewięć. W samym Gdańsku, licząc nowe urządzenia na Matarni, jest już sześć takich punktów pomiarowych.
- Urządzenia zgromadzone w nowym punkcie przy ul. Słowackiego zbierają dane, dotyczące przede wszystkim zanieczyszczeń emitowanych przez pojazdy. Jest to możliwe dzięki specyficznej lokalizacji. Stacja znajduje się w pewnym oddaleniu od centrum, a tym samym od innych niż komunikacyjne źródeł zanieczyszczeń. Jednocześnie, jest ona położna przy ruchliwej ulicy, na pasie zieleni pomiędzy dwoma pasami ruchu. W tym miejscu większość zanieczyszczeń atmosferycznych emitowana jest przez pojazdy. To pierwsza tego typu stacja na Pomorzu. Nowy punkt został włączony do sieci Fundacji ARMAG na początku lipca - informuje Jędrzej Sieliwończyk z Urzędu Miejskiego w Gdańsku.
Chyba nikogo nie trzeba przekonywać, że zanieczyszczenia pochodzące z ruchu pojazdów zawierają bardzo dużo szkodliwych związków.
Sytuacja jest szczególnie zła pod względem zanieczyszczenia:
- pyłami zawieszonymi PM10 i PM2,5
- najbardziej toksycznymi dla zdrowia związkami tj. węglowodorami, tlenkami azotu i węgla.
Cząstki stałe PM (ich podstawowym składnikiem jest sadza) to produkty wydostające się z układu wylotowego silnika zawierające m.in. pewną ilość cząstek węgla, związków siarki i azotu, metali oraz ciężkich węglowodorów. Długo utrzymują się w atmosferze i są łatwo wchłaniane.
Przedstawiciele Fundacji ARMAG podkreślają, że z niecierpliwością czekają więc na pierwsze wyniki pomiarów z nowej stacji.
- Pomiar dedykowany tego rodzaju emisji jest bardzo ważny. Jest konieczny do przeprowadzenia różnego rodzaju analiz, do zarządzania ruchem oraz do przygotowywania strategii transportu dla miasta - wyjaśnia Magdalena Haas, dyrektor Fundacji ARMAG - Oczywiście te wyniki będziemy musieli przeanalizować, zgodnie z danymi meteo, które będziemy zbierać równolegle. Dopiero wtedy będziemy mogli właściwie zinterpretować ten pomiar - mówi.
Różne sposoby na badanie jakości powietrza
Zakres i sposób badania powietrza określają prawo ochrony środowiska wraz z rozporządzeniami Ministerstwa Środowiska. Zajmują się tym m.in. Wojewódzkie Inspektoraty Ochrony Środowiska. Metody - w zależności od potrzeb - są różne. Jak podaje Airly (firma zajmująca się badaniem zanieczyszczeń powietrza i inwestuje w sieć czujników w całej Polsce i nie tylko) wykorzystuje się m.in.: wysokiej jakości pomiary automatyczne ciągłe, pomiary manualne ciągłe, pomiary manualne cyklicznie, pomiary wskaźnikowe pasywne, a także modelowanie matematyczne i obiektywne metody szacowania.
Palenie śmieciami to wciąż duży problem w Trójmieście
W ten sposób można badać zawartość na przykład pyłów PM10 I PM2.5, których normy w Polsce są przekraczane zwłaszcza w okresie grzewczym w dniach bezwietrznych. W przypadku metody automatycznej stosuje się mierniki, które na bieżąco mierzą stężenie zanieczyszczeń, co umożliwia przekazywanie pomiarów w trybie online i informowanie o aktualnym stanie na portalach inspekcji ochrony środowiska.
Domowy sposób badania jakości powietrza
Airly podpowiada, jak w prosty, bo domowy sposób możemy zbadać jakoś powietrza, którym oddychamy. Wystarczy wystawić na zewnątrz odkurzacz, przyłożyć do rury wacik kosmetyczny i pozostawić tak na około pięć minut. Jeśli w tym czasie wacik przybierze czarny kolor, powinna się nam zapalić alarmowa lampka w głowie.
Warto zainstalować też w telefonie jedną z wielu aplikacji, które podają dane nt. jakości powietrza w okolicy, w której aktualnie przebywamy. Na rynku są też dostępne czujniki jakości powietrza, które można zakupić i prywatnie zainstalować np. we własnym ogrodzie.
Miejsca
Opinie (164) 1 zablokowana
-
2021-07-22 07:36
aha czyli trzeba zrobić powód żeby wprowadzić jakieś SPP czy inne SODY (4)
oczywiście dla dobra mieszkanców. Nie ważne że koło gdanska jest PORT-service i inne twory powodujące gigantyczną zachorowalność na raka. Ich trzeba zostawić, to za grube kotlety
- 23 3
-
2021-07-22 09:19
Azoty Gdańsk (3)
i piękna góra koło Sobieszewa. Ciekawe kiedy zrobią na niej punkt widokowy. Pewnie niedługo bo już mało kto pamięta, co się kryje w niej.
