|
2006-01-18 12:37
a. - analizowałem już tą ustawę - jest do cna kretyńska i jeszcze podniesię się lament - dziwi mnie, że ludzie ze środowiska do niej dopuścili bezgłosu sprzeciwu
m.m. mylisz pojęcia - terapia to mały wycinek psychologii. na mój gust takie troche czary mary podlegające modom i przejściowym trudnościom na rynku kryształowych kul. przede wszystkim zaś jest terapia łataniem po omacku dziur zostawianych przez degenerację naszej cywilizacji - kiedyś te funkcje z powodzeniem pełniły inne instytucje i zjawiska.
ulegasz - podobnie jak józefina ino z drugiej strony - mitowi psychologii jako takiej troche psychiatrii tylko mniej. choć faktyczne zastanawia dlaczego tyle ludzi idzie na psychologię chcąc zostać terapeutami. tzn przestaje zastanawiać w świetle przytaczanej ustawy
józefino - ptsd i borderline to sprawy nie dla niebieskiej linii - najwyżej polecą gdzie się z tym zgłosić. i po raz kolejny - nie zrównuj psychologa z terapeutą.
2006-01-18 12:43
A czym się różni psycholog od terapeuty?
2006-01-18 12:53
NLP zaś to złożona sprawa - na samym poczatku odcieli się od psychologii naukowej zarzucając jej dogmatyzm, nic dziwnego więc że psychologia naukowa ich totalnie olała.
sami o sobie mówią jako o psychoterapeutach jednak totalnie brak potwierdzenia empirycznego ich twierdzeń i technik. zaś większość ruchu nosi znamiona new ageowego czarownioctwa (o zwykłych oszustwach nie wspominając).
moim skromnym zdaniem raportowana często skuteczność wynika z podbicia poczucia własnej wartosci u adeptów (otoczka NLP), nie zaś z technik jako takich.
strasznie drażniące u nlperów jest fałszywe poczucie omnipotencji - po części zabieg sprzedazowy a po części już sekciarstwo.
namawiam kolezankę na badania nad technikami. NLP. jak mi się uda to będzie fajny team bo ona z kolei enelpuje.
2006-01-18 12:55
kto enelpuje?
2006-01-18 12:56
józefina - terapeuta może być psychologiem ale nie musi i na odwrót (w świetle owej wzmiankowanej ustawy już nie tak fajnie - terapeuta musi być mgr. psychologii). psychologia to dziedzina nauki - bardzo szeroka. terapia to tylko wąski wycinek możliwych jej zastosowań.
2006-01-18 12:57
koleżanka
2006-01-18 13:10
no i właśnie o to chodzi. Trudno psychologizować bez zastosowania choćby najprostszych ćwiczeń, a to już terapia. Nie da się również bezmyślnie terapeutyzować, ponieważ bez podstaw psychologii niemozliwym jest ocenić wybór i skuteczność terapii.To tylko logika. W Stanach, gdzie psychoterapia jest chlebem powszednim używa się zamiennie sformułowań: mój psycholog, mój terapeuta. Polska jest het do tyłu i raczkuje w tej dziedzinie tak jak alergologia 10 lat temu. Mój wniosek: obecna ustawa zmierza ku rozwojowi omawianej dziedziny.Pozostaje mi tylko uważnie obserwować owe posunięcia i życzyć wszystkim zsfrustrowanym Polakom amerykańskiej spontaniczności.
2006-01-18 13:12
"Swoistą odmianą psychoterapii jest tzw. programowanie neurolingwistyczne (NLP), które jest jednak przez większosć tradycyjnych psychoterapeutów odrzucane jako nieetyczne.
Psychoterapia jest często krytykowana przez zwolenników NLP i psychologów behawioralnych, jako metoda terapeutyczna, której skuteczności nie udało się dowieść statystycznie. Psychoterpeuci bronią się jednak przed tymi zarzutami, twierdząc że cele i natura tej terapii uniemożliwia zbadanie jej efektów tego rodzaju metodami, gdyż nie istnieją obiektywne kryteria określające co można uznać za jej sukces, który zawsze pozostaje subiektywną oceną osób poddających się terapii."
to z wikipedii, jakoś się nawzajem nie lubią
wg mnie czy to nlp czy inne psychoterapie wszystko to razem jest czarownictwo, które czasem zaskakuje czasem nie
najważniejszy jest kontakt, metoda psychoterapeutyczna sprawą drugorzędną
rzekomo psycholodzy bali się, że gabinety psychoterapii pootwierają szamani i hoksztaplerzy - przecież potencjalny klient może sprawdzić dyplom i wykształcenie, jeśli mu na takim zależy - a może mu zależy tylko na grających misach i czymś podobnym
2006-01-18 13:19
Józefina
bardziej by mi odpowiadało gdyby rozwój psychologii w PL to była - na przykład - pomoc osobom z ADHD (ta pomoc jest na Zachodzie, mozna ściągnąć), a nie tworzenie głupich ustaw
2006-01-18 13:27
ta, tyle że NLP za behaviorystami neguję kontakt werbalny jako metode terapii. wg nich wystarczy wykonywać dane ćwiczenia i będzie ok. w kwestie etyczności się nie wgłebiałem bo to już straszne filozowanie. W oprzeciwieństwie jednak do klasycznych psychoterap[iii nlperzy nie mają żadnych danych empirycznych na podparcie swoich twierdzeń.
Skutecznośc psychoterapii wynika nie tylko z kontaktu werbalnego - są skuteczne terapie behavioralne (leczenie autyzmu, fobie, kompulsje chociażby). Mit lezanki i pana z brodą jest szkodliwy - to nie do końca tak. Na chandrę zawsze wystarczy rozmowa, na nerwicę trzeba już terapii. I to działa. rzecz w tym, że terapia jako tak ma niewiele wspólnego z psychologią uniwersytecką. i nonsensem jest odcinanie dostępu do tego zawodu ludziom bez ukończonych studiów psychologicznych.
co do ustawy to czywiste jest, że to wycinanie konkurencji.
Józefino bądź łakawa sprawdzić dokładnie jakich określeń używają amerykanie. marketingowiec i HRowiec to Twoim zdaniem też terapeuci? A ludzie zajmujący się sztuczną inteligencją? A ci od teorii gier? A ci od ergonomii? a ci od procesów uczenia się? a ci od cybernetyki?
Terapeutą równie dobrze może być ktoś kto skończy kurs terapii albo psychiatra albo po prostu madry człowiek. Wiedza posychologiczna tu na nic, potrzebna jest wiedza z zakresu terapii.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
