- 1 Ograniczenie do 50 km/h nie ma sensu (159 opinii)
- 2 Wyburzenia w UCK. Będą utrudnienia (48 opinii)
- 3 9 mln zł za naprawę kwatery na Szadółkach (64 opinie)
- 4 Marsz życia przeszedł przez Gdańsk (568 opinii)
- 5 Oponami rezerwują miejsca do parkowania (187 opinii)
- 6 Zimą polecimy z Gdańska do Dubaju (205 opinii)
Parkomat nieczynny, ale kierowca i tak dostał mandat
Gdy okazało się, że jeden z gdyńskich parkomatów jest zepsuty, pan Paweł poinformował o tym telefonicznie urzędników. Ci przekazali mu, że w związku z tym może parkować nawet godzinę bez opłat. Mimo to dostał mandat. Teraz urzędnicy tłumaczą, że czynnego parkomatu trzeba szukać do skutku.
![zobacz na mapie Gdyni zobacz na mapie Gdyni](/_img/icon_map_16x12.gif)
Zapewnienia bez pokrycia
- Podałem numer parkomatu i rejestracji mojego samochodu. Osoba, z którą rozmawiałem, zapewniła mnie, że w związku z zaistniałą sytuacją nie muszę płacić nawet za godzinny postój. Mimo to, gdy wróciłem do auta, znalazłem wezwanie do zapłaty, a teraz muszę tracić czas na odwołania - opowiada kierowca.
Od wydarzenia minęły prawie dwa tygodnie, nasz czytelnik jeszcze nie otrzymał odpowiedzi na złożoną reklamację (urzędnicy mają na jej sporządzenie 30 dni). Jak relacjonuje, podczas kolejnej rozmowy telefonicznej usłyszał natomiast sugestię, że jego sprawa zostanie rozpatrzona negatywnie.
- Tracę czas na odwołania, choć sprawa powinna być załatwiona od razu. Wydaje mi się, że kontrolerzy tylko czekają na to, by był nieczynny parkomat, bo wtedy pojawia się okazja do łatwego zarobku - dodaje.
Sprawa w toku
Gdy o sprawę pytamy urzędników, oficjalnie odpowiadają, że sprawa jest cały czas w toku, a o żadnym odrzuceniu odwołania nie ma mowy.
- Pracownicy SPP oraz firmy serwisującej wyjaśniają, czy taka transakcja miała miejsce, jeśli tak, to czy została zakończona, czy też parkomat wydał nieczytelny wydruk. Sprawa będzie wyjaśniona w trybie zgodnym z Kodeksem postępowania administracyjnego - odpowiada Andrzej Ryński, zastępca dyrektora Zarządu Dróg i Zieleni w Gdyni.
Jednocześnie zaprzecza, by podczas rozmowy z panem Pawłem padały namowy do pozostawienia auta bez opłat z powodu awarii parkomatu.
- Otrzymał standardową odpowiedź, którą otrzymuje każdy dzwoniący w podobnej sprawie, iż jeśli otrzyma zawiadomienie, będzie musiał złożyć reklamację powołując się na przedstawione wcześniej zgłoszenie. Następnie jeśli informacja się potwierdzi, iż taka transakcja miała miejsce, to zawiadomienie zostanie anulowane. BOK SPP nie udziela informacji, iż można parkować bez zawiadomienia - tłumaczy Andrzej Ryński.
Do dwóch razy sztuka
Przy okazji urzędnicy przypominają, że wbrew powszechnej opinii to na parkującym leży obowiązek poszukiwania czynnego parkomatu, co wynika z uchwały z 2012 roku w sprawie ustalenia Strefy Płatnego Parkowania.
Dopiero po dwóch podejściach można nie płacić i po otrzymaniu wezwania składać reklamację, powołując się na fakt niedziałających urządzeń.
Miejsca
Opinie (313) 7 zablokowanych
-
2017-03-24 13:24
Parkomatów jest sporo. Trzeba się udać do najbliższego. Jeśli jest daleko to mandatu nie powinni wystawić. (1)
- 5 9
-
2017-03-24 21:50
podaj definicję
daleko
- 2 0
-
2017-03-24 13:27
Nieprawda, wcale w ten sposob nie informują. Bylismy w podobnej sytuacji, parkomat nie działał, zadzwoniliśmy i powiedzieli ze mamy spokojnie stac i nikt nam mandatu nie wlepi.
- 11 0
-
2017-03-24 13:42
mobiPARKING lub SKYCASH
i sprawa załatwiona.
- 1 5
-
2017-03-24 13:46
też tak miałem
parkomat nieczynny , tel do straży a oni ,że można parkować , wracam a tam za szybą mandat , napisałem odwołanie i zostało uznane. życie polega na rozwiązywaniu problemów a nie na jęczeniu.
- 1 7
-
2017-03-24 13:47
Sami sobie szukajcie czynnego parkomatu!
Co za idiotyzm!
Typowo urzedniczy.- 14 0
-
2017-03-24 13:49
Taka samoa sytuacja w miom przypadku
Miałem taką samą sytuację. Zadzwoniłem i poinformowałem , że automat nie wydrukował potwierdzenia. Poproszono o nr.rej. pojazdu i poinformowano mnie że przyjeto zgłoszenioe i mogę stać odpowiednio długo do wniesionej opłaty. Na szczęście nie dostałem wezwania do zapłaty. Możliwe ,że nie było w tym czasie kontrolera.
- 10 0
-
2017-03-24 13:52
(1)
Nawalam w parkomat pięścią może zadziała a jak nie pomoże to noga
- 2 0
-
2017-03-24 14:52
To ja Ci mówię: Noga! Waruj!
- 0 0
-
2017-03-24 13:52
(1)
Jest taka firma WiParking. Posiada wydzierżawiony plac przy ul. Podwale Staromiejskie w Gdańsku. Na przeciw cukierni Pellowski. 23.02 pojechałem po pączki. Stanąłem na owym parkingu przy parkomacie. Niestety był zepsuty. Nikogo z obsługi nie było w pobliżu. Zobaczyłem k. Pellowskiego inny parkometr. Kupiłem bilet na 30 minut. Wsadziłem za okno. Jakież było moje zdumienie, kiedy po 15 minutach przyszedłem i zobaczyłem mandat za wycieraczką!! I będąca już obsługa nie chciała ze mną rozmawiać! Dodam, że ten prywatny parkometr niczym nie różni się od miejskich! Dlatego nazywam to złodziejstwem. I dopuszcza do tego mimo wielu skarg Urząd Miejski!!! Oddali miejski teren na którym prywatny właściciel robi interes nabijając w butelkę uczciwych ludzi!. Kupiłem bilet - mandat oraz bilet mam do tej pory!!!
- 17 1
-
2017-03-24 22:51
naucz się czytac
- 0 1
-
2017-03-24 13:53
(1)
Do sądu, sprawa jest wygrana.
- 11 0
-
2017-03-24 15:24
uokik
- 3 0
-
2017-03-24 13:54
Zlodzieje
- 8 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.