- 1 Tajemnicza baszta zostanie otwarta (26 opinii)
- 2 Wieczny kłopot z dzielnicami: "na" czy "w" (238 opinii)
- 3 Jest reakcja na serię kolizji z tramwajami (111 opinii)
- 4 Znów były wyścigi na al. Grunwaldzkiej (316 opinii)
- 5 Pościg między autami na trzypasmówce (64 opinie)
- 6 108. urodziny najstarszej gdańszczanki (141 opinii)
Nowy tramwaj na torach. Półroczne opóźnienie w dostawie Pesy Jazz Duo
Nocą z poniedziałku na wtorek dotarł do Gdańska pierwszy z 30 zamówionych przez Gdańsk tramwajów Pesa Jazz Duo. Podczas rozładunku nie obyło się bez drobnych kłopotów, tramwaj do ruchu zostanie wprowadzony za mniej więcej dwa tygodnie.
Aktualizacja 2 sierpnia: po publikacji artykułu otrzymaliśmy wyjaśnienia od GAiT: tzw. harmonia nie została uszkodzona podczas rozładunku, zaś mocowanie osłony sprzęgu jest usterką, która zostanie uwzględniona w procesie odbioru technicznego i usunięta przez producenta.
Według wyliczeń urzędników dotychczasowe opóźnienia w produkcji pojazdów dla Gdańska przełożą się na kary finansowe, które pozwolą na zamówienie jeszcze dwóch pojazdów ponad zakontraktowane 30 maszyn.
Ostateczna suma naliczonych kar będzie znana w momencie dostawy wszystkich tramwajów, ponieważ kary są naliczane osobno dla każdego pojazdu - 8,8 tys. zł za każdy dzień "poślizgu" w jego dostawie i 5,5 tys. zł za każdy dzień niedotrzymania terminu przygotowania pakietu specjalistycznego do serwisu i obsługi.
Przetarty spód harmonii przegubu i osłona na sznurek
Rozładunek pierwszej Pesy, który odbył się po godz. 2 w nocy na ul. Nowe Ogrody , przebiegł z drobnymi komplikacjami. Przy zjeździe z lawety przetarty został spód tzw. harmonii na przegubie tramwaju.
Kilka minut później mechanicy musieli się zmierzyć z opadającą samoistnie osłoną sprzęgu, czyli elementu służącego do łączenia tramwajów. Ostatecznie klapa została przywiązana sznurkiem do wycieraczek, zaś tramwaj ściągnięty do zajezdni Wrzeszcz okrężną trasą przez Zaspę - Przymorze - Oliwę.
Rozkłady jazdy komunikacji miejskiej w Trójmieście
Drobne zmiany w przestrzeni pasażerskiej i motorniczego
Tramwaj wizualnie jest niemal identyczny z dwukierunkowcami Pesy, które kursują już po Gdańsku. We wnętrzu dopatrzyć się można drobnych zmian w oświetleniu, montażu haku do przewozu roweru oraz układu poręczy, które ułatwią w przyszłości ewentualny montaż biletomatu. Co ciekawe, z zewnątrz tramwaj nie posiada logotypu Pesy, który był obecny już w momencie dostawy wszystkich wcześniejszych pojazdów bydgoskiego producenta.
W kabinach motorniczego wprowadzono drobne zmiany w porozumieniu z pracownikami Gdańskich Autobusów i Tramwajów: wyposażono je w wygodniejsze fotele, schowki na rzeczy osobiste prowadzącego, chłodziarkę na napoje, uchwyt na kubek, gniazdo USB oraz radioodbiornik i czujnik dymu papierosowego.
Tramwajem jednocześnie będzie mogło podróżować ok. 200 pasażerów, z czego 28 na miejscach siedzących. Wnętrze przestrzeni pasażerskiej oraz obie kabiny motorniczego posiadają system klimatyzacji. Zainstalowano również system monitoringu oraz informacji pasażerskiej, a także defibrylator automatyczny.
Coraz więcej defibrylatorów w Trójmieście. Gdzie je znaleźć?
Pasażerowie z nowego tramwaju skorzystają za dwa tygodnie
- Zanim pojazd trafi do ruchu, musi uzyskać homologację, przeprowadzamy także odbiór techniczny, w trakcie którego zazwyczaj pojawiają się drobne rzeczy do poprawki - tłumaczy Leszek Krawczyk, dyrektor ds. technicznych GAiT.
Zgodnie z zapowiedziami Pesy, jeszcze w sierpniu mają dotrzeć do Gdańska trzy kolejne pojazdy, a do końca roku GAiT powinien otrzymać łącznie 15 tramwajów. Kolejne 15 tramwajów (plus ewentualnie dwa dodatkowe) zostanie dostarczonych w przyszłym roku.
Podwójny przetarg na tramwaje dla Gdańska
Pesa przetarg na dostawę tramwajów do Gdańska wygrała dopiero za drugim razem. Przy pierwszym podejściu przegrała z konsorcjum Solaris-Stadler, które zaoferowało wprawdzie wyższą cenę (różnica ok. 600 tys. zł), ale jednocześnie oferowało też znacznie dłuższe okresy gwarancji.
Ostatecznie GAiT unieważnił przetarg, uznając obie oferty za zbyt drogie.
W drugim podejściu wystartowała tylko Pesa. Jej oferta była co do grosza zgodna z oczekiwaniami finansowymi miejskiej spółki i wyniosła 138 mln 375 tys. zł (ok. 5,5 mln mniej niż w pierwszym przetargu) za 15 tramwajów z pakietem serwisowym. Następnie miasto zdecydowało się na skorzystanie z prawa opcji i rozszerzyło zakres zamówienia o dodatkowe 15 pojazdów.
Miejsca
Opinie (232) 10 zablokowanych
-
2019-08-02 14:31
nazwa
Zgodnie z nową gdańską tradycją proponuję dać mu nazwę Heinz Reinefarth.
- 0 0
-
2019-08-25 18:00
A gdzie ten tramwaj?
25 sierpnia i co? Gdzie on jeździ? Na której linii?
- 0 0
-
2019-12-18 11:54
gdzie są nowe tramwaje od Pesy
Przydała by się jakaś aktualizacja artykułu o tramwajach które nie mogą dojechać. Może też info o wysokości kar umownych?
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.