• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Parking tylko dla zdrowych?

(boj)
18 października 2005 (artykuł sprzed 18 lat) 
- Zdarza mi się wracać spod sklepu taksówką, mimo, że stoi tam mój samochód. Dlaczego? Bo ludzie zdrowi bezmyślnie parkują, uniemożliwiając mi dojazd na wózku do własnego samochodu. Może ktoś chce spróbować? Pożyczę wózek - mówi kobieta poruszająca się od lat na wózku inwalidzkim. - Czy naprawdę chciałbyś być na naszym miejscu? - pytają niepełnosprawni w kolejnej odsłonie "Kampanii parkingowej".

Miejsca parkingowe dla niepełnosprawnych to namalowana koperta o większych rozmiarach niż zwykle (szerokość zamiast 2,3 m wynosi 3,6 m) - by obok samochodu zmieścił się wózek, ponieważ osoby, które poruszają się na wózku mają duży problem, żeby wyjść z samochodu i wejść - wymaga to większej powierzchni.

- Niejednokrotnie musiałam wracać do domu taksówką, mimo, że byłam tuż obok mojego samochodu, ponieważ inni zaparkowali zbyt blisko - opowiada Beata Wachowiak - Zwara, od lat poruszająca się na wózku. - Nie było szans dojechać wózkiem do samochodu by wsiąść. W takiej sytuacji mam dwa wyjścia: dać kluczyk przypadkowemu przechodniowi, który być może odjedzie moim samochodem i już nie wróci, albo wziąć taksówkę. Moje dziecko czeka pod szkołą, a nie jestem w stanie powiadomić go, że nie mogę przyjechać po niego, bo nie jestem w stanie dojść do własnego samochodu. To naprawdę czasem są dramaty.

Są tacy, którzy w różny sposób starają się uświadamiać to, co każdy wiedzieć powinien. Słynna już stała się akcja hipermarketu Geant - tabliczki z informacją "Zabrałeś moje miejsce, zabierz moje kalectwo". Są też sklepy, gdzie na cały sklep obwieszcza się przez megafon, że właściciel danego samochodu zajął miejsce dla niepełnosprawnych i proszony jest o zwolnienie go. Są jednak i inne supermarkety, z innym podejściem do problemu. Niby chcą dobrze, ale... Bywa, że na miejscu dla osoby niepełnosprawnej stoi pachołek. Niepełnosprawny nie ma szans zaparkować. To znaczy jest możliwość: można stanąć autem przed takim miejscem, zablokować cały ruch, wejść na wózek, przestawić pachołek, wsiąść z powrotem do samochodu i wjechać na "swoje" miejsce. Gdzie tu logika?

- Rusza w Gdyni kolejna edycja kampanii parkingowej, która ma uświadomić kierowcom, że miejsca parkingowe przygotowane specjalnie dla niepełnosprawnych, czytelnie oznaczone, są miejscami parkingowymi których zajmować osobie sprawnej nie tylko nie wypada, ale i nie wolno - mówi Wojciech Szczurek, prezydent Gdyni. - Chcemy zmienić mentalność. W wielu krajach, gdzie takie kampanie prowadzone są od lat, żaden przyzwoity człowiek nie odważy się zaparkować w takim miejscu, bo spotyka się z ostrą reakcją otoczenia.

W Gdyni wydano 3 tys. kart parkingowych, choć w miescie jest ponad 100 miejsc postojowych dla osób niepełnosprawnych. Wydaje się to mało, jednak niepełnosprawni pytają: - Cóż z tego, jeżeli nawet tych miejsc będzie więcej, skoro i tak będą zajmowane przez zdrowych?

Niepełnosprawni też czasami nie są bez winy, bo udostępniają innym swoją kartę parkingową - jedyny dokument, który uprawnia do takiego parkowania (nie naklejka). Karta parkingowa jest imienna, ze zdjęciem. Upoważnia do korzystania z "koperty" osobę, a nie samochód - jeśli właściciel karty jedzie np. taksówką, to taksówka ma prawo skorzystać z miejsca z kopertą.