- 9 1
-
2021-07-22 09:24
(2)
Nic sie nie kryje. Byly robione pomiary wielokrotnie i wszystko jest w porzadku.
- 0 11
-
2021-07-22 09:45
grunt to w coś wierzyć
- 4 0
-
2021-07-22 09:41
hahahaha... no to przecież mówię, że już można punkt widokowy otwierać ;)
zmieści się też gastro i może jakieś domki... Ludzie to jednak sami myśleć nie potrafią :( wielka góra nasypana z odpadów po produkcyjnych z azotów obrośnięta krzakami i wystarczy napisać, że były pomiary i jest ok. Tak samo jest właśnie z tym punktem pomiarów... dlatego nie staną przy galerii czy Niedźwiedniku bo na Złotej będzie lepszy pomiar.
- 9 0
-
2021-07-22 07:22
Co z tego, że mamy czyste powietrze jeśli chodzi o pyły, jak smród z wysypiska unosi się nad połową miasta. (1)
- 16 5
-
2021-07-22 09:11
uwierz że nie mamy czystego powietrza
wejdź sobie na mapę jakiejkolwiek apki w sezonie grzewczym i późnym wieczorem oddal obraz tak, żebyś widział Polskę i kilka krajów dookoła...
- 6 2
-
2021-07-22 08:42
dla czego nie przy rondzie De la Sale?
dla czego nie przy rondzie De la Sale?
tam wyniki były by zdecydowanie gorsze!!!
a tak będzie można się pochwalić jakie to ma czyste powietrze.
tam u góry jest większy wiatr w przeciwieństwie do ronda przy potokowej albo Galerii Bałtyckiej.- 9 1
-
2021-07-22 08:39
i coto daje co zmienia. ktos komus zaplacil
- 8 1
-
2021-07-22 08:34
Jakość powietrza.
Proszę postawić taką stację blisko wysypiska na Szadółkach to wszyscy zobaczą jak nas trują.
- 8 1
-
2021-07-22 08:32
Kiedy doczekamy się takiej stacji przy spalarni śmieci Port Service?!
To pytanie do naszej prezydętki, bo przy tym temacie dziwnym trafem chowa głowę w piasek, temat ucichł.
Ps. Dziennikarze też nie zainteresowani...- 11 2
-
2021-07-22 07:27
(2)
Szybka i sprawna sieć szybkiej kolei miejskiej oraz dobrze przemyślane węzły przesiadkowe to jest podstawa. W latach 90 w całej Polsce kolejarze działali tak jakby chcieli kolej wygaszać. Na szczęście od 10 lat sytuacja się poprawia, ruszyła PKM, zanosi się na rozbudowę SKM na południe. Trzeba działać w tym kierunku, bo inaczej utoniemy w spalinach. Miasto też ma swoje 5 groszy, bo ważniejsze były koperty i wolna amerykanka w budownictwie, dlatego południe zabudowano w bardzo chaotyczny sposob. Dlatego kolej to jedyny ratunek dla miasta. Do tego ekologiczny:)
- 18 0
-
2021-07-22 07:52
SKM na Południe? Przecież to jest klasyczny przykład fantastyki naukowej, jakiej nie powstydziłby się Lem i Bradbury. (1)
Włodarze miasta jak zwykle porobili sobie kilka zdjęć przy okazji podpisania jakiegoś niezobowiązującego dokumentu, mówiącego, że za 10 lat może zaparzą sobie w urzędzie kawę, przy której powoli zaczną się zastanawiać nad wydłużeniem linii na Południe, co będzie się wiązać z kolejnymi tonami papierków do podpisania, przetargów na przetargi, decyzje decyzji, a na końcu się okaże, że wszystko do pieca, bo Adamowicz sprzedał deweloperom kolejne rezerwy terenowe, o których jeszcze nie wiedziano. Najpierw niech się wezmą za ten łącznik Łucznicza-Niepołomicka, bo znów sobie fotki pstrykali ostatnio i jak zwykle nic z tego nie będzie. Niech zrobią chociaż tymczasowe rondo Starogardzka-Niepołomicka obiecane na zeszły rok. O Nowej Świętokrzyskiej nie wspomnę, bo to taka sama s-f jak kolej na Południe.
- 4 2
-
2021-07-22 08:03
Ile osób korzystałoby z tego łącznika?
500? A raban robią, jakby to ścisłe centrum miasta było...
- 5 3
-
2021-07-22 07:48
pomiary, stacje, czujniki
a nic z tego nie wynika, dalej sie dusimy
- 9 2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.