- 1 Obława w Letnicy. Nowe fakty (55 opinii)
- 2 Śmierć na hulajnodze. Sprawa wraca do sądu (112 opinii)
- 3 Promenada po remoncie hitem sezonu (94 opinie)
- 4 Duża podwyżka opłat za wodę w Sopocie (121 opinii)
- 5 Szukał na targu sadzonek, znalazł amunicję (198 opinii)
- 6 Zakaz "energetyków" tylko w teorii (199 opinii)
Obwodnica wciąż zaskakuje kierowców. Pieszymi
Piesi wciąż wchodzą na Obwodnicę Trójmiasta , mimo bezwzględnego zakazu. Niestety często powoduje to tragiczne w skutkach wypadki. Władze gdańskiego oddziału GDDKiA ostrzegają kierowców i wskazują, gdzie piesi mogą przekraczać obwodnicę.
To nie jedyne potrącenie ze skutkiem śmiertelnym na obwodnicy. 4 listopada 2010 r. mężczyzna w wieku około 40 lat próbował przejść przez obwodnicę na wysokości Tesco. Potrąciły go w sumie trzy samochody.
Czytelnicy, niejednokrotnie w komentarzach pod Raportem Drogowym, informują nie tylko o przebiegających w niedozwolonych miejscach pieszych, ale też o zatrzymujących się na wysokości Gdyni Wielki Kack busach zabierających pasażerów - prawdopodobnie pracowników budowlanych. - To czyste szaleństwo. Chwilę wcześniej musieli oni wejść na ruchliwą obwodnicę. Przypomnijmy, że nie ma tam żadnego przystanku, a nawet pasa awaryjnego, w dodatku pojazdy mkną tam 120 km/h albo i szybciej - alarmuje czytelnik.
Policjantom trudno ukarać niefrasobliwych pieszych. Jeśli ktoś przechodzi przez jezdnię, zazwyczaj szybko ją opuszcza i oddala się w sobie tylko znanym kierunku. Jeśli policji uda się ująć pieszego, również mandat nie jest srogi, bo to tylko 100-złotowa wpłata na konto Pomorskiego Urzędu Wojewódzkiego.
Na bezmyślnych pieszych wrażenia nie robią nawet informacje o wypadkach śmiertelnych. Gdański oddział Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad bez trudu wskazuje trzy miejsca, gdzie piesi najczęściej usiłują pokonać obwodnicę.
- Pierwszym jest Węzeł Wysoka w Osowej . Wiele osób skraca sobie tam drogę do ul. Spacerowej. Na szczęście pieszych powinno być tam mniej za sprawą ustawionych niedawno ekranów akustycznych - mówi Piotr Michalski, rzecznik prasowy gdańskiego oddziału GDDKiA.
Równie popularnym miejscem do spacerów po obwodnicy jest jej odcinek na wysokości gdyńskiego Tesco . Tam piesi - głównie mieszkańcy Dąbrowy - skracają sobie drogę właśnie do Tesco. - Na szczęście te wątpliwe spacery mieszkańców nieco ukróciliśmy montując siatkę ochronną przed... zwierzętami - mówi rzecznik prasowy. Oby tylko ktoś jej niebawem nie rozerwał.
Ostatnim miejscem na obwodnicy jest właśnie Węzeł Szadółki , czyli miejsce, w którym doszło w czwartek do śmiertelnego potrącenia. Wśród spacerowiczów są głównie zbieracze złomu.
Drogowcy wspominają ponadto inne bezmyślne próby przekroczenia jezdni na drogach w regionie. - Widziałem kiedyś, jak kobieta o kulach usiłowała przejść dwujezdniowy odcinek drogi krajowej nr 7 w Nowym Dworze Gdańskim. Na szczęście nic się jej nie stało - opowiada Piotr Michalski.
Słynna wśród drogowców jest też historia o kobiecie, która przechodziła w Tczewie przez pas zieleni rozdzielający jezdnie w ciągu krajowej 91. Kobieta zaklinowała się w barierach. Uwalniać musiały ją służby miejskie.
Władze gdańskiego oddziału GDDKiA podkreślają również, że pomimo ustawionej siatki ochronnej przy drogach, częstymi gośćmi na jezdni obwodnicy są zwierzęta. Powód? - Coraz częściej zdarza się, że osoby korzystające z bramek w naszym ogrodzeniu ochronnym po prostu ich nie zamykają. Tę sposobność wykorzystują zwierzęta. Pamiętajmy o zamykaniu tych przejść - apeluje Piotr Michalski.
Miejsca
Opinie (183)
-
2012-12-28 12:29
obwodnica
często kozystam z tej trasy najgozej jest przy tesco piesi wsiadają do busów polecam kontrolę między 6-7 godziną dziesiątki pieszych sam musiałem ostro hamować nie raz
- 0 0
-
2012-12-28 13:09
inwestycje tylko dla kierowców
Coraz trudniejsze życie dla pieszych. Dla samochodów droga musi być gładka i szeroka, dla rowerzysty gładka ścieżka rowerowa zazwyczaj kosztem chodnika dla pieszych, a dla pieszego, matki z wózkiem dziecięcym coraz mniej miejsca i najgorsza nawierzchnia urozmaicana ostrą kostką kamienną w której więzną i obdzierają się obcasy damskich bucików. Jak jest dziura w jezdni to szybko się ją naprawia a chodnik może poczekać. Na kładki i tunele dla pieszych nie ma pieniędzy ale są pieniądze na siatki i osłony. Pieszych traktuje się jak zwierzęta.Podobno mało się ruszamy ale wszystkie inwestycje drogowe powodują,że pozostanie nam spacer Dulskiego wokół stołu.
- 1 0
-
2012-12-28 13:42
hitler (1)
widzac debila przechodzacego zatrzymuje sie wyciagam pale z bagaznika i napi e r dalam debila tak jak mialo to miejsce wczoraj ryczal jak male dziecko hehe
- 0 1
-
2013-01-03 22:49
ciebie również bym z chęcią zlała!!!!
- 0 0
-
2012-12-28 13:47
eeeeeeeeee
widzialem cie to byles ty?ale go tlukles brawo tak dalej
- 0 0
-
2012-12-30 11:19
a przejscie na owczarni. tam osowianie maja odrazu wylot na real i oliwe. duzo lasow odrazu mozna powdyc
- 0 0
-
2012-12-31 10:49
przechodzę przez jezdnię wtedy gdy potrzebuję
Nie patrzę na żadne znaki i światła.
Patrzę za to na warunki i szacuję zagrożenie. Ot i cała filozofia.- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.