W Polsce za parkowanie na miejscu dla niepełnosprawnych zapłacimy 100 zł. Na Zachodzie samochód zostaje odholowany, a kierowca bez wyobraźni musi pokryć tego koszty.
(boj)

Opinie (42)

  • Golem, trafiłeś w 10. Kto udowodnił że to właśnie posłanka postawiła tam samochód, a nie jej kuzynka. Na zdjęciu tego nie widać. Ale to nie znaczy że problem nie istnieje. Tylko że ten problem już za tydzień może zniknąć wystarczy straży miejskiej porządnie wypełniać swoi obowiązki i nawet bez podwyszenia kwoty mandatów. A to władzy miejskie nie mogą sobie poradzić nawet z gapowiczami, nie to że z posłankami. A straż miejska wogólie jest do kitu. Nie wiem po co te nieroby? Chyba tylko do nabijania włsnych kieszeni.

    • 0 0

  • Zabrałeś moje miejsce, zabierz moje kalectwo! pożyczyłem twoje miejsce, wiec nie zabiorę twojego kalectwa.

    • 0 0

  • Którego niepełnosprawnego Polaczka stać na wózek inwalidzki i samochód???

    Widać że ktoś wymyślił super kampanie tzn. jak wyciągnąć kilkadziesiąt milionów z kasy miasta,budżetu,pfronu itd!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Teraz rządni pracy przyjaciele królika będą lasować się przy spełnianiu swoich zawodowych obowiązków. Zyska rodzina królika i przyjaciele reszta(biedota) za to zapłaci!!!

    • 0 0

  • Należy sprywatyzować parkingi

    Należy sprywatyzować parkingi. Wtedy można dyktować ceny. Jak inwalidę będzie stać na miejsce, to wtedy sobie zaparkuje, a jak nie to trudno, niech jedzie gdzie indziej, za obwodnicę. Miasto w ogóle nie powinno mieć z tym nic wspólnego. O wszystkim powinien decydować rynek. Takie jest odwieczne prawo natury i wolnej ekonomii

    • 0 0

  • Należy znacjonalizować (zdekomunalizować) parkingi
    Wtedy wszyscy będą parkować za darmo. Jak inwalidę nie będzie stać na samochód, to wtedy podwyższy się podatki zgodnie z hasłem samochód dla każdego inwalidy. Miasto w ogóle nie powinno mieć z tym nic wspólnego. O wszystkim powinien decydować Kaczor. Takie jest odwieczne prawo natury i ptasiej grypy (która autorowi wyżej najwyraźniej już się na mózg rzuciła).

    Autor: Ultrakaczor

    • 0 0

  • A ja zazwyczaj nie staje na tych miejscach ale ostatnio zaczołem sie zastanawiać po takiej sytuacji podjeżdza nowy merc i wysiada sobie zniego dziarski pan i wali do sklepu .Samochód oznakowany jak należy INWALIDA .Po takiej scence mam wątpliwosci czy aby na pewno warto zostwiać to miejse dla cwaniaczków którzy maja kase żeby zapłacić za zaczek i stawać gdzie im sie podoba.Może na początek dokładna weyfikacja wszystkich zezwoleń żeby tylko osoba niesprawna ruchowo takowe dostała a potem dopiero karanie.

    • 0 0

  • W Gdyni

    straz miejska olewa nawet rażące przypadki łamania prawa drogowego przez parkujących kierowców. Przy policji na Portowej można znaleźć samochody zaparkowane 2-3m od skrzyżowania. Jak stróże prawa nie mają interesu w pilnowaniu przepisów drogowych to czego się spodziewać od obywateli nauczonych że mogą sobie nic nie robić z zakazów i nakazów na drodze. Jak to jest? Tylko drogówka ma prawo wlepiać mandaty? Inni funkcjonariusze nie? Patrze jak koperty dla inwalidów i ścieżki rowerowe są zastawiane codziennie przez tych samych kierowców - nikt nie reaguje. Totalne bezhołowie.

    • 0 0

  • Bo potrzeba silnej ręki i silnych rządów !

    A nie kfakfarakfy jakiejś.... Tylko tak można cos zmienić.

    • 0 0

  • Trzeba silnej ręki ?

    Jedynym panaceum na nasze problemy jest prywatyzacja. Niewidzialna ręka wolnego rynku wszystko uporządkuje, a każdy będzie tam gdzie jego miejsce, czy na parkingu, czy w grobie, czy w sklepie, czy w łóżku.

    • 0 0

  • Ultraliberał

    Reką i to widzialna to zrób sobie dobrze ;-))

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane